Dzisiaj postawiłem przyczepkę z pontonem przed domem
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)
![:angry:](/public/style_emoticons/default/angry.png)
Podpowiedzcie, jakie macie patenty na zabezpieczenie swojego sprzętu?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 maj 2012 - 22:33
Napisano 02 maj 2012 - 17:33
Napisano 02 maj 2012 - 20:14
Napisano 03 maj 2012 - 07:33
Napisano 10 maj 2012 - 17:30
Kotwa w beton, dobry łańcuch (np http://www.abus.pl/mot/59_12.htm),ew. jakiś prosty alarm i to zniechęca gówniarzy. Jak przyjdą po ponton to utną łańcuch, wyrwą kotwę i tyle. Zestaw alarm + gps + gsm pewnie by się lepiej sprawdził, tylko nie wiem czy nie będzie to skórka za wyprawkę.
Ew. dowiedz się czy nie można by ubezpieczyć pontonu z przyczepką na wypadek kradzieży.
Napisano 10 maj 2012 - 17:55
Napisano 01 lipiec 2012 - 20:18
Napisano 01 lipiec 2012 - 21:01
Napisano 02 sierpień 2012 - 20:06
Napisano 02 sierpień 2012 - 20:28
Niestety nie da się ubezpieczyć przyczepy.
Panowie jakie łańcuchy i kłódki polecacie?
Napisano 05 sierpień 2012 - 17:38
Napisano 03 maj 2013 - 20:55
Napisano 04 maj 2013 - 08:25
Praktyka dowodzi, ze jedynym pewnym sposobem, zeby nie ukradli jest trzymanie na parkingu strzezonym, najlepiej zeby byl monitoring i siatka.
Wszystkie inne sposoby sa skuteczne do czasu jak ukradna...nawet spod domu mozna podpieprzyc, wystarczy jak beda obserwowac (to nie zart ani mania przesladowcza).
Wystarczy, ze wyczekaja czas kiedy delikwenta nie ma w poblizu...cudzym wyjacym alarmem nikt sie nie przejmie, zwlaszzca ze powyje on zwykle chwile...gps moze byc niezly tyle,ze nie wszedzie da rade go umiescic, poza tym juz ukradli i trzeba zajac sie odzyskiwaniem zamiast lowieniem...
Jak nie da rady ukrasc z tzw marszu to jeszzce mozna wsadzic kilka kosałek w ponton albo plyte chodnikowa w lodke.
Jak do tego dodac, ze wiele tzw. okolic zajmuje sie dewastowaniem samochodow wedkarzy pozostawionych nad woda to.....przychodzi mi na mysl (zwazywszy ze w wielu okolicach spodziewany łup to pare okoni jak bedzie bralo) taki "kawal", ktory slyszalem niedawno.
"nie wiadomo jak dokladnie wyglada i gdzie sie znajduje PIEKŁO...jedno jest pewne, ze najblizej do niego z naszej Polski"
Gumo
Napisano 04 maj 2013 - 10:56
Znam takie miejsca w naszym kraju gdzie wypasiony ponton, łódź można zostawić bez opieki na wiele godzin i nikogo to nie rajcuje do kradzieży, nie trzeba na noc stosować żadnych kłódek i temu podobnych zabezpieczeń, gdzie wioski są skromne ale czyściutkie zadbane i ludzie żyją spokojnie i tu ukłon w stronę okolić Zbąszynia Wolsztyna i tego regionu. A są takie gdzie najbardziej wymyślne zabezpieczenia nie pomogą, bo złodziejstwo jest hobby i kultem tego społeczeństwa, i nie można spuścić z oka naszych zabawek nawet na 5 minut. Taki mamy kraj Tornado
Użytkownik tornado edytował ten post 04 maj 2013 - 10:58