Dzięki koledzy.Nie popadajmy w takie klimaty.Każdy tam wyląduje wcześniej czy później.Bułka-piękne.Mariusz69-nie ma takiej możliwości.Przy moim obecnym trybie życia to by była męczarnia dla psa.Po za tym jak chorował poprzedni to byłem wyłączony,zmasakrowany psychicznie.Po prostu to nie dla mnie.Te oczy jak cierpiała.Nigdy więcej.Wyciągałem tego psiaczka kilka razy i kasa nie grała żadnej roli.Nie ma co.Jutro przepalanie form Perch 7,8cm.Pierwsza sztanga gotowa na 5 sztuk.Jutro będzie druga na kolejne 5.
Właśnie Tomy TE OCZY to najgorszy widok jaki może człowieka zobaczy u zwierzaka z którym jest się zżytym kilkanaście lat,wiem co Czujesz bo sam to przechodziłem i chyba większość z nas tutaj to przeżywała.