Wyprawa na Rugię 10-12.11.2006 - nowy artykuł
#1 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 12:12
O wyprawie na szczupakowe łowiska Rugii w Niemczech marzyliśmy już od około 2 lat. Ponad pół roku temu zaczęliśmy myśleć o tym poważnie. Rozpoczęliśmy zbieranie dokładniejszych informacji o tamtejszych łowiskach oraz przepisach i zasadach wędkowania na Rugii. W końcu nadszedł czas naszej wyprawy. Zapraszam serdecznie do lektury relacji naszej wyprawy na Rugię. Miłego czytania!
Pozdrawiam
Remek
#2 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 12:38
A jak te... nooo... koszty?
#3 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 13:06
pozd.
#4 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 13:15
Zastanawiam się, dlaczego na te rybne miejsca zawsze mam tak daleko
No może z Wyjątkiem Turawy
#5 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 16:06
Aż się łezka w oku kręci na samą myśl o C&R w Polsce. Gdyby paru takich zrozumiało o co w tym chodzi, jakie to niesie ze sobą korzyści, może i my doczekalibyśmy się takich ilości dużych ryb w polskich wodach...
We wrześniu byłem nad wisłą - standardowo z moimi dotychczasowymi perch'ami salmo (teraz mam właśnie zamiar się przerzucić na sliderki ) ), stanąłem niedaleko mostu gdańskiego i rzucam, a o bok dwóch grunciarzy. Po jakiś 10 min pierwszy szczupaczek malutki - ok. 30-40 cm. Szybkie odhaczenie i wypuszczenie rybki. Jak to u mnie, po każdej złowionej rybie lubię zrobić sobie przerwę na papieroska i odpocząć/rozejrzeć się za kolejnym miejscem/przemyśleć przyczynę tego że teraz coś złowiłem, a wcześniej nie. No więc stoję z nim, rozglądam się i widzę tych grunciarzy, pokazujących na mnie między sobą palcami i coś komentujących - a niech sobie gadają. Koniec, czas znowu połowić. Kolejne 15 min i drugi niewymiarowiec melduje się na woblerze. Zgodnie z C&R szybki powrót do wody, tylko tym razem przyglądam się uważniej sąsiednim wędkarzom, którzy wyraźnie już komentują moje zachowanie i jeden wstaje i się otrzepuje. Papierosek i chwila przerwy.
Tymczasem jak się okazało, moich sąsiadów strasznie to wkurzyło i sobie poszli.
Mam szczerą nadzieję, że się mylę odnośnie moich przypuszczeń, ale sądzę że ich wzburzenie wzbudziło nie to że coś złowiłem, tylko to że złowiłem i „zmarnowałem” gdyż wypuściłem...
Pozdr.
SzymusS
#6 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 16:56
@SzymusS często mam takie przypadki jak, ludzie(grunciki zazwyczaj) dziwią się że jak coś się złowi to się wypuszcza,to po prostu przekracza ich wyobrażnię,bo u nich to jest tak-jak rybie utniesz głowę i coś jeszcze zostanie to już sie nadaje do smażenia,a jak za mała np,Babki,małe okonie,czy jazgarki to walą w krzaki(bo mała a robaka zjadła) ,taki to już naród.
pozdro
hasior
#7 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 17:55
#8 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 18:12
jakos widok ogromnych szczupaków mi spowszedniał,
ale okoń 44cm na 15 cm relaxa Marzę o takich rybach lowionych na takie przynety
pozd jerzy
#9 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 18:35
#10 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 18:37
Podobają mi się przepisy obowiązujące na tamtych wodach. Baaardzo mi się podobają. Swoją drogą myślę, że tworzenie takich rezerwatów to niezły patent na dobre łowisko.
#11 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 19:27
ale z was artysci, jak nastepnym razem bedziecie jechali to dajcie wczesniej znac
moze bedziecie potrzebowali tlumacza
#12 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 20:27
Swietnie napisana, piękne zdjęcia,świetne koleżeńskie klimaty i ryby jak marzenie.Życze Wam byście ciągle jeżdzili na takie ryby i pisali nam takie relacje
Ach tylko pogratulować
#13 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 21:26
#14 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 21:27
ciezko im bedzie przeskoczyc nowe zyciowki... no chyba ze na pewnej swiezo poznawanej wodzie...
#15 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 22:35
ciezko im bedzie przeskoczyc nowe zyciowki... no chyba ze na pewnej swiezo poznawanej wodzie...
Mifku, damy radę będzie trudno ale ... jeszcze powalczymy.
Dzięki za miłe słowa!
Pozdrawiam
Remek
#16 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2006 - 22:59
a ja tam im teraz wspolczuje...
a ja tam i ciągle zazdroszę i gratuluję wyprawy
#17 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2006 - 11:51
Mam ndzieję, że kiedyś uda mi załapać się do składu
Pozdrawiam
#18 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2006 - 12:27
Czy w Polsce jest podobne miejsce - tzn. jakiś rezerwat, gdzie można by popłynąć i połowić, natomiast jest całkowity zakaz wynoszenia ryb z łowiska?
I jeszcze pytanko do uczestników tej udanej wyprawy :
- czy podczas wędkowania napotkaliście się na jakąś kontrolę?
Chodzi mi o to, czy w Niemczech ludzie naturalnie stosują się do przepisów, czy są do tego w jakiś sposób przymuszani.
#19 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2006 - 19:58
Aż strach pomyśleć co by było gdyby udało wam się wypłynąć w pozostałe dni. Może następnym razem pogoda będzie łaskawsza.
Pozdrawiam i zazdroszczę
#20 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2006 - 20:10
Na drugie mam odpowiedź. Podczas jednego dnia wędkowania nie mieliśmy kontroli. Jednak po zatoce, po której pływaliśmy krążyła jednostka policyjna. Jednostka to nie jak można by sobie wyobrazić motorówka. To był okręt, który jak się rozpędził to w danym miejscu był w ciągu minuty Policja patroluje ten akwen nie tylko ze względu na wędkarzy ale również ze względu no ruch morski. Jeśli widzą wykroczenie to podpływają do danej jednostki i wystawiają niezłej wysokości mandaty. Generalnie nie łatwo tam oszukiwać bo teren jest całkowicie odsłonięty. Wystarczy dobra lornetka i ... za chwilę można się spodziewać przypadkowej kontroli.
Pozdrawiam
Remek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych