Co dwie głowy to nie jedna.Moja rola na odbiciu ryby się kończy.Modyfikacją korpusu,obciążeniem i nadaniem pracy gliderów zajmuje się Zelldo.Lepiej czuje te konstrukcje.
Jak zobaczyłem pracę wspólnego jerka 10,5cm 32,5g nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Ilość nowości jest złudna,dużo woblerów jest robionych przy okazji,bywa że są to krótkie serie.Zwłaszcza małe woblery 3-4cm które robię głównie dla siebie i dla dobrych znajomych.Wyjątkiem jest mrówa,pamperap,R8 i 6 BS które będą dostępne w jednym sklepie internetowym na terenie kraju.Jednak do czasu kiedy z Zelldo wypracujemy 5-6 modeli a nowa pracownia ruszy na pełnych obrotach.Potem najprawdopodobniej nie będę miał na to czasu i usunę się z rynku jaziowo/kleniowego , boleniowego.
Żeby jednak tak całkiem nie wypaść z gry będzie glider 8cm [fotka powyżej] który spokojnie da radę i będzie łowił Rapy.Jak będzie łowił to będzie widać na filmach którymi osobiście się zajm.Zelldo obrobi i wstawi na nasz wspólny kanał w You Tube.
Pracy jest dużo ale nie narzekam.Jak się lubi to co się robi to można szaleć.Po za tym przy diecie i zbijaniu wagi dużo zajęć pomaga.Nie myśli się o normalnym żarciu.Najlepszy efekt dało porzucenie Coli z cukrem i zamiana świni na jakieś poczwary morskie i ryby przegryzane czymś podobnym do styropianu.
Może nie jest człowiek najedzony ale po obiedzie można spokojnie iść do pracy na rower,siłownie czy basen.Po schabowym chciało się tylko spać.
Użytkownik Tomy edytował ten post 13 marzec 2015 - 21:19