Jakoś tak wyszło że jeden kij do 20gr został bez pary. Kij dość specyficzny, ale w sumie szkoda coby tak biedny sam siedział. Dotychczas pracował na nim piscifun phantom x z płytką firmową szpulą. Szału nie było, łowić się dało. Jakoś tak niedawno wpadł pomysł coby może jeszcze jeden multik i takie tam....
A ponieważ phantomy x mam 2 w różnych przełożeniach i dają radę jak na budżet który reprezentują, to jakoś tak wyszło że przyszedł kolejny tym razem phantom S 7,6:1. Ma to płytką, fabrycznie lekka szpulę, słabszy hamulec i chyba inne łożyska niż wersja X. Po krótkich testach wygląda obiecująco. Na poziomie BK od dołu tj. 4gr łacznie. Odległości chyba lepsze, i dużo celniej mi się rzuca. Jest sporo solidniej zbudowany, a gabarytowo nie jest większy od BK. Na pewno UL z tego nie będzie, ale w przedziale 4-30gr daje rade. Za 180pln, w Polsce w ciągu 10 dni bo przysłali pocztą lotnczą, a już się martwłem że jak ten wieloryb w kanale Sueskim utknoł to multików nie będzie....pz