Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ILE WYDAJEMY NA WĘDKARSTWO W CIĄGU 1 ROKU


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
112 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   tomek_w

tomek_w

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 508 postów

Napisano 14 luty 2007 - 16:21

Zawsze mozesz powiedziec ze nie kupujesz jedzenia , a zyjesz tym co zlowisz :mellow:

#82 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 luty 2007 - 16:46

Andrzeju, nie bardzo wiem co Ci odpowiedziec. Problem zasobnosci kieszeni wedkarzy(i nie tylko) to jedna rzecz, i to bardzo drazliwa w tym kraju.
Inna rzecz to kryteria, jakim kieruja sie wedkarze przy przeznaczaniu srodkow na swoje hobby.
Dawno temu, jak jeszzce w W-wie za wedke na zamowienie trzeba bylo wysuplac słono i czesto ta cene placono, pojawil sie u Irka Matuszewskiego facet, ktory odbieral najprawdziwszego GLXa Loomisa.
Byl to...listonosz. Zeby bylo ciekawiej, nie byla to jego 1sza wedka na zamowienie...
Mozna i w druga strone...inny majac wypasiona fure i motorowke ze 100KM silnikiem, bedzie narzekal, ze mu zle i bedzie kupowal wedki i kolowrotki po 50zl...

Jasna sprawa, ze grono nasze moze byc dla ankiety niezbyt reprezentatywne.
Ale bede okrutny i powiem, ze z tym gronem najbardziej sie utozsamiam. I to nie z powodu aspirowania do tzw. klasy sredniej...
Ja sie przyzwyczailem, ze zawsze jest ktos, kto ma wiecej, lepsze, drozsze....i wcale mi to nie odbiera przyjemnosci z uzywania sprzetu, ktory mam.
Owszem, nieraz nawet powoduje satysfakcje, ze pomimo, ze moj sprzet nie ze scislego topu a tak dobrze sobie dal rade...
Gumo

#83 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 14 luty 2007 - 19:21

Tomku, ankieta znakomicie pokazuje jacy jesteśmy. Mając znakomite warunki klimatyczne do tego aby mięć jedne z najlepszych łowisk szczupakowych, sandaczowych, karpiowych, boleniowych na świecie, jeździmy za ciężką kasę za granice aby mieć kontakt z normalnymi łowiskami. Pokazuje też totalną niewiarę w to, że może być lepiej, bo wolimy wydawać na wyjazdy niż inwestować na miejscu w odbudowę ekosystemów. Ponury portret Polaków własny :angry:

#84 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 14 luty 2007 - 19:45

Robercie o czym ty piszesz? jakie inwestowanie w odbudową ekosystemów. Dyskutowaliśmy już na ten temat przed laty.
Znałem, znam albo przynajmniej tak mi się wydawało kilka osób z okolicy, którzy wynajeli od właściciela (Skarb Państwa) jakieś tam łowiska o dużym obszarze. I co? Karp, karaś japoniec, karp, japoniec,karp, płotka karp, japoniec, karp, leszcz i ewentualnie karp. Na tym tym repartuar zarybień i wyobrażeń tych panów się kończy. O dzierżawcach wód po PGR ryb. nawet nie wspomnę. Tam repertuar zarybień jest jeszcze węższy. Więc ludzie wyjeżdzają na normalne łowiska gdzie gospodarują normalni ludzie i gdzie są ryby. Oni zarabiają na wędkarzach, a nasi hodowcy na handlu żywymi lub martwymi rybami z jezior i rzek. Rzeczywiste rozliczenia z eksploatacji tych obszarów wodnych są najbardziej strzeżonymi papierami w kraju. Papiery WSI to pestka przy tym. Tutaj nikt nic nie wie.
Na tym polega różnica.

pozdrawiam

#85 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 14 luty 2007 - 19:58

Kto jak kto ale Ty powinieneś wiedzieć, że naszymi wodami zajmują się nienormalni dlatego tylko, że normalni mają temat w dupie. I to cały temat. Ja też staram się o przejęcie wody i zapewniam Cię, że jak się to uda, to w zarybianiu będę się stosował do zaleceń ichtiologów. Ci nie zalecają zarybiania karpiem otwartych wód. Jak mi powiedzieli, jeśli już, to max 30 kg na ha i to po pewnymi warunkami (że zostaną szybko wyłowione :lol: Mam nadzieję, że za kilka lat będę mógł zaprosić forumowiczów nad naszą normalną wodę. Nie po to aby się nałowili, ale przede wszystkim po to aby zobaczyli, że nic samo się nie zrobi.

#86 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18633 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 luty 2007 - 20:21

Mam nadzieję, że za kilka lat będę mógł zaprosić forumowiczów nad naszą normalną wodę. Nie po to aby się nałowili, ale przede wszystkim po to aby zobaczyli, że nic samo się nie zrobi.


...az mnie dreszcz elektryczny przeszyl jak to przeczytalem :huh: @Robercie, moglbys kilka slow o tym napisac, moze byc na priv jesli to nie do publicznej wiadomosci na tym etapie...

#87 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 14 luty 2007 - 21:22

Na tym etapie nie ma co pisać bo sprawy w toku. Jak się wszystko powiedzie to będę to opisywał do znudzenia. Nie tylko na tym forum ale na innych też. Tak więc proszę o trochę cierpliwości.

#88 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 luty 2007 - 21:47

Ciezka kasa na wyjazdy...inwestowanie w swoje lowiska....

Jest taki domek nad Sniardwami, na wyposazeniu jest 1na lodka (drugiej nikt Ci nie wypozyczy a domek jest kilkuosobowy).
Standart szwedzki...
Placilismy za niego, i to przed sezonem, drozej, niz za podobny domek w Szwecji (z dwoma lodkami).
Ponadto okoliczni ida, zwlaszcza przyjezdnym wedkarzom, na reke...od jakiegos czasu nie mozna lowic na troling a od kilku lat stopniowo ograniczano dostep do licencji na maj.
Potem cena za domek gwaltownie wzrasta..

W poprzednim roku podobno w ogole juz nie wydawano (a moze tylko swoim wydawano?) licencji.
Dopelnieniem calosci sa kilometry siat.

To jak mam, mimo checi, promowac swoje lowiska? Do roboty, wiem...
Niestety nie jestem Caringtonem, nie mam rowniez predyspozycji do urzadzania daleko posunietego terroru. A tych dwoch rzeczy brak w naszym wedkarstwie: duzej kasy a z drugiej strony co najmniej paly na dupe. Do tego potzrebny biznesmen-filantrop, ktory pogodzi sie z tym, ze pieniadze wlozone w organizacje lowiska z prawdziwego zdarzenia moga sie za jego zywota nie zwrocic.
Malo jest takich, ktorzy w/w warunki spelnic, moze dlatego prom na polnoc ma wziecie.
Wolalbym zeby to nie byla prawda ale moim zdaniem tak to wyglada.
Gumo


#89 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 14 luty 2007 - 22:49

Mam świadomość problemu w skali kraju, dlatego nie rzucam się na wielkie wody. Są jednak przykłady gdzie udało się zaprowadzić porządek na małych rzeczkach i jeziorkach. Ja też mam zamiar przejąć małe jeziora. Od czegoś trzeba zacząć. Jak nie pokażemy, że można inaczej, to nikt nie powierzy nam kolejnych wód. Im większa woda, tym większy problem. Chodzi oczywiście o kłusoli. Z tym sami sobie nie poradzimy. Skale problemu najlepiej pokazano prze okazji sprawy senatora którego tak pilnie szukają. Facet miał ogrodzone pilnowane non stop łowisko a kłusole mimo to ryzykowali. Ciekawe czy po tym jak pokazali jednego w TV z obciętym palcem :D ktoś jeszcze zaryzykuje. Jeśli tak, to znaczyć będzie, że problem jest nierozwiązywalny – chyba, że wprowadzą karę śmierci za kłusownictwo.

#90 OFFLINE   kuzyn

kuzyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 270 postów
  • LokalizacjaZielona Góra

Napisano 16 luty 2007 - 13:16

@Robert

Niepotrzebnie napisałeś, że to będzie jezioro, marzyłem o jakimś boleniowym raju... chyba, że zarybisz tarponem ;)

#91 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 16 luty 2007 - 13:37

Domyśliłem się, że za daleko wybiegłeś marzeniami. Ale spokojnie, w czasie ostatniego zarybienia jeziora zaplątał się bolek 2,5 kg :D

#92 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 luty 2007 - 14:03

Ano wlasnie, do wiekszych srednich jezior (gdzie urzadzenie lowiska z prawdziwego zdarzenia jest niemozliwe do zorganizowania w krotkim czasie) trzeba dodac rzeki... :(

Nie pisze tego, zebys sie Robercie poddawal albo odniosl wrazenie, ze nie warto, wrecz przeciwnie...
Gumo

#93 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 16 luty 2007 - 14:17

Mam pod domem małe piękne jeziorka i uparłem się 6 lat temu, że będzie tam super łowisko. Dochowałem się nawet metrowych szczupaków ale niestety w PZW jeden człowiek potrafił zniszczyć wszystko w kilka miesięcy toco budowałem 6 lat. Takie numery są możliwe, bo w tej organizacji nikt za nic nie odpowiada. Teraz zacznę od zera, ale już bez PZW.

#94 OFFLINE   kuzyn

kuzyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 270 postów
  • LokalizacjaZielona Góra

Napisano 16 luty 2007 - 14:28

Trolowanie boleniowe to trochę nie dla mnie... ogólnie trolowanie to nie dla mnie :D
... sama idea profesjonalnych łowisk - super!!!

#95 OFFLINE   explorator73

explorator73

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 571 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 luty 2007 - 14:32

Mam propozycję. W naszym gronie jest sporo osób niezadowolonych z tego co się dzieje na polskich łowiskach. Są 2 resorty które mogą nam pomóc - Resort odpowiadający za ochronę środowiska oraz Resort Sprawiedliwości. Osobiście napiszę petycję lub list otwarty do obydwu tych resortów. Mam nadzieję, że będę mógł w nim liczyć na Wasze poparcie i ewentualne sugestie. Wiem, że mogę też liczyć na podpisy kolegów myśliwych.
W liście chcę zawrzeć następujące zagadnienia:
- podniesienie poziomu kar za kłusownictwo zarówno w lesie jak i na wodzie (wzorem innych państw) wraz z wprowadzeniem premii finansowych dla osób które przyczynią się do złapania kłusownika.
- określenie zasad prowadzenia gospodarki rybackiej i wyłączenie z niej możliwie dużej liczby wód (argumenty ekonomiczne)
- określenie pozycji PZW jako organizacji wyłącznie sportowej bez prawa prowadzenia odłowów sieciowych - swoją drogą to w obecnym kształcie jeden z ostatnich reliktów epoki PRL.
Myślę, że po 5 latach niektóre łowiska by się odrodziły - bo jako kraj potencjał wynikający z warunków naturalnych mamy spory.
Pozdrawiam,
P.


#96 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 16 luty 2007 - 14:42

Dochowałem się nawet metrowych szczupaków ale niestety w PZW jeden człowiek potrafił zniszczyć wszystko w kilka miesięcy to co budowałem 6 lat. Takie numery są możliwe, bo w tej organizacji nikt za nic nie odpowiada.

Robercie taka właśnie jest struktura socjalizmu. I taka jest konstrukcja PZW. I właśnie dlatego należy najpierw zmienić strukturę, określić własność, a dopiero potem prowadzić zarybianie i odbudowę łowisk. To w nawiązaniu do dyskusji z przed 2 dni. Ten system jest niereformowalny. I tutaj podoba mi się twoja determinacja wzięcia wszystkiego w okół Ciebie we własne ręce. Tak należy postąpować. Brawo.

pozdrawiam serdecznie

#97 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 16 luty 2007 - 14:45

Problem nr 1, czyli kłusownictwo, jest od lat problemem politycznym. Skupia się do tego, że wszystkie koalicje opierają się na ludowcach a ci skutecznie blokują wszelkie zmiany prawa w tym zakresie. Petycja tu nic nie pomoże. Teraz mamy sytuacje kuriozalną bo rząd zdeterminowany zaprowadzeniem porządku w wielu dziedzinach ma w koalicji przestępcę ze wsi. Bez tego zgniłka nie bedzie koalicji. Jak pokazują ostanie wydarzenia łatwiej dobrać się do dupy przegniłej do cna służbie zdrowia niż kłusolom. Tak wiec światełka w tunelu nie widać.

#98 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18633 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 luty 2007 - 14:46

@explorator

antycypując dalszy kierunek dyskusji.... rowniez jako autor tego watku.... proponowałbym aby kwestia petycji była omawiana w oddzielnym wątku, na Off Topic. To już jest polityka... temat wedkarski sensu largo.... czy jak to nazwiemy.

Pozdrawiam

#99 OFFLINE   explorator73

explorator73

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 571 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 luty 2007 - 15:05

Ok - jak będę gotowy to założę stosowny wątek. Nie uważam, żeby temat był skazany na niepowodzenie. CZy to jest kradzież zwierzyny z lasu, czy kradzież drewna czy kradzież ryby to powinno to być tak samo traktowane. Nie umarzane ze względu na niską szkodliwość społeczną. Kilka wyroków nagłośnionych przez media i ludzie zaczną kalkulować, że taniej jest kupić niż ukraść.
Pozdrawiam,
P.
P.S.
Friko,
Mamy kolejny temat na drogę do i z Poznania

#100 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 15 maj 2011 - 12:00

stare ale jare:

http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&goto=33364& amp; amp;pl_view=0&#msg_33364


Ankieta dotyczy 2007 roku, a ceny nie stoją w miejscu, pną się do góry. Tak, czy owak, zaznaczyłem gdzie trza.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych