[trinited]

Normalnie nie umieszczam swoich danych w internecie, nawet przestrzegałem przed tym innych. Raz się zdarzyło, że wystawiałem coś 'charytatywnie' (na zarybienia) więc dane podałem, żeby nie być anonimowy bo dziwnie by to wyglądało.
Po kilku miesiącach na mój adres przyszło pismo od komornika, że mam długi na ponad 100 000 pln i zajmują mi konto. Dłużnikiem była osoba z drugiego końca polski o tym samym imieniu i nazwisku ale konto zajęli moje.

Jestem na sto procent pewien, że ten skończony kretyn komornik wziął moje dane z internetu bo gdyby miał dostęp do pełnych danych osobowych to od razu by zauważył, że data urodzenia, pesel, nr dowodu się kompletnie nie zgadzają z danymi dłużnika.

Google robi kopie zapasowe stron internetowych i nawet po skasowaniu dane często dalej tam wiszą i nie tak łatwo je usunąć.

[Krzysiek_W]

Współczuję sytuacji. Komornik ma wiele sposobów na pozyskanie danych, nie tylko net. Zwisa mu czy Ty to Ty czy ktoś inny, ma zciągnąć wierzytelności i tyle. Słychać o podobnych sytuacjach tu i tam, co jakiś czas. Niestety, coś co raz trafi do netu, pozostawia ślady na zawsze. Z drugiej strony nie da się funkcjonować bez użytkowania sieci. No chyba, że jest się pustelnikiem, albo zakonnikiem.

[Jozi]

Nie widzę problemu aby złożyć skargę na czynności komornika.Jeżeli poniosłeś z tego tytułu straty to sprawa kwalifikuje się do sądu.Komornika też można po d. uderzyć, to nie ŚWIĘTY MIKOŁAJ.

[popper]

Nie widzę problemu aby złożyć skargę na czynności komornika.Jeżeli poniosłeś z tego tytułu straty to sprawa kwalifikuje się do sądu.Komornika też można po d. uderzyć, to nie ŚWIĘTY MIKOŁAJ.

Chyba wczoraj pokazali w TV takiego nie Świętego Mikołaja. Nie znam szczegółów ale coś chyba bylo na rzeczy.

[Maciek_7]

Google robi kopie zapasowe stron internetowych i nawet po skasowaniu dane często dalej tam wiszą i nie tak łatwo je usunąć.

Kopie zapasowe są możliwe do usunięcia z robota google. Trzeba taką kopię, jeśli istnieje odnaleźć i zgłosić jako nieaktualną, wówczas do tygodnia informacje czy to adresowe, telefoniczne lub każde inne przestają być wyświetlane podczas wyszukiwania.

Sama sytuacja co najmniej dziwna, ale tutaj ewidentnie komornik się nie wykazał. Ogólnie co do danych osobowych i prywatności w internecie - prawda jest taka, że kto choć raz się w nim pojawił zostanie tu na zawsze i niestety, ale musimy się pogodzić praktycznie z brakiem prywatności jeśli chcemy korzystać z sieci.

Pozdrawiam

[trinited]

Jeszcze raz przestrzegam - bo widziałem, że niektórzy umieszczają tu swoje pełne dane w dziale sprzedam.

Metoda nazywa się 'na bliźniaka', komornicy wyszukują osoby o takim samym imieniu i nazwisku co dłużnik i ściągają pieniądze z jego konta. W moim przypadku komornik wziął dane z tego forum. Pieniądze mimo, że zajęte nielegalnie często są już nie do odzyskania.

 

http://wyborcza.pl/1...li_jak_nas.html

Użytkownik trinited edytował ten post 28 luty 2013 - 16:53

[Zwierzu]

Już nie pamiętam gdzie, jakiś czas temu czytałem coś takiego, na skutek pomyłki (zbieżność nazwisk) komornik zapukał do bramy pewnego chłopa ze wsi i oświadczył mu że zajmuje stajnie  + sad + coś tam jeszcze, chłopu szczęka opadła ze zdziwienia, nerwy wezbrały, więc niewiele myśląc złapał za kosę, syn za za sierpa i pogonili komornika z pomagierem z posiadłości.

 

Teraz odpowiadają za napaść :/, komornik "tylko" się pomylił, chodziło o to samo nazwisko ale inną wieś.

 

Obawiam się że gdyby to na mnie trafiło, odpowiadałbym za ciężkie pobicie gnoja i jego trwałą niezdolnosć do jakiejkolwiek pracy ! - w kazdym razie te trutnie poczynają sobie coraz śmielej.

[Krzysiek_W]

Pieniądze są do odzyskania, pod warunkiem że napiszemy do TV. Jakiejś stacji, która pokazuje takie historie w programach interwencyjnych. Stacja to pokazuje i wtedy jest telefon z góry;" No co wy tam odp...lacie, w talewizorni było. Zróbcie coś.". Innego sposobu nie widzę. 

[Zwierzu]

@Krzysiek_W, ale pospolity człowiek nie powinien uderzać do jakiejkolwiek TV, powinien zwrócic się do sądu i w przypadku zbieżności nazwisk i pomyłki komora, ZDECYDOWANIE WYGRAĆ sprawę. A komornikowi powinni udzielić dyscyplinarki, bo jest ciulem i nie porafi rzetelnie wykonywać swoich obowiązków !! Odwoływanie się do TV to już jakaś paranoja, czy TV ma być ponad prawem ? (niestety czasem wynik nacisku TV jest kartą przetargową).

[Krzysiek_W]

@Zwierzu. Żyjemy w Polsce, a nie w filmie. Taka sprawa w sądzie będzie trwała lata, a na końcu komornik rozłoży ręce i powie: "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi? ". 

[mdziam_78]

Skarga do Prezesa Sądu Rejonowego przy którym działa Komornik. Jeżeli wyrządził szkodę do zobowiązany jest do jej naprawienie, ponadto od tego ma obowiązkowe ubezpieczenie na takie okazje. Proponuję szukać we właściwej ustawie.

[Krzysiek_W]

No tak. Ustawy przepisy, bla bla bla. Ciekawe co na to osoby, które pieniądze albo nieruchomości straciły i więcej ich nie widziały. Takie historie też były wałowane po wielokroć, w mediach. Prawo sobie, a rzeczywistość sobie. 

[mdziam_78]

Bez kitu, to tak samo jak bajki o notariuszu, który pomaga oszustom sprzedać po 2 razy tą sama nieruchomość i mówi - "Ups sorki"
Prosze Cię, niektóre sprawy mogą się rzeczywiście ciągnąć, ale bez jaj, mi osobiście Urząd Skarbowy kilka razy przez błędy ściągał z konta kasę za mandaty, za każdym razem odzyskiwałem to co w rzeczywistości wcześniej zapłaciłem.
Trzeba tylko znać choć odrobinę swoje prawa.

Użytkownik mdziam_78 edytował ten post 28 luty 2013 - 20:40

[Krzysiek_W]

Ja nie twierdzę, że to norma, ale to się dzieje zbyt często. W Polsce  urzędnik nie ponosi, żadnej odpowiedzialności karnej i finansowej. To raz. Dwa, że komornik nie ma prawnego obowiązku posługiwania się PESEL. Trzy, że prokuratura umaża takie sprawy, bo będzie twierdzić, że a) komornik zrobił to nieumyślnie, b ) jeśli szkoda nie jest istotna, czyli poniżej 200tyś zł. 

Użytkownik Krzysiek_W edytował ten post 28 luty 2013 - 20:44

[Zwierzu]

...W Polsce  urzędnik nie ponosi, żadnej odpowiedzialności karnej i finansowej. To raz.
Dwa, że komornik nie ma prawnego obowiązku posługiwania się PESEL.
Trzy, że prokuratura umaża takie sprawy, bo będzie twierdzić, że
a) komornik zrobił to nieumyślnie,
b ) jeśli szkoda nie jest istotna, czyli poniżej 200tyś zł.

Fakt, ja założyłem jak powinno być w normalnym państwie, Ty przypomniałeś że żyjemy w kraju patologii.
Wszystko sie zgadza !

[mdziam_78]

To nie prokurator tylko:
1 Prezes Sądu Okręgowego
2 Okręgowa Izba Komornicza
Itd
Droga zgodna z KPA, a na jej końcu Minister Sprawiedliwości. Nie twierdzę, żę to sprawa do załatwienia w jeden dzień, napewno trzeba się namęczyć. Znajoma kiedyś przed radą adwokacką wygrała odszkodowanie od jednego prawnika, który zaniedbał jako jej pełnomocnik termin odwołania. Da się.

[Krzysiek_W]

Nie wiem. Nie znam się prawnikiem nie jestem. Dla mnie jako szaraka, to jedyna droga odzyskania ukradzionych pieniędzy w Polsce to sąd. Jeśli są inne sposoby to OK. Tylko ja zawsze zadaje sobie pytanie: kto zmusi urzędnika do oddania pieniędzy i z czego? On nie płaci z własnej kieszeni. Nigdy. 

[mdziam_78]

Odnośnie odpowiedzialności urzędnika fragment artykułu z RP:

 

"Na rynku pojawiły się pierwsze oferty ubezpieczeń dla urzędników na pokrycie odszkodowań, jakie zapłacą za decyzje wydane z naruszeniem prawa

Taka odpowiedzialność została przewidziana w obowiązującej od 24 maja 2011 r. ustawie o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa (DzU nr 34, poz. 173).

Mówi ona, że każdy urzędnik państwowy i samorządowy, który wyda decyzję z naruszeniem prawa, będzie musiał zwrócić z własnej kieszeni odszkodowanie wypłacone z budżetu państwa obywatelowi lub przedsiębiorcy, który poniósł szkodę w wyniku tego rozstrzygnięcia. Odpowiedzialność będzie uzależniona od winy urzędnika i grozi jedynie w razie rażącego naruszenia prawa. Wtedy będzie odpowiadał do wysokości swoich rocznych zarobków. Po udowodnieniu mu umyślnego działania zwróci całe odszkodowanie.(...)"

 

Jednak kogo obchodzi czy Yksiński czy inny coś zrobił, jest urzędnikiem Państwowym i przeciwko urzędowi, tudzież działaniu jego przedstawicieli należy wnosić skargi. Ja przynajmniej nie mam nic przeciwko handryczeniu się z różnymi paranojami systemów czy publicznych czy prywatnych. A satysfakcja z wygranej ... bezcenna.

Użytkownik mdziam_78 edytował ten post 28 luty 2013 - 21:36

[kwasik]

Komuś kto myśli, że te dane które kiedyś wklepał w internecie za jakiś czas "znikną", radzę wklepanie swojego imienia i nazwiska w google i poczytanie sobie o sobie (i o innych o tym samym imieniu i nzawisku).

[Krzysiek_W]

Ech.. O czym tu mówimy? Proszę. Księgi wieczyste:

 

http://www.znajdzksiege.pl/adresy/

 

Ponoć to nie ściema. U mnie pierwsza część numeru, z nazwą sądu, się zgadza. Reszty nie sprawdzałem, bo nie chcę płacić. Firma zarejestrowana na Seszelach.