Noclegi w "kropy"
#1 OFFLINE
Napisano 21 luty 2007 - 11:52
#2 OFFLINE
Napisano 21 luty 2007 - 15:44
#3 OFFLINE
Napisano 21 luty 2007 - 15:50
pozd JW
#4 OFFLINE
Napisano 21 luty 2007 - 17:49
@Jerzy
Wieloletnie doświadczenie mnie uczy ,że pstrągarze to klan do którego mięsiarze nie mają dostępu.Spotkanie kolegów spod znaku kropy jest zawsze dla mnie dużą frajdą.Wtedy wymienia się informację co,gdzie i jak.Rzeki które podałem są na ogół znane kolegom od żródeł do ujścia a doświadczony wędkarz miejscówki sam znajdzie.Myślę że zdradzać nie należy jedynie swoich siurków gdzie przejście jednego wedkarza raz na trzy dni to i tak za dużo.Problem w tym że jak mam jechać 100 lub 200 km to chcę połowić 2-3 dni.Szkoda wtedy czasu na szukanie noclegów w nieznanym terenie.(ekonomia)Jakośc noclegu też ważna-by nie wstawiać nóg od łózka do naczyń z wodą jak zauważył jeden z dowcipnych kolegów.Nocowanie pod sosną to juz nie dla mnie.Ciekaw jestem czy pojawią się opinie inne niż przedstawione.Jest takie znane powiedzenie o psie ogrodnika he-he.Pozdrawiam
#5 OFFLINE
Napisano 21 luty 2007 - 20:23
Oto moje ulubione noclegowisko nad cofką zbiornika Czorsztyńskiego - 150 m. Do Dunajca 500 m.
Białka Tatrzańska wpada na wprost budynku po drugiej stronie zbiornika.
Widok na wodę.
Super warunki. Bardzo mili właściciele.
http://www.zajazd_hubka.republika.pl/
#6 OFFLINE
Napisano 21 luty 2007 - 20:53
#7 OFFLINE
Napisano 22 luty 2007 - 11:38
jeżeli chodzi o bazę wypadową na Słupi to polecam:
http://www.mojenocle....php?oferta=655
Bardzo porządny pensjonat. Miła obsługa i dobre ceny.
Z tego pensjonatu masz od kilku do kilkudziesięciu minut drogi samochodem na wszystkie miejscówki na Słupi.
...pstrągarze to klan do którego mięsiarze nie mają dostępu...
- byłoby super, gdyby rzeczywiście tak było. Ale niestety nie jest to prawdą. Z tego co ja zaobserwowałem nad wieloma wodami pstrągowymi, to większość pstrągarzy zabiera złowione ryby. Tak naprawdę to tylko mała cząstka stosuje C&R.
Kto wyrybił część naszych wód pstrągowych, właśnie sami pstrągarze...
#8 OFFLINE
Napisano 22 luty 2007 - 15:18
Dziękuje.Nawiasem mówiąc nie osmieliłbym się nazwać pstrągarzy którzy wędkują prawidłowo i zgodnie z limitami -mięsiarzami.Sam często zabierałem pstraga a czasem nawet dwa bowiem i ja i moja małżonka bardzo lubimy smażonego na maśle potoka polanego cytryną(delicje)Kupić tego nie można.Co do wyrybienia to sadzę że wszystko zależy od gospodarki właściwej a nie od pazerności wędkarzy.Wzorem jak się wydaje może być gospodarka na Redzie.Jednak ta gospodarka opiera się głównie na siłach społecznych i róznych organizacjach (policja,straż itd) które mają inne ważniejsze także zadania.Myslę ze nasza przyszłosć to prywatyzacja łowisk jak w wielu krajach zachodniej europy.Prywatny nie pozwoli kłusować,dopilnuje przestrzegania limitów i na bieżąco uzupełni rybostan.Gdy ich bedzie wielu to iceny będą przystępne (jak obecnie na zachodzie)Ja C&R staram się stosować wobec okazów. Pozdrawiam
#9 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 10:53
Szkoda, że jest tak mało życzliwych userów
#10 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 14:08
Co do pierwszego to tak prywatny nie da się oskubać.Prywatny nie pozwoli kłusować,dopilnuje przestrzegania limitów i na bieżąco uzupełni rybostan.Gdy ich bedzie wielu to iceny będą przystępne (jak obecnie na zachodzie)
Co do ostatniego to nie będzie taniej.!!
M. Wilk po sezonie 2005 i 2006 powiesił podsumowaine na stronie łowiska pstrągowego Wisła.
Pojawio się tam pojęcie kosztu zapewnienia dniówki.
Czyli suma kosztów łowiska (ochrona, ryby, dzierżawa,płace pozost.pracown, prowizje dla sprzedających licencję)podzielone przez liczbę wędkujących.
Ten koszt w 2005 roku był na poziomie 100 pln przy średniej cenie licencji 50 pln. Czyli deficyt.
W 2006 roku (drugi rok działalności) cena bez zmian ale juz dochód. Coś się stało? Tak!! Zarybienia mogły być mniejsze bo w 2005 odbudowano rybostan podstawowy wprowadzono dodatkową odpłatność za zabierane ryby. Więc wolniej ubywało z wody. Koszty dozoru być może też spadły bo ludzie się nauczyli, że woda jest pilnowana.
Czy może spaść cena na takim łowisku jak rzeka? Według mnie nie!
Bo po pierwsze ryby będą w jakimś stopniu migrować, będą wyjadane np przez kormorany i przez dwunogi.
Po drugie można zwiekszyć liczbę sprzedawanych licencji. Ale też nie w nieskończoność po łowisko ma dwie pojemności:
1 biologiczną czyli może wyżywić określoną ilość ryb.
2 wędkarską czyli może łowić pewna ilość wędkarzy nie szkodząc rzece i nie przeszkadzając sobie nawzajem
Nadmiernie zwiększając presję generuje się dodatkowe koszty.
Wieksze zniszczenia w rybostanie, trzeba zwiększyć kontrolę bo łatwiej upilnować 10 wędkarzy łowiących w danym dniu niż 100.
Taniej może byś jednynie w miejscach, kdzie sprzedaje się tęczakowe miesko. Myślę, ze będą i powinny powstawać łowiska takie jak Cholerzyn, Czarna Pszemsza gdzie w niecałkiem naturalnych warunkach łowi się wpuszczane w piątki tęczaki.
PS Czy cenę 145 eur za dniówke na łowisku Pielach w Austrii uwarzasz na przystępną?
Test River w UK 150 funtów.
Jest i taniej włoskie Tevere 15 eur Nera 15 eur
Ale nigdzie nie jest i nie bedzie tanio
#11 OFFLINE
Napisano 10 marzec 2007 - 13:09
Sam nie sprawdzałem cen na zagranicznych komercyjnych łowiskach,opierałem się na wiadomościach uzyskanych od znajomych wędkarzy mieszkających blisko granicy niemieckiej.Jeżdżą ponoć do Niemiec i chwalą sobie ceny i rybostan
U nas komercyjne łowisko Zalewy Nadarzyckie i ceny zupełnie przystępne !Więc może przyszłość komercyjna nie będzie taka droga ?
Dla miłośników kropek podaje ciekawy adres.Do górnego biegu Dobrzycy (pstrąg) około 200 m oraz do Pilawy (głównie lipień ale też pstrąg) około 12 km samochodem (przez Golce do Zbic)
Leśny Dwór Zajazd Iłowiec (na trasie Czaplinek -Wałcz)
pokój 2 -osobowy 70 zł/dobę.(przed sezonem można ceńę negocjować)Tel 509 013 234.
Też się trochę dziwię że niewiele adresów się pojawia w tym wątku.Czyżby większość forumowiczów nie korzystała z różnych noclegów,czy też zazdrośnie ich strzegą?Pozdrawiam
#12 OFFLINE
Napisano 27 marzec 2007 - 20:20
Jeśli ktoś wybierałby się na Roztocze(Wieprz,Tanew,Sopot,Szumy,Biała Łada,Por)to szczerze polecam stanice wędkarską w miejsc.Józefów.Stanica jest skromna,ale naprawdę zadbana i czysta.Opiekują się nią wędkarze z miejscowego koła(głownie pstrągarze)więc jest to zarazem skarbnica wiedzy w temacie:gdzie,na co,itp.Ludzie ci są bardzo życzliwi i jeżeli im czas pozwoli to na pewno zgodzą się posłużyć za przewodnika.Koszt niewielki bo 15pln za dobę(micha we własnym zakr. )Osoba sprawująca piecze nad stanicą,a także jeden z czołowych miejscowych pstrągarzy to kol.Józef Naklicki.Zainteresowanym tel.podam na priv.
Pozdr.Seba
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych