Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Spinningowy no kill Skawy.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
160 odpowiedzi w tym temacie

#41 Guest_Tomek O_*

Guest_Tomek O_*
  • Guests

Napisano 08 marzec 2019 - 17:49

Tomek czy by zrobili to na kleniach,okoniach czy innych rybach zawsze znalazł by się ktoś komu by to nie pasowało z drugiej strony jednak pstrąg jest rybą chyba najbardziej wymagającą ukazująca kunszt wędkarza który jak wiesz musi dostosować się do bardzo wielu czynników żeby złowić więcej niż inni.Jest rybą najbardziej sportowo zaspokajającą wymagania zawodników.Ty lubisz spokojne łowienie,skradanie się takie hmmm polowanie no a inni mają trochę inne widzenie na to

Oki. Właśnie tak jak mówisz. Każdy ma inne widzenie.

Tylko jak można mieć inne widzenie !  :D  ;)

Dla mnie pstrągowanie to samotność w polowaniu. W polowaniu na tego..... naj.  :)

Tylko naj.... się liczy !

 

Jeżeli jednak chodzi o kwestię tego jak bardzo wymagający jest pstrąg dotyczy to właśnie tylko tych naj.... Śmiem twierdzić, że pstrąg jako gatunek jest rybą bardzo prostą to złowienia, jak i do wyłowienia w maksymalnej ilości z danego łowiska. Także z tym "wymagającym" byłbym ostrożny.


Użytkownik Tomek O edytował ten post 08 marzec 2019 - 18:01

  • Oleix i Woytec lubią to

#42 OFFLINE   Oleix

Oleix

    Zaawansowany

  • Forumowicz+ bez giełdy
  • PipPipPip
  • 669 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 08 marzec 2019 - 17:59

U mnie teraz to Naj... To być jak najwyżej w klasyfikacji 😉 całkowicie praktycznie przeszedłem na łowienie pstrągów i zawodów z nimi związanych bo sama otoczka tych zawodów i rywalizacja na takich zasadach Jest mega sportowym i wymagającym wyzwaniem. Łowienie boleni to już jednak nie jest to 😉 akurat w tym doszedłem to jakiegoś poziomu który wydaje mi się jest zadowalający teraz czas na kropki... I chce sięgnąć wyżej Europa czeka 😉

Nie martw się w pierwszej turze wszyscy łowią gorzej jest jak masz 6 turę widzisz rybę która widziała 500 wabików,była 2 razy na kiju i jakichś 100 kolesi przebiegło jej nad głową wtedy taki pstrąg jest bardziej wymagający niż ten NAJ... z NAJ... I na byle co byle jak poprowadzone nie weźmie 😉

Użytkownik Oleix edytował ten post 08 marzec 2019 - 18:02

  • woblery z Bielska i bertold12 lubią to

#43 OFFLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 08 marzec 2019 - 17:59

to nie ma nic wspólnego z polowaniem... bez zarybień wyniki byłyby bliskie zera, zwłaszcza na tak krótkin odcinku... dawno nie łowilem na Skawie, ale jeśli nic się nie zmieniło to złowienie wymiarowej ryby to czysty przypadek... oczywiście poza okresem zarybień - w tym czasie pstrąga złowi każdy i na wszystko:)

nie widzę sensu takich zawodów... zwłaszcza na tak krótkim odcinku dla tylu zawodników... lepiej było zarybić jakąś żwirownię lub wynająć staw z tęczakami... to nie ma nic wspólnego z umiejętnościami...



#44 OFFLINE   ezehiel

ezehiel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3591 postów
  • LokalizacjaLa La Land
  • Imię:Marcin

Napisano 08 marzec 2019 - 18:06

Zamknijmy już ten wątek, proszę....
  • Filip14 i randomrodmaker lubią to

#45 Guest_Tomek O_*

Guest_Tomek O_*
  • Guests

Napisano 08 marzec 2019 - 18:11

U mnie teraz to Naj... To być jak najwyżej w klasyfikacji całkowicie praktycznie przeszedłem na łowienie pstrągów i zawodów z nimi związanych bo sama otoczka tych zawodów i rywalizacja na takich zasadach Jest mega sportowym i wymagającym wyzwaniem. Łowienie boleni to już jednak nie jest to akurat w tym doszedłem to jakiegoś poziomu który wydaje mi się jest zadowalający teraz czas na kropki... I chce sięgnąć wyżej Europa czeka

Nie martw się w pierwszej turze wszyscy łowią gorzej jest jak masz 6 turę widzisz rybę która widziała 500 wabików,była 2 razy na kiju i jakichś 100 kolesi przebiegło jej nad głową wtedy taki pstrąg jest bardziej wymagający niż ten NAJ... z NAJ... I na byle co byle jak poprowadzone nie weźmie

Mamy skrajne światopoglądy w temacie pstrągów.  :)


  • tlok i Oleix lubią to

#46 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 08 marzec 2019 - 18:15

Zawody wędkarskie to same w sobie są  odmienną formą wędkarstwa. I nieważne, czy te, czy SFP, czy SMP, czy jakiekolwiek inne.

 

Kto nie bierze udziału - niech żałuje. Jak napisał Janusz - jest możliwość odpatrywania najlepszych.

Jak napisał Michał i Janusz... - trzeba łowić z pewnym planem. Trzeba , trzeba, trzeba....(mieć przynęty,wykorzystać stanowisko, wykorzystać wylosowany nr startowy)...

W takim rekreacyjnym wędkowaniu - nic nie trzeba - to chyba zasadnicza różnica.

 

Zawodnicy mają porównywalne szanse - jedni je wykorzystają inni nie. Oczywiście przysłowiowy łut szczęścia też sie przydaje...

 

A pstrągi... to też ryby jak okonie czy słonecznice...


Użytkownik eRKa edytował ten post 08 marzec 2019 - 18:16

  • Wojtek14 lubi to

#47 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 08 marzec 2019 - 18:27

 

W takim rekreacyjnym wędkowaniu - nic nie trzeba - to chyba zasadnicza różnica.

 

I tu się z Tobą zgodzę...i wybiorę opcję gdzie nic nie trzeba i nic nie muszę.



#48 OFFLINE   ezehiel

ezehiel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3591 postów
  • LokalizacjaLa La Land
  • Imię:Marcin

Napisano 08 marzec 2019 - 19:17

"Zawody wędkarskie to same w sobie są odmienną formą wędkarstwa. I nieważne, czy te, czy SFP, czy SMP, czy jakiekolwiek inne.

Kto nie bierze udziału - niech żałuje..."

Roman wie o tym bardzo dobrze.
W 2017 roku upolował pięknego bolenia na SFP we Wrocławiu.
Roman był wytrwały, nie bał się zawodów, nie jest też malkontentem.
Wrócił z pucharem i zestawem castingowym Shimano.
Nie bądź malkontent, bądź jak Roman.
  • woblery z Bielska, Wojtek14, Karpiu95 i 1 inna osoba lubią to

#49 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 08 marzec 2019 - 20:49

To był ten łut szczęścia:)

 

Lubię zawody, chociaż najczęściej "robię tło" dla lepszych...


Użytkownik eRKa edytował ten post 08 marzec 2019 - 20:50

  • ezehiel lubi to

#50 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 09 marzec 2019 - 19:08

Zawody w takiej formie nie mają dla mnie nic wspólnego z wedkarstwem i pstragowaniem. To tak jakby myśliwi rywalizowali w strzelaniu do wypuszczanych z klatek bażantow. Szkoda że ta piękna ryba jest traktowana w ten sposób i kłuta kilka razy dla zdobycia punktów.

#51 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 09 marzec 2019 - 20:27

Zawody w takiej formie nie mają dla mnie nic wspólnego z wedkarstwem i pstragowaniem. To tak jakby myśliwi rywalizowali w strzelaniu do wypuszczanych z klatek bażantow. Szkoda że ta piękna ryba jest traktowana w ten sposób i kłuta kilka razy dla zdobycia punktów.

Szkoda, że tak wielu ludzi widzi tylko jedną stronę medalu...

To właśnie dzięki zawodom odcinki "pstrągowe" są intensywnie dorybiane. To głównie czynni zawodnicy dbają o te łowiska. W efekcie powstają co prawda "pigalaki", na których ryby są wielokrotnie łowione i wypuszczane, ale są to też miejsca, gdzie niedzielni wędkarze mogą sobie skutecznie powędkować, a młodzież ma szansę nauczyć się, jak skutecznie łowić pstrągi. Jednocześnie obszar poniżej takiego łowiska jest naturalnie w sposób ciągły dorybiany, w większości nie tak łatwymi już do złowienia rybami, a także zmniejsza się presja na inne, przez to bardziej dzikie i mniej uczęszczane łowiska. Reasumując - właśnie dzięki takim zawodom, na które się krzywisz, masz szansę częstszego spotkania z "dzikimi i nie skłutymi" rybami w innych miejscach. @wujku, ci zawodnicy to Twoi wielcy sojusznicy. Wspieraj ich, nie wyśmiewaj. Niech pozostaną na swoim "pigalaku" i walczą o punkty. W tym samym czasie nie rozdwoją się i będziesz mógł samotnie wydeptywać ścieżki nad innymi ciekami. Przemyśl to, proszę...


  • oland, Banzaiq i eRKa lubią to

#52 OFFLINE   jabadaon

jabadaon

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 597 postów
  • LokalizacjaMałopolska

Napisano 09 marzec 2019 - 20:58

Janusz a będzie dorybiony ten odcinek? Bo rozmawiałem dziś ze znajomym, który ma sporą wiedzę na ten temat i pierwsze słyszy..... No chyba, że pstragiem w innego koloru kropki...

#53 Guest_Erin_*

Guest_Erin_*
  • Guests

Napisano 09 marzec 2019 - 21:26

Szkoda, że tak wielu ludzi widzi tylko jedną stronę medalu...

To właśnie dzięki zawodom odcinki "pstrągowe" są intensywnie dorybiane. To głównie czynni zawodnicy dbają o te łowiska. W efekcie powstają co prawda "pigalaki", na których ryby są wielokrotnie łowione i wypuszczane, ale są to też miejsca, gdzie niedzielni wędkarze mogą sobie skutecznie powędkować, a młodzież ma szansę nauczyć się, jak skutecznie łowić pstrągi. Jednocześnie obszar poniżej takiego łowiska jest naturalnie w sposób ciągły dorybiany, w większości nie tak łatwymi już do złowienia rybami, a także zmniejsza się presja na inne, przez to bardziej dzikie i mniej uczęszczane łowiska. Reasumując - właśnie dzięki takim zawodom, na które się krzywisz, masz szansę częstszego spotkania z "dzikimi i nie skłutymi" rybami w innych miejscach. @wujku, ci zawodnicy to Twoi wielcy sojusznicy. Wspieraj ich, nie wyśmiewaj. Niech pozostaną na swoim "pigalaku" i walczą o punkty. W tym samym czasie nie rozdwoją się i będziesz mógł samotnie wydeptywać ścieżki nad innymi ciekami. Przemyśl to, proszę...

Kilka lat temu Bóbr przed zawodami rangi światowej też był intensywnie dorybiany, a następnie za pomocą kasarków odławiany po zakończonej imprezie.  :D

Z intensywnością nie ma też co przesadzać bo ryb będzie więcej niż wody w rzece.  ;) Po za tym jest pewien związek, który statutowo powinien dbać o wszystkie wody  :) bo ciągłe dorybianie odcinka "no kill" też dość dziwnie wygląda. No chyba, że z jednego odcinka rzeki ryby mają się rozejść na całą zlewnię !  :rolleyes:



#54 OFFLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 09 marzec 2019 - 21:50

zarybienie kosztuje... jeśli fundusze pochodza od sponsorów lub ze startowego to ok... jeśli nie to oznacza, że zabraknie na inne zarybienia...

zawsze uważałem, że zarybianie duzymi rybami jest pozbawione sensu... lepiej wpuscic mniejsze ryby które zdążą się zaaklimatyzowac i bedą przynajmniej stanowić jakieś wyzwanie:(



#55 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 09 marzec 2019 - 22:21

Janusz a będzie dorybiony ten odcinek? Bo rozmawiałem dziś ze znajomym, który ma sporą wiedzę na ten temat i pierwsze słyszy..... No chyba, że pstragiem w innego koloru kropki...

Będzie ;)

 

zarybienie kosztuje... jeśli fundusze pochodza od sponsorów lub ze startowego to ok...(...)

Czyli będzie OK ;)



#56 OFFLINE   dalton

dalton

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów
  • LokalizacjaBielsko-Biała
  • Imię:Maciek

Napisano 10 marzec 2019 - 20:58

Koledzy, jak komuś coś nie pasuje, to niech tego po prostu nie robi. Jak ktoś nie lubi np. trollingu, bo uważa, że to nudne, to niech łowi inaczej i nie udowadnia wszystkim, że to głupie. Każdy ma prawo łowić tak jak uważa, oczywiście w ramach obowiązujących przepisów. Jeden woli pływać cały tydzień żeby zaliczyć branie jednej metrówki, i fajnie, ale niech nie krytykują tego co woli złowić kilkanaście okoni za dzień. Bo każdemu co innego sprawia przyjemność. Jedni wolą samotnie przemierzać kilometry rzeki w poszukiwaniu kabana, a inni wolą się spotkać z kumplami z całej Polski na zawodach dla atmosfery która na nich panuje, dla znajomości i przyjaźni które tam się zawiązują i dla sprawdzenia swoich umiejętności i też fajnie. Niestety tak ja technologia cywilna rozwija się dzięki wojsku, tak samo wędkarstwo rekreacyjne rozwija się tylko dzięki wędkarstwu sportowemu i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. Wszystkie nowoczesne metody łowienia najpierw są stosowane przez zawodników a zazwyczaj po dwóch trzech latach zaczynają przeciekać do ogółu. I dotyczy to zarówno sprzętu jak i przynęt. Ja nikogo nie mam zamiaru przekonywać do startu w zawodach, ale też nie mam zamiaru nikogo od nich odwodzić. I życzę każdemu realizowania swoich wędkarskich pasji tak jak lubi najbardziej, bez napinania się w tą czy tamtą stronę.



#57 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 11 marzec 2019 - 11:10

Szkoda, że tak wielu ludzi widzi tylko jedną stronę medalu...

To właśnie dzięki zawodom odcinki "pstrągowe" są intensywnie dorybiane. To głównie czynni zawodnicy dbają o te łowiska. W efekcie powstają co prawda "pigalaki", na których ryby są wielokrotnie łowione i wypuszczane, ale są to też miejsca, gdzie niedzielni wędkarze mogą sobie skutecznie powędkować, a młodzież ma szansę nauczyć się, jak skutecznie łowić pstrągi. Jednocześnie obszar poniżej takiego łowiska jest naturalnie w sposób ciągły dorybiany, w większości nie tak łatwymi już do złowienia rybami, a także zmniejsza się presja na inne, przez to bardziej dzikie i mniej uczęszczane łowiska. Reasumując - właśnie dzięki takim zawodom, na które się krzywisz, masz szansę częstszego spotkania z "dzikimi i nie skłutymi" rybami w innych miejscach. @wujku, ci zawodnicy to Twoi wielcy sojusznicy. Wspieraj ich, nie wyśmiewaj. Niech pozostaną na swoim "pigalaku" i walczą o punkty. W tym samym czasie nie rozdwoją się i będziesz mógł samotnie wydeptywać ścieżki nad innymi ciekami. Przemyśl to, proszę...

Masz Janusz rację, przytoczyłeś jak najbardziej sensowne argumenty i z nikogo się nie wyśmiewam. Po prostu kłuci się to z moją ideą wędkarstwa, łowienie w tłumie i przedmiotowe traktowanie wpuszczanych na zawody ryb to nie moja bajka i tyle, ale jak komuś to sprawia przyjemność nic mi do tego.

pozdrawiam


Użytkownik wujek edytował ten post 11 marzec 2019 - 11:11


#58 OFFLINE   randomrodmaker

randomrodmaker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 419 postów
  • LokalizacjaKrk
  • Imię:Paweł

Napisano 11 marzec 2019 - 12:50

zarybienie kosztuje... jeśli fundusze pochodza od sponsorów lub ze startowego to ok... jeśli nie to oznacza, że zabraknie na inne zarybienia...

zawsze uważałem, że zarybianie duzymi rybami jest pozbawione sensu... lepiej wpuscic mniejsze ryby które zdążą się zaaklimatyzowac i bedą przynajmniej stanowić jakieś wyzwanie:(

Akurat na muchowym odcinku "grubą robotę" wykonują pasjonaci Przyjaciele Skawy,

13 strażników SSR z okolicy pilnuje tego odcinka.



#59 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 11 marzec 2019 - 20:30

"Niestety tak ja technologia cywilna rozwija się dzięki wojsku, tak samo wędkarstwo rekreacyjne rozwija się tylko dzięki wędkarstwu sportowemu"

 

Błędne tezy kolego - tak jedna jak i druga.

Silnik parowy, spalinowy, zarówka, prąd elektryczny, radio, telewizja, tranzystor, penicylina, samolot... i wiele, wiele innych to wynalazki cywilne. Owszem wojsko je zaadaptowało do swoich potrzeb ale na pewno, żeden z wynalazców nie był wojskowym...

Czołgów na ulicach sie nie spotyka, pasażerskie samoloty naddźwiękowe też się okazały niewypałem...

 

A wędkarstwo sportowe... Kto rekreacyjnie łowi na .tyczkę? - jeden na tysiąc wędkarzy?

Wędkarze zawodowi(wyczynowi) to opłacani( lub przez firmy sponsorowani) ludzie którzy swymi wynikami mają zachęcić szerokie grono wędkarzy do kupna takiej a nie innej przynęty, kołowrotka, wędziska.

A zanęty stosowane przez"sportowców"  wołają o pomstę do nieba. To zanieczyszczanie wód podbudowane różnymi nieprawdziwymi teoriami. 

Kejtech... kto nie ma to nie połowi... a jak łowi 90 % ludzi na zawodach na te przynęty to oczywiście będą mieli lepsze wyniki niż pozostałe 10 %.

Aktualnie kejtech trochę spowszechniał - co w tym roku na topie będzie? 

 

Kto wie?


  • jacekp29, Skalniak i venom_666 lubią to

#60 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 11 marzec 2019 - 21:30

:)

Bez złośliwości Romku, ale postaraj się czytać ze zrozumieniem. Kolega @dalton pisze wyraźnie i jednoznacznie "technologia", a Ty raczysz przeinaczać Jego słowa pisząc "wynalazki". Trudno się w ten sposób porozumieć... 

Mam nadzieję, że rozróżniasz postęp technologiczny od wynalazków?


  • coma i eRKa lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych