Żeby nie było, że bassiory łowi się tylko na wschodzie Czasami udaje się też na południowym-zachodzie
Takiej pogody jaka nawiedziła mój kraniec Irlandii 31 lipca nie pamiętają najstarsi Irole. Nap....deszczem i wiatrem cały dzień i noc. Dziś miałem wolne, więc sprawdziłem jak wygląda sytuacja wokół półwyspu. A nie wyglądała zbyt ciekawie, potężne fale, a w estuariach i zatokach woda bardzo brudna. Tak brudnej wody w morzu jak jestem tu siódmy rok, jeszcze nie widziałem...
Na ryby wybrałem się dopiero o 21 na najlepsze przy niskiej wodzie estuarium (LW miała być o 23:08). Woda w estuarium była bardzo brudna, stojąc w niej po kolana nie widziałem dna...Poza tym mocno ciągnęła (różnica między minimum a maksimum aż 3,4m - o tyle zmienia się obecnie poziom oceanu w ciągu 6 godzin !!!)
Pierwsze branie miałem w może trzecim rzucie, delikatne przytrzymanie sluga, a potem potężny wir w miejscu, w którym wyjąłem gumę z wody. Po następnych kilkunastu rzutach, branie. Ryba na dzień dobry zabiera dobrze ponad 40 m plecionki. Walka trwa dobrych 10 minut. Bassa wyślizguję na płaski brzeg i ruszam z nim w stronę spacerujących turystów. Niemiecka para bardzo chętnie robi mi kilka zdjęć, po czym szybko wracam z bassem do wody. Ryba odpływa w dobrej kondycji, co rejestruję na filmie.
Żeby nie było, że go zjadłem
Następne brania mam około godziny 1 w nocy, łowię jeszcze 4 bassy, po 2 wzmaga się wiatr, więc kończę ten pełen emocji wypad.
Kij HM62 Pike, TP SW4000PG, Varivas 16 lb i Savagear Slug 14 cm na główce 7g.
P.S. Jutro też mam wolne
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us