Chińskie BFS
#41 OFFLINE
Napisano 15 luty 2020 - 21:17
Do czasu jak nie wziąłem sprzętu fabrycznie do tego stworzonego.
Po oddaniu kilku luzackich rzutów, gdzie z tańszym sprzętem ciężko szło, zrozumiałem że zamiast kupować i wydawać hajs na cuda z internetu, to trzeba było kupić raz a dobrze i zapomnieć o temacie.
- jerzy, Paweł J, nurek28 i 7 innych osób lubią to
#42 OFFLINE
Napisano 15 luty 2020 - 21:56
Wszyscy macie rację, ale czy Wszyscy używaliście tych chińskich sprzętów ? Bo powiadam Wam, że może spasowanie nie takie jak w aldku czy abu alc bf 7, nie tej klasy łożyska, szpula 2 razy cięższa, nie wiadomo jak z trwałością w perspektywie lat, ale np. tsurinoya xf 50 czy wspomniany fishband 100 mają naprawdę przyzwoite hamulce magnetyczne i od 3 gram + gumka w górę dają radę. Nie bronię, ani nie promuję ani aldków, ani chińskich bfs-ów jeno prawdę napisać trzeba. Dużo rzecz jasna zależy od kija i linki bo też istotne elementy zestawu. W tym sezonie przetestuję przyzwoicie kopię aldka i napiszę Wam za kilka miesięcy jak to z tymi chińczykami jest. I na koniec: chiński bfs to na razie raczej taki UL przez duże U, jak ktoś chce targać 2,5 grama i mniej to niech idzie w sprzęt z wyższej półki.
Użytkownik Sławek Nikt edytował ten post 15 luty 2020 - 21:58
- teo, eRKa i Xiaou lubią to
#43 OFFLINE
Napisano 15 luty 2020 - 22:20
#44 OFFLINE
Napisano 15 luty 2020 - 22:21
..."W tym sezonie przetestuję przyzwoicie kopię aldka i napiszę Wam za kilka miesięcy jak to z tymi chińczykami jest"...
... czekam na Twoje testy z zapartym tchem
Użytkownik BOB edytował ten post 15 luty 2020 - 22:22
- S.N., Xiaou i lukaszkosciukiewicz lubią to
#45 OFFLINE
Napisano 15 luty 2020 - 23:32
Racja jakas droge trzeba przejsc ale droższy sprzęt potem łatwiej sprzedać a i utrata wartości dużo mniejsza na przestrzeni lat.
Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka
Panowie i tak w większości przypadków jesteśmy kolekcjonerami sprzętu .Cena zakupu + wartość początkowa + strata przy sprzedaży bo wszedł nowszy może lepszy model + jeżeli sprzęt spełnił nasze oczekiwania to euforia = trochę albo bardzo dużo przyjemności z łowienia a przy sprzedaży jesteśmy i tak w plecy .
#46 OFFLINE
Napisano 15 luty 2020 - 23:37
Wszyscy macie rację, ale czy Wszyscy używaliście tych chińskich sprzętów ? Bo powiadam Wam, że może spasowanie nie takie jak w aldku czy abu alc bf 7, nie tej klasy łożyska, szpula 2 razy cięższa, nie wiadomo jak z trwałością w perspektywie lat, ale np. tsurinoya xf 50 czy wspomniany fishband 100 mają naprawdę przyzwoite hamulce magnetyczne i od 3 gram + gumka w górę dają radę. Nie bronię, ani nie promuję ani aldków, ani chińskich bfs-ów jeno prawdę napisać trzeba. Dużo rzecz jasna zależy od kija i linki bo też istotne elementy zestawu. W tym sezonie przetestuję przyzwoicie kopię aldka i napiszę Wam za kilka miesięcy jak to z tymi chińczykami jest. I na koniec: chiński bfs to na razie raczej taki UL przez duże U, jak ktoś chce targać 2,5 grama i mniej to niech idzie w sprzęt z wyższej półki.
Sławku mam jedna sztukę GH100 dla ciebie do szybkich testów . Kiedy tylko chcesz ( Dzwoń ). Ciekaw jestem twojej opinii.
- S.N. lubi to
#47 OFFLINE
Napisano 16 luty 2020 - 00:57
Po oddaniu kilku luzackich rzutów, gdzie z tańszym sprzętem ciężko szło, zrozumiałem że zamiast kupować i wydawać hajs na cuda z internetu, to trzeba było kupić raz a dobrze i zapomnieć o temacie.[/quote]
Ale jaka to fraida tak się natyrać, tym nędznym sprzętem a później naodkladać mamony i kupić ten najlepszy i wymażony sprzęt żeby sobie tak na luzie rzucić w siną dał.
Zakup sprzętu z wyższej półki to tylko kwestia czasu i grubości portfela. Na razie bawmy się tym co mamy do dyspozycji i naco nas stać . Tak tak wyścig zbrojeń na sezon 2020 trwa. Życzę wszystkim żeby mieli taki sprzęt jaki sobie wymarzyli.
- eRKa, S.N., Xiaou i 3 innych osób lubią to
#48 OFFLINE
Napisano 16 luty 2020 - 11:40
Da się.
Sprawdzałem nawet multiplikatorem którego używam aktualnie na szczupaki i średnie przynęty.
Głównie rozchodzi się o komfort używania sprzętu nad wodą.
Też kiedyś używałem różnych tańszych sprzętów.
Do czasu jak nazbierałem kasiory na pierwszą wędkę z pracowni.
Później były kolejne i kolejne.
Ciężko by mi było żebym wrócił do poprzednich.
Czasami kupię jakąś nowość za parę groszy ale używam jej krótko.
Teraz rozglądam się za sprzętem jaki mnie interesuje i skrupulatnie odkładam drobne.
Da się mieć sprzęt z wyższej półki tylko nie da się go od razu kupić z powodu funduszy.
Ale pomału można osiągnąć cel.
- bob74 lubi to
#49 OFFLINE
Napisano 16 luty 2020 - 14:32
Witam. Na forum udzielam się rzadko (na tym, bo niejako "wychowałem się" na zaprzyjaźnionym m.pl). Widzę, że nastąpił wyraźny "progress" jeżeli chodzi o traktowanie sprzętu innego niż Daiwa, Abu lub Shimano... Teraz dyskusje w wątkach są dopuszczalne nawet w zakresie dotyczącym sprzętu z kraju ryżem słynącego. Powiem tak - od czasu, jak kilka lat temu ktoś z modertorów mi tu na forum jb.pl odpisał na moje zapytanie cyt. "takim chrustem tu nikt nie łowi" (dane autora zatrzymam dla siebie ) przerzuciłem kilkadziesiąt multików, cały czas goniąc "zająca" (do dzisiaj go chyba nie złapałem). Przez moje ręce przeszły multiki z USA, Szwecji, Japonii, Polski no i z Chin oczywiście. Prawda jest jedna - multik łowi wtedy, jeżeli użytkownik potrafi wykorzystać jego właściwości. Z chińskich miałem możliwość pomacać między innymi HABO STEED CS (taki czerwony wynalazek z płytką szpulą) no i Fishband GH100. Szzczerze? Obydwa wywarły na mnie bardzo dobre wrażenia. Pomijam jakość wykonania - nie porównujmy kręciołka za 1.000 pln z multikiem za 180 pln. Jednak relacja jakości do ceny ma znaczenie, a każdy wynalazek żółtych braci jest inny. Odnosząc się do użytkowanych przeze mnie krótko chińskich kręciołków - Haibo - plus za materiały (rama Alu, mosiężne bebechy, komfort od 3g skupionej masy na odpowiednim kiju). GH100 - mega hamulec rzutowy (klon aldka) - możliwości rzutowe dla mnie zaczynały się powiedzmy w komforcie od 2,5g (dla mnie, na odpowiednim kiju - minus za plastik-fantastic, który pozwolił zejść nisko z wagą sprzętu). I tu refleksja - dla "normalnego" łowienia spokojnie wystarczy, wprawna ręka wyśle w kosmos lansiarza, który nie potrafi rzucać Scorpionem czy ABU. Wizualnie nie ma się co wstydzić tego sprzętu. sprzęt ma łowić, a nie potwierdzać zasobność portfela użytkownika. Wizualnie petarda. Panie i Panowie - nie bójcie się sprzętu z Chin - docelowo i tak posłuży jako trampolina do zakupu sprzętu z wyższych półek. Tani sprzęt pozwala na eksperymentowanie i sprawia, że casting nie pozostaje metodą dla snobów (nawiązuję do tekstu odnoszącego się dla "chrustu" (dziękuję koledze) - i jest dostępny dla wszystkich. Z wędkarskim pozdrowieniem - Tomek...
ps. dzisiaj paruję multiki z wyższej półki cenowej z chińskimi kijami i dobrze na tym wychodzę... a wszystko metodą prób i błędów ...
pozdrawiam i połamania
Użytkownik virtusan edytował ten post 16 luty 2020 - 14:33
- PETEREK, BOB, Kuballa44 i 8 innych osób lubią to
#50 OFFLINE
Napisano 16 luty 2020 - 15:48
...Tomek, to o więcej wynurzeń prosimy na spotkaniu nad Liwcem w maju...
#51 OFFLINE
Napisano 16 luty 2020 - 16:00
...Tomek, to o więcej wynurzeń prosimy na spotkaniu nad Liwcem w maju...
nie wiem, czy dam rade być w maju... Przeczyce organizuję w czerwcu... Poza tym to nie "wynurzenia" tylko subiektywne obserwacje, poparte kilkuletnim (chyba 11-to) doświadczeniem w lekkim castingowaniu...
- BOB lubi to
#52 OFFLINE
Napisano 16 luty 2020 - 16:02
No to sobie Tomuś pogadamy na Przeczycach.
- virtusan lubi to
#53 OFFLINE
Napisano 16 luty 2020 - 16:23
No to sobie Tomuś pogadamy na Przeczycach.
Na sucho to się nie da... oliwę trza zapodać coby łożyska w tych BFS-ach śmigały oczywiście, żeby wątek trzymać - w chińskich... sorry za off-ropa...
#54 OFFLINE
Napisano 16 luty 2020 - 16:58
nie wiem, czy dam rade być w maju... Przeczyce organizuję w czerwcu... /quote]
Liwiec i Przeczyce mają jakby to pięknie ująć ... dwa dna 😂 I aby poznać obydwa trzeba w obydwu miejscach być 😀
- virtusan i bob74 lubią to
#55 OFFLINE
Napisano 17 luty 2020 - 17:09
Witam. Na forum udzielam się rzadko (na tym, bo niejako "wychowałem się" na zaprzyjaźnionym m.pl). Widzę, że nastąpił wyraźny "progress" jeżeli chodzi o traktowanie sprzętu innego niż Daiwa, Abu lub Shimano... Teraz dyskusje w wątkach są dopuszczalne nawet w zakresie dotyczącym sprzętu z kraju ryżem słynącego. Powiem tak - od czasu, jak kilka lat temu ktoś z modertorów mi tu na forum jb.pl odpisał na moje zapytanie cyt. "takim chrustem tu nikt nie łowi" (dane autora zatrzymam dla siebie ) przerzuciłem kilkadziesiąt multików, cały czas goniąc "zająca" (do dzisiaj go chyba nie złapałem). Przez moje ręce przeszły multiki z USA, Szwecji, Japonii, Polski no i z Chin oczywiście. Prawda jest jedna - multik łowi wtedy, jeżeli użytkownik potrafi wykorzystać jego właściwości. Z chińskich miałem możliwość pomacać między innymi HABO STEED CS (taki czerwony wynalazek z płytką szpulą) no i Fishband GH100. Szzczerze? Obydwa wywarły na mnie bardzo dobre wrażenia. Pomijam jakość wykonania - nie porównujmy kręciołka za 1.000 pln z multikiem za 180 pln. Jednak relacja jakości do ceny ma znaczenie, a każdy wynalazek żółtych braci jest inny. Odnosząc się do użytkowanych przeze mnie krótko chińskich kręciołków - Haibo - plus za materiały (rama Alu, mosiężne bebechy, komfort od 3g skupionej masy na odpowiednim kiju). GH100 - mega hamulec rzutowy (klon aldka) - możliwości rzutowe dla mnie zaczynały się powiedzmy w komforcie od 2,5g (dla mnie, na odpowiednim kiju - minus za plastik-fantastic, który pozwolił zejść nisko z wagą sprzętu). I tu refleksja - dla "normalnego" łowienia spokojnie wystarczy, wprawna ręka wyśle w kosmos lansiarza, który nie potrafi rzucać Scorpionem czy ABU. Wizualnie nie ma się co wstydzić tego sprzętu. sprzęt ma łowić, a nie potwierdzać zasobność portfela użytkownika. Wizualnie petarda. Panie i Panowie - nie bójcie się sprzętu z Chin - docelowo i tak posłuży jako trampolina do zakupu sprzętu z wyższych półek. Tani sprzęt pozwala na eksperymentowanie i sprawia, że casting nie pozostaje metodą dla snobów (nawiązuję do tekstu odnoszącego się dla "chrustu" (dziękuję koledze) - i jest dostępny dla wszystkich. Z wędkarskim pozdrowieniem - Tomek...
ps. dzisiaj paruję multiki z wyższej półki cenowej z chińskimi kijami i dobrze na tym wychodzę... a wszystko metodą prób i błędów ...
pozdrawiam i połamania
Czyli wyszło na to, że da się tanim chinolem łowić lekko. Może nie ultra lekko ale zawsze 👏. Tomek wspomniał o przeskoku... Panie i Panowie czy aż tak odczuwalna jest technologia japońskich konstrukcji w porównaniu do umiejętności rzutowych operatora i kija?
- eRKa lubi to
#56 OFFLINE
Napisano 17 luty 2020 - 17:30
czy aż tak odczuwalna jest technologia japońskich konstrukcji w porównaniu do umiejętności rzutowych operatora i kija?
o masz na myśli?. Tylko się domyślam ale wolę dopytać
#57 OFFLINE
Napisano 17 luty 2020 - 21:17
Użytkownik BartasL2 edytował ten post 17 luty 2020 - 21:21
#58 OFFLINE
Napisano 17 luty 2020 - 21:43
W pierwszej części ...prawidłowe wnioski. W drugiej ...przy źle skomponowanym zestawie szkoda kasy na klasowy sprzęt.
#59 OFFLINE
Napisano 17 luty 2020 - 21:51
Użytkownik Sławek Nikt edytował ten post 17 luty 2020 - 21:55
- Xiaou lubi to
#60 OFFLINE
Napisano 18 luty 2020 - 05:17
W pierwszej części ...prawidłowe wnioski. W drugiej ...przy źle skomponowanym zestawie szkoda kasy na klasowy sprzęt.
Kolego @BOB ale to są właśnie rozterki początkującego... Dlatego też tak "ważę" każda złotówkę którą mam wydać. Kij i kołowrotek to drużyna, a co wykszesze z nich operator to drugie. Wolę wydać kilka PLN więcej na kij i linkę.
- BOB i eRKa lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych