Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

dłuższy okres ochronny pstrąga potokowego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
29 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 10 styczeń 2007 - 08:20

Co do WW to masz troche racji, ale moim zdaniem jest to następstwo zmian w samych wędkarzach którzy domagają się zmian w tej materi. Przez wiele lat WW nie widziało ( lub nie chciało widzieć ) żadnych negatywnych zjawisk w ochronie ryb, obecnie pojedyńcze teksty należy uznać za plus. WW jako organ prasowy PZW są zależne od tego ostatniego i jaka kolwiek głępsza polemika na temat reformy w związku nigdy tam nie zaistnieje, chyba że nie będzie obiektywna, zresztą już obecnie widać obrone PZW przez ten miesięcznik. Zresztą tak naprawde nie ma co gadać o niezależności prasy, coś takiego nie istnieje. Powoli pojawia się moda na C&R więc za 2-3 lata ktoś stwierdz że najbardziej mięsiarska gazeta WP również propaguje C&R, pragnie ograniczaćlimity ilościowe itd. Nikt nie jest bez wad, Ale WW jako organ panów z Twardej wyklucza tzw obiektywizm w sprawie. Cieszy mnie to że nawet tam powoli zauważają że potrzebne są zmiany, ale wydaje mi się że tylko z powodu odpływu kasodajnych wędkarzy z PZW :wacko:

#22 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 styczeń 2007 - 14:08

@Pablom,

niestety nie do końca mogę się z tobą zgodzić w sprawie WW.
Jest to gazeta, która wydała wiele artykułów dotyczących C&R.
Cały rok 2005 w WW był poświęcony promocji metody C&R na naszych wodach i nie tylko!
Były broszurki informujące o takich potrzebach, były artykuły Baloo o C&R i wiele cennych informacji.
Poza tym jestem stałym współpracownikiem WW i w każdym z moich artykułów możesz znaleźć wzmiankę o potrzebie C&R.
Jest też paru innych redaktorów, którzy przemycają w swoich tekstach informacje o C&R :D



#23 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 10 styczeń 2007 - 15:04

co do C&R to na mojej wiosce propaguję to wśrodowisku dzieciaków z pobliskiego gimnazjum(ja Pan wędkarz i moje Teorie :lol:) ,z efektem :mellow:(wiem,że ogromny wpływ na młodych wedkarzy maja takie teksty oby było ich jak najwiecej w Prasie),na początek było niezabieranie okonków (no bo dzieciak lecial do domu sięchwalic co złapał i rybka zazwyczaj tego nie przezywała :( a teraz SZOK 10-12 letnie bomble wypuszczaja szczupaki ot takie do 2kg złapane na rzece,kiedyś to było nie do pomyślenia,i to że się wypyszcza i to,że były takie szczypaki w dwu metrowej szerokości ciurku. :D
niestety C&R nie da rady wpoić tym co chodzą nad tą rzeczkę z drgawicwmi :(,pozatym znam kolesia w tym gimnazjum co uczu biologi,no i dzieciakom tez wpaja C&R.tylko czy zanim Ci młodzi wedkarze dorosna,to reszta nie wyłapie już wszystkiego?kto wie.
napewno warto dzieciom wpoić taką zasadę,nawet gdy tylko 1 na 10 bedzie jej przestrzegał na dluższą metę :D
Mimo iż zazwyczaj narzekam na wszystko(czyt.rybostan)to myślę,że tedy droga by przemawiac do młodych,
ot taki optymistyczny akcent :D
pozdro
hasior

#24 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 13 styczeń 2007 - 08:00

Wprowadzanie kolejnych ograniczenia to w zasadzie jedyna rzecz jaką robi PZW. Jak zwykle jest to kolejne niudolne działanie. Mają race ci którzy mówią, że ograniczenie to prezent dla kłusoli z prądem lub siatką. Dla ryb to w zadzie bez różnicy kto je zabije, kłusol czy wędkarz. Byłem ostatnio nad Wisłą, wędkarzy od groma. Walą w łeb krąpiki wielkości dłoni. Patrząc na to zastanawiałem się czy jak się skończą te krąpiki to przejdą na uklejki? Jak w naszych wodach mają być drapieżniki skoro nie mają bazy pokarmowej. Na moim odcinku Wisły płotka to rzadkość. Co ma jeść wylęg szczupaka? Chciało by się powiedzieć, niech się przezuci na zielone. Ale niestety, roślin tez nie ma. Kolejny rok to kolejny krok do wędkarskiego dna. Zastanawia mnie jedna rzecz. Kłusole bardzo płaczą, że nie ma ryby w Wiśle. Ciekawe czy RZGW przeprowadza odłowy bonitacyjne na Wiśle. Czy ktoś stara się określić stan ichtiofauny w tej rzece? Ja wiem jak on wygląda. Dla mnie jest to powód do zerwania umów dzierżawnych z PZW. Warunkiem umowy jest utrzymywanie pogłowia ryb na jakimś przyzwoitym poziomie. Mnie nie interesuje jak dzierżawca to osiągnie. Kontrola zarybień to kolejne nieporozumienie. Powiem więcej, to bardzo mało. Liczyć powinien się skutek. Jak dzierżawca wprowadzi C&R i będzie pilnował wody, to może jej w ogóle nie zarybiać. Trudno nie odnieść wrażenia, że żyjemy w kraju gdzie wszystko jest do dupy. Do dupy jest wędkarstwo, wędkarze, PZW, RZGW, ministerstwo rolnictwa. To ostanie zresztą kandyduje do miana burdelu. I tak to Panowie wygląda. Nie podniecajcie się kolejnymi ograniczeniami bo to kolejna farsa która godzi tylko w porządnych wędkarzy. Ja ostatnio mam coraz większą ochotę opuścić szeregi tych porządnych, bo dalsze stosowanie się do ograniczeń oznacza w praktyce ograniczenie w łowieniu do jesieni. Mam swój kodeks i wiem, że nie szkodzę rybom. Radosna działalność PZW i ich kolejne bezsensowne ograniczenia mnie nie interesują.

#25 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 13 styczeń 2007 - 10:52

@Robert napisał:

Ciekawe czy RZGW przeprowadza odłowy bonitacyjne na Wiśle. Czy ktoś stara się określić stan ichtiofauny w tej rzece?


Zacytuję za RZGW:
Głównym celem funkcjonowania RZGW jest zarządzanie wodami na obszarze nadzorowanych zlewni dla zapewnienia ludności wody pitnej odpowiedniej jakości, ochrony wód przed zanieczyszczeniem, ochrony przed powodzią i suszą, zapewnienia wody dla przemysłu, żeglugi i energetyki wodnej oraz administrowanie rzekami i kanałami w imieniu Skarbu Państwa.

O rybach ani słowa!!!! To nie jest ich cel ani zadanie. Dzierżawienie wód w celu prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej, w taki sposób jak to teraz się odbywa, dla mnie jest farsą.
@Robert masz rację, za dużo rzeczy jest do dupy, czyli tak naprawdę, w wielu miejscach nic się nie zmienia. Normalni wędkarze, z dawno ugruntowanym kodeksem etycznym tracą na takich ograniczeniach jak ten omawiany. Tak jak wspomniałem wcześniej, nie dla nich są one tworzone, bo przed nimi nie trzeba chronić wód.


#26 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 13 styczeń 2007 - 11:45

To co zacytowałeś dowodzi tylko jaki bajzel jest w tym kraju. Przetargi na obwody rybackie ogłaszało i rozstrzygało RZGW. On też nadzoruje dzierżawy. Przedstawiciele RZWG są przy zarybianych. Tak więc w praktyce to jednak RZGW się tym zajmuje i to do nich trzeba mieć pretensje o to jak się wywiązują z opieki nad wodami. To, że jest dzierżawca nie zwalnia ich z niczego. To, że najwięcej rzek dzierżawi PZW z tak koszmarnym dorobkiem, jeszcze bardziej powinno uczulić RZGW. Z tego co widzę to oni najzwyczajniej nie wiedzą jak się do tego zabrać. Słyszałem już skargi ze strony PZW na niekompetencje urzędników RZGW i trudno nie było przyznać im racji. Ja mam największe pretensje o to, że warunki jaki stawia się ofertom w przetargach odstraszają małe organizacje bez zaplecza. Nie przyjmują oni do świadomość, że można użytkować rzekę inaczej niż robi to PZW. Tak jak napisałem, powinien liczyć się skutek, czyli zadbane rybne rzeki. Na razie nowe dzierżawy nie zahamowały postępującej degradacji. Akcja wyławiania resztek trwa.

#27 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 13 styczeń 2007 - 12:30

Robert. Sposób podejścia RZGW do przetargów na wody Skarbu Państwa, jest conajmniej dziwny. Podstawą jest operat wodno-prawny wykonany przez zainteresowanego dzierżawą. Operat ten powinien określać wszystkie czynniki, które mają wpływ na racjonalne gospodarowanie. Powinien uwzględniać indywidualne warunki do rozwoju ryb w danym zbiorniku czy rzece. Czytałem parę dobrze zrobionych operatów, i z większości wynikało, że wody te nie nadają się np. do gospodarki rybackiej. Mają ograniczoną zdolność produkcyjną ilości ryb z hektara. Co za tym idzie, wody te, powinny być wyłącznie do celów wędkarskich i taki powinny otrzymać status. Ile tak naprawdę jest w Polsce wód śródlądowych,na których można prowadzić tzw. gospodarkę rybacką. Kilka dużych jezior i rzek, i to też nie w taki sposób, jak to odbywa się teraz.
W/g mnie RZGW to nie interesuje, dowodem może być fakt, że w operatach, jednym z milej widzianym fragmentem, była wielkość przewidzianych zarybień i odłowów. Więc, co niektórzy poszli na żywioł wpisując wielkości z sufitu, a nie w/g opracowanego rzetelnie operatu. RZGW za pewne przyjęło za klucz, że jeśli ktoś podaje większe możliwości, to pewnie będzie lepszym użytkownikiem rybackim. Regulamin konkursu na wody dodatkowo faworyzował PZW, przez co na większość wód nikt więcej nie stawał do konkursu poza nimi.
Dla mnie kluczem do zmian na naszych wodach, jest zmiana Ustawy o rybactwie śródlądowym. RZGW dysponuje operatami na wszystkie wody w kraju, wystarczyło by to, do wstępnego opracowania wykazu wód, które mają rację bytu jako obwody rybackie. Resztę wód powinno się wystawić na przetarg, jako łowiska rekreacyjn-wędkarskie. Oczywiście każdy dzierżawca zobligowany by był, do utrzymania kontroli gatunkowej i wielkości populacji ryb na danym zbiorniku. Żadnych samowolek typu: zasiedlanie jeziora sielawowego masą amura czy karpia.

#28 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 13 styczeń 2007 - 13:21

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:09


#29 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 13 styczeń 2007 - 15:43

RZGW na razie idzie na łatwiznę i pilnuje to co jest najłatwiejsze do upilnowania, czyli zarybienia. Populacja ryb nie zależy tylko od tego. W naszym wypadku to ODŁOWY decydują rybostanie. Co z tego, że PZW zaproponowało najwyższe zarybienie skoro odłowy to gospodarka rabunkowa w czystej postaci. Tak jak napisałem, wystarczy cały nacisk położyć na pilnowaniu, wprowadzić C&R i zarybianie nie jest potrzebne. Operat rybacki nie zakłada, że będzie się odławiać ryby na szeroką skale. Problem polega na tym, że przetarg powinien wygrywać ten kto zapewni równowagę a nie ten co wrzuci najwięcej do wody. Tego niestety decydenci nie rozumieją. Problem PZW polega na tym, że pakuje się tu najwięcej kasy w: 1. zarybianie, 2 sport, 3 SSR. W tej sytuacji priorytet powinien być następujący. Profesjonalna ochrona łowisk a jak coś zostanie to zarybienie. Powinny być 2 rodzaje licencji, Tańsza bez prawa zabierania ryb i droga dla miłośników świeżej ryby. Niby proste, ale nasuwa się pytanie, dlaczego nie ma woli na wprowadzenie tych oczywistych zmian. Nie ma bo PZW ma rozbuchane struktury które trzeba utrzymać. Potrzeba na to dużo kasy a tą dostarcza wędkarstwo takie jakie proponuje PZW, czyli masowy wyścig wędkarzy, przypominający szturm emerytów na puste półki za komuny. Tak to wygląda.

#30 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 13 styczeń 2007 - 21:08

@Rongis to prawda że są tam artykuły na temat C&R, nie wiem czy w skutek tzw. mody czy może rzeczywiście kilku wędkarzy-redaktorów prbuje coś przemycić, faktem jest też że kilku uczonych też zaprzecza ideii C&R. Super że zachodzą zmiany, coś się zmienia, ale wg. mnie WW może i chcą promować zmiany ale mają prikaz odgórny odnośnie komentowania tego co nas otacza więc zachowują się jak panna na wydaniu -chcieli by ale się boją- taki rodzaj schizofremi

e.

@Robert mam identyczne zdanie jak ty jeśli chodzi o ochrone wód i zarybianie. Też bym się chętnie wypisał, ale nie lubie łapać na jednej wodzie a PZW niestety ma monopol.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych