Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Okonie z brzegu.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   JohnnyJohn

JohnnyJohn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 styczeń 2007 - 13:03

Przynęty takie trochę małe...
Ja nie lubię łowić okoni na paprochy.
Świetne mam prawie zawsze na predadora manns'a 4 cm.
Dobrzebiorą też na Rapalkę 7cm holograficzną :D

#22 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 16 styczeń 2007 - 14:27

zastanawiam się czy przypadkiem w tym stawiku z kajakami coś pływa, np. ładne okonie- bo ja tam złapałem swoją pierwszą rybkę i był nią właśnie okonek

#23 OFFLINE   SzymusS

SzymusS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1063 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Łukasz

Napisano 16 styczeń 2007 - 15:08

Dla mnie w lato 2006 roku niezastąpioną przynętą na wiślańskie okonki oraz nieduże klenie był malutki (1,5 cm) niebieski woblerek Gębski :D
Wystarczyło zlokalizować miejsce stadka drapieżników (np. wyskakująca drobnica), a następnie rzucić w tą okolicę tym woblerkiem - atak następował zwykle w momencie wpadnięcia wobka do wody lub przy pierwszym obrocie korbką.

Wadą natomiast jest jego minimalny ciężar (a mój najdelikatniejszy kij jest od 10g :lol: ), co skutecznie utrudniało łowienie tą przynętą
( z resztą głównie moje wyjścia były nastawione na szczupaka, więc tego mojego mini-killera stosowałem jako przerywnik )

PS - ową pchełkę nabyłem po prostu jako coś do tej pory niespotykanego w moim arsenale, bo chciałem sprawdzić co na takie maleństwo da się złowić :D

#24 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3201 postów

Napisano 16 styczeń 2007 - 15:18

SzymuS
Coś wtym jest, Na okonie stojące w klatkach między ostrogami na Warcie też najskuteczniejsze były przynęty z wyrażnie niebieskim elementem. Mnie sprawdzał sie 5cm pływający Gloog biały z niebieskim grzbietem. Co ciekawe kiedy okonie żerowały, albo poprostyu byłem pewien, ze są w łowisku identyczne woblery, ale w innych kolorach były całkowicie nieskuteczne. Zasada ta działala bezwzględu na porę dnia czy warunki atmosferyczne.
pozd jerzy

#25 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 16 styczeń 2007 - 15:21

Potwierdzam łownosć koloru. Ja łowiłem Siekami 5cm, srebrno niebieskimi. Uderzały i białe drapieżniki i szczupki
i okonie.....

#26 OFFLINE   JohnnyJohn

JohnnyJohn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 styczeń 2007 - 18:15

Mojego pierwszego i największego szcupaka złowiłem na.... 1,5 cm wobka z niebieskim grzbietem :lol:. A największego garbusa- na twister 8 cm.

#27 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 16 styczeń 2007 - 19:04

w tym niebieskim to coś jest, jak pogadacie z goścmi którzy keżdząna zawody to 2006 jeśli ktoś nie miał niebieskich lub denaturatu mógł zapomnieć o dobrym wyniku

#28 OFFLINE   JohnnyJohn

JohnnyJohn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 styczeń 2007 - 20:55

No bo to obok srebra drugi naturalny kolor. Ja zawsze mam w pudełku kilka niebieskich i niebieskobiałych przynęt.
Taki średni ripper z błękitnym grzbietem to moja (obok twistera herbatka z pieprzem) ulubiona okoniowa przynęta- najlepiej jeśli to predator Manns'a.


#29 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 16 styczeń 2007 - 22:00

Przynęty takie trochę małe...
Ja nie lubię łowić okoni na paprochy.
Świetne mam prawie zawsze na predadora manns'a 4 cm.
Dobrzebiorą też na Rapalkę 7cm holograficzną :D


Ja też nie lubię drobnicy, ale przy niskich temperaturach w okolicy zera, czasami trzeba się nakombinować.

Moje przykładowe, standardowe przynęty na zimę.(okoń, kleń, jaź)
Tak jak pisałem wcześniej, nie lubię troka i sięgam po niego, gdy zawodzą inne przynęty.


Załączone pliki



#30 OFFLINE   krzysiekzal

krzysiekzal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 46 postów
  • Lokalizacjazalesie górne

Napisano 16 styczeń 2007 - 22:43

zastanawiam się czy przypadkiem w tym stawiku z kajakami coś pływa, np. ładne okonie- bo ja tam złapałem swoją pierwszą rybkę i był nią właśnie okonek


Latem zlapalem za mostem moj najwiekszy okoń (38cm) :mellow: . Nie wiedzialem jeszcze wtedy, ze mozna sie juz takim pochwalic i nie mam fotki. teraz ganiaja takie na dlugosc reki, ale wierze, ze jeszcze kilka gdzies sie uchowalo...


#31 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 17 styczeń 2007 - 13:51

38- nieżle- chyba musze wrócić do podstaw :lol:

#32 OFFLINE   JohnnyJohn

JohnnyJohn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 17 styczeń 2007 - 20:07

Ja natomiast wchłodniejszych porach roku stosuję przynęty fluo
a naturalne w kolorach w lecie.

#33 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 17 styczeń 2007 - 21:16

okoń i kolory przynęt,temat rzeka.Z tymi fluo w zimne pory roku to tak nie do końca, owszem zazwyczaj jest skuteczny, ale bywają dni że tylko perła, bądż dynks. Ja podczas wypadów na pasiaki zabieram pełen asortyment kolorów. Podczas ostatnich kilku lat które poświęciłem w dużej mierze właśnie okoniom, widziałem już różne cuda, a to w zime tylko paprochy brały, kiedy indziej zastosowałem śmierdzidło i jako jedyny łapałem okonie, kiedy indziej znudzony braniami palczaków wziołem szczupakówke i na alge no 2 i3 dopiero zaczeły się przyzwoite garbusy ( okonie pomiędzy 26-32,5), czasami grasują tylko małe i taką obrotówke no3 potrfią chwytać same niewymiarki. To samo w lato, jak napisał gdzieś D. Dusza kobieta zmienną jest, a co dopiero OKOŃ :lol: :lol: :lol:

#34 OFFLINE   krzysiekzal

krzysiekzal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 46 postów
  • Lokalizacjazalesie górne

Napisano 17 styczeń 2007 - 23:13

38- nieżle- chyba musze wrócić do podstaw :lol:


Mam nadzieje, ze ta buźka na końcu to z sympatii, bo tak myślałem,że nikt mi nie uwierzy :D Dodam tylko, że uczepił się na blaszkę w kolorze miedzi, którą dostałem od ojca, wąziutką taką z 10 cm długości, ale to było w lato przed wieczorem. Pamiętam, że się wtedy z kimś zagadałem i prowadziłem ją jak sobie o niej przypomniałem, tak od niechcenia wzdłuż trzcin szukając szczupłego :D .
To tak a`propos na co biorą okonie
pzdr
ide spać

#35 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 18 styczeń 2007 - 07:52

Okonie jak żadan inna ryba są wrażliwe na kolory przynęt- więc niestety trzeba posiadać sporą palete barw. Ja zazwyczaj stosuje motor-oil, zieleń i niebieskie ( te kolory we wszystkich odcieniach jakie są) żółty, perła-wszystkie zarówno z 1 jak i 2 ogonkami ( mowa o twisterach). Kopytka podobna kolorystyka, wielkość przynęt od 3cm do 7cm (najbezpieczniej wybrać złoty środek). Małe woblerki, pękiate jak i cieniasy, obrotówki do 00 do 2, tak samo wachadła. W moim pudełku są też małe cykady 1/16oz i 1/8 oz, czasami bywają niezastąpione. W zimne pory roku zazwyczaj stosuje się barwy fluo. Żarówa często skutkuje ładnym okoniem ale czasami potrafi przepłoszyć te które są. Najbezpieczniej zacząć od naturalnego np. zielony , gdy brań nie ma zaczynamy kombinować z prowadzeniem przynęty, łącznie z położeniem jej na kilka sekund na dnie. W ciepłych porach roku, czasami piorunujący efekt daje prowadzona w ten sposób obrotówka.

Ogólnie to weż kilka twisterów, riperów razem z główkami ( na to łowisko to 5gr to chyba nawet za dużo), ze dwie obrotówki i wachadła i kombinuj, wolno, szybko, z opadu, zostaw na dnie na chwile, itd.
Pozostaje jeszcze metoda tzw: bocznego troka, łowi się w ten sposób dużo okoni, ale zwykle są one mniejsze, ale i te większe daje rade skusić.
Acha, przeczytaj jeszcze mój poprzedni post w tym temacie, zobaczysz jak czasami pasiasty potrafi z równowagi wyprowadzić.
Jeśli chodzi o twoje łowisko, ta ostatnia metoda pozwoli dotrzeć ci z prtzynętą dużo dalej od brzegu, o ile nie mam zielska, ale proponuje zacząć tradycyjnie, tzn główka i gumka, a dopiero pużniej sprawdzać inne możliwości.
Ja za bardzo cenie okonie aby je zjadać ( choć raz w roku, zabieram 6-8szt), więc wzystkich łowców tej wspaniałej ryby zachęcam do wypuszczania okoni. Okoni ( jak i pozostałych ryb jast coraz mniej więc zastanówmy się czy musimy akurat je zabijać, lub dawać psu ( jak facet na wiśle koło Piwonina 30cm okonie- bo chwast)

#36 OFFLINE   krzysiekzal

krzysiekzal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 46 postów
  • Lokalizacjazalesie górne

Napisano 18 styczeń 2007 - 10:22

i kombinuj, wolno, szybko, z opadu, zostaw na dnie na chwile, itd.

W lutowych WW, facet pisał, że lowil z opadu, a strażnicy chcieli mu zabrac sprzet lub straszyli sadem grodzkim. Skończylo sie na mandacie 200 zł :unsure: bo łowił wg nich na szarpaka...
Rzecz sie dziala bodajze w okolicy Wrocławia...
Wiadomości odpisały, że przepisy mogą być różnie interpretowane :huh:
dziwne nie?
Podobno taka interpretacja zdarza sie dosc czesto?
Co o tym sadzicie, mieliscie takie problemy?

#37 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 18 styczeń 2007 - 10:35

Tak jeśli gościu łapał na agresywny opad to nic dziwnego że strażnicy go przydybali. Ja widziałem w zeszłą zime na ZZ jak facet na blaszke łapał okonie, wg. mnie był to szarpak i tyle.

#38 OFFLINE   krzysiekzal

krzysiekzal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 46 postów
  • Lokalizacjazalesie górne

Napisano 18 styczeń 2007 - 11:11

Myślałem, że szarpak polega na pionowym wrzucaniu linki z kilkoma kotwicami i podrywaniu jej w namierzonym stadzie...
Qrcze strach tym spinningiem ruszać, bo ktoś pomyli szukanie dobrej metody na sprowokowanie rypki z klusownictwem :lol:


#39 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 18 styczeń 2007 - 11:18

no jeśli każde twoje poderwanie przynęty wygląda jak zaćięcie sandacza z kilkudziesięciu metrów to musisz uważać :lol:

#40 OFFLINE   krzysiekzal

krzysiekzal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 46 postów
  • Lokalizacjazalesie górne

Napisano 18 styczeń 2007 - 11:28

No nie, nie o tym myślę :lol: , zacięcie bardzo chętnie ale gdy mam branko, to jest piękna chwila i niepowtarzalna :mellow:
dzieki za pouczenie :mellow: . Myślę, że skoro karę przyjął to może miał w siatce pokaleczone ryby, ale kto wie...
nara, ide zarobic na przynęty :lol:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych