Chyba inny mecz oglądałeś
Piłkarz jest od tego żeby biegać, a Altetico od +- 70 minuty nie biegało, że nie wspomnę o dogrywce.
Na wygraną zasługuje się grą, a nie dyrdymałami...
Pierwsze 15 minut było dla realu, potem dopiero w 80 minucie się obudzili i do końca meczu już grali swoje. E tam dyrdymałami .
Zasluguje bo jest kilkakrotnie mniej warte czy jest bez lawki rezerwowych? Ja myslalem, ze takie rzeczy ocenia sie na podstawie tego jak wyglada mecz a nie na podstawie wartosci druzyny.
Hala Madrid!!!!!!1
Mecz wyglądał tak dlatego, że drużyna po prostu siadła fizycznie - zmęczenie sezonem, a to było konsekwencją ubogiej ławki Atletico, które cały sezon grało jednym składem +/- 3 zawodników. Real, który może sobie pozwolić na wystawienie dobrej drużyny z samych rezerw + brak spiny w ostatnich kolejkach Primiera Division był wyraźnie w lepszej kondycji - to zadecydowało w kluczowym momencie meczu (czytaj w dogrywce). Nie można powiedzieć, że Atletico jest słabszą drużyną, bo udowodniła kilkukrotnie, że tak nie jest w potyczkach z Realem w La Liga. Nie umniejszamy gry Atletico, to taka Borussia z zeszłego sezonu, też przegrała w finale (2:1), wykreowana przez świetnego trenera, bez pakietu gwiazd, fajnie jak czasem wyrwie się jakaś drużyna spoza tych gigantów finansowych w stylu Realu, Barcelony, Bayernu, czy pożal się boże ManC.
Panowie, Wasza drużyna wygrała uczciwie, grą zasłużyła (dogrywka) na wygraną, jeszcze raz gratuluje, mi jednak chodziło o coś zgoła innego, ale rozumiem że w szale euforii możecie tego nie dostrzegać.
A i jeszcze jedno, nie traktujcie każdego posta osoby, która nie jest fanem Waszej drużyny jako ataku, no chyba że chcecie się kisić w stałym towarzystwie i poklepywać po plecach, ale chyba nie o to chodzi, prawda?