
Haki bezzadziorowe
#161
OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2019 - 13:17
Haki które opisujesz istnieją dziś tylko w szafie Boba. Dzisiejsze zadziory w dzisiejszych hakach wyglądają trochę inaczej czego nie raczyłeś lub nie chciałeś zauważyć.
A moje doświadczenia z łowieniem - szczególnie pstrągów - na bezzadziory, są takie, że zwyczajnie wiem co piszę.
#162
OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2019 - 16:43
Sayonara, on 23 Apr 2019 - 10:05, said:
Hak bezzadziorowy to jeden z najgłupszych kierunków no kill. Od groma mędzenia o przysłowiowej dupie Maryny. Z bezzadziorów ryby spadają. Wszystkie. Walczące dynamicznie jak pstrąg, szczupak czy łosoś spadają jeszcze częściej. Koniec tematu. (...)
Hak pozbawiony zadzioru to nie jest to samo, co hak bezzadziorowy. Mam przeczucie, że korzystałeś z tego pierwszego, a wypowiadasz się o tym drugim Haki bezzadziorowe maja inną konstrukcję i potrafią porównywalnie dobrze trzymać rybę, jak te z zadziorem. Są oczywiście przynęty, które gorzej sprawdzają się z takimi hakami, np. wahadłówki lub gumy z główkami jigowymi, zwłaszcza z cięższymi niż 10 gramów. Ale lekkie przynęty, wyposażone w haki, których konstrukcja już od fazy projektowej nie przewidywała zadziorów, te przynęty pozwalają na porównywalną z tradycyjnymi skuteczność holi.
Ryby spadają. Z haków zadziorowych i z tych bez zadziorów. To jest fakt. Nie jestem fanatykiem, który usiłuje narzucać swoje poglądy, a jedynie dzielę się swoimi doświadczeniami.
Przy łowieniu pstrągów na muchę większość przynęt mam bezzadziorowych. Są łowiska, na których jest to jedyna dopuszczalna przynęta. Jeśli ktoś ze względów ideologicznych nie chce stosować takich haków, to bardzo dobrze - będzie więcej miejsca na łowisku Jednak również na łowiskach, na których dopuszczone jest łowienie "z zadziorami" często stosuję rozwiązanie bezzadziorowe. Np. przy łowieniu okoni, zwłaszcza gdy biorą bardzo delikatnie i są zapinane "za skórkę", bezzadziory raczej nie rozrywają pyszczka. (No, chyba że ktoś bardzo dynamicznie zacina
). Gdy idę łowić ryby, chcę robić to skutecznie. Gdyby łowienie na haki bezzadziorowe tej skuteczności było pozbawione, napisałbym o tym szczerze. A tak, to mogę tylko napisać, że żałuję, iż wybór haków (i kotwic) bezzadziorowych jest taki skromny.i jest to właściwie najważniejszy powód, dla którego stosuję przynęty uzbrojone w haki z zadziorem. Bo skuteczność łowienia przy użyciu dobrych haków bezzadziorowych jest zbliżona, a może być i większa, niż przy tradycyjnych. I piszę to jako wędkarz, który pierwsze haki bezzadziorowe stosował 15, a może i 20 lat temu...
- Milan, MieczysławS, gulf i 1 inna osoba lubią to
#163
OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2019 - 16:48
Uszkodzenia są po obu typach haków podobne - jeden razi płytko, a drugi głęboko, a podstawowa różnica to krótszy czas odhaczania, co też ma znaczenie, zwłaszcza kiedy człek jest słabo przygotowany albo mało umiejętny - co w dzisiejszym świecie jest nagminne, i dokonuje długotrwałych manipulacji i niezdarnych prób - na rybie wyjętej z wody. Duży bezzadzior jest jak osęka - wywaliłem wszystkie jigi na takich hakach..
#164
OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2019 - 16:55
Sayonara, on 23 Apr 2019 - 10:05, said:
Hak bezzadziorowy to jeden z najgłupszych kierunków no kill. Od groma mędzenia o przysłowiowej dupie Maryny. Z bezzadziorów ryby spadają. Wszystkie. Walczące dynamicznie jak pstrąg, szczupak czy łosoś spadają jeszcze częściej. Koniec tematu. Zadzior w narzędziach łowczych czy nawet narzędziach walki stanowi integralną część od zarania dziejów ludzkości. Rezygnowanie z niego ma wymiar wyłącznie ideologiczny - praktycznego nie ma wcale. Powiedzmy sobie to szczerze.
Dyskutujecie zawzięcie o ranie w rybim pysku większej o UŁAMEK MILIMETRA, no niech będzie o milimetr - w hakach 4/0 plus. Większe te zadziory nie są. Dla demonizujących szkodliwość zadziorów i eksponujących te POROZRYWANE rybie tkanki proponuję prosty eksperyment. Wbijcie sobie zadziorowy hak w dłoń. Szybko, szybciej, błyskawicznie nauczycie się wypinać z ryb zadziorowe haki bez ROZRYWANIA tkanek i produkowania pierdół w necie.
Pozdrawiam. 100 % zadziorowy.
Łowię na haczyki i kotwiczki bez zadziora ponad dwadzieścia lat (bardzo rzadko na pozbawione zadziora) to co wypisujesz to totalna bzdura, nawet w stosunku do haków z micro zadziorem, po prostu nie wiesz o czym piszesz.
- peresada, MieczysławS, gulf i 3 innych osób lubią to
#165
OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2019 - 20:23
Od lat wyjmuję pstrągi na spinning , zdarza się że bardzo ładne, na kotwice i haki bezzadziorowe, te ryby młynkują (w pełni sezonu, jak oszalałe), i da się. Na muchę tylko bezzadziory, pstrągi, lipienie, klenie i świnki, i da się, mało tego, zazwyczaj bezproblemowo. Wydaje mi się kolego, że powtarzasz jakieś posłyszane teorie, bo pojęcia nie masz, o czym piszesz. Gdybyś łowił na bezzadziory systematycznie, to nie rozpowszechniałbyś takich bzdur. Bez urazy, ale to co napisałeś, to jedna, wielka bzdura. Spróbuj, a się przekonasz.
- MieczysławS, gulf i Woytec lubią to
#166
OFFLINE
Napisano 23 maj 2019 - 14:33
Pisanie, że jest to bzdura niestety jest szerzeniem jakiegoś rodzaju ciemnoty. Autor jeśli łowił na bezzadziory i notorycznie ryby mu spadały i stad jego wniosek, to musiał najzwyczajniej w świecie popełniać błędy podczas holu ryby.
Uważam, że zadziory są absolutnie niepotrzebne i zbędne w łowieniu.
A tekstu typu, że dyskutujemy o ranie rzędu milimetra średnicy albo wbij sobie samemu hak w dłoń świadczą raczej o braku wiedzy i innych rzeczy, których kultura nie pozwala mi tutaj pisać.....
Użytkownik zator edytował ten post 23 maj 2019 - 14:36
- jbk lubi to
#167
OFFLINE
Napisano 23 maj 2019 - 14:49
No cóż. Może to bez znaczenia, ale ostatnio chorowałem i zastrzyki w pośladki trochę mnie naruszyły. A te miejsca stały się bardzo czułe. Tak mi się trochę zrobiło wrażliwie w tym temacie skoro już mowa o odczuwaniu.
Panowie. Jeśli nie haczyk do połowu, to co w zamian. I tutaj moje zapytanie o preparat stosowany na zranienia pyszczka ryby- gdzieś na filmie widziałem że są jakieś tego typu opatrunki. Może ktoś stosuje?
#168
OFFLINE
Napisano 23 maj 2019 - 17:11
Jak widzę Koledzy z szeregu postów powyżej lepiej orientują się w zakresie moich doświadczeń niż ja sam. Odnieść się do tematu dyskusji bez personalnych wycieczek naprawdę tak trudno. Chyba że to wasz jedyny mocny "argument"....
Zresztą może i lepiej. Ktoś kto zasadność bezzadziora w przynętach spinningowych motywuje tym że w sztucznych muchach się one sprawdzają dosadnie pokazuje swoją "znajomość" tematu...
#169
OFFLINE
Napisano 23 maj 2019 - 18:04
Znalazłem coś takiego "u karpiarzy" : Carp'R'US - Carp Doctor(do dezynfekcji ran po haku), Steel Carp (odkażacz skóry).
- Luckyguliver lubi to
#170
OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 23:17
Yeah, on 06 Feb 2007 - 18:02, said:
już chyba bylo o tym, że okręg Krosno wprowadził obowiązek uzywania haków bezzadziorowych, myśle, że to dobra inicjatywa ale boli fakt, że nie ma seryjnych przynęt z takimi kotwicami...
Wystarczą kombinerki, nie bądźmy tacy leniwi. A co do ryby, ja łowię tylko okonie i sandacze, i mali przedstawiciele tego gatunku, często lądowali z hakiem w oku, uwolnienie równa się ślepota na jedno oko. Więc tak sam od siebie, zdecydowałem o bezzadziorowych. Okonie 35+ tak głęboko pożerają, że mi nie spadają. Z sandałami też tak jest, a to dlatego, że moje główki mają po dwa oczka, na górze i dole, na dolnym jest kotwiczka. Sandały głownie walą w głowę, stąd tyle pustych brań przy tradycyjnym uzbrojeniu.
Użytkownik adatom edytował ten post 03 wrzesień 2019 - 23:26
#171
OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 23:27
[quote name="17imago" post="2590573" timestamp="1558631054"]
Znalazłem coś takiego "u karpiarzy" : Carp'R'US - Carp Doctor(do dezynfekcji ran po haku), Steel Carp (odkażacz skóry).
[/quote]
Ale oka to nie uratuje, a tak często jest, kiedy biorą małe okonie.
[quote name="Sayonara" post="2590547" timestamp="1558627886"]
Jak widzę Koledzy z szeregu postów powyżej lepiej orientują się w zakresie moich doświadczeń niż ja sam. Odnieść się do tematu dyskusji bez personalnych wycieczek naprawdę tak trudno. Chyba że to wasz jedyny mocny "argument"....
Zresztą może i lepiej. Ktoś kto zasadność bezzadziora w przynętach spinningowych motywuje tym że w sztucznych muchach się one sprawdzają dosadnie pokazuje swoją "znajomość" tematu...[/quote]
Oj, niestety, trzeba wiele dyskusji przeprowadzić, żeby dojść do porozumienia. Już to przechodziłem w temacie C&R bo nie stosuję go zawsze, a denerwowało mnie to, że tak go mi wciskają, że muszę, żem zabójca, mięsiarz... Każda rybę wypuść. Mało kto tutaj czyta ze zrozumieniem. A też nie oszukujmy się. Mniej jest wędkarzy po studiach, niż tych co nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Już nie raz się przez to przebijałem. Nie chodzi o studiowanie stricte na uczelni. Ale o dogłębne studiowanie tematu w wędkarstwie. Niejeden myśli, że jak stosuje C&R to już jest gość, a tak nie jest. Niejeden z nich, nie zdaje sobie sprawy, że czasem, aby oszczędzić cierpienia rybie , powinni ją zabić. Ale dla większości tutaj to za trudne, a przykładów z życia i z gazet internetowych jest wiele, że często C&R zabija ryby a przede wszystkim skazuje je na cierpienie. Przede wszystkim te największe. Oczywiście jeśli ktoś ma ochotę o tym porozmawiać i rozwinąć temat, to zapraszam do konwersacji.
[quote name="17imago" post="2590573" timestamp="1558631054"]
Znalazłem coś takiego "u karpiarzy" : Carp'R'US - Carp Doctor(do dezynfekcji ran po haku), Steel Carp (odkażacz skóry).
[/quote]
[quote name="Robert" post="870402" timestamp="1170791775"]
Jak uda Ci się spiłować zadzior w małej kotwiczce to nic się nie osłabi bo takie kotwiczki się wbijają głęboko do kolanka. Problem spadania z nich ryb jest spowodowany właśnie cięciem tkanki. Piłowanie lub przyginanie nie wiele tu pomoże.[/quote]
Jakie piłowanie, kombinerki załatwią sprawę, w każdym przypadku, chyba że łowisz na haczyczki nr 20
[quote name="popper" post="870364" timestamp="1170783346"]
Na spec-łowisku Kwisa w Lubaniu wprowadzono obowiązek stosowania haków bezzadziorowych.
Chcąc nie chcąc, zlikwidowałem (łamałem lub doginałem) zadziory, w sporej gamie przynęt pstrągowych.
Może ryby zauważają różnicę, ja takiej nie zauważyłem.
Co prawda 1 pstrąg spadł tuż po braniu ale to o niczym nie świadczy.
Problemem jest chyba to, że jak żyję, nie widziałem jeszcze, w sklepie, fabrycznie wykonanej kotwicy czy haka bez zadziorów.[/quote]
I co z tego, sam ją możesz zrobić kombinerkami. Zawsze tak robię.
[quote name="Sławek" post="870375" timestamp="1170787233"]
Yeah
Odpowiem w taki sposób. Producenci dostosują się do wymogów rynku. Podejrzewam, że większość naszych wędkarzy tak bardzo boi się spady ryby, że chcę używać haków z zadziorami. Czyli nie tak szybko coś się zmieni. Jak sobie z tym poradzić? najlepiej podgiąć zadzior. Oczywiście jest to tylko prowizoryczne rozwiązanie, ale jak się nie chce kupować oddzielnych haków - chyba jedyne.[/quote]
Co ma się zmienić? Kup sobie kombinerki i zaciskaj zadziory. I tyle w temacie, nie potrzebna dodatkowa fizolofia.
[quote name="pablom" post="870376" timestamp="1170787509"]
Faktem jest że naprawde kupić w Polsce haki bez zadziora jest praktycznie niemożliwe ( jeśli ktoś wie gdzie, to niech się podzieli tą informacją). Ja łapałem w zeszłym roku bez zadziora, ale tylko dlatego że zostałem zmuszony http:///public/style...ault/mellow.png, było to na łowisku specjalnym. Łapaliśmy okonki i sandaczyki, no właśnie sandaczyki- ciekawi mnie czy ktoś próbował łapać sandacze i szczupaki bez zadziorów.[/quote]
Co jest niemożliwe? Kup sobie kombinerki i zaciskaj zadziory. I tyle w temacie, nie potrzebna dodatkowa fizolofia.
[quote name="pablom" post="870383" timestamp="1170788309"]
a co z małymi hakami-kotwicami- mam na myśli te maluchy od chrząszczy i innych robaków, czy takie piłowanie nie osłabi samej kotwiczki[/quote]
Wal to, chyba, ze wyznajesz zasadę "Aby nie dać rybie żadnych szans". Kup sobie kombinerki i zaciskaj zadziory. I tyle w temacie, nie potrzebna dodatkowa fizolofia.
#172
OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2019 - 08:46
Do czasu.
Jakiś czas temu byłem przelotem na Dunajcu. A tam bezzadzior.
Jakoś bez większych żali pozaginalem zadziory.
No i muszę przyznać, że od tamtej pory na te przynęty udało mi się parę sztuk z wody wyluskac.
W tym szczupaki i klenie.
Oczywiście kilka się spieło ale na tych z zadziorami też się spieło.
Tak więc reasumując ja nie widzę większej różnicy między zadziorem a bez.
Za to zdecydowanie na plus dla bezzadziorow jest czas odhaczania. Zwłaszcza jak szczupły ma blachę w przełyku.
W tym sezonie już pewnie nie ale myślę, że w przyszłym postaram się zakupić kilka przynęt typowo bezzadziorowych.
#173
OFFLINE
Napisano 12 luty 2020 - 16:04
Pomijając dyskusje szkodliwe czy nie , czymś trzeba rybę zaciąć na taki hak np na Rabie.
Pojawił się nowy gracz : Gurza .
Ceny znośne , ciekawe jaka jakość tego produktu .
Używaliście tego może ?
#174
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2020 - 04:17
Ja od lat kupuje od nich: https://www.ebay.co....cat=13696255016 Do wyboru do koloru. I nie tylko haczyki ale i kretliki, wobki itd itp.
Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 20 marzec 2020 - 04:21
#175
OFFLINE
Napisano 20 marzec 2020 - 08:20
...poobdzwaniałem jakiś już czas temu główne sklepy w Warszawie, to bieda z bezzadziorami w wersii kotwica/haki do woblerów.Przy Wisłostradzie bardzo skromnie z VMC. Przy Puławskiej podobno pod koniec marca mają być dostawy ,,wszystkiego", ale tylko podobno. Ciekawe jaki wpływ na to ma bieżąca sytuacja. Może Kolega nam rozjaśni temat...
#176
OFFLINE
Napisano 21 marzec 2020 - 17:11
Polecam te haki firmy Gurza w sklepie Drapieżnik. Mialem wątpliwości ale wziąłem model Trout i Sport.
Mam też Gamaki i Ownery. Nie widać przepaści.
Te Gurza dają radę.
Użytkownik krzysju edytował ten post 21 marzec 2020 - 17:13
- bob74 lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych