Tym razem Holenderski garbus 48,5cm z ostatniego weekendu marca.
Jako iż sandacze łowiliśmy głównie w nocy a szczupak ma okres ochronny trzeba było poszukać okoni.
Kolega wytypował miejsce. Głębokość 2-3m kilkadziesiąt metrów od brzegu. Dno twarde kamieniste do tego masa skorupiaków.
Po kilku przestawieniach łodzi na prowadzonego w toni 7cm Fishuntera + 5g notuję pierwsze branie.
Po walce wydaje się że to spory okoń. Niestety ryba wypina się podczas holu w pobliżu łódki nawet się nie pokazując...
Nie poddając się wykonuję szybki rzut w to samo miejsce po czym następuje kolejne branie. Tym razem hamulec mocniej dokręcony i nie daję rybie za dużo pola do popisu.
Robi ostatni odjazd pod samą łajbę po czym po podciągnięciu do powierzchni od razu ląduje w podbieraku.
Jego ogromne cielsko dodaje mu centymetrów i mam nadzieję że przekroczy magiczną 50 na której stanęło moje PB. Niestety dużo nie brakowało ale rybka konkretnie nabita.
20220328_193113.jpg 52,24 KB 38 Ilość pobrań