Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czy podzielacie tą opinię?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 10 luty 2007 - 00:25

Rocky to jest tylko aluzja na pewno najmniej dotycząca muchy i spiningu reszte se dopowiec.Nie dawno pojechałem nad swoją potocznie wode z kolesiami tymi co granit w kamieniołomach strzegomskich rękoma obrabiają. mając 50m wolnego brzegu podchodzi domnie taki czarny chyba zamiejscowy kopidół i pyta facet może byś tak k....wa zapytał czy ci tu wolno łapać, ja mu na to! miejscowi nie pytaja tylko od razu w m...de leją.i jak myślicie co z facetem i jego popaprańcami ??? Tornado

#22 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 10 luty 2007 - 10:15

popper@
Przeczytałem tą interesującą dyskusję. Formalnie zakres przynent na pstrąga określa regulamin dzierżawcy czy też właściciela łowiska i tutaj jest jasność. Zwyczajowo jest różnie. Jest wiele nowych przynąt które są bardzo skuteczne w odpowiednich porach roku czy też nawet miejscach w konkretnej rzece. N.p. gumowe raczki na Kwisie w pewnych okresach roku.
Moje preferencje zmieniały sią z latami. Kiedyś tylko obrotówka potem również wahadełko obecnie głównie woblery i czasami gumki. To taka ewolucja.
Ale problem na charakter etyczny czy jak to pięknie ujął rocky@ i lukomat@ kulturowy.
Kiedyś napisałem na tym forum o pstrągu ryba szlachetna co spowodowało wielkie oburzenie u jednego z mistrzów świata, a potem u jego kolegów. Piana im wyszła na usta co było widać w prywatnych postach, które dostałem. Tak ich w....ło słowo -szlachetna.
No cóż są ludzie i ludziska. I w relacjach pomiędzy nimi dużo się zmienia. Sam trochę łapię na muchę i znam przypadki jak stojąc na ulubionej płani, na Bobrze widzę idących środkiem rzeki dwóch mistrzów szlachetnej metody złowiących na t.z. krótką ninfę. Beszczelnie włażących w obszar moich rzutów i ćwiczą swoją metodę. Na końcu zestawu zamiast poprawnej ninfy tylko jeden kawałek czerwonej wełenki i zdrowy duży czerwony robaczek. A wyniki, sami wiecie.... .
Dlatego Waldku lepiej trzymać się lokalnego regulaminu łowiska i będzie spokój.

pozdrawiam

#23 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 10 luty 2007 - 11:31

@lukomat
Nie twierdzę o nieetyczności łowienia na robaczka. Mówię tylko, że JA nie przełknąłbym łowienia na robaczka (ja bym nie łowił :D).
Pozdrawiam

PS Od jakiegoś czasu jestem zwolennikiem złotego środka.

#24 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 10 luty 2007 - 12:02

@Slawek wiecej elastycznosci. :D To ze w naszych wodach ryb jak na lekarstwo powoduje takie a nie inne zachowanie.I co z tego ze ty nie bedziesz lowil na robaka jak po Tobie przejdzie chmara z ta wlasnie przynenta.Sytuacja wyglada inaczej ,gdyby tak kota ogonem .Tak jak wspomnial kolega o ikrze -Sa miejsca i okres ze ryby biora na to i wyobraz sobie siebie z woblerem.Wszyscy na ikre a ty z woblerem.Wybor nalezal tylko do Ciebie a stosowanie przynenty czy to bedzie robal,czy oko czy ikra ,wobler o ile w danym lowisku jest dozwolone. To jak najbardziej wskazane. :D

Załączone pliki



#25 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 10 luty 2007 - 12:02

wiekszosc mi znanych wedkarzy uwaza lowienie pstragow na spining za nie etyczne, dla nich w gre wchodzi tylko mucha ...
i co teraz? :unsure:


Trudno się z tym niezgodzić, dla mnie łowienie pstrągów na coś innego niż muchę jest odbieraniem sobie przyjemności, choć niedopisywałbym do tego łatek etycznych. Fakt że na wyspach można spotkać bardzo etycznych muszkarzy, ale tak samo jest ze szczupakowcami, a w Polsce przecież tez jest naprawdę sporo normalnych ludzi. Dla mnie łowienie na muchę to ceremonia, zaczyna się w domu gdy myślę o miejscu i konkretnych stanowiskach ryb, później pod to zaczynam kręcić muchy, dopiero wtedy przychodzi wyjazd na ryby, dobranie metody i właściwa prezentacja muchy.
W tym roku zamierzam spróbowac z castingiem, myślę że frajda będzie podobna, żebym jeszcze sam robił woblery to by było już całkiem spoko.
I nie ukrywam że misio na korbę złoił mi skórę kilka razy!! Choć nie wiem czy ja nie miałem większej radochy!

#26 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 10 luty 2007 - 13:25

@termos13 a gdzie ty na krewetki ganiales? domyslam sie ze za loskiem. W Szkocji ta metoda tez jest zabroniona od kilku lat, podobno zbyt skuteczna...

#27 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 10 luty 2007 - 19:06

@lukomat z tymi krewetami ganialem -na lowisku komercyjnym :unsure: Dziala jak znalazl. :D

#28 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 11 luty 2007 - 08:42

@Termos13
Jakoś na razie śmierć głodowa mi nie grozi, więc nie mam ciśnienia, by za wszelką cenę złowić rybę. Z tego też powodu na pewne przynęty chcę łowić a na niektóre łowić nie będę. Mam podobne podejście w tym względzie jak Standerus. To kwestia przyjemności i własnych zasad - nic więcej.
@Standerus
Będziesz miał dużo przyjemności z castingu - ja od tego roku zacząłem na niego łowić i już mi szkoda spinningó uzbrojonych pod kołowrotek kabłąkowy.
Pozdrawiam :D


#29 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 11 luty 2007 - 11:03

@Termos13
Jakoś na razie śmierć głodowa mi nie grozi, więc nie mam ciśnienia, by za wszelką cenę złowić rybę. Z tego też powodu na pewne przynęty chcę łowić a na niektóre łowić nie będę. Mam podobne podejście w tym względzie jak Standerus. To kwestia przyjemności i własnych zasad - nic więcej.
@Standerus
Będziesz miał dużo przyjemności z castingu - ja od tego roku zacząłem na niego łowić i już mi szkoda spinningó uzbrojonych pod kołowrotek kabłąkowy.
Pozdrawiam :D


No moje spinery chyba tez wyruszą w świat, jako że od zeszłego roku nie widziały światła...
Okazuje sie że lekki (nie UL) casting też jest do ludzi i DA SIĘ, może nie śmiga się tym z taka łatwością jak ciężkim, ale frajda nieporównywalnie większa. Dopiero teraz zauważyłem jakie znaczenie ma aerodynamika przynęty i jak wiele z moich dotychczasowych przynęt mimo świetnej pracy lata przeciętnie albo całkiem nie lata.


#30 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 11 luty 2007 - 13:32

@Slawek jezeli Cie urazilem to przepraszam .Szanuje twoje podejscie ,Sam chyba nigdy nieprzelame sie np.Do muchowki .No moze kiedys.Podziwiam jak z wdziekiem wedkarze potrafia miotac tym sprzetem .Z Mojej strony jako obserwatora wzbodza to podziw. ;)

#31 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 11 luty 2007 - 13:54

Łowiłem pstrągi w rzece i jeziorze i te drugie łowienie bardziej przypadło mi do gustu. O ile w łowieniu okoni przynęty miały bardzo duże znaczenie, tak przy pstrągach z jeziora decydowało w 90% o sukcesie. Pstrągi niesamowici szybko uodparniały się na wszystko co im się prezentowało. Runda wokół jeziora i można było zapomnieć o przynęcie. Najważniejsze były zmiany i to raczej radykalne. Jak się opatrzył klasyczny woblerek pstrągowy to wolały walić w gumę 3 x za duża dla nich niż w podręcznikowa przynętę. Tak więc pstrąg potrafi nie jedno wyprostować w tym teorię o szlachetnych i mniej szlachetnych metodach. Dowodem na to niech będzie fakt, że kolega muszkarz którego ściągnąłem nad nasze jezioro nie złowił ani sztuki a lewy nie jest :wacko:

#32 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 11 luty 2007 - 16:17

@Termos13
Nie masz mnie za co przepraszać, bo nic mnie nie uraziło. To co napisałem dotyczy mnie a nie kogo innego. Jeżeli ktoś w zgodzie z obowiązującymi przepisami ma ochotę łowić na robaka, to ja to szanuję. Tak jak w wielu postach się przewija - najważniejsza jest dla mnie przyjemność jaką czerpię z wędkarstwa. Kiedyś sam łowiłem na spławik i wtedy sprawiało mi to ogromną frajdę. Z biegiem czasu ewoluowałem i teraz inne rzeczy mnie pociągają :D
Podoba Ci się muchówka i to jak prezentują się rzuty. To pierwszy krok ku temu, by po muchówkę sięgnąć. Jeżeli masz taką możliwość, to umów się z kimś kto pokaże Ci, że rzuty muchówką wcale nie są takie trudne na jakie wyglądają. Spodoba Ci się - będziesz mial kolejną pociechę. Nie spodoba się - trudno. Wtedy powiesz, że spróbowałeś i wiesz jak to jest. Przyjemność przede wszystkim.
Pozdrawiam i życzę odkrywania kolejnych możliwości sprawiania sobie (wędkarskiej :D) przyjemności :lol:

#33 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 12 luty 2007 - 18:12

Moja ewolucja trwa nadal , robal to jak dla Mnie -poranna zasiadka na lina i leszcza.Ale to juz inna bajka.
Z muchowka :unsure: Nie mowie nie ale moze ,jednak, kiedys napewno dorosne :lol:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych