[kwasik]

w niedzielę były zawody, złowiono kilkadziesiąt okoni w okolicach 20 cm, to chyba wszystko co pływa w Zegrzu?

[krzysiek]

Oooo..., to tak, jak my dwaj w sobotę... Pytanie tylko, czy było to kilkadziesiąt - bliżej 20-30, czy bliżej 100

[Martin77]

Kwasik,

dzięki za info. Miałem zamiar wreszcie się wybrac w niedziele ale przyznam że takie wieści trochę dołują... Ciekawe czy coś się dzieje pod wieczór (?)

[krzysiek]

Myślę, że tak, tzn. ściemnia się
A tak na poważnie - myślę, ze nie warto wypływać przed pierwszym przymrozkiem. Ale to już niedługo...

[Martin77]

Pewnie masz rację, słyszałem że już od wtorku chyba się zaczną...

[Papoot]

Czy wspomniane nastanie pierwszych przymrozków powinno skłonić do poszukiwania ryb w innych miejscach? Na spadach starego koryta rzeki, dajmy na to? Czy - Waszym zdaniem - drapieżcy dalej będą siedzieć w zielskach, tylko chętniej napełniać kałduny? Jeżeli to ma jakieś znaczenie, to pytam o Pogorzelec. Dzięki.

[Martin77]

W.g. mnie to ciężko powiedzieć. Ja łowiłem nie raz późną jesienią w okolicach Wierzbicy i szczupak siedział na płytkiej wodzie... To już właściwie Narew i inny typ łowiska więc ciężko jest tu cokolwiek porównywać.

Pozdr!

[kwasik]

Sobota i niedziela we dwóch po kilka godzin poniżej mostu w Zegrzu od północnej strony (mniej wiało). Brat złowił w sobotę i w niedzielę po sandaczu (na koguta i gumę), ten w niedzielę krótki. Mnie, mimo pstryknięć, nic nie udało się zaciąć, natomiast chyba podhaczyłem tołpygę, bo po wyciągnięciu kotwicy ciągnęła nas pod prąd i wiatr z 5 minut i się wyhaczyła.

[Kuba]

Kolega byl w sobote i zlapal ponad 20 krótkich szczuplych, ale w tym jeden mial 80cm. Tyle ze nie na samym zalewie, a w Dzierzeninie, z zielska.

[Krzysiex]

Z zielska tzn, jak głębokiej wody? Na gumy?

[krzysiek]

Trzeba się wodowac w Wierzbicy, na Rybakach studnia

[Martin77]

Panowie, ja tez potwierdzam ta studnię.
Byłem w niedzielę od 12:00 do 18:00. Mimo dobrej w.g. mnie pogody, tylko jedno (!) branie na gumę i to nawet nie w opadzie Wynik - sandacz 62 cm.
Tak z ciekawostek, to widziałem dużo łódek łowiących sumy na żywca przy pomocy kwoka. Na jednej padły przy mnie 3, nie były za duże ale nie widziałem żeby wypuszczali...

Pozdr!

M.

[kwasik]

Jeśli chodzi o studnię, to jest lepiej niż całe lato, przynajmniej coś pstryka w przynęty.
A propos kwoka: we wrześniu obserwowałem faceta łowiącego na żywca z kwokiem, to nieprawdopodobnie skuteczny sposób. Woził (nieregulaminowo) jednego sumka na agrafce przy łódce i przy mnie miał branie drugiego, który mu się odchaczył. Żywiec powinien być zabroniony, a z kwokiem na pewno.

[Martin77]

Kurcze, ja akurat nie miałem żadnego typowego pstryknięcia w opadzie (!?) To gdzie Wyście łowili??? W dołach stoi dużo leszcza, bo często miałem ocierki, ale sandacza jakby wymyło

[kwasik]

Już pisałem gdzie. Kombinowaliśmy klasycznie na spadach, jak sądzę na skraju nurtu przed zalaniem.

[Martin77]

Tak, tak, czytałem...ja próbowałem podobnie. Dzieki.
No cóż, spróbuje się raz jeszcze w ten weekend...

[Kuba]

Z zielska tzn, jak głębokiej wody? Na gumy?

Negative.
Z plytkiego na obrotówke Tam metr, góra póltora jest.

[Guzu]

sumek 62 z trola

zyciowka ?


Guzu

[Mariano Mariano]

Pływaliśmy z kumplami co weekend we wrzesniu,w pazdzierniku dwa weekendy zaliczone ale co do ryb to rzeczywiście lipa.Ostatnio trafił sie szczupły ok 58cm,wiekszy poszedł.Na sandacze jeszcze nie trafilismy,moze to kwestia miejscowek

[kwasik]

Tak, tak, czytałem...ja próbowałem podobnie. Dzieki.
No cóż, spróbuje się raz jeszcze w ten weekend...

Nie wiem czy namówię brata, jest obawa, że dupa może przymarznąć do łódki.