Kotwica do pontonu
#1 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 14:19
#2 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 14:51
#3 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 15:50
#4 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 17:19
Lekka, a jak złapie dno to dobrze trzyma nawet w nurcie, natomiast po nadpłynięciu nad nią ramie ładnie wyrywa ją z mułu/piasku.
Na Wiśle używam 2,5kg, a jak sobie przypomnę te płaskie, przysysające się do dna ciężarki to mnie lumbago bierze na samą myśl o wyciąganiu tego z mułu
#5 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 19:13
#6 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 20:23
Z drugiej strony, chcac zakotwiczyc na spadzie, na odslonietej wodzie, przy wietrze...
Ze swojego doswiadczenia, jaka kotwica by nie byla - warto zaopatrzyc sie w cos, w co bedzie sie ja upychac, mnie idealnym wydaje sie brezentowe wiadro na biwak.
Gumo
#7 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 20:41
Powierzchnia robocza dna w pontonie jest mała (w porównaniu do łodzi o tych samych wymiarach) i zabieranie dodatkowych klamotów w celu ochrony kotwicy u mnie odpada, na pontonie staje się minimalistą.
W moim wypadku kotwica z ostrymi krawędziami odpada podwójnie, bo prawie od zawsze mam ponton z AirMatą. Obecnie Zodiaca Fastrollera 325 i jak pomyślę o konieczności wymiany uszkodzonej podłogi i jej cenie to słabo mi się robi Klejenie takiej (dmuchanej razem kilem do 0,8bar) praktycznie nie wchodzi w grę.
#8 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 20:57
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&goto=322853 &&srch=regulowana+kotwica#msg_322853
#9 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 21:19
Tutaj masz mój patent. Regulacja od 1 do 15 kg.
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&goto=322853 &&srch=regulowana+kotwica#msg_322853
Popieram, bardzo dobry patent, widziałem na żywo ;]
#10 OFFLINE
Napisano 16 maj 2012 - 21:38
#11 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 06:56
Teraz wymieniłem łódkę na ponton i będę musiał dokupić jakąś kotwice (danfortha sprzedałem bo była zbyt ostra).
No i z jednej strony są różne 'do pontonów', ale nie bardzo widzę zysk ze stosowania tego typu ciężarka. A raczej przeciwnie, widzę same wady. A z drugiej sprawdzone kotwice, których ludzie nie stosują. Dlatego się pytałem
- delux64 lubi to
#12 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 08:32
Nie sprawdzal sie, z powodu malych gabarytow i duzej wagi, na podloza muliste...
Nigdy mi sie nie zakleszzcyl w kamieniach, posiada ucho za ktore latwo jest go wyciagnac.
W porownaniu z nim ciezarek gumowy, mimo ze pomysl do pontonu b.dobry jako konstrukcja, jest do bani.
Ze dwa razy wiekszy, nie posiada ucha (ta wersja ktora widzialem), tak ze podniesc mozna tylko za sznurek, zle sie uklada przy kotwiczeniu z pradzie.
Odnosnie minimalizacji jeszzce - ja tez gdzies zgubilem owo wiaderko o ktorym pisalem. Skutek - wszystko dookola uj....ne szlamem, lacznie z daszkiem czapki...
Gumo
#13 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 09:57
Co do stalówek lekkich dobrze trzymających się dna to jak kolego zaczniesz pływać w ślizgu z prędkością 30-40km/h to na pewno będziesz musiał ją zabezpieczać, bo będzie Ci po prostu jeździć po podłodze.
Dobrze, że mamy inne doświadczenia i zdanie na ten temat, bo dzięki dyskusji Kolega pozna różne aspekty i w swojej mądrości wybierze najlepsze rozwiązanie DLA SIEBIE
ps. i jeszcze jedno, moim zdaniem na skuteczność zakotwiczenia w nurcie duży wpływ ma kąt pomiędzy lina i dnem, czasem większy niż waga kotwicy (oczywiście po przekroczeniu pewnego minimum)
#14 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 13:36
M.in. stad potrzeba oddzielenia kotwicy czyms od w/w.
Aha, jeszzce 1 rzecz - mialem nieprzyjemnosc uzywac gumowej 13kilówki na jeziorze...przy czestym wyciaganiu z glebokosci gdzies >4m warto zabezpieczyc sobie rece jakimis dobrymi rekawicami (wczesniej zalecany wielodniowy trening na silowni).
Poza spora masa kotwica ta nie jest oplywowa przy sporej srednicy - zwiekszony opor podczas podciagania.
Gumo
- bednaroka lubi to
#15 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 13:41
No i z jednej strony są różne 'do pontonów', ale nie bardzo widzę zysk ze stosowania tego typu ciężarka. A raczej przeciwnie, widzę same wady. A z drugiej sprawdzone kotwice, których ludzie nie stosują. Dlatego się pytałem
no wlasnie mam podobne zdanie - kilka razy probowalem (coprawda na lodzi z lekkim kilem - nie wiem jak to sie w praktyce przeklada) takich ciezarkow nie kotwic i generalnie byla to porazka...
moj rekord osobisty byl taki, ze mialem wiaderko wypelnione betonem za kotwice (nie wiem ile kg ciezkie bylo) a dryfowalismy na jeziorze w takim tempie, ze mi sie obrotowki zaczynaly krecic od kontaktu z woda - na napietej lince nie dalo sie ich do dna opuscic) mam wrazenie, ze tylko to wiaderko radosnie podskakiwalo po kamieniach ....
polepszylo mi sie jak zaczalem stosowac lzejsze kotwice (wczesniej grapnela teraz bruce) z dolaczonym ciezkim lancuchem, ktory powoduje, ze kotwica pracuje pod optymalnym katem i nie jest wyrywana z dna.
Tak sobie mysle, ze ideal do pontonu to z 2-3m lancucha (takiego by go mozna bylo przewlec przez detke od roweru gorskiego - mniej mulu lapie i mniej dzwoni i rdza nie bruszi wszystkiego) + mala kotwice skladana (grapnel to tutaj chyba nazywaja). kotwica zlozona ma 0 kantow a napewno mocniej trzyma jak jakis ciezarek w gumie...
#16 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 14:24
na 9kg gumowej staje w nurcie, a mój ponton stawia spory opór (170cm szerokości) warunkiem jest wypuszczenie linki z zapasem przekraczającym znacznie głębokość w tym miejscu, np. na 5m - min 10m linki
a nawet jak mnie trochę pociągnie to wolę to i komfort psychiczny, gumowaną rzucam jak chce i gdzie chcę, jak na nią stanę to tez nie ma stresu - przypominam, że podłoga to AirMata
ale tak jak pisałem kolega, który wątek założył sobie poczyta i sam zadecyduje
#17 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 14:34
no nie wiem, ja takich problemów nie mam, może dlatego, że gdy zaj... wieje to po prostu zwijam się do domu
ciach...
ale tak jak pisałem kolega, który wątek założył sobie poczyta i sam zadecyduje
e tam zajebiscie wlasnie mowie o takim sobie wietrze (no nie wiem ile wialo 20km/h?) przy grubszym raczej odpuszczam kotwice na rzecz dryfkotwy.
to wiadomo.
tutaj fotka kotwicy skladanej dla podgladu:
#18 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 14:44
#19 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 14:49
Mi ta składana się nie sprawdzała - może ze względu na brak łańcucha i za małą wagę (bodajże 2,5 kg) - dryfowałem przy mocniejszym wietrze aż do złapania zaczepu na dnie. Poza tym raz złapałem karcza, z którym mocowałem się ok 20 minut - wyrwałem chwasta ale nigdy więcej nie odważyłem się użyć tej kotwicy na Turawie
[/quote]
lancuch to OBOWIAZEK (sprawia, ze kotwica lezy bokiem i jest po dnie ciagnieta a nie podnoszona).
line do kotwicy mocujesz do TYLNEGO oczka (tego miedzy ramionami - na fotce go nie ma bo to kotwica kieszonkowa 1,5kg;) a do przedniego tylko cienka linka/zipem mocujesz i dopiero dajesz lancuch - jak zlapiesz karcza to zip puszcza i tadam wyciagasz kotwice rakiem do tylu. przynajmniej w teorii..
[/quote]
#20 OFFLINE
Napisano 17 maj 2012 - 15:11
co do tej składanej, to miałem kiedyś taką na łódce (chyba 3,5kg), składana to ona była tylko w pozycji pionowej/wiszącej na rolce, jak ją się położyło na dnie i kilka razy się obróciła w czasie pływania przy dużej prędkości to była już rozkładana , dodatkowo właśnie ten problem z zaczepami, o ile na stojącej można było popływać dookoła poszarpać o tyle na Wiśle w ostrym nurcie to była masakra, prawdopodobnie nurt zawsze ją obracał w najgorszym kierunku
- G_rzegorz lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych