Nikt normalny na zawodach nie nastawia się na Sandacza - jak wpadnie to z czystego przypadku jako przyłów.
.
Na Zegrzu Wyniki jakie są takie są, sieci są, mięsiarze są, nadmiaru ryb nie ma ale do porzygu się czyta narzekania jak to źle itd i to osób które nic nie robią w kierunku by coś się zmieniło. Nikt nie zmusza nikogo do wędkowania na ZZ. W całym kraju jest źle z drobnymi wyjątkami ale do czasu. Z czasem i w miejscach gdzie jest w miarę normalnie pojawią się sieci itd. O kłusownikach nie wspominając bo już tam są. Mówi się o zmianach w PZW a super zmiany w tym roku przyszły z Ministerstwa więc już zaprzestańcie w kółko pier......ić o zmianach i narzekać. nikt nie chce tego czytać
Kolego daj proszę jakiś pomysł ,co z tym zrobić,a będę pierwszy w szeregu....
Już kilka razy próbowałeś udowodnić,jak to jest dobrze na ZZ ,tylko nie podparłeś tego fotkami...przepraszam, była chyba jakaś tołpyga "za kapotę".
Jeszcze raz powtórzę: Zawody chciałbym przegrywać umiejętnościami,a nie przypadkowymi rybami, które samotnie pływają na hektarach wody.
A odnośnie sandaczy,to można się zdziwić ile osób na zawodach nastawia się na tą rybę....rybę ,której już prawie nie ma na Zegrzu!
Narzekanie hmmmm...., to nie narzekanie, TO RZECZYWISTOŚĆ I SMUTNA PRAWDA O TYM ZBIORNIKU!