[Polomarko]

Zastanawiam się skąd SzymonP wie że koło główne przekładni jest odlewane z cynku? Albo pisze że penn spinnfisher jest cięższy. Według tabelek które sprawdzałem Penn Vl 3500 waży 343g a Daiwa Bg 3500 wazy 400g.

[cezcez7]

Daiwa BG 4000 waży 405 gr wg katalogu

 

Poniżej filmik poglądowy co jest w środku

 

 

 

Penn Spinfisher VI waży 343 gr wg katalogu

 

Poniżej filmik poglądowy co jest w środku

 

 

 

 

Na wagę kołowrotka wpływa wiele rzeczy nie tylko przekładnia główna.

Poniżej filmik poglądowy co jest w środku

Użytkownik cezcez7 edytował ten post 28 luty 2021 - 03:37

[Polomarko]

Już sam nie wiem co wybrać. Nie znam języka angielskiego i nie wiem czy tam mówi że główne koło przekładni jest wykonane z cynku. Ale nawet jeśli jest to kolorystycznie wyglada jak koło przekładni w mojej 20 letniej Daiwie, może ta moja stara daiwa tez ma z cynku. Przedwczoraj postanowiłem ją rozkręcić i nasmarować,mam dwa zdjęcia koła zębatego i wydaje się mi że po 20 latach użytkowania,dużo lowilem,w słonej wodzie tez,to stan bdb. Jak bym wiedział jak dodać zdjecie koła zębatego mojej daiwy to bym to zrobił.

[Polomarko]

 5755961D-376B-4CAA-B294-8919E8012997.jpeg   157,54 KB   6 Ilość pobrań

[SzymonP]

Zastanawiam się skąd SzymonP wie że koło główne przekładni jest odlewane z cynku? Albo pisze że penn spinnfisher jest cięższy. Według tabelek które sprawdzałem Penn Vl 3500 waży 343g a Daiwa Bg 3500 wazy 400g.

Z internetu kolego, z internetu... Wystarczy poszukać i wszystko można tam znaleźć. Polecam m.in. kanał Tackleadvisors na Youtube, gdzie człowiek rozkręca kołowrotki na czynniki pierwsze i komentuje śrubka po śrubce.
Co do masy ja pisałem odniesieniu do Daiwy BG 3000.

[Biesan]

Daiwa BG waży 305gr i tą wielkość trzeba brać pod uwagę a nie model 4000 bo to już kawał betoniarki.
Jak daiwa to BG Magsealed ta co podawałem Ci w linku, ja osobiście wybrałbym między tymi dwoma Spinnfischera VI 3500

[SzymonP]

Już sam nie wiem co wybrać. Nie znam języka angielskiego i nie wiem czy tam mówi że główne koło przekładni jest wykonane z cynku. Ale nawet jeśli jest to kolorystycznie wyglada jak koło przekładni w mojej 20 letniej Daiwie, może ta moja stara daiwa tez ma z cynku. Przedwczoraj postanowiłem ją rozkręcić i nasmarować,mam dwa zdjęcia koła zębatego i wydaje się mi że po 20 latach użytkowania,dużo lowilem,w słonej wodzie tez,to stan bdb. Jak bym wiedział jak dodać zdjecie koła zębatego mojej daiwy to bym to zrobił.

Kolego odpowiedź jest prosta - bierz PENN'a Będziesz miał maszynę na lata. BG fajny młynek ale jak pisałem wcześniej widać w nim dużo różnych cięć budżetowych.

Daiwa i Shimano to firmy o ugruntowanej pozycji na rynku. Mam wrażenie, że firmy te wiedzą, że nawet gdy zrobią w danym przedziale cenowym sprzęt trochę gorszy jakościowo od mniej znanej konkurencji to grono ich wyznawców i tak poleci do sklepów i ślepo kupi (dlatego pozwalają sobie na takie rzeczy). W dzisiejszych czasach niema się już sensu przywiązywać do marek. Wiem, że bazując na dobrych doświadczeniach sprzed lat nasuwa się jednozbaczna chęć ponownego zakupu kołowrotka swojej ulubionej marki. Różnica jest tylko taka, że teraz w przypadku tych firm jeśli chcemy otrzymać wysokiej jakości materiały i rozwiązania techniczne to trzeba wyłożyć minimum 1000-1500 zł. Moim zdaniem nie sztuką jest zapłacić kupę kasy - sztuką jest kupić względnie tanio, a dobrze.
PENN natomiast jest obecnie taką trochę marką aspirującą, dlatego muszą się starać podwójnie. Dlatego też za te kilka stówek dostajesz obecnie takie rzeczy jak przekładnia z mosiądzu (Slammer III), cały metalowy korpus, mechanizmy CNC. Moim zdaniem to jest czas na kupowanie PENNów. Znając życie za kilka lat także będą solić ceny z obszaru absurdu, a za 5 stówek dostaniesz co najwyżej jakiś plastic fantastic.

[Polomarko]

Dziekuje wszystkim za pomoc.Dzięki SzymonP za pokazanie tego kanału Tackleadvisors,szkoda że nie umiem języka angielskiego.Bardziej jestem zdecydowany żeby kupic Spinfishera,jedno co mnie odstrasza to opinie że kołowrotek źle nawija żyłkę,zwłaszcza cienką plecionkę.Za Daiwą przemawia do mnie to że mam kołowrotek Daiwy od 20 lat i jeszcze mnie nie zawiódł, ale wtedy może robili lepsze.

[SzymonP]

Bardziej jestem zdecydowany żeby kupic Spinfishera,jedno co mnie odstrasza to opinie że kołowrotek źle nawija żyłkę,zwłaszcza cienką plecionkę.

Kolejny mit potarzany przez niektórych bezmyślnie na tym i innych forach. Wprowadza to niepotrzebne zamieszanie i odstrasza potencjalnych szczęśliwych nabywców. Zły nawój w PENNach skończył się mniej więcej na starym slammerze. Obecne modele od Battle w górę nawijają plecionki bardzo dobrze. Skąd to wiem? Wiem bo mam PENNa i łowię nim (w morzu plecionka 0,11 mm Spiderwire x12)...

https://youtu.be/J0QkhnhK2v8

[Lucas]

Co do obecnych Pennow to o nawój nie ma co się martwić. Nawijają bardzo dobrze. Co do czasu ich kupowania to to niestety się nie zgodzę, gdyż minęły. Miałem Kilka spinfisherów. Miałem stare SS, ssm, ssv, teraz miałem VI i z generacji na generację są coraz słabsze, spinfisher skończył się na modelu ssm, były super te duże rozmiary. Ssv na wyjezdzie do Włoch padły dwa 😊 w średnich rozmiarach.
Slammer II jest też ok. Co do III miałem tylko największy rozmiar. Po 2 latach na zapasowym zestawie, niezbyt często używany i też już można było odczuć zmianę pracy na gorsze. A zlowil tylko kilka sumów. Miałem również clasha 3000 i na tym modelu najbardziej się zawiodłem bo nie wytrzymał sezonu boleniowania. Obecnie testuje wyższe modele shimano, jak się zawiodę to zostanie jedno wyjście, zaubery do lekkich zastosowań i stary slammer do ciężkich, co jakiś czas wymiana na nowe.
Wszystko zależy kto ile jest nad wodą a ja jestem bardzo często...

Użytkownik Lucas edytował ten post 28 luty 2021 - 10:07

[Polomarko]

Ja teraz lowie mniej,w roku będę łowił na spinning 15-20 razy,średnio po 7 godzin to wychodzi maksymalnie około 140 godzin rocznie.

[SzymonP]

Co do obecnych Pennow to o nawój nie ma co się martwić. Nawijają bardzo dobrze. Co do czasu ich kupowania to to niestety się nie zgodzę, gdyż minęły. Miałem Kilka spinfisherów. Miałem stare SS, ssm, ssv, teraz miałem VI i z generacji na generację są coraz słabsze, spinfisher skończył się na modelu ssm, były super te duże rozmiary. Ssv na wyjezdzie do Włoch padły dwa w średnich rozmiarach.
Slammer II jest też ok. Co do III miałem tylko największy rozmiar. Po 2 latach na zapasowym zestawie, niezbyt często używany i też już można było odczuć zmianę pracy na gorsze. A zlowil tylko kilka sumów. Miałem również clasha 3000 i na tym modelu najbardziej się zawiodłem bo nie wytrzymał sezonu boleniowania. Obecnie testuje wyższe modele shimano, jak się zawiodę to zostanie jedno wyjście, zaubery do lekkich zastosowań i stary slammer do ciężkich, co jakiś czas wymiana na nowe.
Wszystko zależy kto ile jest nad wodą a ja jestem bardzo często...

OK. Z tego co piszesz to są jakieś zastosowania heavy duty. Pytanie co dokładnie z tymi młynkami robisz itd. Ja swojego ssv V używam na trociach z plaży od 10 lat i nie widzę różnicy w pracy, ale tutaj nie ma jakichś wielkich przeciążeń i ciężkich zestawów tak jak przy sumach. Też jestem bardzo często nad wodą i sprzęt ekspoatuję intensywnie.
Co do Clasha 1 generacji też słyszałem, że coś z nimi było nie tak. W pewnym sklepie wędkarskim słyszałem, że mieli na nie dużo reklamacji. Nie dopytywałem o co dokładnie tam chodziło. Każda firma ma lepsze i gorsze wypusty. Teraz w sprzedaży jest Clash II. Z tego co widziałem na zagranicznych stronach zbiera bardzo dobre recenzje.

Użytkownik SzymonP edytował ten post 28 luty 2021 - 13:56

[Lucas]

U mnie clash zaczął bardzo mocno ząbkować. Nie wiem czy trafiłem felerny egzemplarz czy jak ale łowiłem nim od maja do września można powiedzieć. Finalnie dostałem nowy ale już nie próbowałem nim łowić i nówke sprzedałem.
Za co trzeba pochwalić penn'a, a dokładniej dystrybutora u nas to to, że nie ma problemu z gwarancją. W większości jak coś się dzieje wymieniają na nowy.

[cezcez7]

Co do obecnych Pennow to o nawój nie ma co się martwić. Nawijają bardzo dobrze.

 

 

 

 

Jest lepiej niż było ale nadal nie jest super.

Użytkownik cezcez7 edytował ten post 28 luty 2021 - 16:24

[Polomarko]

Zamówiłem przez internet kołowrotek Spinfisher Vl 3500. Jak przyjdzie w tygodniu to w sobotę może wyskoczę przetestować. Moglibyście mi polecić dobrą plecionkę do tego kołowrotka. Plecionka w rozmiarze od 0,12 do 0,15. Wędkę mam savage gear parabellum ccs 307cm 12-32g, nie wiem czy rodzaj wędki ma wpływ jaką plecionkę kupic. Narazie zestaw jest taki,savage gear parabellum ccs 307cm 12-32g plus kołowrotek penn spinnfisher Vl 3500

Użytkownik Polomarko edytował ten post 28 luty 2021 - 17:46

[SzymonP]

Jest lepiej niż było ale nadal nie jest super.

 

Twoim zdaniem to jest kiepski nawój? 

 

[cezcez7]

Twoim zdaniem to jest kiepski nawój? 

 

 

Nawet na tym zdjęciu widać braki w nawoju, na dole szpuli i na górze szpuli. 
Napisałem "nie jest super" a nie, że jest źle, jest OK ale do super nawoju jeszcze trochę brakuje.

 

Kończmy OT.

Użytkownik cezcez7 edytował ten post 28 luty 2021 - 19:16

[SzymonP]

Nawet na tym zdjęciu widać braki w nawoju, na dole szpuli i na górze szpuli. 

 

A czy to jest waga aptekarska czy kołowrotek do łowienia ryb  ? Przyznam szczerze, że gdybyś tego nie napisał to w życiu nie zwróciłbym na to uwagi. Ważne żeby plecionka schodziła płynnie ze szpuli i w czasie rzutu nie tworzyły się brody.

 

Tak jak napisałeś - nawój jest OK (lub wystarczająco dobry) i na tym zakończmy.

[Polomarko]

SzymonP jakiej plecionkę masz na swoim spinnfisher?

[SzymonP]

Jakiś czas temu kupiłem coś takiego (0,11 mm):

 

https://www.fishing-...s-green/s/27058

 

Jestem z niej bardzo zadowolony.