Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czy podzielacie tą opinię?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9516 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 09 luty 2007 - 18:35

Czasami spotykam się z opinią, że jeśli łowienie pstrągów, na spinning, to wyłącznie na błystki wahadłowe, obrotowe, woblery.
Łowienie na przynęty gumowe, puchowce, koguty i inne wynalazki uznawane jest, przez niektórych znajomych, za pozbawione szlachetności, zdradę tradycji, niemal za nieetyczne.
Ciekaw jestem, jakie są Wasze zapatrywania, na takie poglądy?

Zaznaczam, że łowię pstrągi na wszelkie, dopuszczone RAPR-em przynety sztuczne.

#2 OFFLINE   Trout

Trout

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 643 postów
  • LokalizacjaTrzcianka,tymczasowo Manchester,UK
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Kolatorski

Napisano 09 luty 2007 - 18:59

Nie ja niepodzielam tych poglądów.Kiedyś już byl wątek na temat szlachetności polowów pstrągów.Jeżeli mialbym się tak zapatrywać to mucha byla by nieetyczna bo tam są wlaśnie przynęty podobne do puchowców itp.A co to jest ta szlachetność?
Jaka zdrada tradycji i jaka nieetyczność?
Jednak ludzie to mają problemy :mellow: :D

#3 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 09 luty 2007 - 19:07

wiekszosc mi znanych wedkarzy uwaza lowienie pstragow na spining za nie etyczne, dla nich w gre wchodzi tylko mucha ...
i co teraz? :unsure:

#4 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 09 luty 2007 - 19:14

wiekszosc mi znanych wedkarzy uwaza lowienie pstragow na spining za nie etyczne, dla nich w gre wchodzi tylko mucha ...
i co teraz? :unsure:

Też znam takich :D
Osobiście uważam każdą przynętę sztuczną za dopuszczalną. Co do etyczności, to zależy od zastosowania. Natomiast jakoś nie przełknąłbym łowienia na robala :(

#5 OFFLINE   Taps

Taps

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1190 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Osiński

Napisano 09 luty 2007 - 19:37

Ja nie podzielam!Zdrada tradycji,nieetyczne...Bzdury.A jaką tradycję mają woblery? Wiekszą niż mucha?
Są wędkarze, którzy uznają jedną słuszną metodę - muchę.Gardzą kuszenie pstrągów wszelkiej maści żelastwem.
Jak widać w rożny sposób mebelki w główkach się przestawiają. :lol:
Ja swoje najwieksze pstrągi łowie na suchą muchę i koguty wiazane na główkach 2/0 7gram. Ale najczęściej przystaje przy woblerach.

#6 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1188 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 09 luty 2007 - 19:46

Tak mucha jest etyczna a łowiacy na nią to prawdziwa elita :lol:
Śmiać mi się chce jak to słyszę bo to właśnie ta elita wyrżneła pstrąga na Dunajcu i Popradzie bo spinningiści na odcinkach muchowych przecierz nie łowią. :(
Nie mam uprzedzeń do muszkarzy bo od zeszłego roku sam łowie na muszke ,ale mówienie o nich że są elitą strasznie mnie drażni :angry:.

#7 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 09 luty 2007 - 19:48

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:03


#8 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 09 luty 2007 - 20:00

Tomi popieram całkowicie twoje stwierdzenie. Elitą byli w XIX wieku Anglicy i to wiemy tylko ze żrudeł pisanych. Dzisiaj mucha to 90% krutka nimfa wybitnie opanowana przez naszych czołowych, co ona ma wspulnego z suchą muchą. Tornado

#9 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 09 luty 2007 - 20:07

Pstrągi łowię głównie na woblery, w drugiej kolejności na wirówki. Zdarza mi się także czasami łowić gumową rybką lub żabką. Nie widzę żadnej różnicy w tym jaką przynętą sztuczną wabimy drapieżniki, oprócz oczywiście jej skuteczności w danym łowisku.
O samej szlachetności pstrągów była kiedyś bardzo duża wymiana zdań na forum. Do tej pory nie rozumiem dlaczego niektórzy przedstawiają łowienie pstrągów jako szlachetne. Dla mnie to taka sama ryba, jak każda inna. Mam swoje ulubione gatunki ale nie wywyższam ich przed innymi rybami.
Nie rozumiem także, dlaczego niektórzy muszkarze uważają siebie za bardziej etycznych od spininngistów i dlaczego uważają swoją metodę za szlachetną... :wacko:



#10 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 09 luty 2007 - 20:43

Nie ma co się dziwić ,że sztuczna mucha jest do dziś uważana przez niektórych za metodę szlachetną.Wystarczy trochę historii...Parę wieków temu na własnej rzece lord jakiśtam w nienagannie wykwintnym stroju,mając do obsługi co najmniej jednego lokaja poławiał salmonidy na muchę jako że była to maetoda lekka, czysta,wykwintna i finezyjna w każdym ruchu.Poławiał dla sportu nie dla napełnienia żołądka.Nie będę się górnolotnie rozpisywał,bo nie tak dawno na forum sami sie panowie zachwycaliście filmem Rzeka życia.To cała kwintesencja tego z czym kojarzę korzenie metody muchowej.Poszanowanie natury ,umiejętność czerpania piękna i radości życia.Pewien mistycyzm...Dlatego między krajami starej Europy a Polską jeszcze długo będzie istniała przepaść kulturowa w naszej dziedzinie.Dlatego tam dopuszczone są przynęty naturalne i stare ludowe metody połowu u nas mianowane kłusownictwem.Bo nie o to chodzi na jaka przynętę przy pomocy wędki pozyskamy rybę ,ale w jaki sposób i jak się z nią potem obejdziemy :wacko: Nie twierdzę ,że inne metody połowu czy inne gatunki ryb nie mogą byc traktowane z taka estymą,ale jednak gdy przywołuje w pamięci obraz wędkarstwa w dawnych czasach jakoś kojarzy mi się mucha.Owszem, film Złote węgorze czy książka (również czeskiego autora-nie pamiętam)Trzy dni wakacji niesie jak dla mnie to samo przesłanie ,ale jest jakby to powiedzieć płycej osadzony w historii...

Co do strony etycznej...Może kiedyś ze względu na małą dostępność metody muchowej było inaczej-grono muszkarzy było wąskie i faktycznie elitarne na zasadzie szlachectwo zoobowiazuje, niestety obecnie przez ogólną dostepność i popularyzację metody nastąpiła wg mnie pauperyzacja etyczna i pod żadnym względem muszkarze nie różnię się statystycznie od grup preferujących inne metody.
No może oprócz castingowców póki co... :mellow: :mellow: :lol:

#11 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 09 luty 2007 - 21:00

Dzisiaj miałem fajną rozmowę z moim kolegą. Nie było to na temat ryb a na temat informatyki i programowania. Przypomnieliśmy sobie jak to było jakieś 10 lat temu kiedy na rynek weszło programowanie Borland Delphi. Od razu chwyciłem temat i nauczyłem się tego środowiska. Efekt - pisałem aplikacje 10 razy szybciej niż inni Ci, którzy pisali w elitarnym Visual Studio C++. On się chwalili, że są profesjonalistami, całą parę poświęcali na usuwanie błędów gdy ja w tym samym czasie już zapominałem o tym co robiłem kilka miesięcy wcześniej. Oczywiście patrzyli na mnie jako na mniej elitarnego programistę :D bo nie używałem VC++ Po kilku latach dowiadywałem się, że przechodzili też na Delphi (mniej elitarne :D) bo byli zawsze w tyle a większość czasu poświęcali na robienie tego co w innym środowisku było naturalne. No i tak to jest z elitarnością pewnych metod.

Pozdrawiam
Remek

#12 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 09 luty 2007 - 21:06

Mimo wszystko twierdzę, że elity tworza Ludzie anie mody czy metody :lol: :lol: :lol:

#13 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 489 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 09 luty 2007 - 21:13

Dlatego między krajami starej Europy a Polską jeszcze długo będzie istniała przepaść kulturowa
Pytania do obywatela rocky`ego;
Czy Polska leży w Azji? A może w Ameryce Południowej?
Co rozumiesz pod enigmatyczno-mistycznym powiedzeniem: przepaść kulturowa?
Nie ma lepszych metod, nie ma lepszych i gorszych przynęt itp., nie ma gorszych ludzi, gorszych poglądów, gorszych państ itd. - vide imperatywy Kanta. Co jest? Zwykłe kompleksy i nieznośne przekonanie o własnej genialności.
Pozdrawiam.


#14 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9516 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 09 luty 2007 - 21:14

Hmm. A o sztuczną muchę nie pytałem.
Zastanawiające jak szybko, niejako przy okazji tematu szlachetności, o niej właśnie się wspomina :o. Temat sam podąża w tym kierunku.
Czyżbyśmy mieli jakoweś kompleksy :huh:?
A może właśnie jakaś Biała Dama czy Aglia TW miała być namiastką muchy i stąd takie niektórych poglądy?

#15 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 09 luty 2007 - 21:21

@ majster
Obywatel rocky odpowiada:
Kraje starej Europy-kraje których nie dotknął sowietyzm
przepaść kulturowa w naszej dziedzinie-czyt. wędkarstwie
Kiedyś Polska mogła być w Azji bo budowaliśmy drugą Japonię :mellow: :mellow: :lol:

#16 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 09 luty 2007 - 22:26

Co to wogole znaczy, ze jakas metoda, czy przyneta jest etyczna lub szlachetna?? To jakis chory podzial... Nieetyczne moze byc ewentualnie zachowanie wedkarza...
@Slawek, a dlaczego robal na popowodziowej wodzie mialby byc gorszy od imitacji jetki majowej podczas rojki? I jedno i drugi potrafi byc zabojczo skuteczne w pewnych warunkach. Na obie przynety mozesz zrobic kilka kompletow w ciagu dnia. Ale mucha tak, a robal nie? Powtarzam, to zalezy tylko od wedkarza i jego zachowania. W Szkocji robak jest dopuszczalny i rok temu na wiosne przelamalem sie i sprobowalem, bo akurta warunki zmusily do zastosowania tej metody. No i co jestem nieetyczny?
Inny przyklad, podczas tarla lososi i pstragow lipienie obzeraja sie ikra. Najlepsza przyneta w tym okresie jest oczywiscie imitacja ikry (naturalna ikra akurat jest zabroniona), bo poprostu lipienie co innego ignoruja. Zatem lapalem lipasy na imitacje ikry (na muche i na bolonke). Tez jestem nieetyczny?
Raczej za takiego sie nie uwazam, ale gdybym np. zabral z wody 10 kardynalow, co zapewniam cie ze w najlepszym okresie nie stanowi problemu, to moglbys mnie tak nazwac. A niestety znam wiele przypadkow lapania dwoch kopletow na dolna nimfe, albo podczas rojki etyczna metoda przez polskich specjalistow...

#17 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 09 luty 2007 - 22:30

Dlamnie elitą Wedkarską sa pszedewszystkim ludzie którzty potrafią i zachowują sie nad wodą tak jak powinna elita się zachować nie łamią podstawowych standartów dobrego wychowania wobec innych obcych kolegów,poszanowania środowiska i tak dalej!!!A co to za elita z kijem muchowym co wydziera z wody wszystko co na wędke siądzie. Mimo że na forum jestem nowy to nad wodą naoglądałem sie tej psęłdo elity którą utopiłbym bez mrugnięcia oka, sam wstydząc się za ich zachowanie.Tornado

#18 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 09 luty 2007 - 22:45

Dzieki luko za twój głos!
O to właśnie chodzi!Ja łowię w sezonie ok.400 lipieni, z tego ok.100 pow 35cm. Najwięcej ile zabrałem to było 8 na sezon!średnio zabieram 3 do 5-ciu (przeważnie na urodziny-sushimi dla gości :wacko: ).Łowię je w 90% na dolną nimfę-nie jest to tak prosta jak się niektórym wydaje metoda,o czym przekonali sie moi mniej doswiadczeni koledzy po muszce których zaprzaszałem na moje wody lub korzystałem z ich gosciny.Pomimo tego ,że wystawiałem im miejsca i ryby ,łowili 5 razy mniej niz ja wchodząc po nich na miejscówkę z tymi samymi nimfami.
Czy postępuje nieetycznie ,bo łowię na mięsiarską dolna nimfę?
Czy może nieetyczne jest to ,że w 3-5 godz. przewalam 40-70 lipieni na bezzadziorowych hakach,uwalniając je w wodzie bez dotykania ryby?

#19 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 09 luty 2007 - 22:52

@rocky, bo trzeba miec cywilna odwage zeby sie przyznac :mellow: A tak na powaznie, to nie naley sie wstydzic jakiejkolwiek metody, tylko nieetycznego postepowania.
Dziekuje za uwage, to tyle co mialem do powiedzenia na ten temat :D

#20 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 09 luty 2007 - 23:19

@ tornado
Aleś pojechał po bandzie!
Ja mógłbym powiedziec to samo o spiningistach czy castingowcach,bo tez się naoglądałem-co większe niz wesz do siaty bierz ale żeby zaraz topić?! :huh: -To takie nasze ,polskie,Tak samo jak podpieranie urażonej dumy narodowej Kantem :mellow: :mellow: :lol:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych