Romana do remontu - pomysły sugestie
#1 ONLINE
Napisano 15 czerwiec 2012 - 21:37
Chciałbym żeby efekt końcowy wyglądał mniej więcej tak jak ta...
Miejsce przy dziobie chciałbym przeznaczyć na zbiornik paliwa, najlepiej z wlewem u góry, żeby jadąć nad wodę móc bezpośrednio na stacji zatankować rónież łódeczkę, oraz dla lepszego wyważenia, mógłby tez tam pójść akumulator, a reszta przestrzeni na komore wypornościową i jakiś mały zamykany schowek na graty.
Owiewka mogłaby być prostsza i najlepiej żeby składała się ułatwiając jednocześnie przejście na dziób czy wędkowanie.
chciałbym dorobic sobie cos takiego jak na fotce wyremontowanej ala kabrio namiocik, żeby można było schować się przed deszczem czy przenocować na łódce. Porządany jest również układ ławek, który umożliwiałby przespanie sie na pokładzie.
Teraz pytanie o silnik jaki zastosować? Krótka stopa długa stopa? Czy ma to jakieś znaczenie. Fajnie by było żeby był sterowany teleflexem i manetką oraz miał rozrusznik elektryczny i ręczny. Jak to zrobić żeby było tanio i dobrze. przeglądsałem Allegro i moją uwage zwróciły Suzuki DT30, Mariner 40 ala Yamaha (waga 92 kg) oraz oryginalna Yamaha silniki dwusuwowe z dawkowaniem oleju gdyby jakimś cudem sie trafiła czterosuwowa Honda 30 km też bym sie zastanawiał.
Mój znajomy ma łódkę odkrytą podobną do romany i na hondzie bf20 w cztery osoby to idzie ze 30 km/h??
Moje pytanie brzmi co zrobić z pawężą żeby się nie rozleciała, jaki silnik będzie rozsądnym kompromisem do pływania turystyczno, wędkarskiego, czasem odrobina szaleństwa, jak ze spalaniem i trwałością silnika.
czy na silnik decydowac się już teraz czy po wyremontowaniu łodzi (gdyby był silnik to już można by przygotowac wszystko pod niego konkretnie)
Liczę tez bardzo na wasze porady dotyczące techniki sposobu i rodzaju zastosowanych środków do remontu tej łodzi tzn: jakie maty, jakie żywice, sklejki, grubości, jakie lakiery, jakie patenty zastosować, wszelkie cenne porady (dosłownie każde bo jestem zielony i nie mam o tym pojęcia)
Jak dokonac inspekcji podłogi czy konstrukcja wymaga wymiany, jak się ma dno pod podłogą??
Jak wykonac otwór techniczny na silnik za rufą (ta taką wanienkę) Tez chyba trzeba wiedziec jaki silnik będzie.
jak wykonać wzmocnienie i podwyższenie (ewentualnie ) pawęży?
Czy jest sens przedłużać łódź i podwyższać burtę? Jak to zrobic tanio i dobrze ?
Jak wykonać tanio i sensownie (czy jest sens?) Tą nakładkę na kadłub (burty) - widoczne na fotkach wyremontowanej łodzi? Zastanawiałem sie czy nie będzie najłatwiej tego w drewnie zrobić ale sie nie znam
jak wykonać sterówkę i instalacje elektryczną
Pytanie retoryczne? Nie ma sensu pakowac się w kabinę ? koszta, dużo pracy i zajmuje za duzo miejsca, namiocik wystarczy?
Najważniejsze od czego zacząć, po kolei..?
Krypa stoi i czeka na remont, ja będę miał czas za 2 tygodnie wiec znbieram informacje i pomysły.
#2 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2012 - 22:15
Tak samo pomyślałem jak Ty. Kupiłem Romanę do remontu 2 lata temu. Podam Ci pare wskazówek. Silnik powinien być 30km w czterosuwie lub 20km w dwusuwie. Najlepiej 3-cylindrowe jednostki. Ja pływałem na Hondzie 15-konnej w jedną osobę pełen ślizg, 2 osoby ciężko. Srodkowa ławka jak dla mnie jest niepotrzebna, zawsze mnie wkurzała podczas holu ryb. Dno łodzi powinno być w miarę płaskie. Pawęż najlepiej pod długą stopę, ale u Ciebie jest już wycięta pod krótką.
Ps. Cenowo względem nowej łodzi tanio to nie wyszło niestety
- szczupak1 lubi to
#3 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2012 - 12:53
Na tym etapie podniósłbym też pawęż, żeby stosować silnik z długą stopą. Po pierwsze chyba jest więcej tanich używek, a po drugie jak Ci przyjdzie ochota na zatoke to będzie bezpieczniej.
Odciąłbym środkową ławkę i na całości wykonał płaską podłogę z dużą klapą/klapami żeby się dało dostać do dna. Nie zapomnij o studzience na pompę zęzową - bardzo przydatna rzecz (jedne romany ją mają, a inne nie)
Na kadłub przydałoby się nałożyć nowy żelkot, jeśli ma być pięknie i solidnie. Albo chociaż dobrą farbę.
Co do pokładu to temat załatwiłbym sklejką wodoodporną (ale wodoodporny jest klej, więc trzeba ją zabezpieczyć przed wodą), laminowaną żywicą epoksydową. Oczywiście pod pokładem trzeba wlaminować wzmocnienia poprzeczne.
Zresztą laminat nad zbiornikiem paliwa też musi mieć wzmocnienia jeśli chcesz z niego łowić - przemyśl temat fotela, może warto byłoby wlaminować odpowiednie gniazdo.
Do przemyślenia także:
Rolka kotwiczna i opcja p/t podnoszenie / opuszczanie kotwicy bez przechodzenia na dziob.
teleflexem i manetką oraz miał rozrusznik elektryczny i ręczny.
Teleflexa założysz do większości silników (przynajmniej tych >5KM). Koledzy pływali na romanie z silnikiem 25KM czterosuw i 10 (pewnie już rozblokowany do 15) dwutaktowym marinerem. Jednoznacznie stwierdzają że czterosuw jest za ciężki (i do noszenia i do wywazenia tej jednostki, a obydwaj nie należa do ułomków 100-140kg sztuka ).
U Ciebie wyważenie będzie inne (zbiornik i sterowanie teleflexem), więc będzie lepiej jednak gdybyś myślał o sterowaniu manetką to musisz to brać pod uwagę.
Dobór mocy to znów kwestia preferencji, jeśli piszesz że ma być tanio to pewnie nie będziesz kupować 2 silników (jeden do trollingu, drugi do pływania), przemyśl więc czy potrzebujesz bardzo dużej szybkości. Co do mocy to romana ma podawana max moc 30KM. Osobiście szukałbym silnika 20-30KM w dobrym stanie, czy to będzie 2t czy 4t to kwestia wtórna, ważniejszy jest dobry stan techniczny.
Jak dokonac inspekcji podłogi czy konstrukcja wymaga wymiany, jak
się ma dno pod podłogą??
Tam jest coś pod podłogą? Wydawało mi się że to jednoskorupowa konstrukcja.
No i nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym tą wanienką. Silnik wisi na pawęży za łódką.
Łodzi nie przedłużaj, to nie jest łatwe i bez doświadczenia możesz sobie zniszczyć łódke.
Burt bym nie poszerzał, w zasadzie to raczej zrobiłbym kokpit w stylu RIBa i nie robił tej platformy motorówkowej na dziobie. Dużo mniejsza masa da większą szybkość, oraz będzie więcej miejsca dla wędkarzy.
Odpadnie Ci sporo roboty, oraz kosztów
Instalacje elektryczną wykonać dobrze, z grubych kabli i dobrze je zabezpieczyć przed wilgocią. Nie zapomnij o światłach nawigacyjnych.
Kabina to fajna sprawa, ale myślę że to za mała łódka żeby kabina miała sens. Zwłaszcza dla wędkarza. Starczy namiot (i tak trudno mi sobie wyobrazić że na rybach będziesz go stosować, a do pływania w ładną pogodę starczy baldachim (od słońca)
Duuużo informacji znajdziesz na stronie http://szkutnikamator.pl/
Co do chemii to ja używam tylko żywicy epoksydowej, jest droższa ale IMHO jest tez lepsza. A żeby było taniej to biorę epidian 5.
PS. odpowiadałem odnosząc się do Twojego posta po kolei więc trochę chaosu w nim jest
#4 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2012 - 14:29
#5 ONLINE
Napisano 16 czerwiec 2012 - 18:51
1.No to zaczynasz od obmierzenia miejsca na dziobie i wybrania typu zbiornika (plastik czy nierdzewka).
- myślałem o zaadoptowaniu jakiegos samochodowego ze szrotu
jesli chodzi o zbiorniki samochodowe, zastanawiałem sie czy nie zrobić z nich też komór wypornosciowych??
2.Co do akumulatora to nie jestem przekonany czy bliskość zbiornika (łatwopalne opary) i odległość od rozrusznika i reglera (straty) to dobre miejsce.
- faktycznie chyba lepiej dać gdzieś bliżej silnika
3.Na tym etapie podniósłbym też pawęż, żeby stosować silnik z długą stopą.
- chyba tak zrobię
4.Odciąłbym środkową ławkę i na całości wykonał płaską podłogę z dużą klapą/klapami żeby się dało dostać do dna. Nie zapomnij o studzience na pompę zęzową
- ławkę napewno odetnę, tylko zastanawiam się czy w zamian nie zastosować jakiegośinnego wzmocnienia
- podłoga już jest, pod znakiem zapytania jest tylko stan denników pod nią dlatego będę musiał to jakoś rozebrać i nie wiem czy to bedzie do odzyskania
gdybym wykonywał nową podłoge jak wykonać klapy?? faktycznie chyba dobry pomysł żeby osuszyc przestrzeń i zobaczyc jak się ma dno łodzi.
- studzienka zęzowa jest prostokatna na czerpak, ale myslałem też o pompie
5.przemyśl temat fotela, może warto byłoby wlaminować odpowiednie gniazdo.
- tego nie wiem, z jednej strony jest wygodny i uprzyjemnia łowienie z drugie zajmuje kupe miejsca i jest upierdliwy
6.Jednoznacznie stwierdzają że czterosuw jest za ciężk
- honda 20km waży 59 kg więc nie jest taka znowu ciężka, chodzi chyba bardziej o cenę, więc raczej padnie na jakiegoś starego dwusuwa 30km (tylko jak to kupic żeby się na mine nie wsadzić)
7.jeśli piszesz że ma być tanio to pewnie nie będziesz kupować 2 silników (jeden do trollingu, drugi do pływania)
- mam już dwa silniki - jeden 5km Hunda i drugi elektryczny minnkota 30lbs więc do trolingu mogłyby byc obydwa.
Swoja drogą jak spisują się duże silniki w trolingu?? slyszałem że lepiej bo mają więcej cylindrów i równiej pracują na wolnych obrotach. Czy istnieje w takim razie potrzeba dwócj silników?
8.No i nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym tą wanienką. Silnik wisi na pawęży za łódką.
- a z przodu przed pawężą jest taka wanienka w której obraca się rumpel, wychodzą cięgna i przewody. Jak sie cofa lub hamuje to czasem się tam woda naleje (za ta wanienką jest jakby druga pawęż-siedzenie) Chodzi mi o wymiary jak to dopasowac do silnika żeby było odpowiednio duze i nie zabierało miejsca na łodzi, a może w przypadu wysokiej pawęży nie trzeba tego woghóle stosować??
9.Burt bym nie poszerzał, w zasadzie to raczej zrobiłbym kokpit w stylu RIBa i nie robił tej platformy motorówkowej na dziobie
- nie chciałem poszerzać burt tylko podwyższyc je np. za pomocą desek debowych, wogóle chcia\łem ja całą dokoła tymi deskami dębowymi objechać żeby wzmocnić krawędzie burt i zastanawiam się czy nie podnieść i przy okazji jakoś z 10 czy 15 cm ??
-jeśli nie dechami to może sklejką? a może sklejką i zalaminować? Jak zrobic wykończenie burt i/lub odbojnice jakąś
- jesli bez platformy na dziobie to jak zrobic namiot żeby można było spać i pływać podczas deszczu i żeby woda się do środka nie lała, nie muszę miec tego dzioba, ale owiewka od wiatru pewnie by dała radę
10. Co do chemii to ja używam tylko żywicy epoksydowej, jest droższa ale IMHO jest tez lepsza. A żeby było taniej to biorę epidian 5.
-chodziło mi o to dokładnie czego użyć po wyszlifowaniu kadłuba na podkład i na lakier oraz jaki dać antyporost?
- epidian 5 to chyba trujący styren wydziela o ile sie nie mylę, ale to raczej do laminowania pęknieć i dziur będzie używany (niestey tez mnie to nie ominie, będę musiał podlaminowac ubytki oraz pęknięć np pawęży)
- co myslicie o siekanym włólknie szaklanym z zywicą?? widziałem że było tym podlepiane dno kadłubu (widać na fotkach)
11. inne
-na dziobie oczywiście musi być rolka i do tego jakiś kołowrotek na linkę kotwiczną, tez kwestia do rozwiązania miejsca montażu
- jakies relingi napewno na dziobie, może coś z tyłu, jakis uchwy/y do trolla
- nie wiem co z echosondą czy użyć firmowego zestawu z plastyku do mointażu? czy kabel luzem ma iść od czujnika?? czy może stosowac zwykly uchwyt jaxona do sondy
-myslałem o zaqmocowaniu na kilu taśmy z nierdzewki dla ochrony podczas podpływania do brzegu i przybijania do brzegu, jak to zamocowac?? na wkręty??
- jakies knagi?? oprócz dziobowej do cumowania, to pewnie jakas na rufie by się przydała? jakies ucha do holowania na rufie?? uchwyty do przenoszenia?? inne sugestie
ogólnie post bardzo chaotyczny jak moje mysli kłebiące
#6 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2012 - 20:58
#7 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2012 - 22:18
- jakies knagi?? oprócz dziobowej do cumowania, to pewnie jakas na rufie by się przydała? jakies ucha do holowania na rufie?? uchwyty do przenoszenia?? inne sugestie
Nie bardzo wierzę w noszenie ciężkiej łodzi, knagi na dziobie i na burtach w czesci rufowej. Ucho dałbym na dziobie do mocowania łańcucha/mocowania na przyczepie itd oraz 2 na rufie. Do przypięcia silnika.
#8 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2012 - 22:36
Niczym się zdecydujesz przemyśl temat ,bo wedle mnie rozczarujesz się w połowie drogi. Nie daj się podpuszczać teoretykom bo to twoją kasę i czas trzeba wyłożyć.
Fakt, na angielskim ebayu jest sporo lodzi opisanych jako 'nieukończony projekt'. Robota przy laminatach jest żmudna i długotrwała
#9 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2012 - 22:48
malo robilem przy swojej lajbie (wymienialem toszke desek etc) jak sobie pomysle ile czasu (o kasie nei wspominam bo nei znam polskich cen - tutejsze sa z kosmosu) poswiecisz na renowacje to mi osobiscie by sie odechcialo. Bo MZ jak jest ciasno z kasa to lepiej kupic ponton. A jak kasa przyjdzie to poczekac. Chyba, ze nie chcesz lodki naprawiac na teraz tylko sobie zapewnic alibi od siedzenia w domu (domyslnie z zona;).
#10 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2012 - 22:53
#11 ONLINE
Napisano 17 czerwiec 2012 - 04:57
Zakup był podyktowany ceną, ale także chęcią zrobienia takiego remontu (zabawa). jak wiadomo zabawa nie może trwac za długo bo przestaje być zabawna. Łódkę trzymam 120 km od domu i moge tam co jakiś czas pojechac na kilka dni i coś podłubać z zamierzeniem że do zimy się wyrobię i nie wydam fortuny na to.
Jak sie okazjuje nie jestem pierwszy
http://forum.wedkuje.pl/f,lodka-romana-430-do-remontu,414659 ,0.html
#12 OFFLINE
Napisano 17 czerwiec 2012 - 09:05
#13 ONLINE
Napisano 17 czerwiec 2012 - 14:23
#14 OFFLINE
Napisano 17 czerwiec 2012 - 17:44
poprzednią łódz kupiłem w podobnym stanie, nie jest tak żle.
ja bym oskrobał to co odpada, dwa razy mata z żywica na zewnątrz i do wewnątrz , z 5 warstw na pawęż,
przetrzeć całość papierem i prysnąć ,nie będzie jak szkło ale
wystarczy, to tak najprościej ,najszybciej, najtaniej.nie łataj jej kawałkami maty ,bo będzie odpadać .
#15 ONLINE
Napisano 18 czerwiec 2012 - 12:44
Ustaliłem juz że dwi maty do srodka i wew. to za dużo. Na zewnątrz podzie cienka tkanina a do środka mata. Burty też chyba będę podwyższał jak się w to już mam bawić
#16 ONLINE
Napisano 09 lipiec 2012 - 10:49
Łodka jest już od dna oszlifowana, pozdzierane stare łaty, dziury powycinane po krawędziach. Odwróciłem ja teraz dnem do dołu i wyciąłem tylne siedzenia i tam niespodzianka bo pod nimi pianka poliuretanowa cała mokra a na niej rosły psiaczki.
wnetrze łodzi nie jest zrobione z laminatu tylko ze sklejki i to nie zabezpieczonej od spodu niczym a tylko zalaminowanej od zewnątrz. Wycinajac tylne ławki spaliłem kątówkę więc praca zatrzymała sie na tym etapie, ale za parę dni znowu walka ze zgnilizna. W tej sytuacji jaką zastałem postanowiłem wyciąć wszytsko i zostawić samą skorupę, resztę odbudować od podstaw, być może ta metodą sklejka a na nia laminat.
#17 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2012 - 11:15
#18 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2012 - 11:26
Nie znam polskiej nazwy, ale polacalbym marine plywood (hmm moze osb by oblecialo?). Albo drewno egzotyczne (nie wiem angielska nazwa zwyczajowa dla roznych gatunkow to hardwood)
Ja u siebie uzywam IROKO.
Na swojej lodce dalem zwykla sklejke (18mm) pomalowana porzadnym srodkiem (sadolin) w srodku kadluba na dziobie - dokrecilem do niej winde kotwiczna i po kilku miesiacach sklejka zaczela sie rozlazic na boki jakby wcale nie byla pomalowana.... A praktycznie tylko deszcz na nia padal (a i to sciekal od razu - nie stala w kaluzy bo lodke mam zawsze przechylona by woda uciekala).
U mnie na dziobie byla bakista, ktorej producent nie pomalowal od spodu sadolinem (rozmawialem z nim uzywaja sadolinu) a pozniej ktos wsadzil mokre ciuchy - efekt mialem normalne grzyby w srodku a deski dalo sie szczypac palcami. Koniec koncow dorobilem sobie burty/relingi? nie znam sie po angielsku mowia na to gunwale z laminowanego iroko (pocialem deski na waskie listewki posmarowalem obie rzadkim epoxy i zaraz pozniej jedna gestym (z dodatkiem pylu takiego specjalnego) i scisnlem srubami (duza iloscia srub i sciskow stolarskich) w ten sposob jednoczesnie zappewnilem sobie mocna sklejke duzo lepszej jakosci niz sklepowa do tego wyginajac kazda warstwe w trakcie procesu ich dodawania moglem je sobie wyginac w dowolny niemal sposob.
Widze, ze na twojej romanie rowniez jest podobne rozwiazanie.
#19 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2012 - 17:02
#20 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2012 - 07:25
Albo drewno egzotyczne (nie wiem angielska nazwa zwyczajowa dla roznych gatunkow to hardwood)
Ma to sens przy łodziach wartych sporo kasy, oldschoolowych motorówkach czy jachtach. Ale nie w taniej łodzi wędkarskiej, gdzie ważniejsza od wyglądu jest praktyczność
Zwykla deska sosnowa, dobrze naolejowana leżała u mnie na łodzi półtora roku, bez konserwacji i nic jej się działo. A czasami pływała w wodzie przez parę dni.
Ale sklejkę wzmacniającą pawęż laminowałem żywicą epoksydową.
Na wszelki wypadek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych