Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Przyłowy 2021


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
285 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   KRW

KRW

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 3 postów
  • Lokalizacjanad woda

Napisano 23 kwiecień 2021 - 20:09

Graty

Fajny złocień


  • Elast93 lubi to

#82 OFFLINE   cobrax

cobrax

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 241 postów
  • LokalizacjaŁaskarzew
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Połeć

Napisano 05 maj 2021 - 14:05

Wjechał gigant z gatunku.
Tanta od Marcina.

Załączone pliki



#83 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2649 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 05 maj 2021 - 14:50

Piękny okaz
  • cobrax lubi to

#84 OFFLINE   G_rzegorz

G_rzegorz

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1342 postów
  • LokalizacjaKujawsko pomorskie
  • Imię:Grzegorz

Napisano 05 maj 2021 - 14:52

Aż miło się na nie patrzy:-) Ładna sztuka
  • cobrax lubi to

#85 OFFLINE   Zed Zgred

Zed Zgred

    Zed Zgred

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1503 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:RA-V

Napisano 06 maj 2021 - 19:08

Złowiłem nowy gatunek w centrum Wrocławia...dwunastnica. Chyba już po tarle. :blink:
<...>


  • coma i iwan65 lubią to

#86 OFFLINE   Elendil

Elendil

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 151 postów
  • LokalizacjaMazury
  • Imię:Piotr

Napisano 06 maj 2021 - 19:13

I nawet wątróbka na kolację się znalazła

#87 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 993 postów

Napisano 06 maj 2021 - 19:30

Nie rozpoznaje gatunku tego przylowy. Cóż to... Było? I czy c&r przebiegło bez problemów?

#88 OFFLINE   Zed Zgred

Zed Zgred

    Zed Zgred

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1503 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:RA-V

Napisano 06 maj 2021 - 19:36

Nie rozpoznaje gatunku tego przylowy. Cóż to... Było? I czy c&r przebiegło bez problemów?

Gatunek rozpoznasz, tylko musisz spojrzeć w głąb siebie :lol:  Nawet nie dotknąłem tego okazu. C&R 1000%. ;) 



#89 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 993 postów

Napisano 06 maj 2021 - 19:51

Znaczy patrzę i widzę jelitnika błotnego, nie wiem po prostu czy to podgatunek dzikus topielcus, canis wyrzuconis, bobrus zdechlakus czy może homo sapiens :)
  • bob74 lubi to

#90 OFFLINE   wilczybilet

wilczybilet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1164 postów
  • Imię:Maciej

Napisano 07 maj 2021 - 11:43

Złowiłem nowy gatunek w centrum Wrocławia...dwunastnica. Chyba już po tarle. :blink:

 

Ja pier....ę, nie chciałbym mieć takiego przyłowu, a tym bardziej po zmroku ;).



#91 OFFLINE   Zed Zgred

Zed Zgred

    Zed Zgred

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1503 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:RA-V

Napisano 07 maj 2021 - 21:29

Ja pier....ę, nie chciałbym mieć takiego przyłowu, a tym bardziej po zmroku ;).

To była pierwsza rzecz o której pomyślałem. Dobrze że nie na samotnej nocce. ;)



#92 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 07 maj 2021 - 22:05

proszę o wyrozumiałość, rapa nie spełnia minimum forumowego, okolice 50-60 cm max, ale to nie ryba była dziś przyłowem......a przynajmniej nie tylko ryba :rolleyes:

 

nie wiem jak w Waszych rzekach, jeziorach czy innych zaporówkach, stawach i kanałach, ale u mnie zima w pełni, płoć szorstka, z ikrą, słowem przed tarłem (info z pierwszej ręki od propłotkarza i protyczkarza)......na spinning bierze nic albo jeszcze lepiej, zaczynam wierzyć w kormoranowy armagedon, na 'moim' odcinku rzeki przez kilka tygodni grasowało stadko około 100 sztuk, zniknęły dopiero wtedy, gdy na jeziorach puścił lód.....albo po prostu odleciały, gdy zeżarły co miały zeżreć i co do zeżarcia w ogóle było......w każdym razie brzegi były przez dłuższy czas białe od guano :wacko:

 

tak czy siak nie potrafię ostatnio zachęcić do współpracy choćby okonka, nawet obcinek brak, drapieżniki widuję jedynie na zdjęciach od znajomych.....ale zawsze złowione gdzieś daleko, bo przecież bierze tam, gdzie nas nie ma

 

jakiś czas temu pochwaliłem się tutaj niebrzydkim leszczem, dzisiejsza przygoda ma pewien wspólny mianownik.....jedno z moich ulubionych miejsc.....łowiłem tam już prawie wszystkie drapieżne gatunki zamieszkujące podlaską Narew, nie przypominam sobie jedynie sandacza i suma, za to jazie, klenie, okonie, szczupaki i bolenie uwielbiają kręcić się w pobliżu.....okazuje się, że przynajmniej jeden boleń umknął uwadze kormoranów, chociaż widać, że z jakimiś przeciwnościami losu się zmagał, ewidentnie świeże rany

 

branie było typowe, zero wątpliwości, kto po drugiej stronie......sprzęt delikatny, ale mocny, hahahaha, linka PE 0.5 plus odpowiedni kij zapewniają komfort przy wszelkich przyłowach, kolega/żanka bez większych szans, kilka chwil, dosłownie minuta, no, może 75 sekund.......i ryba na brzegu

 

chyba więcej czasu zajęło mi zrozumienie, co właściwie zaszło......moja przynęta daleko od pyska, a w pysku jakiś hak z nastajaszczym przyponem i odpowiedniej mocy plecionką.....wciąż nie potrafię sobie wyobrazić fachowca, który stworzył ten zestaw i któremu w sumie bardzo przeciętny przeciwnik (właściwie.....potencjalna kolacja) ten zestaw zdewastował......jakim trzeba być wirtuozem hamulca, żeby dać sobie urwać linkę o wytrzymałości pewnie 15 kilogramów???

 

to przerasta moje pojęcie.....zapewne krąży już po okolicy legenda, jak to jakiś potwór, prawdopodobnie szczupak ponad metr, rwie w Narwi mocne plecionki......dowolnie mocne......i później następni amatorzy żywcówek przyjdą z jeszcze mocniejszymi zestawami......i te zestawy też zostaną sponiewierane :blink:

 

i tylko koni żal.....i boleni.....nic dziś nie złowiłem, ale uratowałem piękną rybę, mam nadzieję, że spotkamy się ponownie za rok czy dwa, gdy będzie już zdrowsza i jeszcze większa ;)

 

tylko.....czy ja zahaczyłem zwisający luźno przypon z boleniem, czy jednak ten boleń atakował mojego ripperka??? :rolleyes: B) :D

 

de509d5487ae3.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                                       :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 10 maj 2021 - 12:34


#93 OFFLINE   daniel.

daniel.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 227 postów
  • LokalizacjaPrzedgórze sudeckie

Napisano 08 maj 2021 - 08:52

Może to był zestaw jakiegoś kłusola, na który się rapek połakomił, potem zerwał w próbie ratunku. I tak się męczył aż do spotkania z Tobą.

#94 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 622 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 08 maj 2021 - 15:30

[QUOTE] @cristovo

na spinning bierze nic albo jeszcze lepiej, zaczynam wierzyć w kormoranowy armagedon, na 'moim' odcinku rzeki przez kilka tygodni grasowało stadko około 100 sztuk, zniknęły dopiero wtedy, gdy na jeziorach puścił lód.....albo po prostu odleciały, gdy zeżarły co miały zeżreć i co do zeżarcia w ogóle było......w każdym razie brzegi były przez dłuższy czas białe od guano :wacko:
 

tylko.....czy ja zahaczyłem zwisający luźno przypon z boleniem, czy jednak ten boleń atakował mojego ripperka??? :rolleyes: B) :D[QUOTE]

 

Kilka lat temu miałem podobne zdarzenie. Po niewyraźnym "braniu", wyholowałem niebrzydkiego sandacza ok. 70 cm, zahaczonego za...linkę, która wystawała mu z pyska i oplatała ogon. Ryba była zapięta na agrafce do przetrzymywania, za pokrywę skrzelową, a do agrafki przywiązana była paromilimetrowa linka, która oplotła się wokół ogona. Urwał to komuś niedługo wcześniej, bo uwolniony machnął ogonem dziarsko, jakby nie był ani chwili na uwięzi.

 

W dużej części kraju mamy już psychozę kormoranią. Od jakiegoś czasu gdy wybieram się na Odrę, to celuję w odcinki jak najodleglejsze od miejsc, stanowiących ich miejsce stałego/nocnego pzrebywania.

 

A  jeszcze w temacie.

Najatrakcyjniejszy przyłów z roku ubiegłego, to karp złowiony na rzece!, długości 102 cm (chyba ok. 18 kg?). Zanim uruchomiłem silnik i podniosłem jedną ręką kotwicę w bystrym nurcie, to akurat skończyła się plecionka na kołowrotku :D . Złowiony na klasyczny zestaw na sandacze, kij do 42 gr, plecionka 0,16mm (tak opisana), przypon fluorocarbon ZAYO Kureha, kopyto 9cm na główce 35gr :lol: . Huknął jak mocno aktywny sandacz, z pierwszego opadu, tuż po zamknięciu kabłąka. A guma już na resztkach zwisała z pyska po 9 minutowej walce.

 

W tym sezonie nic wielkiego w przyłowach. Jeden leszcz wagi ok. 2 kg, którego posądziłem o bycie kleniem dorodnego rozmiaru :( . Na "strzępiastą" gumkę, której nazwy nawet nie znam, na główce 2 gr. Drugi ok 1-1,2 kg trafił się na 3 cm woblerka kleniowego.


Użytkownik Z.Milewski edytował ten post 08 maj 2021 - 15:31


#95 OFFLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2298 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 08 maj 2021 - 17:48

Ze dwa sezony temu miałem podobną do opisywanej przez @cristovo i @Z.M powyżej sytuację z sandaczem .  Miękki,  jesienny wjazd w przynętę , całkiem fajny hol i kiedy w krystalicznej już wodzie zobaczyłem rybę ( zdecydowanie wymiarową ) , to jednocześnie pojawiła się w polu widzenia moja guma jakiś metr przed nią . Sandacz był ewidentną ofiarą dwunożnych , nocnych kormoranów . Solidna żyła wystawała z pyska , głęboko łyknięty trupek z hakiem/kotwicą (?) tkwił pewnie w przełyku , a ja zahaczyłem to niebożę o urwane dobre dwa metry zestawu . Ryba dała się podholować pod burtę , udało mi się złapać za końcówkę żyłki , po czym ofiara sama urwała się z zestawu walcząc zaciekle . To wskazywało na niedawne w sumie zdarzenie . Jeśli uzmysłowić sobie rachunek prawdopodobieństwa towarzyszący takim zdarzeniom , to ...



#96 OFFLINE   Sylwek1981

Sylwek1981

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 776 postów
  • LokalizacjaRawicz

Napisano 08 maj 2021 - 19:05

Kolega w tym roku, chyba w marcu, chodząc za kleniem z feederem wyholował suma ok. 1,2 m. Ryba była zahaczona za przewleczoną przez pokrywę skrzelową kilkumetrową linę. Ciekawe ile ryba z tym pływała zanim kolega ją uwolnił? Teoretycznie przynajmniej kilka miesięcy od poprzedniego sezonu.

#97 OFFLINE   Kamil_M

Kamil_M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 103 postów
  • LokalizacjaKielce

Napisano 08 maj 2021 - 21:38

Również kilka lat temu miałem podobne zdarzenie. Złowiłem sandacza ok. 50 cm zahaczając woblerem o ok. 10-15 cm kawałek plecionki wystający mu z pyska. Zastanawiałem się czy atakował moją przynętę czy też miałem takie szczęście żeby przypadkiem podhaczyć taki mały kawałek linki...

#98 OFFLINE   sero1975

sero1975

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1461 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Sergiusz

Napisano 08 maj 2021 - 21:53

Ja miałem troszeczkę inny przypadek . Podczepiłem coś poczułem na kiju wyciągam a tu żyłka . Wybieram ją i dotarłem do zestawu z trupkiem . Zacząłem wybierać w druga stronę i coś chlapnęło na brzegu . W końcu wyciagłem wędkę z kołowrotkiem . Z żyłki i zestawu zrobiłem kulkę która zabrałem a wędkę utopiłem na 20 m .
  • malcz, daczsan i xjakub lubią to

#99 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5791 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 09 maj 2021 - 12:32

Kiedyś zobaczyłem unoszący się spławik na powierzchni w zakolu Wisły. Rzuciłem w tym kierunku i zaczęła się walka z ryba która okazał się sumek 120cm. Co ciekawe na brzegu z 500m niżej był kolega który łowił na stacjonarkę i okazało się że w nocy mieli branie ale ryba przetarła linke o kamienie. Suma puściłem zestaw oddałem :).

Użytkownik wujek edytował ten post 09 maj 2021 - 12:32


#100 OFFLINE   sero1975

sero1975

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1461 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Sergiusz

Napisano 09 maj 2021 - 17:40

Ładna pani podczas zabawy z okoniami :)......

 

Załączony plik  p.jpeg   66,1 KB   69 Ilość pobrań






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych