Panowie, pomimo, że casting generalnie mnie już znudził, ale...
Ten młynek będzie u mnie, nie ma opcji
ryoga.jpg 40,12 KB 10 Ilość pobrań
Użytkownik haja1978 edytował ten post 06 styczeń 2017 - 23:05
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 06 styczeń 2017 - 23:08
WTF...no w końcu RED
Napisano 06 styczeń 2017 - 23:08
piękny, ale waga ....
Napisano 06 styczeń 2017 - 23:08
Napisano 06 styczeń 2017 - 23:54
Panowie, pomimo, że casting generalnie mnie już znudził, ale...
Ten młynek będzie u mnie, nie ma opcji
Arek jak to jest byc znudzony castingiem??
nie wyobrazam sobie narazie
Napisano 07 styczeń 2017 - 12:18
Arek jak to jest byc znudzony castingiem??
nie wyobrazam sobie narazie
Ja cztery lata temu też sobie nie wyobrażałem
Ale miałem i przetestowałem wszystko co chciałem, doszedłem do ściany, zrobiłem rachunek plusów dodatnich i ujemnych no i skupuje teraz na powrót stałoszpulowce
Napisano 07 styczeń 2017 - 14:38
Ja cztery lata temu też sobie nie wyobrażałem
Ale miałem i przetestowałem wszystko co chciałem, doszedłem do ściany, zrobiłem rachunek plusów dodatnich i ujemnych no i skupuje teraz na powrót stałoszpulowce
Czyli(czysto teoretycznie)casting to nie jest droga w jedną stronę.Na moim etapie fascynacji nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić...
Napisano 07 styczeń 2017 - 14:56
Czyli(czysto teoretycznie)casting to nie jest droga w jedną stronę.Na moim etapie fascynacji nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić...
Napisano 07 styczeń 2017 - 18:51
Koledzy, u mnie odejście od castingu to wypadkowa wielu czynników, ale tak w skrócie to przede wszystkim specyfika łowisk zdeterminowała taki a nie inny wybór. Łowiska mam płytkie albo bardzo płytkie (2-2,5m to max, 3m to już dołek a najgłębiej łowię na ciut ponad 4 metrach, tyle że moczarka w tym miejscu sięga trzech), ryby biorą najczęściej na maksymalnym dystansie rzutu, miejscówki wymagają określonego napłynięcia (wielu z nich nie da się obłowić z więcej niż jednej strony i wymagają jednego ustawienia pływadła), przynęty, które mi się sprawdzają i którymi lubię łowić dobrze jeśli są najlżej obciążone (mowa o gumach), itd. To wszystko, pomimo zauważalnych, żeby nie było, zalet castingu sprawiło, że łowienie nim to była ciągła walka. Może walka to za duże słowo, ale trzeba było być skupionym. Z jeden strony to zaleta castingu, bo uczy wyboru ustawień, kierunków rzutu optymalnych dla danej metody, ale z drugiej pełen luz towarzyszący łowieniu korbą wygrał I naprawdę nie chodzi tu o brody, czy odstrzały, bo to jest wkalkulowane w tą metodę, ale o pewną metodykę, a ściślej metodyczność łowienia, która na początku wydawała się zaletą, ale na dłuższą metę zaczęła mi przeszkadzać.
Gdybym mógł łowić częściej na otwartych miejscówkach, z większą opcją ustawienia łodzi, wodzie głębszej, przynętami cięższymi, casting byłby ze mną na stałe, a tak w części zakresu ustąpił korbie.
Chociaż wygoda łowienia dużą gumą wędką z pazurem takiego zestawu mnie nie pozbawi, dlatego taka black and red Ryoga byłaby mile widziana.
Podobnie jak Zillion TWS HLC
Napisano 07 styczeń 2017 - 19:05
To ciekawe, że te wszystkie argumenty, które przytoczyłeś uzasadniając odejście (w pewnym zakresie) od castingu u mnie są powodem do radochy ze stosowania metody castingowej. I dla mnie czym łowisko trudniejsze technicznie, płytsze, bardziej zarośnięte tym zabawa w cast fajniejsza i takie łowienie lubię najbardziej
Użytkownik BOB1 edytował ten post 07 styczeń 2017 - 19:05
Napisano 07 styczeń 2017 - 19:40
Nie chodzi w moim poście o same trudności techniczne łowiska, bo te trudności dotyczą też łowienia korbą, ale chodzi o ograniczenia, które niesie w pewnych warunkach casting. Po prostu nie widzę sensu, żeby się świadomie ograniczać i odbierać sobie frajdę z łowienia. Zwłaszcza, a wiem, że w tym dziale potraktowane to będzie jak herezja te dostrzegalne zalety castingu nie są aż tak wielkie
Użytkownik haja1978 edytował ten post 07 styczeń 2017 - 19:41
Napisano 07 styczeń 2017 - 19:55
Ja nie zwracam uwagi na zalety Casta, mi poprostu fajnie sie rzuca, to jest po prostu FAJNE , a jak jest miejscowka gdzie z castem nie podejde to tam nie lowie, ale to takie moje zboczenie a moze nie tylko moje??
Napisano 07 styczeń 2017 - 19:56
Ja cię rozumiem i nie krytykuję. Po prostu u mnie jest zupełnie na odwrót. Po ok 30-tu latach kręcenia korbą byłem najzwyczajniej znudzony. Odkrycie i zdecydowanie się na przejście na casting dało mi znowu chęć do wędkowania
Napisano 07 styczeń 2017 - 19:58
Nie tylko
Napisano 07 styczeń 2017 - 20:01
Ja cię rozumiem i nie krytykuję. Po prostu u mnie jest zupełnie na odwrót. Po ok 30-tu latach kręcenia korbą byłem najzwyczajniej znudzony. Odkrycie i zdecydowanie się na przejście na casting dało mi znowu chęć do wędkowania
u mnie to bylo tak ze ja od poczatku przygody ze spiningowaniem uzywam multiplikatora, wczesniej lowilem tylko z gruntu i dorsze na pilkery. Multiplikatory odkrylem 3 lata temu na ktoryms ze statków gdzie pracowalem, byl to prastary penn, nastepnie zerknolem na allegro.... i odkrylem wkoncu ameryke:) od tamtej pory jestem chory
Użytkownik hose4ras edytował ten post 07 styczeń 2017 - 20:04
Napisano 07 styczeń 2017 - 20:09
Ja cię rozumiem i nie krytykuję. Po prostu u mnie jest zupełnie na odwrót. Po ok 30-tu latach kręcenia korbą byłem najzwyczajniej znudzony. Odkrycie i zdecydowanie się na przejście na casting dało mi znowu chęć do wędkowania
Doskonale Cię rozumiem. Mi też po latach z korbą zachciało się spróbować czegoś innego. Za mną cztery sezony z castingiem, jestem o te doświadczenia bogatszy i mądrzejszy i póki co u mnie zwyciężyła korba, głównie z przyczyn, o których napisał mój Imiennik
a jak jest miejscowka gdzie z castem nie podejde to tam nie lowie
W mojej wędkarskiej okolicy, w zasadzie nie mam takich miejsc, gdzie jeśli "podejdę" z castingiem to "nie podejdę" ze spinningiem, natomiast mam sporo takich, gdzie "podejdę" wyłącznie spinningiem, i tą frajdę z podejścia w te miejsca przedłożyłem na frajdę łowienia castingiem.
Dobra, koniec off topic, bo to wątek nowości spod znaku baitcast, a nie o przewadze jednych świąt nad innymi w kalendarzu pana Arka
Napisano 07 styczeń 2017 - 20:40
Ja cię rozumiem i nie krytykuję. Po prostu u mnie jest zupełnie na odwrót. Po ok 30-tu latach kręcenia korbą byłem najzwyczajniej znudzony. Odkrycie i zdecydowanie się na przejście na casting dało mi znowu chęć do w
Ja cię rozumiem i nie krytykuję. Po prostu u mnie jest zupełnie na odwrót. Po ok 30-tu latach kręcenia korbą byłem najzwyczajniej znudzony. Odkrycie i zdecydowanie się na przejście na casting dało mi znowu chęć do wędkowania
Robert, korba dala Ci 30 lat fajnego lowienia. Nie przekreslaj teraz tych chwil. U mnie jest prawie to samo, nie tak dawno zaczolem sie bawic castem ,jest ok . Ale ,nie zapominam lowienia na korbe , .Kazdy ma swoje upodobania, ja je szanuje. Mysle ze kiedys lapalo sie latwiej, nie bylo takiej presji na sprzet jak dzis .Dzis, zlapac cos konkrentnego ,trzeba sie troche napracowac, cast daje nowe mozliwosci, naprawde. Tych, nie zdecydowanych do casta, naprawde namawiam. Ostrzegam, Ta choroba jest zarazna
Napisano 07 styczeń 2017 - 20:55
U mnie w tym roku mija 10 lat łowienia castem bywało różnie, miałem momenty z myślami po co mi to, ale za każdym razem wracałem do casta, i już chyba nie potrafię bez niego żyć muszę choć porzucać, nie wyrzekłem się też korby mam i używam na zmianę z castem.
Napisano 08 styczeń 2017 - 00:45
piękny, ale waga ....
Zastanawiam się, czy podana dla tego modelu waga (295 g) to nie błąd-zwykła literówka.
Przecież tyle ważyła Ryoga 2020
Ryoga 1016 ważyła 255g.
ponizej kilka informacji ze strony
Anglers Central TK
https://www.facebook...?type=3
"
— at AnglersCentral TK."
Napisano 08 styczeń 2017 - 09:33
Coraz więcej jest patyków UL. Na dodatek i dwa składy. Bedzie można bezpieczniej przemieszczać się MZK
http://www.purefishi...uis/post_3.html
Edit: Nie pamięta czy ten model Abu wrzucałem:
http://www.purefishi...sse_custom.html
Użytkownik Andan edytował ten post 08 styczeń 2017 - 09:42
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych