[norbert-10]

E no ten to miarę będzie miał :-)

[Kielo]

iwedkuje podobne masz tam u siebie :-)

[Kielo]

Jeden z kilku wobków na San dla kolegi ,8cm schodząca do 30cm ,pływak ,malowanie najprostsze z możliwych chyba ,cztery transparentne kolory nakładane jeden na drugi.

Czas malowania 30min.

Załączone pliki

•  IMG_2031.jpg   25,36 KB   10 Ilość pobrań
•  IMG_2006.jpg   26,74 KB   10 Ilość pobrań
•  IMG_2010.jpg   27,85 KB   10 Ilość pobrań
•  IMG_2045.jpg   23,53 KB   11 Ilość pobrań

[Tomasz Kotarski]

Proste ale bardzo ładne .

[tomasxt]

Nie no, rzeczywiście "proste" malowanie

[Kielo]

:-)

[norbert-10]

Fajniutki ładnie dobrane kolorki.

[Kielo]

Dzięki norbert-10 :-),fajniutko to on sobie w wodzie robi :-)

Bardzo nietypowa przynęta ,na pstrągi.

Praktycznie nie pracuje ,trochą się buja jak uklejka stojąca w nurcie ,czasem odpłynie na bok ,co jakiś czas wyskoczy bokiem do powierzchni i wróci do poprzedniego stanu.

Kolega chce obławiać nim płytką wodę na sanie i wyciągać pstrągi z też płytkich rynien w których siedzą.

Może filmik nakręci ,zobaczymy.

Użytkownik Kielo edytował ten post 11 marzec 2014 - 21:21

[norbert-10]

:-)

Użytkownik norbert-10 edytował ten post 11 marzec 2014 - 21:26

[Parf]

Chyba zydrę majtki z żonki, co by taki efekt osiągnąć. Wciąż to jest wyzwaniem, mówię o efekcie malowania, bo z majtkami to jeszcze nie mam problemów .

[Kielo]

Znaczy regularnie hahahah zdzierasz? hahahahha

[Banjo]

Uff, wobki dotarły.

 

 a.jpg   58,51 KB   12 Ilość pobrań

 post-51685-0-93180600-1390588658.jpg   50,71 KB   12 Ilość pobrań

 

Pięknie pracują. Tomek postarał się, trochę to trwało i pogoda nie pozwalała na ich ustawienie. Wobki pracują tak jak zaplanowałem. Najbardziej podobają mi się te mniejsze (4 cm), ale pozostałe też będą killerami .  Bardzo starannie wykonane, łuseczka miodzio.

Użytkownik Banjo edytował ten post 13 marzec 2014 - 07:16

[Kielo]

Dzięki Sławku ,niech ci klenie czas oczekiwania wynagrodzą :-).

[Tomy]

Jeden z kilku wobków na San dla kolegi ,8cm schodząca do 30cm ,pływak ,malowanie najprostsze z możliwych chyba ,cztery transparentne kolory nakładane jeden na drugi.

Czas malowania 30min.

Ułożenie łuski fantastyczne.Mały Lipionek.

Użytkownik Tomy edytował ten post 13 marzec 2014 - 17:02

[Kielo]

Musisz zobaczyć ,postaram się żebyś zobaczył jak to pracuje ,a lipionek kiedyś będzie ,ta chyba troszkę za duża.

Poproszę kolegę żeby nagrał :-).

[Kielo]

Pisząc tego posta chciałbym wyjaśnić sytuację ,która powstała gdy wystawiłem woblery z Bielska na sprzedaż.

Zdaję sobie sprawę z tego że prawdopodobnie mój wątek znowu zostanie zablokowany ale ech a co tam ,wyjaśnić trzeba.

Do moderatorów od razu napisze że jeżeli będzie blokada to sprawiedliwie by było też zablokować wątek woblery z Bielska gdzie jestem od kilku dni obrażany ,a nie ma z Waszej strony żadnej reakcji.

Może zacznę od tego skąd u mnie wzięły się woblery z Bielska.

Pan z Bielska w wątku: http://jerkbait.pl/t...wobki-dl/page-4  wyzywa mnie od chińczyków , bezkrytycznych wyznawców ,kopistów ,prywatnie kłamcą i takie tam jeszcze inne ,ale to po obejrzeniu filmu o dwóch połówkach ,po czym zapomina o tym ,co jest bardzo dziwne bo rozmowa i publicznie i prywatnie trochę trwała ,potem pisze że to życzliwie wszystko ,że czytam to co chcę a nie to co on pisze i takie tam różne.

Rozmowy cichną ja nic nie pisze w wątku woblery z Bielska od dawna ,ale cóż to gdy w moim wątku wywiązuje się rozmowa na temat pracy S (wobler porusza się po sinusoidzie nie mylić z mykami) pojawia się Pan z Bielska http://jerkbait.pl/t...iderski/page-26 i twierdzi że potrafi robić i robi woblery tonące z drobnym X i dodatkowo z S i jeszcze jeden tam Pan też twierdzi że ma takie od tego pierwszego Pana i nie tylko J.

No to fajnie ,jako że byłem na etapie badań nad S lub W jak zwał tak zwał ,musze mieć ,chcę kupić J.

Rozmowa nie bardzo się klei i w końcu odpowiadam jednemu z rozmówców:

apisano 07 styczeń 2014 - 22:54

KubaS 1 My Master pisze w moim wątku a nie ja w jego ,ja nikogo nie obrażałem a My Master nazwał mnie kłamcą ,hińczykiem i nie wiem co tam jeszcze musiał bym poczytać hahahha a ty piszesz że się czepiam ,no co ty :-)

Potrafię wykonać świadomie wszystkie te prace o których pisałem i tyle ,napisz mi jaką chcesz pracę a wyślę ci goły korpus bo pomalować nie mam czasu.

Na co dostaję odpowiedź do Pana z Bielska:

Porównanie (jesteś jak ...) różni się od epitetu (jesteś ...)

Pierwsze ubogaca rozmowę, działa na wyobraźnię, powoduje lepsze zrozumienie.

Pisząc "wobler lusterkuje" nie masz na myśli, że staje przed lustrem. Używasz skrótu myślowego. To nie znaczy, że krótko myślisz. Przynajmniej nie dosłownie.

Używając zwrotu "zdajesz się zapominać" nie twierdzę, że nie wiesz. Wręcz przeciwnie

 

Powyższe wypisałem po to, byś na spokojnie spróbował znaleźć, gdzie to niby nazwałem Cię:

 

Kielo, on 07 Jan 2014 - 23:54, said:

(...)nazwał mnie kłamcą ,hińczykiem i nie wiem co tam jeszcze (...)

Jeśli znajdziesz, że tak Cię nazwałem, to przy świadkach oświadczam, że wyślę Ci komplet 10 sztuk tych woblerów, o których poniżej. I dołożę jeszcze głowacicowego łamańca na osłodę.

Czekam.

 

Co do pracy, to niewielkie "X" połączone z mocnym "L" (lusterkiem) oraz wyraźnym, wydłużonym S.

I "T", czyli tonący.

Na co odpowiadam:

No nie przyjemnie sie zrobiło :-)

Co ty My Master zapominasz co pisałeś;

"Zmieniłeś się w bezkrytycznego wyznawcę. Chińczyka, który umie przymocować omotkę do blanku i twierdzi, że jego kij jest "taki sam" jak ten z pracowni... Nie jest i nigdy nie będzie.."

To tylko wyrywek ,mam wstawić prywatną korespondencję?

I to tyle odnośnie darów od Pana z Bielska ,głowacicowatego nie otrzymałem hahahahah.

Ale nic ,myślę sobie ,napiszę jakoś się poukładamy będzie normalnie ,i tak się stało ,prywatnie oczywiście ,a wstawię wycinek z prywatnej poczty teraz już mi wszystko jedno bo wiem już co to za człowiek.

To jest odpowiedź po info od Pana z bielska że chce wysłać woblery:

Bardzo dziękuje ja bym postąpił tak samo gdybym się pomylił ,nie gniewam się na ciebie i chciałbym żebyśmy w przyszłości normalnie rozmawiali :-) i przepraszam :-)

Ni i git ,jest dobrze ,w przyszłości nie będzie już takich sytuacji a Pan z Bielska zastanowi się i nie będzie bez powodu mnie obrażał ,dodatkowo lecą do mnie woblery ,które będą miałe hahahah S ,ale niestety pomyliłem się.

Woblery 10 sztuk ,doszło ,po przerzuceniu okazuje się że to takie bardzo ciężkie jak na swój rozmiar ,mini boleniówki o pracy podstawowej różnej ,jedne mają drobny X i migają ,inne X i nie migają ,jeszcze inne prawie nie mają pracy X ale intensywnie migają ,ale S nie słychać i nie widać.

Napisze choć nie muszę ale napisze ,trzy z dziesięciu mają myki ,jeden prawie niewidoczne i dwa już widoczne ale raczej nie do nakręcenia na filmiku ,przynajmniej prze ze mnie ,są na pierwszych dwóch ,które pokaże.

No to co ,nie dość że Pana z Bielska przepraszam ,próbuję się pogodzić jakoś ,to dostaje jakiś chłam ,miałem wrażenie że to jakiś odrzut z produkcji.

Myślę sobie ,ciężkie ,nie ma możliwości żeby po ustawieniu się wykładały ,drobny X ,do raczej szybszego prowadzenia ,sprzedam no i wystawiłem na sprzedaż.Opisałem tak jak na pewno każdy pracuje.

Niech każdy kto to przeczyta zastanowi się nad określeniem tego wszystkiego jako DAR ,no przecież to śmieszne.

To jakieś nieporozumienie ,DAR od człowieka ,który publicznie i prywatnie kłamie ,poniża i wyzywa ludzi o co to to nie ,proszę Pana z Bielska nigdy.

Dla mnie to zadość uczynienie w postaci 10 woblerów ,to poniżenie ,myślałem że chociaż no powiedzmy 7 z dziesięciu będzie miało S jak napisał Pan z Bielska:

Co do pracy, to niewielkie "X" połączone z mocnym "L" (lusterkiem) oraz wyraźnym, wydłużonym S.

Tutaj proszę filmiki ,zmarzłem jak cholera ale było warto ,wiadomo prawie nic nie widać hahahah S na pewno też.

Obiecuję że jak zrobi się cieplej zajmę się dokładniej nakręceniem pracy woblerów Pana z Bielska w dwie osoby ,dobrym sprzętem i na piasku w czystej rzece.

Na filmikach wybrałem odcinek z nierównym nurtem ,tam każdy wobler będzie miał myki ,odskoki przynajmniej raz na przeciągnięcie ,te są ciężkie  z tym że tu nie chodzi o żadne myki tylko o S.

http://youtu.be/1gayLVEbTaU

http://youtu.be/z1GY1JxZ7_Y

 

Na koniec jeszcze tylko ,więcej mi się nie chciało ,wykaz kłamstw z ostatniego postu Pana z Bielska w jego wątku:

Dziś stała się rzecz dziwna. 

Dziwna dla mnie, człowieka, któremu nieobce są wartości.

(pisze o wartościach a kłamie jak z nut)

Jak się okazuje można zupełnie spokojnie zachować się bezczelnie i po chamsku. (bezczelnie i po chamsku zachował się Janusz i cały czas tak się zachowuje )

Ciężkie oskarżenia, czy zasadne - pozostawiam Waszej ocenie. 

Obiecałem @Kielo dziesięć woblerów "Magic"ów".

(Nie obiecał tylko nie miał wyjścia ,musiał wysłać to było zadośćuczynienie za to co zrobił i robi nadal)

Twierdził, że pewnych "myków" nie da się osiągnąć w "pianie" , bo tylko drewniane i to najlepiej dwu połówkowe...

(nigdy nigdzie nie twierdziłem że nie da się czegoś osiągnąć w pianie czy żywicy,pisałem że nie wiem jak ,nie robię ani w pianie ani w żywicy ,więc to kłamstwo ,zamienia tutaj już wężyk na myki a pisał ,w moim wątku to jest:

Co do pracy, to niewielkie "X" połączone z mocnym "L" (lusterkiem) oraz wyraźnym, wydłużonym S.

I "T", czyli tonący. 

(następne kłamstwo ,prace podstawowe różne i brak S).

Więc otrzymał dziesięć sztuk, by mógł sam się przekonać, że to nie przypadek i jak się wie, co się robi, to materiał nie jest przeszkodą

(nakręcę i pokażę filmiki z pracą tych woblerów ,które mi przysłał ,następne kłamstwo)

 

Że nie podziękował, widać taki charakter.

(kłamstwo ,podziękowałem tylko prywatnie ,i jeszcze przeprosiłem

„Bardzo dziękuje ja bym postąpił tak samo gdybym się pomylił ,nie gniewam się na ciebie i chciałbym żebyśmy w przyszłości normalnie rozmawiali :-) i przepraszam :-)”

i jeszcze inne tematy też prywatnie poruszyłem nie wywalając na zewnątrz ,jak np. dwa stery ,które wypadły przy poruszeniu palcem po rozpakowaniu ,grzecznie poruszyłem temat kleju lub za szerokich rowków)

Ale że po tygodniu trafiły na giełdę! Naszą giełdę!!! Rodzice nie nauczyli, że darami się nie handluje?

(Kłamstwo bo to nie żadne DARY przecież ,nigdy nie wysłał by mi tak po prostu woblerów ,inna sprawa że i tak bym nie chciał)

W pudełka parzyły? Trzeba było rozdać. Kolejny raz @Kielo błysnął klasą.

Zaraz, gdy tylko opanuję "jak" dam tą osobę do "ignorowanych". Jeśli napisze cokolwiek w moim wątku serdecznie proszę, by moderatorzy - jeśli takowy wpis zauważą, niezwłocznie go usunęli.

(Bardzo długo już nic nie pisze w tym wątku)

Wolę już "śmieci" w wątek wrzucone przez nadpobudliwego Łukasza niż najbardziej merytoryczny nawet wpis tej osoby. Basta. Jak się nie potrafi w towarzystwie zachować, rodziców zastępować nie będę. Od dziś, dla mnie - nie istnieje.

 

Ja też ze swojej strony poproszę jeszcze moderatorów żeby czyścili wszelkie posty tego człowieka w moim wątku.

Użytkownik Kielo edytował ten post 16 marzec 2014 - 22:51

[NARA]

Pisząc tego posta chciałbym wyjaśnić sytuację ,która powstała gdy wystawiłem woblery z Bielska na sprzedaż.

Zdaję sobie sprawę z tego że prawdopodobnie mój wątek znowu zostanie zablokowany ale ech a co tam ,wyjaśnić trzeba.

Do moderatorów od razu napisze że jeżeli będzie blokada to sprawiedliwie by było też zablokować wątek woblery z Bielska gdzie jestem od kilku dni obrażany ,a nie ma z Waszej strony żadnej reakcji.

Może zacznę od tego skąd u mnie wzięły się woblery z Bielska.

Pan z Bielska w wątku: http://jerkbait.pl/t...wobki-dl/page-4  wyzywa mnie od chińczyków , bezkrytycznych wyznawców ,kopistów ,prywatnie kłamcą i takie tam jeszcze inne ,ale to po obejrzeniu filmu o dwóch połówkach ,po czym zapomina o tym ,co jest bardzo dziwne bo rozmowa i publicznie i prywatnie trochę trwała ,potem pisze że to życzliwie wszystko ,że czytam to co chcę a nie to co on pisze i takie tam różne.

Rozmowy cichną ja nic nie pisze w wątku woblery z Bielska od dawna ,ale cóż to gdy w moim wątku wywiązuje się rozmowa na temat pracy S (wobler porusza się po sinusoidzie nie mylić z mykami) pojawia się Pan z Bielska http://jerkbait.pl/t...iderski/page-26 i twierdzi że potrafi robić i robi woblery tonące z drobnym X i dodatkowo z S i jeszcze jeden tam Pan też twierdzi że ma takie od tego pierwszego Pana i nie tylko J.

No to fajnie ,jako że byłem na etapie badań nad S lub W jak zwał tak zwał ,musze mieć ,chcę kupić J.

Rozmowa nie bardzo się klei i w końcu odpowiadam jednemu z rozmówców:

apisano 07 styczeń 2014 - 22:54

KubaS 1 My Master pisze w moim wątku a nie ja w jego ,ja nikogo nie obrażałem a My Master nazwał mnie kłamcą ,hińczykiem i nie wiem co tam jeszcze musiał bym poczytać hahahha a ty piszesz że się czepiam ,no co ty :-)

Potrafię wykonać świadomie wszystkie te prace o których pisałem i tyle ,napisz mi jaką chcesz pracę a wyślę ci goły korpus bo pomalować nie mam czasu.

Na co dostaję odpowiedź do Pana z Bielska:

Porównanie (jesteś jak ...) różni się od epitetu (jesteś ...)

Pierwsze ubogaca rozmowę, działa na wyobraźnię, powoduje lepsze zrozumienie.

Pisząc "wobler lusterkuje" nie masz na myśli, że staje przed lustrem. Używasz skrótu myślowego. To nie znaczy, że krótko myślisz. Przynajmniej nie dosłownie.

Używając zwrotu "zdajesz się zapominać" nie twierdzę, że nie wiesz. Wręcz przeciwnie

 

Powyższe wypisałem po to, byś na spokojnie spróbował znaleźć, gdzie to niby nazwałem Cię:

 

Kielo, on 07 Jan 2014 - 23:54, said:

(...)nazwał mnie kłamcą ,hińczykiem i nie wiem co tam jeszcze (...)

Jeśli znajdziesz, że tak Cię nazwałem, to przy świadkach oświadczam, że wyślę Ci komplet 10 sztuk tych woblerów, o których poniżej. I dołożę jeszcze głowacicowego łamańca na osłodę.

Czekam.

 

Co do pracy, to niewielkie "X" połączone z mocnym "L" (lusterkiem) oraz wyraźnym, wydłużonym S.

I "T", czyli tonący.

Na co odpowiadam:

No nie przyjemnie sie zrobiło :-)

Co ty My Master zapominasz co pisałeś;

"Zmieniłeś się w bezkrytycznego wyznawcę. Chińczyka, który umie przymocować omotkę do blanku i twierdzi, że jego kij jest "taki sam" jak ten z pracowni... Nie jest i nigdy nie będzie.."

To tylko wyrywek ,mam wstawić prywatną korespondencję?

I to tyle odnośnie darów od Pana z Bielska ,głowacicowatego nie otrzymałem hahahahah.

Ale nic ,myślę sobie ,napiszę jakoś się poukładamy będzie normalnie ,i tak się stało ,prywatnie oczywiście ,a wstawię wycinek z prywatnej poczty teraz już mi wszystko jedno bo wiem już co to za człowiek.

To jest odpowiedź po info od Pana z bielska że chce wysłać woblery:

Bardzo dziękuje ja bym postąpił tak samo gdybym się pomylił ,nie gniewam się na ciebie i chciałbym żebyśmy w przyszłości normalnie rozmawiali :-) i przepraszam :-)

Ni i git ,jest dobrze ,w przyszłości nie będzie już takich sytuacji a Pan z Bielska zastanowi się i nie będzie bez powodu mnie obrażał ,dodatkowo lecą do mnie woblery ,które będą miałe hahahah S ,ale niestety pomyliłem się.

Woblery 10 sztuk ,doszło ,po przerzuceniu okazuje się że to takie bardzo ciężkie jak na swój rozmiar ,mini boleniówki o pracy podstawowej różnej ,jedne mają drobny X i migają ,inne X i nie migają ,jeszcze inne prawie nie mają pracy X ale intensywnie migają ,ale S nie słychać i nie widać.

Napisze choć nie muszę ale napisze ,trzy z dziesięciu mają myki ,jeden prawie niewidoczne i dwa już widoczne ale raczej nie do nakręcenia na filmiku ,przynajmniej prze ze mnie ,są na pierwszych dwóch ,które pokaże.

No to co ,nie dość że Pana z Bielska przepraszam ,próbuję się pogodzić jakoś ,to dostaje jakiś chłam ,miałem wrażenie że to jakiś odrzut z produkcji.

Myślę sobie ,ciężkie ,nie ma możliwości żeby po ustawieniu się wykładały ,drobny X ,do raczej szybszego prowadzenia ,sprzedam no i wystawiłem na sprzedaż.Opisałem tak jak na pewno każdy pracuje.

Niech każdy kto to przeczyta zastanowi się nad określeniem tego wszystkiego jako DAR ,no przecież to śmieszne.

To jakieś nieporozumienie ,DAR od człowieka ,który publicznie i prywatnie kłamie ,poniża i wyzywa ludzi o co to to nie ,proszę Pana z Bielska nigdy.

Dla mnie to zadość uczynienie w postaci 10 woblerów ,to poniżenie ,myślałem że chociaż no powiedzmy 7 z dziesięciu będzie miało S jak napisał Pan z Bielska:

Co do pracy, to niewielkie "X" połączone z mocnym "L" (lusterkiem) oraz wyraźnym, wydłużonym S.

Tutaj proszę filmiki ,zmarzłem jak cholera ale było warto ,wiadomo prawie nic nie widać hahahah S na pewno też.

Obiecuję że jak zrobi się cieplej zajmę się dokładniej nakręceniem pracy woblerów Pana z Bielska w dwie osoby ,dobrym sprzętem i na piasku w czystej rzece.

Na filmikach wybrałem odcinek z nierównym nurtem ,tam każdy wobler będzie miał myki ,odskoki przynajmniej raz na przeciągnięcie ,te są ciężkie  z tym że tu nie chodzi o żadne myki tylko o S.

http://youtu.be/1gayLVEbTaU

http://youtu.be/z1GY1JxZ7_Y

 

Na koniec jeszcze tylko ,więcej mi się nie chciało ,wykaz kłamstw z ostatniego postu Pana z Bielska w jego wątku:

Dziś stała się rzecz dziwna. 

Dziwna dla mnie, człowieka, któremu nieobce są wartości.

(pisze o wartościach a kłamie jak z nut)

Jak się okazuje można zupełnie spokojnie zachować się bezczelnie i po chamsku. (bezczelnie i po chamsku zachował się Janusz i cały czas tak się zachowuje )

Ciężkie oskarżenia, czy zasadne - pozostawiam Waszej ocenie. 

Obiecałem @Kielo dziesięć woblerów "Magic"ów".

(Nie obiecał tylko nie miał wyjścia ,musiał wysłać to było zadośćuczynienie za to co zrobił i robi nadal)

Twierdził, że pewnych "myków" nie da się osiągnąć w "pianie" , bo tylko drewniane i to najlepiej dwu połówkowe...

(nigdy nigdzie nie twierdziłem że nie da się czegoś osiągnąć w pianie czy żywicy,pisałem że nie wiem jak ,nie robię ani w pianie ani w żywicy ,więc to kłamstwo ,zamienia tutaj już wężyk na myki a pisał ,w moim wątku to jest:

Co do pracy, to niewielkie "X" połączone z mocnym "L" (lusterkiem) oraz wyraźnym, wydłużonym S.

I "T", czyli tonący. 

(następne kłamstwo ,prace podstawowe różne i brak S).

Więc otrzymał dziesięć sztuk, by mógł sam się przekonać, że to nie przypadek i jak się wie, co się robi, to materiał nie jest przeszkodą

(nakręcę i pokażę filmiki z pracą tych woblerów ,które mi przysłał ,następne kłamstwo)

 

Że nie podziękował, widać taki charakter.

(kłamstwo ,podziękowałem tylko prywatnie ,i jeszcze przeprosiłem

„Bardzo dziękuje ja bym postąpił tak samo gdybym się pomylił ,nie gniewam się na ciebie i chciałbym żebyśmy w przyszłości normalnie rozmawiali :-) i przepraszam :-)”

i jeszcze inne tematy też prywatnie poruszyłem nie wywalając na zewnątrz ,jak np. dwa stery ,które wypadły przy poruszeniu palcem po rozpakowaniu ,grzecznie poruszyłem temat kleju lub za szerokich rowków)

Ale że po tygodniu trafiły na giełdę! Naszą giełdę!!! Rodzice nie nauczyli, że darami się nie handluje?

(Kłamstwo bo to nie żadne DARY przecież ,nigdy nie wysłał by mi tak po prostu woblerów ,inna sprawa że i tak bym nie chciał)

W pudełka parzyły? Trzeba było rozdać. Kolejny raz @Kielo błysnął klasą.

Zaraz, gdy tylko opanuję "jak" dam tą osobę do "ignorowanych". Jeśli napisze cokolwiek w moim wątku serdecznie proszę, by moderatorzy - jeśli takowy wpis zauważą, niezwłocznie go usunęli.

(Bardzo długo już nic nie pisze w tym wątku)

Wolę już "śmieci" w wątek wrzucone przez nadpobudliwego Łukasza niż najbardziej merytoryczny nawet wpis tej osoby. Basta. Jak się nie potrafi w towarzystwie zachować, rodziców zastępować nie będę. Od dziś, dla mnie - nie istnieje.

 

Ja też ze swojej strony poproszę jeszcze moderatorów żeby czyścili wszelkie posty tego człowieka w moim wątku.

No ja w takim wypadku odesłałbym woblery nadawcy i tyle. Po co te kłótnie, czemu ma to służyć. Przecież napisano - KOCHAJ BLIŹNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO.

[Kielo]

Chyba sobie żartujesz ,nadawcy?

Piszesz o miłości a sam przecież też się wypowiadasz ,kompletnie nie znając tematu ,jak to nazwać?

Obłuda?

Po co tu wchodzisz i pajacujesz?

Użytkownik Kielo edytował ten post 16 marzec 2014 - 23:08

[skippi66]

Powiem Ci Kielo, że choć, bardzo delikatnie mówiąc, za panem z Bielska nie przepadam, jednak jego woblerów nie sprzedawałbym na giełdzie. Odesłał bym do nadawcy z odpowiednimi adnotacjami na temat pracy. W końcu nawet napisał o tym na forum, ale nie sprzedawał. Czasami trzeba być ponad swoich adwersarzy.

Ale w końcu nie potępiam Cię.

[maicke82]

Tomku zrozumieliśmy,że dostałeś te woblery w ramach przeprosin, a przy okazji sprawdzić ich pracę i rozwiać swoje wątpliwości. A więc rozwiałeś swoje wątpliwości, podbudowałeś swoje ego, że według Ciebie Twoje na wierzchu  i  bardziej utarł byś nosa Januszowi, gdybyś je oddał za free  pierwszemu chętnemu tu na forum niż wystawiał na sprzedaż. Te parę groszy, które za nie otrzymasz będą troszkę śmierdzącymi pieniążkami. To w sumie wygląda teraz tak jakbyś dostał od Janusza finansową rekompensatę. To jest tak niesmaczne jak publiczne obrażanie siebie. pzdr