Asunden
#1 OFFLINE
Napisano 24 luty 2007 - 20:27
P.S. będę wdzięczny także za każde ciekawe miejsca, nie tylko sandaczowe.
#2 OFFLINE
Napisano 24 luty 2007 - 20:39
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=2110& ;start=0&
Zapytaj się jego.
On tam był już 2 razy i zna dobrze to jezioro.
#3 OFFLINE
Napisano 24 luty 2007 - 21:28
#4 OFFLINE
Napisano 25 luty 2007 - 13:55
Ta metoda na tym bardzo głębokim jeziorze daje największe szanse na sztuki powyżej 5 kg.
Jeżeli już uda Ci się namierzyć stok z sandaczami to nałowisz się do bólu rąk
Koniecznie po powrocie zdaj relację.
Pozdrawiam,
#5 OFFLINE
Napisano 25 luty 2007 - 16:42
#6 OFFLINE
Napisano 25 luty 2007 - 16:43
#7 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 14:42
Szukasz najglebszych miejsc i tam ciagasz, 8-12m. Jak trafisz na kamyczek, to kolo niego bankowo jest sandaczyk. I sandaczyk robi hyc! Tylko postaraj sie o prawdziwe deep runnery. Z dostepnych w kraju w ciaglej sprzedazy nada sie od biedy Rapala DT 16.
Sandaczyk ma to do siebie, ze czesto gryzie (duzego) woblera z boku i haczy sie za policzek, skutkiem czego nierzadkie zejscia.
#8 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 21:39
Także mam nadzieje że głowy mi nie urwie
pozdrawiam!!!
#9 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 16:23
#10 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2007 - 20:58
Nie lowilem na tym jezorze ,odwiedzilem jednak wiele innych podobnych wielkoscia i uksztaltowaniem.Tak jak kolega napisal -troling -bialo/czerwone[uniwersalne] wobki -gleboko chodzace.
Wszelkiego rodzaju zarowy, im jaskrawszy tym lepszy.Nieboj sie tez plywac po otwartej wodzie ,tam czesto siadaja te wieksze.Co do gomek to swietnie sprawdzily sie nam GULP [pachnace].Sandala chaczylismy na spadach 10-20 metrow a nawet powyzej.Ciezko wtedy z opadu.Tu patent kolegi-zakladalismy wtedy bambke [moze tez byc dozy splawik przelotowy] ustawialismy gront na np.23m tak zeby GULP wlekl sie lekko na fali po dnie.Brania czesto przypominaly leszczowo-linowe tracanie robaka.Probawalismy tez na martwa rybke - srednio jednak zera raczej nigdy niebylo.
Pozostaje zyczyc polamania kija.
#11 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 09:45
Pozdrawiam Andi
#12 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 21:42
Byłem na Asunden w ubiegłym roku. Sandacza nie złowiłem ale kolega złowił ok 90 cm sztuke, na troling. Z rzadka próbowaliśmy łowić z opadu ale jednym efektem był u mnie okoń 40 cm a u kolegi szczupaki.
Na jednej z płyt dolączanych do gazety Wędkarstwo Moje Hobby była pokazana wyprawa z Aunden, spróbuj potpatrzeć gdzie łowią sandacze.
Bankowym miejscem jest górka przy małej wyspie niemal na plosie głównym, łatwo ją znaleźć bo jest oznaczona boją.
Pozatym między pólwyspem po lewej stronie ( płynąc od Ulfa) a Bjugo po prawj jest też fajna górka.
Dobrym sposobem jest trolowanie i jak wobler zaczyna haczyć o dno warto stanąć i spróbować z opadu. Przyznam, jednak że tego nie stosowaliśmy bo jezioro jest tak piękne że woleliśmy je poznawać trolując ( no może poza Krzysztofem, który był tam kolejny raz no i jak z jedego miejsca wyjął 3 szczupaki na gume to potem częściej spiningowaliśmy)
ziuta
#13 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 10:00
Pozdrawiam Andi
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych