Temat wydzielony z wątku Rugia
#101 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 11:50
Oczywiście, że są sytuacje, jak np. na szczecińskich Bulwarach, gdzie presja na sandacza jesienią jest taka, że ilości zabitych ryb idą w tony. Ale w tym samym czasie rybacy i kłusole zabiją setkę ton
- Krzysiek Rogalski lubi to
#102 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 12:11
Przykłądowo
-100 szczupaków na 1000m2 (pomijam rozmiary) -niech 90% nie chce jeść,bedzie pokaleczone itd-to zostaje Ci 10 ryb które masz szanse złowić
w naszych w większości przeje..anych wodach 10szt na 1000m2 (bo wiekszość wyjechała) ile zostaje do upolowania i jaka jest szansa? łatwo obliczyć.
Matematyki nie przeskoczysz coś jest albo tego NIMA. To tak jak z wyborami.Nie jeden mówi ,że to tylko jeden głos, to nie idzie bo nic nie zmieni,a takich się miliony zbierają...
- godski, Wobi i jbk lubią to
#103 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 12:27
Worek szczupaków dla właściciela slipu. Szczupaki do góry kołami w dolnym kadrze.
I Wy się nazywacie wędkarzami. Weźcie sobie jakieś forum pozyskiwaczy mięsa załóżcie.
- Paweł J, GarowyJK i Sady lubią to
#104 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 12:32
Tym bardziej że tam w tym worku nie ma 2 szt ale znacznie więcej...
#105 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 13:42
Moim zdaniem mylisz się. Ryb nie ma również przez wędkarzy którzy nie przestrzegają prawa i regulaminu a także przez tych którzy w swietle prawa zabierają tyle ryb na ile zezwala idiotyczny regulamin- patrz na wody gdzie kłusownictwo nie jest małe i brak odłowów sieciowych a mimo tego jest słabo.
Trudno to opisac celniej.Warto odstawić nareszcie na bok pierdoły o kłusownikach,rybakach(Artur,to nie jest żaden personalny atak na Ciebie) i spojrzeć dokładniej na srodowisko wędkarskie,czyli na siebie.Dla mnie wędkarz który z naszych wód bierze maksymalna ilość określona w limicie jest delikatnie mówiąc pozbawiony wyobrażni.I to jest bardzo delikatnie powiedziane.
Nikt nie ma pretensji o okazjonalne zabranie jednego sandacza czy szczupaka na kolację jeśli już faktycznie komus zależy.
Poczytac można wątek o Siemanówce na przykład,a nie jest to wyjątek.Mi włosy dęba na głowie stają jak to czytam a o kłusownikach stricte raczej się tam nie pisze.Pomijam już fakt że coraz częściej róznica między kłusolem a wędkarzem zaczyna się zacierać.Kim jest wędkarz który ma opłaty,wszystkie zezwolenia itd. a wyciąga z wody dwa albo trzy komplety szczupaków dziennie?Kłusownikiem,koniec kropka.
Jak już siebie wyprostujemy,zaczniemy myśleć racjonalnie zamiast mięsiarstwo usprawiedliwiać limitami z RAPR-u to weżmy się za rybaków i kłusoli.
- wojciiech, godski, Wobi i 6 innych osób lubią to
#106 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 14:26
Panowie nie oceniajcie tego co się dzieje za granicą tylko zacznijcie od swojego podwórka. Wszyscy chcą ryb w łowiskach, nowoczesnego sprzętu, nowoczesnych technik, i to jest zrozumiałe, bo chcemy łowić jak cywilizowany, zachodni świat, a nie jak buraki ze wschodu którym wielka przynęta z duża kotwicą kojarzy się tylko z szarpakiem. Ryba psuje się od głowy i ten pusty, cuchnący łeb dawno należało odciąć i zacząć wszystko od początku, a nie wprowadzać co raz to nowe zakazy i ograniczenia. Te śmiesznie niskie opłaty, ten idiotyczny RAPR, dla kogo to jest tworzone ??? Dla wędkarzy, czy dla mięsiarzy!!!? Jak mówi @hasior, matematyki nie oszukasz. Zgadzam się! Prosta kalkulacja. Składka za wędkowanie w OM 130 zł za ROK KALENDARZOWY!!!! Za 365 dni łowienia!!!! Czyli wychodzi 35 groszy za dzień łowienia na dowolnej wodzie, dowolną metodą, dowolnych ryb. Licząc dalej, to jak taki mięsiarz zabije w świetle jaśnie panującego RAPR dwa 50 cm szczupaki, to wychodzi, że kg szczupaka w PZW kosztuje około 20 gr!!! Ale przecież można se rybkie jedno czy dwie zabrać na kolacje, nic się nie stanie... Otóż, stanie, a w zasadzie już się stało i mamy to do czego doprowadzili ignoranci zwani szumnie działaczami.
Dopóki w tym kraju wędkarstwo nie będzie traktowane jak SPORT, tylko jak sposób na pozyskiwanie białka, dopóty nie będziemy mieli ryb i normalnych łowisk. Zakończcie temat bicia piany i nie martwcie sie tak o niemieckie łowiska. Oni sobie poradzą z kilkoma niesubordynowanymi polaczkami szybciej niż Wam się wydaje. Oni szanują swoje ryby...
- SzymusS, sochun, Wobi i 6 innych osób lubią to
#107 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 14:28
Proszę ten mój post u góry też usunąć , bo jest bez sensu. W jakim uzupełnieniu, czego? Admin usunął post, do którego napisałem uzupełnienie, pomimo tego ,że nic nie zawierał co by go kwalifikowało do usunięcia. Dziwne trochę, bo z tego co pamiętam, napisane było tylko ,że jak wędkarz normalnie łowi, to na Rugii nic złego go nie spotka i jeszcze jakieś bla, bla o urokach łowiska.
Poza tym sądzę, że moje PB na Rugii zmieni się w najbliższym czasie i w szczupaku i garbusie. Ahoj...
Użytkownik Kapitan edytował ten post 21 marzec 2019 - 14:48
#108 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 14:38
Jak już siebie wyprostujemy,zaczniemy myśleć racjonalnie zamiast mięsiarstwo usprawiedliwiać limitami z RAPR-u to weżmy się za rybaków i kłusoli.
Krótko w temacie. Dotyczy to każdej wody.
#109 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 16:17
...Kim jest wędkarz który ma opłaty,wszystkie zezwolenia itd. a wyciąga z wody dwa albo trzy komplety szczupaków dziennie?Kłusownikiem,koniec.
Dokładnie o to chodzi. Takich ludzi nie można nazwać wedkarzami. To zwykli kłusole, tacy sami jak łowiący na szarpaka , siaty i inne takie. Takich trzeba na zbity pysk wywalać z PZW i zakaz opłaty składek na kilka lat. Już by tak na "legalu" nie kłusowali.
#110 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 16:22
Wasza aktywnosc na forum widac ale niestety na prawdziwe zycie w 90-95 procentach wypadkow sie nie przeklada. A wielka szkoda
To tak jak z wyborami. Polacy narzekaja od wielu lat na partie rzady. I od wielu lat frekfencja jak jest 50 procent to duzo. W innych krajach jest wyzsza. I tak samo odnosze wrazenie ze nie tocza tylu sporow co Polacy
- Jano, krstn i MarCinFin lubią to
#111 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 17:48
Użytkownik Dawid.K edytował ten post 21 marzec 2019 - 17:49
#112 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 18:50
Na wybory chodzę ale PZW to omijam szerokim łukiem, łowię na wodach należących do innych dzierżawców i czekam kiedy ten związek rybacko towarzyski pier....ie na mordę.Nie mam zamiaru uczestniczyć w patologi gdzie głónym wyznacznikiem jest zwrot za kartę w postaci rybiego białka. Coroczne narzekania na brak zarybień,nowe strefy ochronne albo łowienie w nich i inne kwiatki ,po co mam się denerwować . Wolę zapłacić więcej i cieszyć się rybną wodą ,a presję ograniczają opłaty i 100 % C&R . Nieprzestrzeganie regulaminu grozi dożywotnią dyskwalifikacją i wszyscy się podporządkowują .Dobrze ze juz wiosna. Rusza wszyscy na ryby to bedzie mniej gownoburz na forum. Byl ktos z wypowiadajacych sie na zebraniu rocznym kola? Wnioskowal o zmiane przepisow/zasad? Ktos z Was wypowiadajacych sie udziela sie w kole?
Wasza aktywnosc na forum widac ale niestety na prawdziwe zycie w 90-95 procentach wypadkow sie nie przeklada. A wielka szkoda
To tak jak z wyborami. Polacy narzekaja od wielu lat na partie rzady. I od wielu lat frekfencja jak jest 50 procent to duzo. W innych krajach jest wyzsza. I tak samo odnosze wrazenie ze nie tocza tylu sporow co Polacy
Co prawda wątek dotyczy Rugii ale napiszę jeszcze jedno ,z mojej obserwacji wynika że większość traktuje opłatę karty,pozwolenia czy innej licencji jak bilet wstępu do mięsnego. Taka jest mentalność pewnej grupy i nie myślę tylko o naszych rodakach,tak jest na całym świecie i tego pisaniem nie zmienimy. Nie mniej niesmak po spotkaniu z takimi delikwentami pozostaje,a próby piętnowania takich zachowań spływają po nich jak gówno po ortalionie.
Użytkownik Paweł J edytował ten post 21 marzec 2019 - 18:57
- jacekp29, spinnerman i drag lubią to
#113 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 19:39
Mialem cos napisac ale po co Mi kolejnya BAN
PROSZE JEDNAK NIE ZAPOMNIEC ZE W PIATKI POSCIMY .
- golsyl i Hurrican lubią to
#114 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2019 - 22:58
Zacznijmy od siebie,nie usprawiedliwiajmy zabierania zgodnie z RAPR . To forum propaguje inne zachowania . Ci , co uważają inaczej i usprawiedliwiają negatywne postępowania maja wolny wybór -inne fora wędkarskie . W jakim celu tutaj pozostają i negują tych , co uważają C&R w każdej postaci za słuszną ideę . Kiedyś pisałem - z papierosami też tak było . Pamiętam czasy , kiedy to niepalący byli zmuszeni do przebywania w restauracji pełnej dymu nikotynowego - bo innych nie było . Zaznaczam , że paliłem dużo w tamtym czasie . Trzeba wg. mnie zrozumieć , że ryba którą zabieram zgodnie z przepisami (w naszych bezrybnych wodach) , może właśnie wczoraj była wypuszczona przez innego propagującego C&R . Tak , jak to ktoś wcześniej pisał są to setki ryb w jednym akwenie . Jak to sobie uświadomimy to za 3-4 lata będzie u nas eldorado C&R .
- SzymusS, Paweł J, DanekM i 3 innych osób lubią to
#115 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2019 - 03:35
Głupoty piszesz okrutne.Panowie nie oceniajcie tego co się dzieje za granicą tylko zacznijcie od swojego podwórka. Wszyscy chcą ryb w łowiskach, nowoczesnego sprzętu, nowoczesnych technik, i to jest zrozumiałe, bo chcemy łowić jak cywilizowany, zachodni świat, a nie jak buraki ze wschodu którym wielka przynęta z duża kotwicą kojarzy się tylko z szarpakiem. Ryba psuje się od głowy i ten pusty, cuchnący łeb dawno należało odciąć i zacząć wszystko od początku, a nie wprowadzać co raz to nowe zakazy i ograniczenia. Te śmiesznie niskie opłaty, ten idiotyczny RAPR, dla kogo to jest tworzone ??? Dla wędkarzy, czy dla mięsiarzy!!!? Jak mówi @hasior, matematyki nie oszukasz. Zgadzam się! Prosta kalkulacja. Składka za wędkowanie w OM 130 zł za ROK KALENDARZOWY!!!! Za 365 dni łowienia!!!! Czyli wychodzi 35 groszy za dzień łowienia na dowolnej wodzie, dowolną metodą, dowolnych ryb. Licząc dalej, to jak taki mięsiarz zabije w świetle jaśnie panującego RAPR dwa 50 cm szczupaki, to wychodzi, że kg szczupaka w PZW kosztuje około 20 gr!!! Ale przecież można se rybkie jedno czy dwie zabrać na kolacje, nic się nie stanie... Otóż, stanie, a w zasadzie już się stało i mamy to do czego doprowadzili ignoranci zwani szumnie działaczami.
Dopóki w tym kraju wędkarstwo nie będzie traktowane jak SPORT, tylko jak sposób na pozyskiwanie białka, dopóty nie będziemy mieli ryb i normalnych łowisk. Zakończcie temat bicia piany i nie martwcie sie tak o niemieckie łowiska. Oni sobie poradzą z kilkoma niesubordynowanymi polaczkami szybciej niż Wam się wydaje. Oni szanują swoje ryby...
20gr kg szczupaka. Daj linka zamiast wymyślać. Według twojego myślenia, dojazd nad wodę trwa u mnie około godziny, zlowienie szczupaka czasem godzin kilka. Godzina mojej pracy waha się między 40-60 euro. Czyli kg szczupaka kosztować mnie może nawet 1000 euro a jak słaby sezon to kilka tysięcy. Przecież takie myślenie jest głupie i naiwne. Śmieszne opłaty? Dla kogo? Jak jesteś taki majetny, to co powiesz na opłatę w wysokości 10% miesięcznego dochodu? Wtedy dostęp do wody każdego kosztowałby tyle samo. Niesprawiedliwe? To może bez opłat i nikt przez 3 lata nie zbliża się do wody z wędka. Populacje ryb by się odrodzily ale kto kupował by woblery? Ryba psuje się od głowy...
- BartasL2 i krstn lubią to
#116 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2019 - 07:20
Oplaty w innych krajach nie sa wiele wyzsze.
#117 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2019 - 09:11
A może po prostu wzorem innych nacji zacząć gremialnie ryby wypuszczać?
To, o czym @Negra piszesz to są koszty dodatkowe. Już dawno zauważono że jeden łosoś złowiony przez rybaka jest znacznie tańszy niż ten sam łosoś złowiony przez wędkarza.
Wędkarstwo polskie w PZW jest bardzo tanie w kwestii opłat i dostępu do wody. A całkiem duża grupa wędkarzy jeździ sobie na przydomową wodę rowerkiem, kopie robaki na które łowi żywca a potem cyk - szczupaczek. Jakikolwiek by nie był, wolności już nie odzyska. I w takim przypadku ten szczupak kosztuje grosze.
#118 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2019 - 09:12
Oplaty w innych krajach nie sa wiele wyzsze.
Jedź kolego na pstrągi albo inne ryby z płetwa tłuszczową. Zmienisz zdanie...
#119 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2019 - 09:16
Oplaty w innych krajach nie sa wiele wyzsze.
...ale i zasady są zwykle dostosowane do rybności wód. Najczęściej tych wód nie trzeba zarybiać, biegać za kłusolami po krzakach nocami to i ceny licencji nie powalają.
#120 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2019 - 09:30
Jedź kolego na pstrągi albo inne ryby z płetwa tłuszczową. Zmienisz zdanie...
Piszesz chyba o rzekach z rybami pochodzącymi z zarybienia nie tylko narybkiem, ale i często selektami takich jak np. Wah, rzeki Bośni i Słowenii. Koszt licencji na rzekach Skandynawii ze stabilną populacją pstrągów i lipieni (nie piszę o rzekach gdzie występują łososie) jest zwykle niewielki, a często licencje pozwalają na beretowanie kilku sztuk na kolacje. Tam dba się o naturalną równowagę ekosystemów i jak nie trzeba to nie ingeruje się w środowisko. Niby proste, a dla większości za trudne.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych