Witam. Jak koledzy zaczynali powyżej.
Sezon za sprawą pandemii nie zapowiadał się zbyt obiecująco. Zaraz na początku przepadło kilka fajnych zaplanowanych wyjazdów, przez co człowiek zaczął się skupiać na najbliższych rzekach jakie ,,wokół komina" są dostępne
Beskidzkie potoki dały kilka fajnych pstrągów, potem trochę wody stojącej, karpie, jazie, nawet szczupaki.
W sierpniu udało się wyjechać na 10 dni do Norwegii. Głównym celem było zwiedzanie parku Jotunhejmen, bez łowienia jednak się nie obyło Wysoka temperatura w górach, niestety dosyć intensywnie topiła śniegi z lodowców, co bardzo mocno obniżyło temperaturę wody. Żerowanie było mocno ograniczone. Udało się złowić kilka niewielkich, ale za to dzikich Pstrągów.
Po powrocie jeszczę trochę Dunajców, i znowu Beskidzkie potoki.
Sezon jak najbardziej na + Pozdrawiam.
Załączone pliki
Użytkownik Grzegorz G. edytował ten post 11 styczeń 2021 - 20:22