plecionka i kolowrotek
#1 OFFLINE
Napisano 08 marzec 2007 - 19:36
w zyciu jeszcze nie lapalem na jerki ale zamierzam to zmienic w tym roku....zakupilem sobie juz kilka sztuczek w tym te najwieksze salmiaki...mam pytanie co do uzywanej plecionki...producent woblerow zaleca plecionke o grubosci 0.20-0.25 ....czy to aby nie zaduzo?czy na taki drut da sie lapac?ja takiej plecionki uzywam na sumy z gruntu i ciezarkiem masy podobnej do woblerow(100g)nie jestem w stanie zucic zbyt daleko...troche mnie to przeraza zwlaszcza ze plecionka tej grubosci jest sztywna jak drut
drugie pytanie to odnosnie kolowrotka...jak pisalem dopiero zaczynam tak lapac i sprzet...no co tu bede ukrywal kombinuje to co mam zanim zainwestuje w odpowiedni no bo w koncu niewiem czy mi sie to spodoba itd...kij mam ale kolowrotek wszyscy zalecaja multiplikatory...czy to naprawde takie konieczne?
bardzo bym prosil bardziej doswiadczonych kolegow o rade rowniez wskazowki co do prowadzenia przynety i takie tam beda mile widziane...i jeszcze jedno...w polskich pustych wodach lapiecie cos na te duze jerki?czy tylko w skandynawi?a i jeszcze co z trolingiem jerkami?
pozdrawiam!
#2 OFFLINE
Napisano 08 marzec 2007 - 19:55
Myślę iż większośc odpowiedzi na swoje pytanie znajdziesz w publikacjach na stronie głównej w działach Artykuły oraz Sprzęt.
Pozdrawiam
#3 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 11:14
Witam Ciebie serdecznie na forum!
Co do pytania odnośnie plecionki to nie masz się czego obawiać. Do jerków stosuje się nawet plecionki 100lb, choć nie mówię, że ma to miejsce w polskich warunkach. Generalnie plecionka 20-40lb jest w porządku. Nie wpływa to na liczbę brań, a ma to do siebie, że podczas łowienia możemy zaoszczędzić kilka przynęt zwłaszcza na początku nauki rzutów za pomocą multiplikatora. Przeczytaj ten artykuł a znajdziesz na ten temat więcej: http://jerkbait.pl/?p=132 Dobra plecionka 20-40lb nie jest sztywna.
Czy kołowrotek spinningowy nadaje się do jerkowania? TAK. Mnie osobiście łowi się lepiej multiplikatorem ale zwykłym kołowrotkiem tez można.
Pozdrawiam
Remek
#4 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 20:36
KOLOWROTEK -zwykly czemu nie.Roznicjest jednak troche taka jak miedzy oslem a czystej krwi arabem.
Nasze wody nie sa puste .Sa moze czasem troche niezadbane ale piekniejszych nieznajdziesz nigdzie na swiecie.
CODZE CHWALICIE SWEGO NIEZNACIE
A na pocieszenie polecam trolling na WISLE [tym co juz zdazylej zakupic] a sumy masz u Mnie gwarantowane.Kwestia tylko czy beda zerowac.
#5 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 20:59
Nasze wody nie sa puste .Sa moze czasem troche niezadbane ale piekniejszych nieznajdziesz nigdzie na swiecie.
CODZE CHWALICIE SWEGO NIEZNACIE
no wreszcie kolego ja też w to święci e wierze
#6 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 21:07
...mam pytanie co do uzywanej plecionki...producent woblerow zaleca plecionke o grubosci 0.20-0.25 ....czy to aby nie zaduzo?czy na taki drut da sie lapac?ja takiej plecionki uzywam na sumy z gruntu i ciezarkiem masy podobnej do woblerow(100g)nie jestem w stanie zucic zbyt daleko...troche mnie to przeraza zwlaszcza ze plecionka tej grubosci jest sztywna jak drut
drugie pytanie to odnosnie kolowrotka...jak pisalem dopiero zaczynam tak lapac i sprzet...no co tu bede ukrywal kombinuje to co mam zanim zainwestuje w odpowiedni no bo w koncu niewiem czy mi sie to spodoba itd...kij mam ale kolowrotek wszyscy zalecaja multiplikatory...czy to naprawde takie konieczne?
bardzo bym prosil bardziej doswiadczonych kolegow o rade rowniez wskazowki co do prowadzenia przynety i takie tam beda mile widziane...i jeszcze jedno...w polskich pustych wodach lapiecie cos na te duze jerki?czy tylko w skandynawi?a i jeszcze co z trolingiem jerkami?
pozdrawiam!
Witaj na forum
W zasadzie większość napisał już Remek. Nie ma żadnej przesady w stosowaniu grubszych plecionek podczas jerkowania. Ja także stosuję plecionki w zakresie 20-40lb. Takie plecionki wcale nie są sztywne pod warunkiem, że są renomowanej produkcji
Oczywiście można jerkować stosując zestawy spinningowe i kręciołki o stałej szpuli. Osobiście jerkuję tylko za pomocą zestawów castingowych i uważam to za najbardziej optymalne.
Jerki są tak samo skuteczne w Polsce, jak i zagranicą. Kwestia wprawy w jerkowaniu i odpowienim wyborze łowiska.
O prowadzeniu jerków możesz poczytać np. tutaj: http://jerkbait.pl/?p=43 i tutaj http://jerkbait.pl/?p=28
#7 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 21:59
Pozdrawiam
Remek
#8 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 22:06
Osobiście nie polecam żyłek. Mocne szarpanie jerków, zwłaszcza pulbaitów jest właściwie skazane na niepowodzenie - zbyt duża rozciągliwość linki i potencjalna możliwość utraty kontroli nad przynętą szarpaną.
Pozdrawiam
Remek
witam,
Remek a co powiesz na 2m przypon z zylki np. 0,40 ( plus przypon oczywiście) w zestawie jerkowym do slidera 10S? Ja się zastanawiam jak maksymalnie zwiekszyc amortyzację sztywnego do granic zesatwu jerkowego, żeby ograniczyć maksymalnie spady ryb. Oczywiście to wszystko w granicach rozsadku, czyli bez zbytniego osłabiania całego ukladu. Niewiem może to brak porządnego otrzaskania z jerkowaniem, ale dość spory odsetek szczupaków urywa sie z zestawu jerkowego.
pozd JW
#9 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 22:10
Osobiście nie polecam żyłek. Mocne szarpanie jerków, zwłaszcza pulbaitów jest właściwie skazane na niepowodzenie - zbyt duża rozciągliwość linki i potencjalna możliwość utraty kontroli nad przynętą szarpaną.
Pozdrawiam
Remek
[/quote]
witam,
Remek a co powiesz na 2m przypon z zylki np. 0,40 ( plus przypon oczywiście) w zestawie jerkowym do slidera 10S? Ja się zastanawiam jak maksymalnie zwiekszyc amortyzację sztywnego do granic zesatwu jerkowego, żeby ograniczyć maksymalnie spady ryb. Oczywiście to wszystko w granicach rozsadku, czyli bez zbytniego osłabiania całego ukladu. Niewiem może to brak porządnego otrzaskania z jerkowaniem, ale dość spory odsetek szczupaków urywa sie z zestawu jerkowego.
pozd JW
[/quote]
Jurku,
Wiem coś o tym - spadają. Ja muszę powiedzieć, że problem ten rozwiązałem do minimum zmieniając wędzisko. Moje obecne bardzo dobrze pracuje i nie ma tego kłopotu. Poza tym nauczyłem się kosmicznie zacinać ryby. Liczba spadów zminimalizowała się diametralnie.
Z tymi przyponami to tak ogólnie się łowi. Widziałem mnóstwo rozwiązań gdzie do linki głównej PE (czyli plecionki) wiązano 2-3m długości fluorocarbon i tak łowiono bassy. W tym roku wiem, że Kuzyn ma tak zamiar łowić bolenie. Ja raczej nadal będę łowił na fluorocarbon. Co do jerkowania to trzeba to przetestować.
Pozdrawiam
Remek
#10 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 22:20
No tak wedzisko, ale mnie nie grozi chodzenie na ryby z mephisto zwłaszcza pod Poznaniem Wygladałbym pewnie komicznie, zwarzywszy na fakt, ze średnio mam branie jednego szczupaka na mniej więcej 8h biczowania wody. Co masz na myśli kosmiczne zacięcie? Czyżbyś tak zacinał esoxa, ze jakiś gigantyczny pullbait przesuwa mu się w pysku? Ja kiedyś mając jeszcze jerkowke 4oz tez tak zacinałem szczupaki, że kotwice lekko wyginało im w pyskach. Pic w tym, ze ja lowię szczupaki 50cm do 65 cm wiec takie łowienie zaczeło wydawać mi się trochę groteskowe. Dlatego zacząłem szukać jakiejś możliwości zmiekczenia zestawu np. grubym i mocnym monofilem.
pozd JW
#11 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 22:22
No zacinam mocno bez względu na wielkość ryby. Zdarza się tak, że wśród 50 pływa król i nie znasz swojego dnia i godziny więc przyjąłem zasadę energicznego zacięcia.
Pozdrawiam
Remek
#12 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 22:45
Jurku, kombinuj, kombinuj bo każde doświadczenie jest ważne, każde łyknę jak świeżą bułeczkę z Piotra i Pawła.
No zacinam mocno bez względu na wielkość ryby. Zdarza się tak, że wśród 50 pływa król i nie znasz swojego dnia i godziny więc przyjąłem zasadę energicznego zacięcia.
Pozdrawiam
Remek
Pływa król?? Raczej krolik te 50-65 cm o których wspominałem to największe reszta jesli wogole jest to nawet do wymiaru nie dorasta.
A tak powaznie to poczatkowo kombinowalem z kijem. Założyłem, ze kij dla którego masa slidera 10S będzie się mieścić w górnym przedziale mocy to podczas prowadzenia i brania będzie bardziej miękkie i przez to łatwiej będzie utrzymac ledwo zapiętego szczupaka. Oczywiście w takim układzie slider był wyłacznie na plecionce i przyponie z fluorocarbonu. Wszystko było OK dopóki nie trzeba było właśnie mocniej zaciąć, zwałszcza z większej odległości. Kij juz nie mial zapasu na mocniejsze wbicie kotwic w twardy ryj. Na ten sezon (wramach dalszych poszukiwań jerkowego zestawu idealnego) postanowiłem zaopatrzyć się w nieco mocniejsze wedzisko, ale nie typowo jerkowe, a amortyzacji szukac właśnie w odpowiedniej długości przyponie z grubej żylki. Moc kija pozwoli na zdecydowane zacięcie a żyłka na utrzymanie szczupaka podczas holu. Tak to mi przynajmniej wyglada w teorii. szkoda, ze na moich lowiskach za rzadko coś bierze, żeby w miarę szybko zweryfikować zestaw w praktyce. Co o tym sadzicie??
Dodam tez,z e przypon żylki powinien tez ograniczyć odstrzelenia no ale to przeciez zdarza się nam bardzo rzadko
pozd JW
#13 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 23:03
Jak szczupak niefartownie jest zapiety to przy tej masie przynety jak trzachnie lbem to przyneta moze sie wypiac sama swoja masa, dlatego atomowy hol nie dajacy szansy na zadne wybryki moze byc tu jakims rozwiazaniem a przy sześćdziesiataku to go jestes w stanie zestawem jerkowym wykrecic z wody
Tak ze ja bym z amortyzacja nie kombinowal, to bedzie wazne przy wiekszych rybach ale wtedy, tak jak napisal Remek, raczej w kiju szukałbym rozwiazan chyba a nie w przyponie zylkowym - tak mi sie wydaje ale Twoj eksperyment moze byc ciekawy
#14 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2007 - 23:24
Ja bym stawiam na mocne zaciecie i szybki silowy hol jesli mowimy o takich maluchach jak 65cm.
Jak szczupak niefartownie jest zapiety to przy tej masie przynety jak trzachnie lbem to przyneta moze sie wypiac sama swoja masa, dlatego atomowy hol nie dajacy szansy na zadne wybryki moze byc tu jakims rozwiazaniem a przy sześćdziesiataku to go jestes w stanie zestawem jerkowym wykrecic z wody
Tak ze ja bym z amortyzacja nie kombinowal, to bedzie wazne przy wiekszych rybach ale wtedy, tak jak napisal Remek, raczej w kiju szukałbym rozwiazan chyba a nie w przyponie zylkowym - tak mi sie wydaje ale Twoj eksperyment moze byc ciekawy
tak Friko, masz rację kijem o mocy nawet 1 oz można 65cm szczupaczka wyciągnąć do łodzi jak krąpia. Ja czesto łowię metodą jerkową na zarośniętej górce podwodnej. Niezawsze biorą szczupaki( najczesciej właśnie nie biora wogóle ). Zdarza się za to, że slidera 10s atakują dorodne okonie. Początkowo branie pasiaka w granicach 0,7 do 1,2 kg czuc podobnie jak małego szczupaka. Potęzne zacięcie i silowy hol raczej odpada w takim przypadku. Dlatego postanowiłem dostosowac swój zestaw jerkowy do takiego łowienia. Mam namyśli przede wszystkim fakt, ze wabik o masie 46g jest maksymalną przynetą jaką zaczepiam na agrafce. Bedę kombinował z rozciągliwą gruba żylką. Rozgladam się nad miekką karpiowym monofilem o grubości 0,40mm do 0,45mm
zobaczymy co z tego wyniknie.
pozd JW
#15 OFFLINE
Napisano 10 marzec 2007 - 07:28
#16 OFFLINE
Napisano 10 marzec 2007 - 14:24
jest nawet jego artykul w ktoryms ze starszych EA
#17 OFFLINE
Napisano 10 marzec 2007 - 15:05
Stosowanie 0,50 to dla mnie swojego rodzaju tradycja.Jedyna wada jest fakt ze trzeba ja zmieniac po sezonie.Zgadzam sie z @remek ze sie rozciaga ,jednak przy tej grobosci to jest znikome.Moje osobiste odczucie jest takie -0,50 na doze wobki i jerki i.t.p ,i.t.d ,na mniejsze i bardziej finezyjne polowy odpowiednia plecionka.
#18 OFFLINE
Napisano 10 marzec 2007 - 15:05
w stanach mieszka taki gostek - guide - co sie nazywa doug dingey, on zaleca poczatkujacym jerkowcom, ale tylko do prowadzenia pull baitow ... monofila
jest nawet jego artykul w ktoryms ze starszych EA
Pitt, niektóre wiadomości trzeba poddać krytyce wewnętrznej. To, że jakiś Pan napisał, że na monofila nie znaczy, że to dobre. Ja też próbowałem na mono i powiem Tobie szczerze, tak szybko jak zacząłem tak szybko skończyłem. Zupełnie się nie nadaje.
Pozdrawiam
Remek
#19 OFFLINE
Napisano 10 marzec 2007 - 15:16
A co do spadów z tak sztywnego zestawu to wydaje mi się że po prostu trzeba trochę wprawy. Ja na początku też miałem spory problem ze spadami ale obecnie nie narzekam. Szczupaczki małe wyjeżdżają z wody błyskawicznie tak że nie mają ani chwili luzu. Duże szczupaki wyginają mojego rozemeijera, że aż miło i wtedy kijek robi za mnie resztę.
@Jerzy, jak przetestujesz sposób z przyponem z żyłki to podziel się wrażeniami. Ja obawiam się, że to nie wiele da a będzie skutecznie utrudniać łowienie. Ale to trzeba sprawdzić.
#20 OFFLINE
Napisano 10 marzec 2007 - 18:15
cool down, ja nie twierdze, ze lepiej a juz wogole, bo gdzies o tym przeczytalem, na tyle dobrze powinienes mnie juz znac ...
od dobrych kilkunastu lat nie lowie z pradem, mam alergie
ja tylko napisalem, ze osoby z duzym stazem, maja doswiadczenia proporcjonalnie odwrotne do przekonan ogolnie uzanych za obowiazujace ... i bardzo dobrze, bo zawsze warto sprawdzic ... przypadkiem mozna krzyknac eureka
moja skromna osoba, nadal, jerkuje tylko i wylacznie uzywajac dobrych plecionek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych