Zjawiska mityczne polskiego spinningu
#1 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 10:01
Opad . Ki czort ?
Jakaś nowa technika , nowy sposób opisania spinningowej jażni , nowe horyzonty metodologiczne lub sprzętowe ? Może moda o nieznanych i nieuściślonych /dwa razy ś w jednym wyrazie,ewenement/zasadach ?
Jest wśród użytkowników wielu tuzów sceny spinningowej , jest wielu jej kreatorów i moderatorów . Także ekspertów ..
Chętnie zapoznam się z kanonami opadu , w pełnym jego spectrum .
#2 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 11:26
Ale technikę tą stosowano już wcześniej. Przecież nie inaczej łowiono szczupaki na jeziorach wahadłówkami rzucanymi z łódek, prostopadle pod wysokie trzcinowiska. Zmodyfikowanie obrotówek, poprzez dodanie z przodu ciężarka, również pozwoliło stosować tą technikę. Metoda opadu dzisiaj, ściśle kojarzona jest ze stosowaniem główki jigowej przy połowie sandacza. Jest to nawet zrozumiałe, ponieważ większość sandaczy obecnie łowi się, właśnie przy użyciu tych przynęt i metody połowu, zwanej opadem.
#3 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 11:51
-opad warszawski
-opad śląski
-agresywny opad
-opad z podwójnego podbicia
i co tam jeszcze. Może warto byłoby pokusić się o poukładanie tych wszystkich technik ?
#4 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 14:44
To własnie jest opad. Podciągnięcie przynęty i opuszczenie jej na napiętej żyłce.
#5 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 14:46
Szkoda...
#6 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 14:47
Czy nie wyhodowaliśmy czegoś na kształt kundla , z istniejących już bytów ?
#7 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 15:23
Równocześnie zmieniono wiele standartów, metod i określeń. Teraz jak otworzono nam granice raptem zauważamy, że wiele rzeczy i spraw nam nie pasuje.
Czy tak musi być?. Nie wiem.
pozdrawiam
#8 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 17:14
@Andrzeju
mam pytanie związane z tym o czym piszecie. Mianowicie u nas opad kojarzony jest tak jak juz napisal jeden z przedmowcow, z napieta linka. Sam tak kijarze opad, siegam dlatego po coraz ciensze plecionki.
Tymczasem... dyskutujac z kolegami zza wilkiej wody odnosze wrazenie iz dla nich, powiedzmy techniki jigowe kojarza sie z linka luzna, sytuacja w ktorej na luznej lince przyneta sobie szybuje dotad az nie zostanien podszarpnieta przez najczesciej sztywny jak kolek kij. Co ciekawe, na filmach np. widac iz zacinaja z powodzeniem te swoje bassy , zastanawiam sie tylko jak sie orientuja ze bylo branie (na luznej lince)
#9 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 17:24
#10 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 17:36
I koniec..
#11 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 17:40
#12 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 17:47
Czasem łowię tak okonie i jest to kuteczna metoda. Czasem warunki na to nie pozwalają...
#13 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 19:35
#14 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2007 - 19:51
bo bass inaczej bierze, on musi miec troche luznej linki, bo inaczej nie zassa gumy, ponad to wiekszosc gum jest zbrojona w haki typu offset, przyneta musi siedziec dosyc gleboko, zeby dobrze zaciac, przynajmniej tyle zauwazylem lowiac nad long pond w new englandTymczasem... dyskutujac z kolegami zza wilkiej wody odnosze wrazenie iz dla nich, powiedzmy techniki jigowe kojarza sie z linka luzna, sytuacja w ktorej na luznej lince przyneta sobie szybuje dotad az nie zostanien podszarpnieta przez najczesciej sztywny jak kolek kij. Co ciekawe, na filmach np. widac iz zacinaja z powodzeniem te swoje bassy , zastanawiam sie tylko jak sie orientuja ze bylo branie (na luznej lince)
branie widac po lince i czuc po kopnieciu w szczytowke, kijki nie zawsze sa szytywne jak kolki, zobacz drop shot rods
#15 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2007 - 00:45
Czy nie wyhodowaliśmy czegoś na kształt kundla , z istniejących już bytów ?
Moim zdaniem metoda opadu istnieje od zawsze -tzn. odkąd pierwszy spinningista, zauważył, że drapieżnik capnął opadającą swobodnie przynętę. I uznał, że to może być TO!
#16 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2007 - 15:16
Wyszedl by z tego agresywny szarpak..
No to wymyslili opad.
Gumo
#17 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2007 - 15:38
pozdrawiam
#18 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2007 - 19:23
#19 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2007 - 19:44
Mozna tez w druga strone...jak niedawno bylem instruowany, lowienie sandaczy na poludniu Polski (jedna z metod) polega na stosowaniu nawet na plytkiej wodzie glowek o kalibrze 30g. To COS ma uderzyc w dno i sprowokowac rybe.
Moze i na poludniu to sie sprawdza, ale w centralnej (np. na Z.Zegrzynskim) juz nie.
A i niedawno na Turawie tez mi sie sprawdzil inny sposob prowadzenia...
Gumo
#20 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2007 - 20:41
Do rzeczy.
Chodzi mi głównie o jasność ,czytelnosć i przejrzystość formy .
Jeśli jesteśmy świadkami ,albo nawet twórcami nowego zjawiska , zdefiniujmy je .. Ustalmy prawidła . Dajmy coś tzw. światu , coś świeżego , odkrywczego , autentycznego..Ja nie wiem co to opad . Podejrzewam że jest to raczej jakaś zubożona ,pastewna wersja normalnego , powszedniego jiga . Bez zasad ..
Jest tu wymieszane wszystko ze wszystkim . Softbait , swimmbait ,jigging ,jerking . Zaś picker, feeder tudzież odleglościówka są cenionymi kijami opadowymi . Istny galimatias..
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych