jakkos nie widzialem by ktos umarl na ebro od trolowania z avetem a na codzien do trolowania mam wedke w uchwycie wiec to mi tak nie przeszkadza waga. a uzywac go chce glownie do trola (a na kutrze zwykle lowie betoniarami w rozmiarze 7000-9500 wiec tez duzo ciezszy nie bedzie (wlasnie wrzucilem kolowrotek jakim trolowalem na ebro i na ogol uzywam z lodzi/kutra na morzu - 730 gram/1lb.04oz z linka (ale mysle, ze prawdziwy rozpierdziel w ramieniu robi jigowanie 100 czy 200g na koncu zestawu a nie 10 deko kolowrotka (oczywiscie nie mowie, ze to dobry wynik bo po kilku dniach trolowania z reki mi lapa odpadala, ale nie umarlem - wszystko co bedzie lzejsze to ok;) slammer 360 z linka to okolo 13 oz a to juz mz do spinningu sie nadaje ciezszego.
Rzucac po horyzont nie chce tylko trol/vertykalnie z kutra.
Docelowo plecionka na nim pewnie z 60lbs wyladuje.
nie mam zamiaru spinningowac za szczupakiem 5h kilowym kolowrotkiem . moj standardowy brzegowy kij szczupakowy z kolowrotkiem i linka wazy okolo 650g. czyli lzej jak betoniara bez kija
Rozwazalem tylko najtanszego sx (mc mi nie trzeba do trola).
Ale fakt za 250pln to dobra cena - CCC
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-50732.jpg?_r=1435301503)
Jaki multik do łapania sumów z ręki?
Started By
sebson
, 16 sie 2012 10:44
26 odpowiedzi w tym temacie
#21
OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2012 - 11:34
#22
OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2012 - 11:40
@Sebson, jasne że lepiej jak by miał poniżej 5. Tak jak pisałem, to jest kompromi cena/jakość. Toro winche są zdecydowanie bardziej predystynowane. Jak jest kasa to problemu nie ma. Jak się liczy cena to są rozważania, zwłaszcza że ma być z ręki.
@gooral. No jak tak, to nad czym się zastanwiasz. Bierz aveta.
@gooral. No jak tak, to nad czym się zastanwiasz. Bierz aveta.
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#23
OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2012 - 11:46
Wielki dzięki za dobre rady
#24
OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2012 - 11:56
Staram się doradzić najbardziej pragmatycznie jak się da. Nawet jak klęknie przekładnia, w takim ABU, to dokładasz 100zł na nowe zęby i latasz dalej.
![;)](/public/style_emoticons/default/wink.png)
#25
OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 15:41
Nie polecam żadnego multika do łowienia sumów z reki. chyba że sumków ale tu zawsze bedzie zagadka czy nie siądzie większy. Co do Hiszpańskich potworów to zdecydowanie NIEE!. Tak jak pisze w przypadku małego suma gdzie hamulec jeszcze można przykręcić to ok ale problem zaczyna sie gdy jest na max a ryba idzie gdzie chce i jak chce. wodziki to porażka w takim sprzęcie. Aveta bym wciagnął bez pytania jak już bym musiał. Uwielbiam multiplikatory ale niestety pod duże sumy wygrywa tu wszystko w rozmiarze powyżej 5000 i stałej szpuli. brak terkotki też uwiera a dźwięk hamulca to przeciez sama przyjemność.
#26
OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 08:59
Tak się składa, że używam multika do świadomego łowienia większych ryb. Czasami na świadomości się tylko kończy, wyniki mizerne. To co jednak się uwiesiło daje nadzieję i pewność, że na otwartej wodzie można powalczyć z wąsatymi w średnim polskim wymiarze. Czasami nawet coś więcej. Mój multi miał swój dzień chwały jak i ŚP Kolegi Janusza (szczęściarz do sumów). Ryby polski standard (130-150). Moc hamulca wystarczająca jak i pojemność szpuli zakładając, że mamy ruchomy i kołyszący się grunt, zapewnioną mobilność. Kotwicę zostawmy w domu pływając w pojedynkę. Równomierne i mocne oddawanie linki wcale nie trwa wieki, zapas na zwijadle w dystansie +100 spokojnie wystarcza. Mamy jedynie darmowe błądzenie po zaporówce z możliwością zwiedzania ciekawych miejscówek. Był czas, że używałem kołowrotków z stałą szpula w rozmiarze 4000 a nawet 10000 (karpiowanie). Multik taki jak Ryoga 2020HL daje mi całkowite bezpieczeństwo holu przy swojej mocy i pojemności. Nie zauważyłem by wodzik w czymś przeszkadzał. Hamulec działa płynnie, nie ślizga się jak w wielu innych podobnych konstrukcjach. W ręku mam zwarty mocny zestaw, łapa nie odlatuje. Ebro to kosmos, na większość naszych zaporówek spokojnie wystarczy, wielki komfort samego łowienia i to sporymi przynętami. Potworów się nie boję, niech tylko zechcą skoczyć. Jak polegnę to odszczekam...
Znane - samurajskie zmagania...
Znane - samurajskie zmagania...
![http://img853.imageshack.us/img853/2065/000xv.jpg](http://img853.imageshack.us/img853/2065/000xv.jpg)
#27
OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2012 - 09:08
Znam dosyć dobrze Revo Toro Winch (51) i uważam że jest już wystarczający do ciężkiego łowienia. Jeśli ktoś nie jest przekonany do okrąglaków to Toro jest dosyć mocnym i solidnym młynkiem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych