Łuski nad wodą to norma bo "wędkująca" Ukraina po co ma sobie brudzić kuchnie? Można przecież oskrobać i po filetować ryby nad samą wodą. A że nikogo nie spotkałeś to też normalna sprawa. Ci "wędkarze" chodzą z swoimi żywcami i sieciami w tygodniu kiedy wiedzą że spotkanie kogoś jest mało prawdopodobne.
Ogólnie ujmując Jeziorka jest spacyfikowana przez gości z za wschodniej granicy. I to na całym odcinku włączając w to samą górę.
SIECI SIECI SIECI , DO TEGO ŻAKI W RZECE, SAMOŁÓWKI ORAZ NA KONIEC PANOWIE Z ŻYWCAMI W OKRESIE OCHRONNYM SZCZUPAKA.
Strach chodzić dosłownie bo można dostać po mordzie za zwrócenie uwagi.