Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Troling na dużych głębokościach


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
63 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 grudzień 2006 - 18:21

Pojawilo sie kilka zdan na temat downriggerow...
Po kolei.
...za wędke łapie się tylko po to, żeby rybę doholować do łodzi !!!
Tez odczuwam pewnien dystans do takiego trolingu, zwlaszzca jak bym siedzial na lodzi z przewodnikiem, ktory za mnie doplyanie gdzie trzeba, znajdzie ryby, dobierze i zarzuci przynete, poleje drynia... :huh: oooooobudzi jak wezmie... :D
Nie mozna jednak zyc z klapkami na oczach, wszystko rozpatrujac z naszego pktu widzenia, ktory niestety jest dosc ciasny.
Jak juz bylo powiedziane sa gatunki ryb, gdzie bez specjalistycznie wyposazonej lodzi mozna sobie co najwyzej poplywac. Mowie o takich rybach, ze jakbys trzymal kurczowo nasza odmiane trola to poczulbys dno niezawodnie, zamiast woblerem to....swoim czolem(o ile nie byloby zbyt gleboko) :D

Malo tego, przytne sie, ze na nic caly ten kram, za dziesiatki tysiecy $, jezeli nie przeplywa sie paruset km, zeby sie nauczyc o co w tym wszystkim chodzi. I tu nie zgodzilbym sie do konca, odnosnie tego profesjonalizmu. Po prostu to inny sposob lowienia, do ktorego uprawiania potrzeba duzo kasy, niekoniecznie musi isc z tym w parze profesjonalizm...

@jans
A ja mam dwie lodki i trzecia malutka dmuchana w szafie i nie widze, gdzie w naszych warunkach mialbym lowic z downriggerem... :D
Gumo

#22 OFFLINE   -YAN-

-YAN-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 736 postów
  • LokalizacjaPruszków

Napisano 12 grudzień 2006 - 18:48

@ Gumofilc
Wcale nie twierdziłem że pływam z windą.Odpowiedziałem @ rongis oko że u nas też mamy łodzie i można je odpowiednio wyposażyć.Na ZZ gdzie pływam nie widzę potrzeby stosowania downriggera ale na paru głębokich sielawowych jeziorach nie była by to głupia sprawa.
Co do trolowania to wyżej napisałem że na nasze polskie warunki dostępne w handlu wabiki są ok!
Jans

#23 ONLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3570 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 12 grudzień 2006 - 20:54

Widzę, że nasz ulubieniec powrócił w kolejnym wcieleniu :o
Petrus val gadda123 nie krępuj się :lol:

#24 OFFLINE   pikeman

pikeman

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 61 postów

Napisano 13 grudzień 2006 - 00:35

Co do komfortu łowienia przy stosowaniu dużych przynęt, to jest to kwestia doboru odpowiedniego wędziska. Na Asunden i Sommen widziałem rodaków z patyczkami do 30gr, wytrwale walczących z wędziskiem przez kilka godzin, ale to jest kompletny brak wiedzy wedkarskiej.

Osobiście czuję się bardzo dobrze z przynętami typu Deep Divers do 25cm, stosuje kije na blankach Batsona HS1025F.....ten hotshot jest niesamowity!!!.....oraz SU1264F......morski bardzo sztywny kij do XXL. Wiekszych przynęt nie stosuję.

Co do sprowadzenia woblera na dużą głębokość, która dla mnie oznacza max-30m, radzę sobie za pomocą bocznego troka lub YoZuri HM DD......nie widzę potrzeby stosowania całej tej downriggerowej maszynerii. Głębiej nie ma potrzeby schodzić łowiąc klasyczne drapieżniki występujące w Polsce i Skandynawii.

Na Asunden widziałem jak łowiono na 4 wędziska wstawione w rury......i kto to łowił???.......ano jeden z czołowych guru tego sportu w Polsce......jak dla mnie szok, bo człowieka znam osobiście i szanuję , ale nie spodziewałem się tego po nim.......to jego sprawa i nic mi do tego.........tylko niesmak pozostał.

Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że winda i klipsy nie zakłócają czucia przynęty......łowiłem tak w Szkocji przez pierwsze dwa dni wyprawy i jest to dla mnie kompletne nieporozumienie.......zero przyjemności z łowienia.......bo i zero kontroli przynęty.

Na trolling łowię od lat 80-tych.

#25 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 grudzień 2006 - 11:09

Na trolling łowię od lat 80-tych.


W latach 80-tych to koleżankom w podstawówce pod sukienki zaglądałeś. :lol:

#26 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 13 grudzień 2006 - 11:11

O, znowu zaczyna się robić wesoło <_< ....

#27 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 grudzień 2006 - 13:26

@Gumo,

...I tu nie zgodzilbym sie do konca, odnosnie tego profesjonalizmu. Po prostu to inny sposob lowienia, do ktorego uprawiania potrzeba duzo kasy, niekoniecznie musi isc z tym w parze profesjonalizm...

- pogadaj z ludźmi, którzy łowią na trolling w morzu, pływając za łososiem lub z ludźmi, którzy pływają na wielkich jeziorach za szczupakiem, który przebywa na dużych głębokościach.
To są ludzie z ogromną wiedzą.
Samo stosowanie tego sprzętu i ogarnięcie tego całego majdanu to kwestia setek godzin na rybach i mnóstwo nauki!
Samo podejście do umiejętności takiego łowienia to już duży profesjonalizm. :D


@Jans, Gumo,

jest bardzo dużo jezior w Polsce gdzie downriggery będą godne wykorzystania. Na jednym z mazurskich jezior pływa mój i Gromita znajomy. Używa downriggera i dobiera się bez żadnego problemu do szczupaków stojących na 20-25 metrach. Nikt nic nie łowi, a on w tym sezonie wyciągnął kilka pięknych szczupaków.
Ale jak ktoś nie chce to nie musi tak łowić...nikt nikogo nie zmusza...
Jak dorobię się swojej pięknej łodzi, to na pewno zainstaluję na niej downriggera. Będę sobie łowił na woblery normalnie schodzące na 0,5m, na głębokościach jakich będę chciał np. 30 metrów. :D To mi się podoba. Wówczas odpadną te ciągłe problemy z niemożliwością dostania się do ryb stojących głębiej, nie trzeba będzie nic dociążać, itp.


@Witek, Krzysiek, Mario,

proszę was o wypowiadanie się na temat tego postu. :D



#28 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 13 grudzień 2006 - 13:38

@rognis
Przepraszam za uwagę pozamerytoryczną Embarassed , postaram się nie podgrzewać niepotrzebnie atmosfery...

#29 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 grudzień 2006 - 17:45

Byc moze jestem nieco uprzedzony...a to dlatego, ze wlasnie rozmawialem z czlowiekiem, ktory opowiadal mi, jak lowil lososia na tzw. jeza..
Jest to duza lodz/kuter wyposazona w urzadzenia, pozwalajace zastawic 16 wedek trolingowych. Obstawia sie w ten sposob plaszczyzne od 1m do kilkunastu metrow glebokosci.
Opowiesc o tym, co i jak trzeba zrobic scisle po kolei, zeby to sie nie poplatalo w trakcie lowienia skojarzyla mi sie z praca w rodzaju przerzucania wegla za kare.
Jak na razie bylem wzglednie grzeczny... <_<
Zebym cos chcial robic z zamilowania, musi mi ..wiatr na widłach grać....:unsure:
Gumo
p.s. Nie widzialem jeszcze szczupakow na 25 metrach....
p.s.2. A co do Szkierow to kiedys rozmawialismy o moim spojrzeniu na ta wode...


#30 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 grudzień 2006 - 19:26

@Gumo,

...Opowiesc o tym, co i jak trzeba zrobic scisle po kolei, zeby to sie nie poplatalo w trakcie lowienia skojarzyla mi sie z praca w rodzaju przerzucania wegla za kare...

- no wiesz, ale niektórym sprawia to przyjemność. :D

Podczas oglądania filmów A.Zduna z połowu łososi bałtyckich, tak podnosi się adrenalina, że trudno wytrzymać... :lol:

Moim zdaniem warto kiedyś spróbować.



#31 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 grudzień 2006 - 19:31

Sebek, uwierz mi: nie warto. Chyba, że... wytrzymasz do kwietnia-maja... wtedy zabiorę cię na trolling łososiowy zupełnie inny niż ze Zdunem :lol:

#32 OFFLINE   FISH

FISH

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 619 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 14 grudzień 2006 - 20:42

Witam.Pływałem trochę z downriggerem i muszę stwierdzic że w tej metodzie jest sporo adrenaliny.Zwłaszcza gdy mamy branie,wygięta wędka prostuje się po wyrwaniu linki z klipsa i póżniej wygina znowy pod ciężarem z reguły grubej ryby.I to długie oczekiwanie nagrodzone wielkościo ryby ma coś w sobie.Takie polowanie na grubego zwierza.Ale ile trzeba się napływac....

#33 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2423 postów

Napisano 14 grudzień 2006 - 21:50

Jeśli chodzi o wobki schodzące poniżej 10m bez dopalaczy to mam dwa modele.....Dorado Invader 14cm schodzący max 12m

Ciekawe skad go wziales? Próbowalem sie o niego popytac u zródla, nawet Malysz go w tej chwili ponoc nie ma... :huh:
Ten sposób komunikacji wydaje sie skads znajomy...nie byles tu juz kiedys w innym wcieleniu? :wacko:


#34 OFFLINE   pikeman

pikeman

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 61 postów

Napisano 14 grudzień 2006 - 23:10

Mam kilku życzliwych ludzi, którzy załatwili mi te woblery, całe 50sztuk. Potrzebujesz ???

#35 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 15 grudzień 2006 - 09:07

Pewna firma produkująca woblery została poproszona o skonstruowanie pływającego wobka który bez problemu będzie osiągał 10 metrów głębokości. Popracowała trochę nad tym i dała to zamawiającym do sprawdzenia. Zamawiający stwierdzili, że rzeczywiście schodzi na taką głębokość bez problemu, ale gdyby schodził tak jeszcze ze 3 metry głębiej to byłoby dobrze.
Czasami mam wrażenie, że nigdy nie będzie głębokości z której wędkarze będą zadowoleni, bo zawsze mógłby schodzić niżej. Może i dlatego tak mało jest takich przynęt na rynku. Potencjalni zainteresowani nie są wielką grupą a i tak mogą chcieć więcej. Co Wy o tym myślicie?

#36 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 grudzień 2006 - 10:07

Nie dziwie sie zamawiajacym, o ile dobrze kojarze firme, to chodzilo o woblera, ktory by schodzil na 10m co najmniej. Powod takiego zamowienia byl prosty - jest na rynku kilka bardzo dobrych konstrukcji schodzacych na 9-10m, ale takiego co schodzilby zauwazalnie ponizej nie ma.
Nie wierze w to, ze firma chocby dla samego prestizu, ze udalo sie jej wyprodukowac najglabiej schodzacy, plywajacy wobler, zrezygnowala z jego produkcji.
Po prostu nie sprostala problemom i poddala sie.
Zareczam, ze wedkarze byliby zadowoleni, gdyby powstal udany model schodzacy na 15m, a przy tym nie monstrualnie wielki i ciezki (ok. 15cm). I nie z pianki... :D
Firma udowodnila by, ze moze wyprodukowac w koncu udany SDR.
Gumo
p.s.Zawsze znajdzie sie grupka zapalencow. Wiadomo, w mysl zasady najwieksze okonie sa po tamtej stronie...ale ja zauwazylem, ze wystarczy poprzestac na okolicach 15m (gora 18)...
W tej dziedzinie jest wiecej miejsca na pomysly....malego, nazwijmy go sandaczowego modelu, ok. 8cm w wersji 12-15m tez nie ma (zdaje sie, ze nie ma takiego nawet do 10m)

#37 OFFLINE   pikeman

pikeman

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 61 postów

Napisano 15 grudzień 2006 - 14:07

@Sławek
Tu nie chodzi o licytowanie się o głębokość.Ale powiedz mi jak się dobrać do szczupaków sielawowych???? Przecież na polskim rynku jest nędza kompletna jeśli chodzi o Deep Divers, a Magnum Stretch 40+ za „jedyne” 183zł nie będę kupował, bo i tak nic mi on nie da schodząc jedynie na 12-14m, a ten wobler wyjatkowo kiepsko na bocznym troku pracuje. W zeszłym roku we wrześniu byłem 3tyg na Asunden. Przepiękne, głębokie jezioro o pierwszej klasie czystości. Duże szczupaki stały między 30-35m, ponieważ nie miałem odpowiednich woblerów to mogłem sobie jedynie pomarzyć o ich łowieniu, stosowałem Sieki 17cm z dodatkowym dociążeniem, ale i tak nie schodziłem poniżej 10m. Wynik wyprawy-największy szczupak miał ciut powyżej 5kg, jak na 3tyg to porażka kompletna !!! Oczywiście szczurków 3-4kg było sporo, ale nie dla takich jeżdżę do Szwecji.

@Gumofilc
Jest dokładnie tak jak mówisz. Uważam, że wobler schodzący na 15m i drugi osiągający 20m byłyby hitem sezonu. Sam bym kupił od ręki 100-150sztuk, bo sporo się tego rwie. Jak czytam wypowiedzi typu.......” Zrobić formę za kilka tysięcy złotych, a potem sprzedać 100szt. woblerów to nie jest interes”.......to ręce mi opadają!!! Z całym szacunkiem dla kolegi Siudaka, ale to co piszesz nie jest prawdą. Zapotrzebowanie na duże woblery jest spore, wedkarze jeżdżący do Skandynawii i na Mazury nie mają na co łowić. A to co jest dostępne(Manns)jest za słabe i poraża cenami.Żeby sprzedawać to trzeba zadbać o reklamę, klient sam nie zapuka do drzwi. Osobiście uważam, że powodem braku takich woblerów jest to, że ludzie nie potrafią ich zrobić. A nie łatwo taki wobler zrobić, to muszę przyznać. Siudak....zrób model 20cm chodzący w okolicach 20m, daj dwie sztuki do testowania i jeśli będą OK to kupię od Ciebie 150sztuk.

pozd.


#38 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 16 grudzień 2006 - 10:21

@Pikeman
Rozumiem dokładnie Twoje i innych wędkarzy zapotrzebowanie. Po prostu zapytałem, czy jest gdzieś granica, poniżej której trolingowcy zaprzestaną próśb o przynętę głębiej schodzącą :). Z drugiej strony rozumiem te zapotrzebowania i wcale z nimi nie dyskutuję :).

#39 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 16 grudzień 2006 - 19:22

W tej dziedzinie jest wiecej miejsca na pomysly....malego, nazwijmy go sandaczowego modelu, ok. 8cm w wersji 12-15m tez nie ma (zdaje sie, ze nie ma takiego nawet do 10m)

Salmo perch 8cm SDR nie zejdzie na tyle?? Nie wiem nie sprawdzałem ale wydaje sie że jakby go wypuscic na plecionce to moze by osiągnął taką głębokość

#40 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 17 grudzień 2006 - 11:53

Salmo perch 8cm SDR nie zejdzie na tyle??
Wolne zarty.. :mellow: ..jak na 15LB lince zejdzie na 5m to bedzie dobry wynik.
Ale fakt, jest to jeden z bardziej udanych modeli tej f-my.

Wydluzanie linki tez nic nie da od pewnego momentu, bo bedzie sie zwiekszal opor wody (wiecej linki w wodzie)
Gumo




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych