Dunajec
#1941 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2022 - 18:34
- malinabar i piotrmr lubią to
#1942 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2022 - 19:33
Hej,
no to mój pierwszy raz na OS Dunajec zaliczony. Ilość płynących zielonych kęp farfocli mogła doprowadzić do szału. Praktycznie każdy rzut kończył się czyszczeniem wobka lub przynęty. Byłem od 8 do 16.20. Słoneczny dzień - 25 stopni- czasami tylko przeszła jakaś chmura. Ogólnie 7 brań, 2 wyjęte, 37 i 33 cm, 5 spadów - w tym dwa naprawdę duże kabany - oceniam na ok 50 cm - jeden niestety po zacięciu poszedł w kamienistą rynnę (szybki wlew) gdzie najprawdopodobniej na podwodnych kamieniach przecięła się żyłka i poszedł z wobkiem... mam nadzieję, że jakoś przeżyje i uda mu się go pozbyć. Drugi to mocny hol z środka rzeki, niestety popełniłem błąd z zbyt mocno przykręconym hamulcem kołowrotka i pod samymi nogami się chłopak zaparł tak że wobek wystrzelił. Pozostałe 3 spady to zacięcie za skórkę, wyskok, wobler w jedną a pstrąg w drugą Ogólnie pstrągi fajnie nabite i silne. Mam już pierwsze wnioski więc za rok liczę na lepszy wynik. Dzięki za informacje.
Łowiłeś tylko na woblery?Gdzie nabyłeś zezwolenie?
Będe za tydzień na urlopie w Czorsztynie i też chciałbym spróbować tam połowić.
#1943 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2022 - 20:56
Też byłem dwa tygodnie temu ale na zwykłym odcinku i też coś tam złowiłem i też miałem spady, największy jaki siadł miał w okolicy 60cm moje spostrzeżenia odnośnie Dunajca są takie że jak jakiś baran tego nie spierd.li to Dunajec będzie najlepszym łowiskiem pstrągowym w Polsce trochę mało kontroli w tym roku a byłem juz kilka razy i nikt mnie nie kontrolował, a we wcześniejszych latach miałem kontrol nawet dwa razy dzienni przez różne jednostki. Najbardziej z czego jestem zadowolony to masa drobnicy w różnych miejscach, ławice po kilkaset sztuk małych igiełek i wiekszego narybku 2-3 cm i kilka razy widziałem głowacza który uciekał mi spod nóg a przez ostatnie 2 lata nie widzialem żadnego
Z ciekawości powyżej czy poniżej Czorsztyna ? Ja obławiam odcinek od łączenia pod Czorsztyn z marnym skutkiem. W tym roku nimfa w poprzednich spinning. Kontroli nie doświadczyłem, a po krzakach się nie chowam i łowie w łatwo dostępnych i widocznych miejscach.
Użytkownik Wolti edytował ten post 11 lipiec 2022 - 20:57
#1944 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2022 - 23:26
- piotrmr lubi to
#1945 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2022 - 09:10
Łowiłeś tylko na woblery?Gdzie nabyłeś zezwolenie?
Będe za tydzień na urlopie w Czorsztynie i też chciałbym spróbować tam połowić.
Łowiłem głównie na twichowe woblery. Jeżeli mam sugerować to raczej większe (7cm) niż mniejsze (5cm). Ja niestety zabrałem tylko jeden większy bo czas przezbrajania na pojedyńcze haki mnie zniszczył Probowałem także tanty oraz pupy od fishup ale po początkowych braku brań odpuściłem temat co z perspektywy czasu uważam z błąd bo myślę, że na powrocie coś bym na to ukulał ale jak już jedno się sprawdziło to z głowy nie wyszło i poszedłem na woblerze
Zezwolenie nabyłem www.osdunajec.pl - tam mnie przekierowało do płatności i regulaminu. Pozwolenie przyszło też na mail.
Co do ilości narybku przy brzegach to już kilka lat nie widziałem takich chmar. Oczywiście nikt mnie nie skontrolował ale myślę, że muszą trochę pilnować skoro tak to wygląda a nie inaczej. Połamania.
- PePe. i Tomasz79 lubią to
#1946 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2022 - 20:18
Łowiłem głównie na twichowe woblery. Jeżeli mam sugerować to raczej większe (7cm) niż mniejsze (5cm). Ja niestety zabrałem tylko jeden większy bo czas przezbrajania na pojedyńcze haki mnie zniszczył Probowałem także tanty oraz pupy od fishup ale po początkowych braku brań odpuściłem temat co z perspektywy czasu uważam z błąd bo myślę, że na powrocie coś bym na to ukulał ale jak już jedno się sprawdziło to z głowy nie wyszło i poszedłem na woblerze
Zezwolenie nabyłem www.osdunajec.pl - tam mnie przekierowało do płatności i regulaminu. Pozwolenie przyszło też na mail.
Co do ilości narybku przy brzegach to już kilka lat nie widziałem takich chmar. Oczywiście nikt mnie nie skontrolował ale myślę, że muszą trochę pilnować skoro tak to wygląda a nie inaczej. Połamania.
Dzięki za info
#1947 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2022 - 18:22
Z tego co kojarzę, temat śląskich specjalistów od bolonki i feedera okupujących różne odcinki Dunajca był tu kiedyś poruszany. Od razu proszę tych "normalnych"i etycznych wędkarzy z tego regionu by się nie unosili, niestety rzeczywistość jest smutna.
Dzisiaj rozmawiałem z bratem który dodatkowo podesłał mi zdjęcia, które przelały czarę goryczy. Rzecz dotyczy odcinka tarnowskiego. Wychowałem się z wędką nad tą piękną i kiedyś bardzo rybną rzeką,mam stamtąd wiele wspaniałych wędkarskich wspomnień.
Teraz mniej bajkowo i do rzeczy. Od zawsze latem na dunajeckich plażach stały całe "tabory" pazernych na rybie mięso speców, siaty moczyły się w wodzie dzień i noc. Tablice rejestracyjne nie pozostawiały wątpliwości. Po takim "turnusie"brzeg rzeki usłany był śmieciami oraz resztkami skrobanych ryb.
Minęło sporo lat i nic się nie zmienia, przepraszam ryb jest bez porównania mniej.
Brat od dwóch tygodni przy okazji wędkowania obserwował dwie " ekipy", jedna z nich dzisiaj właśnie odjechała.
Coś mnie rozwala od środka, wielokrotnie zastanawiałem się kiedy i czy w ogóle coś się w tych pustych łbach zmieni, nasunie jakakolwiek refleksja. Chyba nie ma się co łudzić i wierzyć, że będzie inaczej.
Szkoda tylko rzeki która jeszcze się broni; marne to jednak pocieszenie patrząc na wcale nie tak odległe czasy, kiedy dno Dunajca "wybrukowane" było stadami kleni, brzan i świnek. Niestety to już historia, zdjęcia najlepiej podsumowują moje rozgoryczenie.
IMG_20220714_184512.jpg 215,27 KB 59 Ilość pobrań
IMG_20220714_184542.jpg 178,83 KB 51 Ilość pobrań
- Polspin, Greku35, piotrmr i 2 innych osób lubią to
#1948 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2022 - 18:31
#1949 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2022 - 19:58
Takie pozostałości po łowieniu to domena głównie wędkarzy gruntowych. Do zestawu brakuje jeszcze sporej ilości szkła lub puszek po tanim alkoholu. Pochodzenie wędkarza nie ma znaczenia. Miejscowy czy przyjezdny, widok śmieci nad wodą boli tak samo.
#1950 ONLINE
Napisano 14 lipiec 2022 - 20:10
Ekipy wekendowe i całe siaty świnek
I tłumaczenia że przecież "swoich" karpi jeść nie będą
Teraz nie ma już tych świnek, za to ekipy przestawiły się na wieczorno-nocną eksterminację sandaczowych dzieci
Rano teafiałem często na łby takich po ok 30cm
#1951 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2022 - 20:20
Za mało kontroli. Ponadto strażnicy powinni mieć prawo przeszukiwać samochody i campery żeby zweryfikować to co słyszą od zasiadkowców.
Użytkownik Bastek86 edytował ten post 14 lipiec 2022 - 20:20
#1952 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2022 - 20:53
Użytkownik Piotr Gołąb edytował ten post 14 lipiec 2022 - 20:53
- Greku35, piotrmr i Bastek86 lubią to
#1953 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2022 - 21:25
- jerzy6 lubi to
#1954 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2022 - 21:51
Zabicie brzany jest dla mnie osobiście czymś ... Nie wiem, jak to określić. Ta ryba ma spojrzenie, które bardziej przypomina ssaki niż ryby. Takie ... pełne wyrazu ? Dla mnie osobnicy "beretujący" brzany są kwintesencją totalnego "dna". To tak, jakby z domowego psa lub kota zrobić pieczeń na niedzielny obiad. Niektórzy pewnie zjedzą ze smakiem. Pozostaje życzyć - smacznego ☹️
- Lepton, Piotr Gołąb i papierzakilures lubią to
#1955 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2022 - 06:18
Sentymentalni są strasznie i wracają. Jak siedzą dwa, trzy tygodnie lub dłużej to zawsze coś złowią ale nie ma co porównywać nawet obecnego rybostanu z tym co kiedyś.Jak Oni tam tak siedzą na tym Tarnowskim odcinku to znaczy że jest tam jeszcze sporo ryby bo na Wiśle Krakowskiej się już nie pokazują bo nie ma co łowić, wszystko zjedzone a kiedyś każdy weekend w okolicach Tyńca to było ich sporo żeby nie powiedzieć w uj
Najsmutniejsze jest to, że na wielu odcinkach Dunajca, w miejscach gdzie było jej pełno brzany po prostu przestały istnieć. Stada nie mają szans żeby się odbudować, nie przy tylu dwunożnych kormoranach.Witam.
Zabicie brzany jest dla mnie osobiście czymś ... Nie wiem, jak to określić. Ta ryba ma spojrzenie, które bardziej przypomina ssaki niż ryby. Takie ... pełne wyrazu ? Dla mnie osobnicy "beretujący" brzany są kwintesencją totalnego "dna". To tak, jakby z domowego psa lub kota zrobić pieczeń na niedzielny obiad. Niektórzy pewnie zjedzą ze smakiem. Pozostaje życzyć - smacznego ☹️
Użytkownik Piotr Gołąb edytował ten post 15 lipiec 2022 - 06:22
#1956 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2022 - 06:47
Z resztą jak wybudują elektrownie w Ostrowie to może być jeszcze gorzej.
Użytkownik Bastek86 edytował ten post 15 lipiec 2022 - 06:57
- Polspin lubi to
#1957 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2022 - 07:28
Jako przyłów czasem nawet trafi się "egzotyczny" sandacz(z tym akurat dali sobie radę miejscowi) . Gdybyś z premedytacją nastawił się na łowienie brzan, zwłaszcza na spinning, twój optymizm nieco by stopniał. To nie złośliwość, to rzeczywistość.Mentalność wędkarzy jest niestety jaka jest. Rozwala mnie ta bezmyślność i pazerność. A co do rybostanu to mam wrażenie, że na odcinku Tarnowskim wyginęły klenie i okonie Za to bolenia dużo. Ostatnio złapałem brzanę 60cm na wobler boleniowy cykadowy (prawidłowo zapięta itd.), wolno prowadzony przy dnie w rynnie więc może nie jest tak źle z tym gatunkiem.
Z resztą jak wybudują elektrownie w Ostrowie to może być jeszcze gorzej.
Jeszcze do tego co napisał @Pepe,leszczy macie do bólu ale chyba te z Dunajca lepiej smakują.
Użytkownik Piotr Gołąb edytował ten post 15 lipiec 2022 - 07:28
- piotrmr lubi to
#1958 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2022 - 14:22
#1959 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2022 - 15:25
Haha co? Masz jakiś link?
#1960 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2022 - 22:09
Powiem tyle z własnych obserwacji - jeśli w jakimś miejscu / odcinku pojawi się ryba .To zaraz pojawią się tam przyczepy kampingowe nie ma bata akurat mam teraz dłuższy urlop i obserwuje brzegi i rozmawiam z ludźmi. Chyba najbardziej mnie rozbraja /rozbawia ich narzekanie .Wczoraj rozmawiałem z jedną ekipą i te wspomnienia -kiedyś to było a teraz ino płotki i uklejki. choc one jeszcze ładne . Bo na leszcza to można tylko od święta liczyć.