A Ty ile bierzesz?
#1 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 14:43
Nie mniej w jednak robiąc własną statystykę moge podać, że w ciągu roku łowię ok.:
do 10 szczupaków - zabieram 1-2szt ok.65-75cm
do 20 jazi - nie zabieram
do 20 średnich okoni - zabieram 2-3 większe sztuki
do 50 wymiarowych okoni - nie zabieram
do 5 kleni - nie zabieram
do 4 sandaczy - zabieram 1-2szt.
do 5 pstrągów - zabieram 1 szt.
Gdybym łowił przyzwoite sumy, trocie, łososie zabierałbym do 1 sztuki rocznie.(oczywiście bez brania okazów bo... bo mi szkoda
I nie mam z tego powodu traumy, nie unikam wzroku inny wędkarzy, nie czuję się miesiarzem, nie jestem no kilowcem - jestem normalny(m) wędkarzem.
W wy?
Ile bierzecie?
S,
#2 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 15:02
Wiem za to, że ryby z łowiska zabieram niezmiernie rzadko.
I jest to, najcześciej, jakieś ekstra zamówienie mojej mamy lub żony.
Może dlatego, że sam praktycznie nie jem ryb słodkowodnych
#3 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 15:40
W Szwecji zezarlismy ze dwa sandacze i dwa okonie, w Hiszpanii - trzy sandacze.
#4 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 16:18
Z łowiska nigdy nie zabieram karpiowatych (łowię na spławik sporadycznie z córką). Szczupaki zawsze do wody. Zabieram okonki bo lubi je cała rodzina (w ilościach aby zaspokoić smaka). Pstrągi łowiłem na łowiskach specjalnych - więc je zabierałem.
A mięsiarzem jestem- Żonka zawsze powtarza , że jak nie zjem schabowego lub innego mięcha na obiad to chodzę głodny i zły. Jakoś sobie nie wyobrażam siebie jako jarosza.
#5 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 17:31
Pozwoliliśmy mu zabrać 3 okonie 30 cm z kilkuset złowionych. Ofiara była daremna bo jak pisałem w innym wątku Niemcy wybijali dziennie grubo ponad 100 kg. W Polsce ortodoksyjne No Kill.
#6 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 18:13
#7 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 19:09
#8 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 19:36
Pytanie rodowodem z Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Aż się bałem zaglądać do tego wątku.
W każdym bądź razie napiszę o tym co robię w Polsce.
Nie wiem czy będzie jakaś amnestia i czy się przyznawać do tego co było od 30 do 5 lat temu. W tym czasie więcej zabierałem niż wypuszczałem. Natomiast teraz więcej wypuszczam niż zabieram.
W ciągu ostatnich 10 lat z każdym rokiem ilość łowionych przeze mnie ryb spada. Coraz częściej zdarza mi się wracać o kiju.
Najczęściej zabieram ukleje bo je lubię smażone na złoto. Drapieżniki raczej wypuszczam.
#9 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 19:57
#10 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 20:27
Ogólnie w Polsce ryb nie zabieram, na palcach jednej ręki mógłbym policzyć zabrane ryby w ciągu 10lat.
pozdrawiam Wujek
#11 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 20:29
Wcześniej jadłem piekielnice to je musieli objąć ochrona gatunkową.A ja się Qrna od kilku lat zastanawiam, co tej uklei tak ubywa
#12 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 21:00
Szczupaki 95% do wody ,okonie tylko doze ale czesciej wyposzczam.Szczegolnie w zimie ,biegam do otworu oddalonego o 100 m dalej i chluuuppp,zeby nie wyploszyc stadka.Ale przyznam sie ze z malych pozyskiwalem oczy ,ktore nstepnie nadziewalem na hak rybki podlodowej.Taka FINSKA szkola.
Pare sandaczy,troci ,pstragow i jednego lososia.
Ten rok tylko okonie i jednego sandala z pod lodu.
Ukleje sa smaczne .To ulobiona rybka sportowa mojej corki.
W zastepstwie czesciej ryby morskie i gotowe ze sklepu.
#13 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 21:09
#14 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 21:14
Bóg odpuszcza wam grzechy idźcie w pokoju na ryby.
#15 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 21:27
#16 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 21:27
#17 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 21:34
#18 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 21:38
Jasne. A jak wydłubujesz te oczy okoniom to śpiewasz im „Czi te oczy mogą kłamać”?
o kur.. to sie nazywa czarny humor
biorą na te oczy?
#19 OFFLINE
Napisano 28 luty 2007 - 23:19
Okres ochronny na sandacza i okonia przypada od-1 kwietnia do 15 czerwca.Bynajnmiej tam gdzie ja lowie.
Kurrrrrrteczka! Może mam manię prześladowczą... Może mi wybaczycie, a może nie, ale muszę to powiedzieć:
bynajmniej to nie to samo co przynajmniej.
Bynajmniej!
AD REM: ja w zeszłym roku zabrałem z wody 33,33% złowinych wymiarowych szczupaków. Ogólnie złowiłem trzy wymiarowe sztuki. Czy jakoś tak...
#20 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 02:48
Jasne. A jak wydłubujesz te oczy okoniom to śpiewasz im „Czi te oczy mogą kłamać”?
[/quote]
o kur.. to sie nazywa czarny humor
biorą na te oczy?
[/quote]
Chyba raczej bierze na żygi.
Ja w zeszłym sezonie wziąłem kilka szczupaków, które były moim zdaniem za bardzo uszkodzone żeby przeżyć, w tym roku za namową forum te też wypuszczę, co mi tam, szczupła mają odemnie spokój.
Z pstrągami inna sprawa, wypuszczanie ich nie jest tu praktykowane-nigdy sie nie zetknąłem, duże to woda, małe czasem zabiorę?? - nie wiem, pstrągi mimo że smaczne żal im robic krzywdę - dobrze im z oczu patrzy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych