Witam.
Szkoła śląska to nic skomplikowanego.
ByÅ‚o kiedyÅ› w WÄ™dkarzu Polskim oraz w WiadomoÅ›ciach WÄ™dkarskich. OgÃÅ‚lnie to nadawanie pracy przynÄ™cie nastÄ™powaÅ‚o bez uÅźycia kija, jedynie koÅ‚owrotkiem. Jak trafiÄ™ artykuÅ‚ to albo przeskanujÄ™ albo jakieÅ› krÃÅ‚tkie streszczenie artykuÅ‚u przekaÅźę. To tyle. Na Sulejowie bywali teÅź spece ze ÅšlÄ…ska - Jan Wyderka, PaweÅ‚ Ferszter i inni. W WÄ™dkarzu Polskim byÅ‚y caÅ‚e serie o Å‚owieniu kogutami. Jak odnajdÄ™ te arty to coÅ› dokÅ‚adniej opiszÄ™. Pozdrawiam
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-51301.jpg?_r=1394977207)
kogut szkoła śląska
Started By
piotr1982
, 26 lut 2012 21:38
23 odpowiedzi w tym temacie
#21
OFFLINE
Napisano 28 marzec 2012 - 13:36
#22
OFFLINE
Napisano 28 marzec 2012 - 13:50
Jest taka ksiazka Zbyszka Zalewskiego ,, Sandacz ,,.
Duzo na temat własnie poczatkow ,, szkoły slaskiej ,, na zaporowkach. Własnie nazwiska przywołane przez kolege wyzej, czesto sie przewijaja w tej ksizazeczce. Polecam
Duzo na temat własnie poczatkow ,, szkoły slaskiej ,, na zaporowkach. Własnie nazwiska przywołane przez kolege wyzej, czesto sie przewijaja w tej ksizazeczce. Polecam
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#23
OFFLINE
Napisano 28 marzec 2012 - 14:13
Miałeś to urwałeś i to taki z przyczepką...
![]()
Ano mialem
![Embarassed](images/smiley_icons/icon_redface.gif)
#24
OFFLINE
Napisano 28 marzec 2012 - 14:50
Nie takie znowu dziwactwa skory ryby siÄ™ garnÄ…. Na mÃÅ‚j gust to jeszcze nie raz zaskoczÄ… nas koledzy na forum czymÅ› nowym, nietypowym a zarazem konserwatywnym w zakresie uÅźytych materiaÅ‚ÃÅ‚w. Opad przy uÅźyciu Å›rednich zastawÃÅ‚w nie wymaga lekkich komponentÃÅ‚w, to nie muchÃÅ‚wka - syntetyki nie sÄ… konieczne. MoÅźna siÄ™gać po stare wyprÃÅ‚bowane skÃÅ‚rki z lisa, krÃÅ‚lika, oposa oraz inne od zaprzyjaźnionego kuÅ›nierza. Åšcinki futer, piÃÅ‚ra, inne naturalne wabie to podstawa dobrej pracy i moÅźliwość duÅźej inwencji w ich doborze. Jak by nie byÅ‚o, fajna zabawa przy imadle. Polecam.
Ja na sandacze czekam przede wszystkim z wahadłami, czasami sprawdzę jigiem jak z fotki co w wodzie słychać. Jedyna wada, to doprowadzenie futrzaka do pierwotnego stanu (fryz) - wymaga trochę zachodu z suszarką i grzebieniem. Ten z fotki był łowiony i nawet coś zaliczył...
Pozdrawiam
Ja na sandacze czekam przede wszystkim z wahadłami, czasami sprawdzę jigiem jak z fotki co w wodzie słychać. Jedyna wada, to doprowadzenie futrzaka do pierwotnego stanu (fryz) - wymaga trochę zachodu z suszarką i grzebieniem. Ten z fotki był łowiony i nawet coś zaliczył...
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych