Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czym zarybiać, wylęg vs. kroczek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
85 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 08:48

Ciekawy jestem ile rocznie  w OM wydaje na zarybienia a ile zbierają za zezwolenia.

Czy takie dane są  dostępne . Z każdego zezwolenia w % powinno być  przeznaczone na zarybienia tak powinno byc zapisane

w regulaminie a jak zabraknie kasy bo źle gospodarują nie dostali by pensji . 

W tamtym roku wydałem 820 pln na zezwolenia nie zabrałem nawet jednej ryby .

Szczupak kroczek w detalu 30-40 cm długości 10 pln oni powinni kupić w hurcie  za 5 pln/szt .za moje 50% 80  szt 

Karp narybek 0,50 groszy/szt dla tego tak go wpychali w ZZ .za moje 50% - 800  szt itd .

Za poprzednie lata też z mojej składki zarybiali i na pewno k......a odławiali .

Chyba zacznę mrozić ryby po co u nich kupować drugi raz mnie okradają .

Pewnie po takich odłowach ze śmiechu mają zajady z wędkarzy no kill .  

Nie boli Was dupka że nas tak ładują . :D

Panowie ja byłbym naprawdę bardzo zadowolony gdyby zarybiali nasze rzeki i jeziora kroczkiem szczupaka lub sandacza.  Jak dobrze wiadomo PZW zarybia również wylęgiem gdzie przeżywalność sięga max kilka procent. Co tak naprawdę z ekonomicznego punktu widzenia jest niczym innym jak wyrzuceniem pieniędzy i haraczem dla ośrodków zarybieniowych. 

 

Zakładając że kupimy wylęg za 1 000 000 PLN a z godnie z naturą przeżyje 1-3% wylęgu to wodzie z naszego miliona zostaje 10 000 - 30 000 PLN co jak widać jest karygodne.

 

Biorąc pod uwagę że gdyby zarybili większymi rybami i niech przeżywalność wyniesie 40% to  w wodzie zostaje 400 000 PLN. Te ryby szybciej odbędą tarło. Szybciej osiągną większe wymiary. Będą trudniejsze do zjedzenia przez naturalnych wrogów.

 

Więc to że PZW pokaże faktury za zakup narybku  i tłumaczą  się że wydali  "miliony" na zarybienia nie ma znaczenia dla przeciętnego wędkarza. i takie postulaty powinniśmy wnosić do kół bo to ma realne przełożenie na jakość wód i zarybień.  


Użytkownik DP Fishing edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 08:50

  • szydłoś i Tabor lubią to

#2 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 15 kwiecień 2021 - 08:53

 

 

Zakładając że kupimy wylęg za 1 000 000 PLN a z godnie z naturą przeżyje 1-3% wylęgu to wodzie z naszego miliona zostaje 10 000 - 30 000 PLN co jak widać jest karygodne.

 

Biorąc pod uwagę że gdyby zarybili większymi rybami i niech przeżywalność wyniesie 40% to  w wodzie zostaje 400 000 PLN. Te ryby szybciej odbędą tarło. Szybciej osiągną większe wymiary. Będą trudniejsze do zjedzenia przez naturalnych wrogów.

 

 

Masz u mnie Nobla z ekonomii  :D  :D  :D .  To oni zarybiają rybami czy złotówkami? Czy wiesz, że 1 sztuka wylęgu kosztuje mniej niż 1 sztuka narybku jesiennego lub 1 sztuka selekta?


  • MaleX, rybarak i Gadget lubią to

#3 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6313 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 15 kwiecień 2021 - 09:13

Panowie ja byłbym naprawdę bardzo zadowolony gdyby zarybiali nasze rzeki i jeziora kroczkiem szczupaka lub sandacza.  Jak dobrze wiadomo PZW zarybia również wylęgiem gdzie przeżywalność sięga max kilka procent. Co tak naprawdę z ekonomicznego punktu widzenia jest niczym innym jak wyrzuceniem pieniędzy i haraczem dla ośrodków zarybieniowych. 

 

Zakładając że kupimy wylęg za 1 000 000 PLN a z godnie z naturą przeżyje 1-3% wylęgu to wodzie z naszego miliona zostaje 10 000 - 30 000 PLN co jak widać jest karygodne.

 

Biorąc pod uwagę że gdyby zarybili większymi rybami i niech przeżywalność wyniesie 40% to  w wodzie zostaje 400 000 PLN. Te ryby szybciej odbędą tarło. Szybciej osiągną większe wymiary. Będą trudniejsze do zjedzenia przez naturalnych wrogów.

 

Więc to że PZW pokaże faktury za zakup narybku  i tłumaczą  się że wydali  "miliony" na zarybienia nie ma znaczenia dla przeciętnego wędkarza. i takie postulaty powinniśmy wnosić do kół bo to ma realne przełożenie na jakość wód i zarybień.  

 

Byłeś kiedyś w ośrodku hodowlanym? Spróbuj podchować szczupaka do rozmiaru kroczka, zrozumiesz. 


  • szydłoś i mariusz79 lubią to

#4 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 09:15

No akurat na pieniądzach się znam lepiej niż ty. Najpierw pomyśl potem napisz.

No i co  związku z tym?  Nadal uważam że zakup mniejszej ilości ryb które przeżyją będzie będą bardziej pożyteczne niż zakup wielu które zdechną.

 

Miałeś kiedyś akwarium?

 

Masz 30 PLN

Jeśli kupisz gupiki o 5 PLN masz 6 ryb  i wpuścisz do zbiornika  żyją , cieszą oko i rozmnażają się.

Za rok masz 5 ryb i 30 szt wylegu.

 

Zpałąć 30 PLN 

A teraz wpóść do tego samego akwarium 100 szt wylęgu gupika (1650% szt. więcej) 6* 1650% = 99

Za rok przeżywa ci 3% i masz 3 dorosłe tyby. Wiec straciłeś 15 zł.

 

I teraz się zastanów.


  • marianosum i Tabor lubią to

#5 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 09:24

Byłeś kiedyś w ośrodku hodowlanym? Spróbuj podchować szczupaka do rozmiaru kroczka, zrozumiesz. 

Co nie zmienia  faktu że można kupić kroczka i zarybić nimi wodę. 

To niech kupią z innych źródeł w normalnym przetaragu lub zakontraktują.

Skoro innych branżach się da to dlaczego  nie tu.

Nie wieżę że nikt nie chce zarobić ;)



#6 OFFLINE   vako

vako

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1430 postów
  • LokalizacjaLoża Szyderców
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 kwiecień 2021 - 09:42

OM jest w tej komfortowej sytuacji, że nie musi kupować ryb z zewnątrz, bo ma własne ośrodki hodowlane. Nikt, póki co, nie jest mu w stanie dyktować cen i zbijać w ten sposób kokosów. Jak ktoś chce sprzedać OM ryby to musi wygrać przetarg i zaoferować dobrą cenę idącą w parze z jakością.


Użytkownik vako edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 09:43


#7 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 15 kwiecień 2021 - 09:49

Cennik materiału zarybieniowego:

 

http://rzgw.gda.pl/c... 12.03.2019.pdf

 

Przyjmując założenia kolegi DP Fishing. Za 1 000 000 PLN kupujemy:

 

- 65 ton dwulatków (liczmy średnio 0,5 kg) to 130 000 sztuk 

- 65 000 000 sztuk wylęgu

 

40 procent z 130 000  to 52 000 sztuk.

1 procent z 65 000 000 to 650 000 sztuk. 



#8 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 12:13

Cennik materiału zarybieniowego:

 

http://rzgw.gda.pl/c... 12.03.2019.pdf

 

Przyjmując założenia kolegi DP Fishing. Za 1 000 000 PLN kupujemy:

 

- 65 ton dwulatków (liczmy średnio 0,5 kg) to 130 000 sztuk 

- 65 000 000 sztuk wylęgu

 

40 procent z 130 000  to 52 000 sztuk.

1 procent z 65 000 000 to 650 000 sztuk. 

Po pierwsze według zamieszczonego żródła  cena za 1000 szt wylęgu to 22 PLN

 

wylęg  22,00 zł za1000 szt   nasz budżęt 1 000 000 = 45 454 545 sztuk

 

Po drugie załóżmy i uśrednimy ze szczupak obywa tarło w 3 roku życia wylęg musi tyle czasu rosnąć.

 

 

A teraz gdy wpuszamy rybę dwuletnią przeżywa 75% (patrz tabela)

cena za kilogram ryba dwuletnia  15,55 zł kg 1 000 000 64 309 kilogramów     

 

 

1 rok 64 309 Kg   przeżywalność minimalna 0,75 przeżyło  48 232  kg + roczny przyrost     

 

I teraz ten szczupak przystępuje do tarła połowa to samica więc 24 116 kg * 30 000 (średnia ilość ziaren ikry na kilogram )=  723 347 669 szt. wylęgu w 1 roku  15 razy więcej niż wpuściłeś. Do tego właśnie w tym roku przeżyło tylko 5% wpuszczonego przez Ciebie wylęgu.

.

Załączone pliki


Użytkownik DP Fishing edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 12:25

  • Niusio99 lubi to

#9 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 15 kwiecień 2021 - 13:05

Wylęg 15,5 PLN; wylęg żerujący 22 PLN. Nie mam czasu by teraz pisać, ale chyba powoli łapiesz, że walnąłeś babola  :D .


  • Sławek Oppeln Bronikowski i Gadget lubią to

#10 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 325 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 kwiecień 2021 - 13:36

A jaka jest skuteczność tarła szczupaka? czy wszystkie wytrą się na odpowiednich tarliskach? czy wszystkie jajeczka zostaną zapłodnione? czy z każdego jajeczka wykluje się wylęg i ile z tego wylęgu przeżyje do stadium wylęgu żerującego?



#11 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 13:42

To 

 

Wylęg 15,5 PLN; wylęg żerujący 22 PLN. Nie mam czasu by teraz pisać, ale chyba powoli łapiesz, że walnąłeś babola  :D .

 To chyba musisz się wytłumaczyć bo obawiam się  przeżywalość wylęgu nie żerującego po zarybieniu jest mniejsza niż 1% lub podrzucić jakieś poważne źródło. I nadal uważam że zarybienie dużymi rybami jest bardziej efektywne. I daje zdecydowanie szybciej rezultat  w postaci odbudowania w ryb łowisku.

 

Nobla z ekonomii nie potrzebuję ale jakiś dobrą brandy możesz przysłać ;)



#12 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 13:51

A jaka jest skuteczność tarła szczupaka? czy wszystkie wytrą się na odpowiednich tarliskach? czy wszystkie jajeczka zostaną zapłodnione? czy z każdego jajeczka wykluje się wylęg i ile z tego wylęgu przeżyje do stadium wylęgu żerującego?

To w dużej mierze zależy od warunków w jakich jest tarło i żyzności  zbiornika.

Będzie jak z wylęgiem zarybieniowym przeżyje może kila procent. 

Ale nadal potrzeba brać pod uwagę ze rok póżniej  ryby znów podejdą do tarła a narybek  roczny z zarybienia nadal będzie tylko rósł. 

I wtedy ikry będzie więcej bo ryby przystępujące do tarła będą  większe.



#13 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 325 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 kwiecień 2021 - 13:58

No właśnie mi chodzi o przerywalność złożonej, niezaoczkowanej ikry do stadium jakie kupuje się na zarybienie czyli np wylęg żerujący. Ty zakładasz że każda samica się wytrze, każde zostanie zapłodnione, z każdego wylęgnie się larwa i odrośnie do stadium jakie kupuje się do zarybień, co jest sporym uproszczenie.



#14 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 13:58

też jestem za tym , żeby zarybienia robili większymi rybami bo uważam, że zarybienia tymi przecinkami nie mają za bardzo sensu... a to , że pzw kupuję ryby od pzw to według mnie patologia... dobrze , ze w tym roku wzięli się za robotę, czyżby przełożone z poprzedniego roku mistrzostwa świata się szykowały...


  • Wedkarz 1987 lubi to

#15 OFFLINE   tlok

tlok

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 279 postów
  • LokalizacjaPabianice

Napisano 15 kwiecień 2021 - 13:58

Ktoś musi te duże ryby wyprodukować i ta cena 15,- z to jest z d...py wzięta . Szczupak tej wielkości -obecna cena rynkowa to około 24-26 zł za kg. Po za tym jest coś takiego jak rola w srodowisku danego drapieżnika . Małe ryby zaczynając żerowanie na wylegu innych ryb karpiowatych spełniają o wiele lepsza rolę niz duże osobniki które wybieraja ryby starsze . Ale niestety cały czas panuje pogląd - wpuszczać ryby duże żeby mozna było je szybciej "na....lać" wedką . Drapieżnik , który od małego jest w danym środowisku ma dla zbiornika dużo wieksze znaczenie niż ten wpuszczony "prawie pod wymiar" ale to jest pomijane przez wedkarzy. W przyrodzie nie chodzi o szybkie odbudowanie ryb w łowisku tylko o takie działania ktore umozliwią rybom normalne funcjonowanie a do tego jest potrzebna m.in odpowiednia struktura gatunkowa i rocznikowa . To tyle w kwestii ekonomii zarybień i ich roli .



#16 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 14:11

Ktoś musi te duże ryby wyprodukować i ta cena 15,- z to jest z d...py wzięta . Szczupak tej wielkości -obecna cena rynkowa to około 24-26 zł za kg. Po za tym jest coś takiego jak rola w srodowisku danego drapieżnika . Małe ryby zaczynając żerowanie na wylegu innych ryb karpiowatych spełniają o wiele lepsza rolę niz duże osobniki które wybieraja ryby starsze . Ale niestety cały czas panuje pogląd - wpuszczać ryby duże żeby mozna było je szybciej "na....lać" wedką . Drapieżnik , który od małego jest w danym środowisku ma dla zbiornika dużo wieksze znaczenie niż ten wpuszczony "prawie pod wymiar" ale to jest pomijane przez wedkarzy. W przyrodzie nie chodzi o szybkie odbudowanie ryb w łowisku tylko o takie działania ktore umozliwią rybom normalne funcjonowanie a do tego jest potrzebna m.in odpowiednia struktura gatunkowa i rocznikowa . To tyle w kwestii ekonomii zarybień i ich roli .

może i masz rację , ale to , tylko teoria zakładająca , że nie ma sieci i wędkarzy, a w praktyce drapieżnik , który jest od małego to rzadko kiedy uchowa się do rozmiarów takich , żeby mógł odbyć tarło , a nawet jeśli nie licznym się uda to pewnie tarło odbędzie raz albo maks dwa zanim zostanie zberetowany, a duża ilość większych ryb to większa szansa , że część z nich przeżyje dłużej i tarło odbędzie po parę razy

 

z resztą przecinkami zawsze zarybienia robili i efekty jakie są to każdy wie


Użytkownik tomex11 edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 14:12


#17 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 14:12

Ja zakładam że się ryby wytrą a naturalne tarło jest lepsze niż zarybienie wylęgiem i nie trzeba być ichtologiem bo natury nie oszukamy.

A szczupak był dla przykładu. Po drugie należy zarybiać rok rocznie badając populacje danego gatunku.

W przytoczonym wyżej przykładzie  będzie dwuletnia luka  pokoleniowa.

Ale wole taką  lukę niż pustą wodę... 

 

I właśnie problemem nie jest brak pieniędzy tylko nie odpowiednie ich spożytkowanie.

Nadal uważam ze zakup z własnych ośrodków zarybieniowych wylęgu to nie inwestycja w ryby dla nas wszystkich tylko w ośrodki zarybieniowe.

Bo produkcja większych ryb jest mniej opłacalna i koło się zamyka. Koledzy mniej zarobią.

Ośrodki są potrzebne ale w przypadku gdy  PZW ma monopol i nie ma po co inwestować jak można zarobić ale się nie narobić.

Zrobić normalny przetarg. Podpisać kontrakt normalny jawny kontrakt na podstawie otwartego przetargu.

Jakieś gospodarstwo zrobi  inwestycję powiększy areał i wyprodukuje większe ryby.

Będą bardziej konkurencyjne ceny.  I skończy się kręcenie lodów ;)


Użytkownik DP Fishing edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 14:30


#18 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 14:14

Ja zakładam że się ryby wytrą a naturalne tarło jest lepsze niż zarybienie wylęgiem i nie trzeba być ichtologiem bo natury nie oszukamy. A szczupak to tylko przykład. Po drugie niestety należy zarybiać co rok rocznie badając populacje danego gatunku.

dokładnie trzeba zarybienia robić systematycznie w tym jest cały klucz sukcesu i to nawet nie rok rocznie , a dwa razy do roku wiosna /jesień przynajmniej przez parę lat z rzędu


Użytkownik tomex11 edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 14:16


#19 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 15 kwiecień 2021 - 16:05

Po pierwsze to przyjąłem Twoje założenia. Czyli:

 

"Zakładając że kupimy wylęg za 1 000 000 PLN a z godnie z naturą przeżyje 1-3% wylęgu to wodzie z naszego miliona zostaje 10 000 - 30 000 PLN co jak widać jest karygodne.

 

Biorąc pod uwagę że gdyby zarybili większymi rybami i niech przeżywalność wyniesie 40% to  w wodzie zostaje 400 000 PLN. Te ryby szybciej odbędą tarło. Szybciej osiągną większe wymiary. Będą trudniejsze do zjedzenia przez naturalnych wrogów."

 

Wpisałem 1 procent, a nie 3  :D . Pisałeś o wylęgu, a nie wylęgu żerującym.  Po drugie to nie wiem jak obliczyłeś wartość ryb, które przeżyły??? Zarybiłeś "złotówkami", które po części zdechły? A może te "złotówki, które przeżyły są teraz trochę grubsze i więcej są warte? :D

 

Tabela, którą przedstawiłeś dotyczy chowu ryb w warunkach stawowych. W warunkach naturalnych współczynniki mogą być znacząco różne. 

 

Ryby duże, a ryby małe. 

W warunkach hodowlanych ryby są w pewien sposób "udomowiane". Polega to na tym, że hodowca ryby karmi, leczy i chroni przed drapieżnikami (i za to się też dodatkowo płaci). Dba o nie bo to jego pieniądz. Po dwóch latach takich zabiegów, ryba wchodząc do wody naturalnej jest "głupawa". Wszyscy wiemy co się dzieje gdy woda jest zarybiona 30-50 cm szczupaczkami. Wieszają się na byle przynęcie. To samo dotyczy np. zagrożenia ze strony drapieżników. Hodowcy walczą z kormoranami, mewami, czaplami lub np. wydrami. Dbają też by w stawie ze szczupakami i karpiami nie było sandaczy, sumów lub okoni. W wodach naturalnych nie ma takiej ochrony. Ryba wychowana w hodowli ma "przytępiony" instynkt obronny . Badania pokazują, że zarybienia młodszym materiałem zarybieniowym są bardziej efektywne ekonomicznie. Dlaczego więc zarybia się też rybami dużymi? Czasami trzeba to robić bo warunki środowiskowe są na tyle niesprzyjające, że ryby małe nie przeżyją. Takimi warunkami może być np. presja drapieżnicza na wylęg(czyli występowanie np. dużej ilości drobnego okonia w litoralu), brak pokarmu dla wylęgu lub brak litoralu, który jest naturalnym siedliskiem dla młodych roczników (co często występuje w zbiornikach zaporowych). Często robi się zarybienia rybami dużymi dla dobrego PR- duże ryby wszyscy widzą i ichtiolog ma spokój  ;) .

 

Tłoku dołożył swoje gdy pisałem  :D . Tabelkę wziąłem z netu by zobrazować różnicę w cenie materiału zarybieniowego. Jest z 2019.


Użytkownik Mysha edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 16:21

  • MaleX i Niusio99 lubią to

#20 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 15 kwiecień 2021 - 17:05


Wpisałem 1 procent, a nie 3 :D . Pisałeś o wylęgu, a nie wylęgu żerującym. Po drugie to nie wiem jak obliczyłeś wartość ryb, które przeżyły??? Zarybiłeś "złotówkami", które po części zdechły? A może te "złotówki, które przeżyły są teraz trochę grubsze i więcej są warte? :D

To pytanie bez sensu. Wycena to pokazanie wartości w pieniądzu .

I teraz no nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia w kupowaniu czegokolwiek jeśli za rok będzie już warte 1% kapitału zainwestowanego.
Zwłaszcza że przyrosty z tego zachowanego 1% nie zrekompensują ci czegokolwiek.

Jak kupisz większą rybę której przeżyje 75% i i w czasie roku urośnie aby się rozmnożyć i mieć przyrost duży masy to masz stopę zwrotu.

No prościej tego nie napisze.
I dopóki tego nie zrozumieją wędkarze działacze i gospodarze wód rybostan nadal będzie taki jaki jest.

Użytkownik DP Fishing edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 17:14





Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych