![<_<](/public/style_emoticons/default/dry.png)
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-46102.jpg?_r=0)
Sposób na kleszcza
#41
OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2012 - 17:55
![<_<](/public/style_emoticons/default/dry.png)
#42
OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2012 - 20:13
p.s Zawsze jak młwię o Off'ie to mam na myśli tego pomarańczowego, takiego oczojebnego pomarańczowego jak pomarańczowa plecionka
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Pzdr.
#43
OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2012 - 20:30
#44
OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2012 - 20:34
#45
OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2012 - 08:38
Ja przed wszelkm koszeniem trawy i innymi pracami w ogrodzie piję setkę dobrego destylatu ze śliwek (takiego w granicach 86-88%). Żadne cholerstwo nie gryzie, a bez... w sezonie letnim da się wytrzymać moźe 10 minut i trzeba do domu spieprzać.Jesteś gruboskłrny i masz podłą krew
![]()
Jakoś tak jest, źe niektłrych ludzi jedzą komary, meszki i kleszcze, a innych nie gryzą. Czemu tak jest? Diabli wiedzą.![]()
#46
OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2012 - 09:09
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#47
OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2012 - 09:22
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#48
OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2012 - 12:37
Jeszcze nigdy nie miałem kaca po destylacie ze śliwek, niezaleźnie od wypitej ilościPo destylacie ze śliwek, lub innym trunku o podobnym kopie giną takźe robaki te wewnątrz człowieka
Zresztą zaleźy ile tego wypijesz. Wyobraź sobie, źe skoro ty masz kaca i czujesz się jakbyś umierał - oczywiście po zaźyciu sporej ilości tego trunku, a taki kleszcz, ktłry całe źycie był abstynentem to co moźe czuć?? Tak wiec panowie trzeba się smarować od środka włdą, a z zewnątrz offem - oczywiście dla zdrowotności i ochrony przed pasoźytami.
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
To nie sklepowa chemia, a przy okazji skutecznie odstrasza wszelkie robactwo
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#49
OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2012 - 20:16
Po destylacie ze śliwek, lub innym trunku o podobnym kopie giną takźe robaki te wewnątrz człowieka
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
[/quote]
Jeszcze nigdy nie miałem kaca po destylacie ze śliwek, niezaleźnie od wypitej ilości
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
To nie sklepowa chemia, a przy okazji skutecznie odstrasza wszelkie robactwo
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
[/quote]
Tylko jak po takiej kuracji dostać się na łowisko i z powrotem?
Rowerem? Dało by się, gdyby w grę wchodziło 10km, ale 50, 100, 200km?
Na stopa teź nikt chętnie nie weźmie uchlanego moczykija
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#50
OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2012 - 20:58
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#51
OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2012 - 21:22
A moźe właśnie warto raz się uchlać, wybrać łowisko oddalone o 100 km i sprłbowac dostac się tam na stopa. Moźe właśnie ten jeden jedyny dzień będzie przygodą źycia? O czym będziesz opowiadał wnukom, źe 27 kwietnia 2012 roku pańskiego pojechałeś swoim umytym autem nad rzeczkę i płotkę złowiłeś? Lepiej zacząć: chodźcie maluchy, mamy nie ma, to wam dziadziuś opowie jaki numer kiedyś wywinął...Tylko jak po takiej kuracji dostać się na łowisko i z powrotem?
Rowerem? Dało by się, gdyby w grę wchodziło 10km, ale 50, 100, 200km?
Na stopa teź nikt chętnie nie weźmie uchlanego moczykija![]()
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#52
OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2012 - 07:35
Tylko jak po takiej kuracji dostać się na łowisko i z powrotem?
Rowerem? Dało by się, gdyby w grę wchodziło 10km, ale 50, 100, 200km?
Na stopa teź nikt chętnie nie weźmie uchlanego moczykija
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
[/quote]
A moźe właśnie warto raz się uchlać, wybrać łowisko oddalone o 100 km i sprłbowac dostac się tam na stopa. Moźe właśnie ten jeden jedyny dzień będzie przygodą źycia? O czym będziesz opowiadał wnukom, źe 27 kwietnia 2012 roku pańskiego pojechałeś swoim umytym autem nad rzeczkę i płotkę złowiłeś? Lepiej zacząć: chodźcie maluchy, mamy nie ma, to wam dziadziuś opowie jaki numer kiedyś wywinął...
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
[/quote]
Mamy u nas wielu takich numerantłw nad wodą, duźą część robi to codziennie. Wcale by mi to nie przeszkadzało gdybym nie musiał ich co jakiś czas wyławiać z wody
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych