to dawaj fotki jak lepisz wobki ze śniegu
okazji może już nie być
Padal przez 5 minut, teraz slonce wyszlo Ale zimno jak diabli...
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 26 kwiecień 2016 - 13:37
to dawaj fotki jak lepisz wobki ze śniegu
okazji może już nie być
Padal przez 5 minut, teraz slonce wyszlo Ale zimno jak diabli...
Napisano 26 kwiecień 2016 - 22:42
Napisano 27 kwiecień 2016 - 00:09
THIS IS... emmm... Sparta?
Napisano 27 kwiecień 2016 - 00:15
Taka skrytke to bym sobie zrobil
Napisano 27 kwiecień 2016 - 07:33
"Nominacja dla PZW do tytułu Polskiej Nagrody Innowacyjności 2016...
...Polski Związek Wędkarski znalazł się w gronie nominowanych do tytułu Polskiej Nagrody Innowacyjności 2016 , za realizację projektu ”Elektroniczny rejestr członków” w kategorii innowacyjne stowarzyszenie."
http://www.pzw.org.p...wacyjnosci_2016
Użytkownik grzegorzp edytował ten post 27 kwiecień 2016 - 07:37
Napisano 27 kwiecień 2016 - 07:40
13083178_853772088081652_1855075558283020409_n.jpg 82,66 KB 35 Ilość pobrań
Napisano 27 kwiecień 2016 - 10:13
Napisano 27 kwiecień 2016 - 18:28
Hahaha "nie wyszło" w sumie jakby nie patrzeć to w przypadku powodzenia takiej misji można śmiało mówić, że nie klepany
Napisano 27 kwiecień 2016 - 18:36
Napisano 27 kwiecień 2016 - 19:20
13062057_1081257638615192_6917197802916301278_n.jpg 28,18 KB 34 Ilość pobrań
Napisano 27 kwiecień 2016 - 21:21
Napisano 27 kwiecień 2016 - 23:06
comment_FF1HP84QRUFvSAve4vKowvJ818PtSDF8,w400.jpg 44,41 KB 37 Ilość pobrań
Napisano 28 kwiecień 2016 - 09:21
Napisano 28 kwiecień 2016 - 13:44
Rzecz się dzieje w górach. Siedzą turyści przy ognisku, popijają tatrzańską naleweczkę, przyjemny klimat, ognia pilnuje baca.
- Baco, a opowiedzcie nam jakąś historię, co by było raźniej i jeszcze przyjemniej.
- Ano mogę opowiedzieć, a radosna ma być czy smutną wolicie?
- Jasne, że radosną.
Baca namyślił się chwilę i ochoczo rozpoczął:
- Kiedyś żeśmy z juhasami owieczki na hali wypasali. Pasły się pasły, myśmy trochę popili na polanie i nam się jedna owieczka zgubiła. Szukaliśmy, szukaliśmy aż się wreszcie zguba znalazła i z tej radości żeśmy ją wszyscy jak jeden wyruchali.
Turyści spojrzeli jeden na drugiego z obrzydzeniem w oczach, po czym jeden z nich nieśmiało zapytał:
- Baco, a może jest jakaś inna radosna historia?
- Ano jest i inna. Kiedyś żeśmy z juhasami barany na hali wypasali i ni się obejrzeli, a jeden baran nam się zgubił. Godzinami żeśmy go szukali, ale wreszcie zgubę odnaleźli. No i z tej radości żeśmy go wszyscy wyruchali jeden po drugim.
- Nie no baco, to ma być radosna historia?! To może jakaś smutna jest?
- Ano jest i smutna - kiedyś to ja się zgubiłem.
Napisano 28 kwiecień 2016 - 16:00
Napisano 28 kwiecień 2016 - 16:15
Napisano 28 kwiecień 2016 - 21:32
Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazując palcem przez okno:
- Tato, ten chłopak mnie zaczepił.
A na nieszczęście chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał, więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca- generała:
-Ty gnoju, ty psie - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść wzrok na moją córkę? Ibrachim!!! - zawołał
Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta.
Ibrachim - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz.
Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta.
Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował:
- Ibrachim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyruchasz.
Nic zero reakcji.
- Ibrachim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie ruchaj mnie, co.
Dalej nic.
Ibrachim, dam 1000 dol.....
W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić.
Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu, wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała:
- Ibrachim, natychmiast wracaj.
Ibrachim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch młodych arabów:
- Ibrachim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz.
Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu. Przerwał je cichy proszący głos naszego pierwszego chłopaka:
- Ibrachim, ale pamiętasz? Mnie wyruchać.
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych