Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ZEGRZE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5927 odpowiedzi w tym temacie

#181 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 18 maj 2006 - 13:08

Jurku,

plyniecie za przewodnkiem i lowienie w jego poblizu 40$. Mysle ze zdecydowanie sensowniej poplywac za nim 3 dni, niz obcowac z nim na lodzi przez 1.

No chyba ze ma tak szybka lodke, ze plywanie za nim odbywa sie tylko przy przystani ;) :D

Guzu

#182 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 18 maj 2006 - 16:38

albo plywa si eza nim na takim fajnym żółtym bananie :mellow:

#183 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 18 maj 2006 - 16:48

:mellow: :mellow:



#184 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3638 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 21 maj 2006 - 21:08

Dzisiaj wyjazd był ekstremalny - przewalajace się spienione grzywacze nie dawały szans na połowienie, ale uparliśmy się żeby chociaż trochę pociągnąc woblery za łodzią ;)
Przy zach. i pn.-zach. wietrze jedynym sensownym wyborem było ujście Bugu - rewelacji nie było, ale mój serdeczny przyjaciel - Marek - w czasie chwilowego spadku prędkości wiatru trafił 2 sensowne ryby: bolenia i sandacza w granicach 2kg (ok. 60cm), mieliśmy też 3 małe szczupaczki. Na więcej już wiatr nie pozwolił, który późnym popołudniem (pływaliśmy od 15.00) zamiast zwalniać gnał szybciej i przynosił co chwilę opady deszczu...

Hunterowi nie dane było nawet wystartować, bo w Zegrzu Pn. miał 'w mordę wind', który uniemożliwiał nawet wyjście z portu :wacko:
W Jadwisinie było nieco lepiej :D M.in. dlatego też, że łodzie takie jak nasza 5-metrowa 'wypornościówka' są używane przez bałtyckie ratownictwo przybrzeżne :mellow:

#185 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18684 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 22 maj 2006 - 10:23

Wow, podziwiam, nie myslalem ze ktos sie zdecyduje wczoraj na zegrze wyplynac, ale widać jest jeszcze duch w narodzie :o

#186 OFFLINE   HUNTER

HUNTER

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 256 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 22 maj 2006 - 10:30

@ Jerry o takie małe o GPSie
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=thread&frm_id=2 &

#187 OFFLINE   -YAN-

-YAN-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 736 postów
  • LokalizacjaPruszków

Napisano 22 maj 2006 - 14:20

Byłem również wczoraj na ZZ pływałem od mostu w kierunku Jachranki.Wynik bolek 55cm ale na FASTO 10 EP oraz pare okoni.Jans

#188 OFFLINE   -YAN-

-YAN-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 736 postów
  • LokalizacjaPruszków

Napisano 22 maj 2006 - 14:23

Ktoś pytał o miejsce w porcie. Jadąc od Nieporętu widziałem reklamę :Wolne miejsca do cumowania przystań TKKF ,od 400 plnJans

#189 OFFLINE   micoona

micoona

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 44 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 czerwiec 2006 - 22:01

Witam Państwa.
Nie pisałam ostatnio, chociaż na ZZ ostatnio parę razy byliśmy. Wprawdzie wyniki mizernitkie, ale HUNTER mówi, ze jak tylko pogoda się ustabilizuje to będzie lepiej, a ja mu wierzę.
Za to w ostatnia niedzielę miałam okazje podziwiać zdolności Huntera w zakresie przepowiadania pogody. Pojechaliśmy nad Zegrze koło 15. Jak już bylismy na miejscu wiatr wiał jak opętany a z drzew zaczęły spadać gałęzie. Byłam pewna, że Hunter nie zdecyduje się wypłynąć, zwłaszcza, że wiem jaki jest ostrożny i jak dużym zdrowym rozsądkiem zawsze się w takich wypadkach wykazuje. I tu nastąpił szok, bo Hunter stwierdził, że wypływamy. Na moje pytania dlaczego czasem spływamy przy mniejszym wietrze (tak było tydzień wcześniej),a teraz chce płynąć stwierdził, że wiatr jest z drugiej strony i za chwilę ustanie. Tak jak deszcz który zaczął padać. I jak na komendę po 10 minutach wyszło słońce. Zdziwiona bylam niesamowicie, bo wg. mnie zapowiadało sie raczej na oberwanie chmury.
A jaki był dumny, że mógł się wykazać znajomością meteorologii, jak stary góral:-))))

Z ryb padł tylko okoń, Hunter miał kilka podbić, ale na pusto.

Ale juz niedługo (nie moge się doczekać) Hunter woduje nową łódkę :D))) Piękną, większą i wspaniała :D))). Na tym nowym transatlantyku napewno złowię w końcu swojego pierwszego bolenia i suma :D)))

#190 OFFLINE   -YAN-

-YAN-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 736 postów
  • LokalizacjaPruszków

Napisano 04 czerwiec 2006 - 21:14

@ Micoona jak z boleniami udało się coś pochwycić ?. Wczoraj miałem niezłe przeżycie na ZZ , gdy ustawiłem łódkę w trzcinach na nockę postanowiłem wykonać jeszcze parę rzutów sliderem 10 za szczupłym. Po jednym z rzutów gdy doprowadziłem slidera już prawie pod samą szczytówkę wykonałem ostatnie pociągnięcie w tym momencie pod lustrem wody pokazała się torpeda ale nie przewidziała że slider wykona nawrót. Boleń wygioł się w pół i w ułamku sekundy cały slider zniknął w jego paszczy . Uderzenie było piorunujące a po nim odjazd na jakieś 5 metrów.Usunąłem mu przynętę delikatnie i dostał podwójne bużki za emocje. Niestety grunciarze tego nie zrozumieli i jeszcze jak usypiałem to słyszałem komentarze że po co taki przyjeżdza na ryby.W przeciągu dwóch wyjazdów drugi bolek i to na jerka.
Pozdrawiam Jans

#191 OFFLINE   -YAN-

-YAN-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 736 postów
  • LokalizacjaPruszków

Napisano 04 czerwiec 2006 - 21:16

Zapomniałem do dać miał 70 cm. Jans

#192 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 04 czerwiec 2006 - 21:42

@Jans, Gratuluję pięknej rapki. Chciabym kiedyś taką złowić :mellow: Ale te duże bolenie (te małe zresztą też) jakoś omijają moje wabiki dużym łukiem :D Masz może zdjęcie tej rybki coby można oczka nacieszyć?

#193 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3638 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 19 czerwiec 2006 - 16:11

Wyniki ciągle kiepskie - w ub. tyg. 2 dni na wodzie (poniedziałek i wtorek) i tylko 2 ok. 55cm szczupaczki, kilka niewymiarków, 1kg bolek i kilka okoni (żadnego powyżej 30cm).
Chociaż słyszałem, że ktoś trafił na 8m kilka pięknych garbusów - w tym 2 po 1kg (z sandaczowego opadu)

#194 OFFLINE   esox

esox

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 42 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 20 czerwiec 2006 - 10:11

Tak, Zalew potrafi doprowadzić do frustracji. :wacko:
Czwartek, 10 godz. w Zegrzu, na jerki bez kontaktu, na gumę
wymęczyłem sandaczyka 50 cm.
Piątek, 12 godz. w Wierzbicy,cały dzień nawalałem jerkami i olbrzymi sukces, o godz. 20 na Slidera 10 ,szczupaczek tak na oko 45cm, nawet
byka z wody nie wyciągałem(bałem się ,że sam nie dam rady) :mellow:
Ale,ale w stanicy zaskoczył mnie Pan, który spłynął z trola:
boleń ok 1kg,szczupły ok 3kg oraz pięć ładnych okoni
Czyli można tylko trzeba umić panie :D
Ale i tak było fajnie, miło jest się wyłowić tak zmęczyć wędkarsko
pozdrawiam esox :D

#195 OFFLINE   micoona

micoona

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 44 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 czerwiec 2006 - 10:39

@Jans, niestety nie udało sie, a to z tego powodu, ze Hunter ostatnio chory i nie pływamy, poza tym szykuje nową jednostkę. Ale obiecał, że juz niedługo.....
Ostatnio łowiłam w Somiance. Koło nas stanał facet ze spinningiem i stwierdził, ze źle machamy, nie w to miejsce rzucamy i w ogóle to po co łowimy jak tu nic nie ma (w takim razie co on tu robił?:D
No i w trakcie jego zniechecania przyjaciółka wyciagnęła pieknego garbusa.
Był zdziwiony oczywiscie, ze wypuszczamy.
Zapytał sie co bysmy zrobiły jak bysmy złowiły sandacza?
Powiedziałysmy, ze jest okres ochronny wiec wypusciłybysmy.
A takiego szczupaczka z dwa kilo, ale brakowałoby z 1 cm do wymiaru?
Odpowiedziałysmy to samo, mówiac Panu, ze ryb nie bierzemy o ile nie zatnie sie tak, ze nie ma sensu wypyszczac bo i tak zginie(kilka takich sytuacji ze szczupłym miałam) .
Pan stwierdził, ze on by wziął.
Na co ja powiedziałam, ze ja bym zadzwoniła wtedy po straż rybacka (troche sie bałam, ale co tam).

Pan poszedł jak niepyszny. Nie znalazł towarzystwa do łowienia, albo bał sie , że złowi przy nas to szczupacze dziecie i ja zadzwonie po straż - a zadzwoniłabym jak Bóg miły.

#196 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 26 czerwiec 2006 - 13:23

Ależ wojownicze te nasze kobiałki... B) I dobrze, TAK TRZYMAĆ!!

#197 OFFLINE   adasio

adasio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 575 postów
  • LokalizacjaWarszawa Jelonki
  • Imię:Adam

Napisano 09 lipiec 2006 - 19:40

widzę że temat przycichł,ja jestem na swojej miejscówce w każdy weekend ale ze względu na pogodę mam non stop jakichś gości więc wypady raczej mało wędkarskie,chociaż zawsze parę godzin na wodzie z wędeczką zaliczam :lol:

#198 OFFLINE   micoona

micoona

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 44 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 lipiec 2006 - 22:03

witam wedkarską brać

Hunter w końcu poczuł sie lepiej i w niedzielę pływaliśmy na nowej łodce. Łódka jest PIĘKNA !!!! Ma duzy pokład do łowienia i piekne relingi i jest slicznie wykonczona i Hunter jest z niej dumny...i słusznie :D :mellow: :D

Wypłynęliśmy o 8 rano. Zapowiadali przejście frontu burzowego po południu. Było parno. Na wodzie widac było slady żerowania wasatego, więc byliśmy pełni optymizmu i wiary, ze uda nam sie spotkanie z zegrzyńskim olbrzymem.
Po godzinie pływania pierwsza kapiel prawie na środku zbiornka dla ochłody. Donoszę ze woda w Zegrzu jest ciepła jak zupa , wiec kąpiel była sama przyjemnością.
Zdążyliśmy wejść na łodkę jak w jej pobliżu przewaliło sie wielkie cielsko. Więc pełni zapału ponownie złapaliśmy za wędki.
Po chwili miałam potezne uderzenie i coś próbowało wyrwac mi kij z ręki. Byłam pewna, ze to sum tylko Hunter od razu powiedział szczupak. I miał racje. 60 cm szczupak walczył jak olbrzym. hunter sprawnie odhaczył rybe nad woda i pożegnała nas machnięciem ogona.
Po pół godzinie nagle mój wobler sie zatrzymał. byłam pewna ze zaczep, bo zero tzw uderzenia. Wyciagałam bez emocji bo zaczep pracował jak mokre gacie czyli wogóle i .....70 cm sadacz....piekny jak cholera.
Hunter stwierdził, ze skoro biora sandacze to sum juz nie zeruje i znów miał racje (nie wiem jak On to robi <_< ).
Kolezanka złowiła jeszcze 2 sandacze i cisza
Po południu zapowiadało sie na burze i spłynęliśmy do portu zażywając po drodze jeszcze pare razy kapieli.
Gdy wróciismy okazało sie, ze pogoda dalej piekna więc poszliśmy na spacer. Ptaki spiewały, drzewa szumiały, powietrze pachniało i wieczór był przepiekny.
Wszystkim mieszkajacych w poblizu zachecam do takich wbieczornych spacerów brzegiem zalewu

#199 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 10 lipiec 2006 - 22:19

Kasiu własnie się tak zastanwiałem cou Was słychać. Cieszę się, że u cos łowicie. Oby tak dalej, a może i jakas mikro relacyjka sie trafi :mellow:

#200 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 10 lipiec 2006 - 22:25

No tak :mellow: ...piekna lodz . piekne dziewczyny i piekne sandaczki....a ja musze zapieprzac Embarassed Hunter to ma klawe zycie :mellow: oczywiscie pozdowionka dla zalogi :mellow:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych