Otwieram nowy watek. Bo...nie kwalifikuje sie to jako przylow
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Podczas wizyty na cofce zbiornika, ktory mocno sie wzial i podniosl wypatrzylismy stado karpi, ktore pieczolowicie zerowaly na powierzchni. Zbieraly to co wyplywalo z zalanych krzakow i traw.
Czyli regularnie na powierzchni pojawial sie ryjek i cmokajac sprzatal zarelko.
Szybki przeglad pudelka i znajduje brombe, w kolorze biedronki.
Pierwszy rzut i za wczesnie zacinam, gdy odkurzacz zasysa moj woblerek.
Poprawka.
Branie - widze je. Czekam az poczuje na kiju. Zaciecie ...odjazd.
Hol i duzo smiechu.
54 cm karp krolewski na brombe Huntera usmiecha sie do Panstwa z ponizszego zdjecia
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Do zeszlorocznej zyciowki na hermesa z tej wody zabraklo 4 cm.
Potem sie ryby rozpierzchly, na czas jakis. A my poszlismy szukac brzan. Ale gdyby sie przylozyc to mysle ze pare ryb mozna w ten sposob zlowic. Byc moze kiedys pocwicze. Na bezrybiu i karp ryba
Pozdrawiam
Guzu
p.s. dzieki @Baloo za ta brombe, moze kiedys i klenia na nia siegne
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)