Skorzystam z Twojego zaproszenie do rozmowy i chciałbym abyś opisał technologię lakierowania i cokolwiek na temat maszyny do gradowania. Kiedyś pracowałem w pracowni złotniczej i do gradowania służył bęben z wodą zasypany drobnymi kuleczkami w ilości ooogroomnej, wraz z ściernymi kształtkami. Coś podobnego używałeś? Wracając do tematu kalko, czy wystarczy rysunek który dostałeś na priva, czy lepiej słać kształtkę ??
Rysunek który przesłałeś pozwoli na zrobienie kalki niestety mało precyzyjnej. Kształtka pozwoli na zrobienie takiej, której dwie połówki będą stykały się równo na grzbiecie. Wszystko zależy jak precyzyjnie chcesz mieć wykonany wzór.
Co do maszyny do lakierowania. Na pewno nie polecam tego nikomu, kto robi 100 czy 200 woblerów w miesiącu. Mało tego, nie polecam nikomu kto robi taką ilość dziennie. Po prostu to się nie opłaca. Zalanie zbiorników z lakierem to około 20 litrów. Ale przy większych ilościach temat jest ciekawy. To jednak wymusza już od początku obranie pewnej specyfiki montażu obrabianych elementów. Inaczej mówiąc każdy korpus musi być sztywno zamocowany na... rurce z tworzywa. Przy lakierowaniu chodzi o to aby możliwie jak najwolniej zanurzać woblery i jak najwolniej je wyciągać aby uniknąć powstawania bąbli w lakierze. Najtaniej taką maszynkę można wykonać na silniku z... obrotnicy anteny satelitarnej. Dobierając jeszcze odpowiedni gwint można uzyskać minimalny posuw do tego wszystko może być sterowane pilotem. (opary są mimo wszystko szkodliwe nawet przy obowiązkowych wyciągach). Bęben do gradowania... No cóż, to temat przedziwny. Z tego co wiem taką technologię stosowało salmo na przygotowanie korpusów. Ale to temat na długi wykład, a ponieważ pora późna to przełożę to na jutro.