Pierwszą Brzanę na odrze złowioną (z premedytacją) miałem na 8cm rippera w kolorze firetiger, przy zatopionej główce, już po zmierzchu.
Nie zrobiłbym w ogóle zdjęcia gdyby nie konsternacja z tym związana - po pstryknięciu byłem przekonany, że mam ładnego sandacza, po chwili luz na plecionce oznaczał, że właśnie straciłem szczupaka, po chwili jednak pierwszy długi odjazd wskazywał raczej na suma, a na końcu zameldowała się brzana zapięta za pysk (choć nie wiem czy można to nazwać prawidłowo... )
Od tamtej regularnie łowię duże brzany na przynęty gumowe i nie mam wątpliwości, że one również potrafią sobie skutecznie zapolować, nawet po zmroku.
Użytkownik kineret edytował ten post 29 maj 2020 - 10:11