Baza danych na temat woblerów z pianki
#1 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 06:58
W tymże wątku stwórzmy bazę danych, wiadomości i informacji na tenże temat. Wpisujmy to co wiemy. Wpisujmy to co zamieszczamy w wątkach autorskich (bo odnalezienie w nich informacji nie jest już takie łatwe). Jeżeli będziemy to robić, to sami się zdziwimy, jak wiele jeszcze nie wiemy.
Na początek informacja dla zaczynających zabawę. Pianka poliuretanowa ma dwie podstawowe cechy którą są dla nas ważne:
1. czas startu (czyli czas rozpoczęcia się spieniania piany od momentu jej zmieszania - tu uwaga, jak składniki mają do siebie dostęp, czyli są w tym samym naczyniu to czas już leci ) - wyrażony w sekundach
2. gęstość - czyli masę (wyrażoną w kilogramach) 1 m sześciennego gotowej piany (związanej już) która wyrosła bez żadnych ograniczeń przestrzennych.
Oznaczenie 50/100 należy więc odczytać następująco:
czas startu to 50 sekund
masa 1 m sześciennego wynosi 100 kg (innymi słowy piana nominalnie zwiększa swoją objętość 10-krotnie).
#2 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 07:07
#3 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 07:10
#4 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 07:19
#5 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 12:37
Ponad to w tym dziale istnieje już podobny temat którego pierwszy post brzmi :
Witam.
Czy zna ktoś technologię wykonywania woblerów z pianki ???
Poszukuję wszelkich wiadomości na ten temat .
pozdr. Agraph
Zastanawiam się jak to będzie z informacjami w tym - podobnym temacie , skoro w tamtym nie za wiele można ich znaleźć . Życzę Ci Sławku abyś temat tak pociągnął aby nie przerodził się w dyskusję o niczym .
#6 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 17:13
Nie ze bym się czepiał szczegółów ale , to niezupełnie tak przez ciężar właściwy 1m3 można wywnioskować ile potrzebujemy kilogramów żywicy aby wypełnić przestrzeń 1m3 przy swobodnym wzroście a nie ile razy wzrasta objętość pianki .
#7 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 18:30
Masz rację, że to nie wystarczy by wypełnić metrowy sześcian, bo jest przynajmniej kilka czynników które spienienie utrudnią:
- nieoptymalna teperatura
- bład (niedoskonałość wymieszania)
- opory spieniania (masa, ograniczenia kształu itd)
- niewłaściwe przygotowanie składników (np rozwarstwienie)
- brak odpowiedniego obchodzenia się z półfabrykatami (wielokrotne otwieranie i zamykanie opakowań).
Wartości podawane przez firmy są wartościami teoretycznymi. Trzeba brać poprawkę na niedoskonałości warunków w stosunku do teorii. Jednak chyba warto wiedzieć, że pianka o gęstości pozornej 100 wyrasta mniej więcej dwukrotnie więcej niż 200. I tak naprawdę do tego zmierzam.
Oczywiście czekam nie tylko na opinie dyskutujące a na własną wiedzę i doświadczenia.
#8 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 19:48
Przednie oczko robimy zaczynając drutem od dołu. Powód? Czasem może się nieco przesunąć drut, a czasem zbyt głęboko nacinamy ster. Robiąc to maszyną łatwo przeciąć drut. Robiąc w sposób jak na rys A mamy czas na wyhamowanie, a nawet jak przetniemy to jedynie końcówkę, a nie drut główny.
Obciążenia nie możemy sobie wrzucić do formy. Musi być zamocowane na stelażu. Mały problem jeśli kształt wymaga umieszczenia obciążenia na środku bo wówczas ciężarek zaciskamy na drutach od środkowego oczka. Ale jeśli potrzeba zamocować obciążenie ewidentnie z przodu lub tyłu wypuszczamy i podginamy odpowiednio tylną lub przednią końcówkę drutu. rys B Aby na pojedynczym drucie ciężarek się nie obracał samą końcówkę podginamy w kształt litery L
Załączone pliki
#9 OFFLINE
Napisano 13 maj 2012 - 16:04
#10 OFFLINE
Napisano 19 maj 2012 - 06:45
Nie dziwmy się Jest to cytat pochodzący z tego forum. Nie jest to zaczepka do autora treści.
Zbyt dużo osób stara się jechać na cudzym grzbiecie zamiast zabrać się do roboty!
Spodziewasz się bezinteresowności? To może sam podziel się najpierw wiedzą której zdobycie wiele Cię kosztowało (i tu myślę o czystej gotówce a nie tylko wysiłku).
Tylko nieliczni wiedzą ile kasy trzeba utopić aby do czegoś w tej tematyce dojść. Ile setek kształtek i ile różnych materiałów i to nie tanich wylądowało w koszu. Kiedyś jeden drobniutki błąd i to w zaufaniu do urządzenia elektrycznego kosztował mnie około 600 już niemalże ukończonych woblerów. Efekt - kosz.
Powiem wprost. Chcesz wiedzieć coś o drucie to Ci powiem bo to prawie proste jak drut. Chcesz wiedzieć coś o chemii to albo się są się naucz, albo niech ktoś Cię czegoś nauczy. Nie oczekuj jednak, że zrobi to za darmo.
Masz rację, że ten kraj schodzi na psy. Jednak powód jest inny:
Zbyt dużo osób stara się jechać na cudzym grzbiecie zamiast zabrać się do roboty!
#11 OFFLINE
Napisano 19 maj 2012 - 06:55
Po drugie wcale nie wymagam od kogoś informacji i do tych którzy nie chcą się dzielić wiedzą nie mam pretensji. Drobna różnica???
Po trzecie to sam w pianie siedziałem wiele lat. Nie spodziewam się, że ktoś zdradzi mi wielkie tajemnice (co nie oznacza, że takich nie ma bo temat jest na tyle obszerny i skomplikowany, że ogarnięcie wszystkiego graniczy niemal z cudem). Po co więc zaczynam temat? Również po to by wszyscy zrozumieli, że dla 10-20 czy 50 wobków nie warto się bawić w pianę. Drobna różnica???
Proponuję powrót do tematu a nie bicie piany. Masz coś ciekawego w tym wątku do powiedzenia? To zapraszam do dzielenia się wiedzą. W zależności od rozwoju wątku sam także będę dokładał swoje doświadczenia.
#12 OFFLINE
Napisano 19 maj 2012 - 07:46
#13 OFFLINE
Napisano 20 maj 2012 - 10:23
rozmieszczenia obciążenia. Propozycjie dosyć umowne i jak wiadomo zależne od kilku zmiennych, ale mogą być dobrym punktem wyjścia, dla początkujących. Wybaczcie, że nie podaję, źródła ani autora, ale nie wiem skąd to ściągnąłem.
Załączone pliki
- thoffi i allinpik lubią to
#14 OFFLINE
Napisano 20 maj 2012 - 10:25
Załączone pliki
- allinpik lubi to
#15 OFFLINE
Napisano 20 maj 2012 - 20:15
#16 OFFLINE
Napisano 18 lipiec 2013 - 07:52
Trochę odświeżę wątek.
Znalazłem środki rozdzielające do form, bezsilikonowe. Cena przystępna.
http://www.roal-skle...?page=1&sort=1a
Szczególnie preparat Formula 4.
Niestety nie używałem tych preparatów.
Konrad
- thoffi lubi to
#17 OFFLINE
Napisano 18 lipiec 2013 - 11:33
http://www.superkosz...Eko-Pucus.html bije na głowę wszystkie "specjalne " woski formierskie
#18 OFFLINE
Napisano 18 lipiec 2013 - 11:48
Nie polecam środków rozdzielających bez silikonowych do form żywicznych prawie zniszczyłem w ten sposób forme.
Polecam pastę do podłóg wojskową
#19 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2013 - 22:38
Witam, ja również chciałem zapytać o rozdzielacze do form. Używałem do wykonywania woblerków pianki poliuretanowej, formę miałem wykonaną z gumosilu. Początkowo spisywało mi się to dobrze ale po czasie pianka zaczęła wrzerać się w formę i coraz trudniej było ją wyciągnąć. Próbowałem jako rozdzielacza środka o nazwie POLSILFORM- silikonowy środek oddzielający, pózniej jeszcze wazeliny, oleju technicznego oraz już jako ostatni środka do mycia podług drewnianych z woskiem( i to zabiło moją formę ostatecznie).
Natomiast nie o zabespieczenie formy z gumosilu chciałem zapytac a o środek rozdzielający do formy aluminiowej. Po zniszczeniu poprzedniej formy postanowiłem zrobiś sobie formę z aluminium, pierwsze próby odlania czegokolwiek konczyły się oderwaniem części kształtki, najzwyczajniej pianka przywiera mimo zastosowania powyższych środków.
Może powinienem zmienić rodzaj pianki, bądż użyć zamiast pianki żywicy jeśli z rozdzielaczami nie bedzie się dało?
- thoffi lubi to
#20 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2013 - 09:03
Nic nie musisz zmieniać,zwykła pasta woskowa jak w linku powyżej.Jak ją kupisz może być gęsta.Rozgrzej ją np. w ciepłej wodzie lub na jakimś grzejącym gadżecie i będzie cacy.Wobki same będą z formy wyskakiwać.Rodzaj piany nie am tu nic do rzeczy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych