[Andrzej Stanek]

Fakt, słyszałem o ilościach ponad dwadzieścia sztuk na głowę. Prawdziwy zawodniczy wyczyn. Chłopcy na brzegu mieli jeszcze lepsze wyniki. Nie było takich woderów w które szło by to dobro upchać... Przez tydzień lub dwa ryby brały jak głupie w przybrzeżnym pasie. Skłute z darowanym lub nie życiem spieprzały na drugą stronę pod Przemszę. Reszta wyłowiona na pękate spławiki i okoniowe blaszki - posprzątane jak co roku na jesieni...

[samwieszkto]

Nie do końca rozumiem tą całą irytację. Niech sobie chłopaki startują jak mają na to ochotę. Kto nie chce - nie startuje i nie ma się o co boczyć.
Szkoda że tej rangi zawody organizują na takich gównianych wodach jak nasze śląskie zaporówki . Smutny byłby to finał tych mistrzostw gdy na koniec okazało się że nikt nic nie złapał ( a nie jest to całkiem nieprawdopodobne ).
Skoro już chłopak prosi o pomoc , to pomóżcie mu jeśli ktoś jest w stanie ; wyślijcie mu opisy łowisk na priva jeśli już nie chcecie publicznie zdradzać tajnych miejscówek.
Zander , mam nadzieję , odwdzięczy się jakąś relacją z zawodów i swoimi spostrzeżeniami. Ja byłbym bardzo ciekaw takiej subiektywnej opini kogoś z zewnątrz na temat naszych wód , bo może się też okazać że biadamy i narzekamy a tak naprawdę brakuje nam wiedzy i doświadczenia a nie ryb.
Kto to wie ?
Jednak puki co powszechnie wiadomo że ryb na Śląsku już nie ma ; No może oprócz kilku pistoletów z ostatniego zarabiania i tego jednego bydlaka na którego poluje Andrzej na Dziećkowicach.
Dlatego , Zander - jak chcesz wygrać te mistrzostwa to najlepiej przywieź sobie jakąś rybę i przemyć ją na lowisko. Na przykład dużego węgorza , bo łatwo ukryć w spodniach , a jak będziesz miał szczęście to na takiego węgorza nie tylko zdobędziesz tytuł mistrza , ale jeszcze sobie laseczkę przygruchasz.

[zander3]

O wygranej można zapomnieć bez konkretnego przynajmniej kilkudniowego treningu a ja jestem rezerwowym w razie jakby mój kumpel nie mógł pojechać i mi głównie zależy na wymiernym wyniku np. do 20 miejsca... o ile tam będę.
Wiecie co, dziwie się Wam wszystkim czemu nie mieliście żadnych pretensji do np. Jacka Stępnia albo publicysty tamtego arta. o którym był publikowany materiał na tym forum - jako Mistrzu Polski...? Mało tego, za jego czasów zawody były na bitej rybie i dlatego tym bardziej proszę Was, zastanawiajcie się nad tym co piszecie bo często zaprzeczacie samym sobie w odstępach czasu. Nie wiem skąd to się bierze, może z chęci wywołania zbędnej dyskusji po to aby wyrazić swoje wielkie niezadowolenie z tego faktu a może po to, że liczycie na dołączenie się kolejnych laików, którzy będą spamować kolejny wątek i robić dym? Moderator powinien ciąć wszystkie posty nie na temat, bo jeśli chcecie prowadzić jakąś dyskusję nt. wędkarstwa sportowego to załóżcie nowy wątek i wymieniajcie swoje poglądy, lecz starajcie się szanować zdanie innych, bo od tego chyba jest właśnie forum?
Doszedłem też do wniosku, że wielu boi się po prostu pisać swobodnie na forum, bo nie chcą być jechani równo i potem gdy się wejdzie np. w profile naszych kolegów to zwykle udzielają się w bazarku do którego nic nie mam albo ograniczają się do wiadomości typu gratki, papatki itd a od siebie nic praktycznie nie dają, bo widzą co się dzieje gdy ktoś wyraża odmienne zdania od nich!

Ta wiadomość po części jest spamem, bo musiałem to napisać a nie chce mi się więcej pisać na takie tematy, wole pojechać na ryby i niekoniecznie po to aby za wszelką cenę zrobić fotkę rybie - nie po to...

Ps. Nie mniej jednak Jacek Stępień jest podobno bardzo dobrym wędkarzem.

[Andrzej Stanek]

Kolego - nie znam J.S. i jeśli był to art. o zawodach na pewno go pominąłem. Pytasz o konkretne namiary na zbiorniki które mają bardzo dużą presję wędkarską na co dzień. W dniu zawodów lub na cały ten okres woda jest zamknięta: częściowo, całkowicie, zależy od organizatora i rangi odpustu... Przeciętny spiningista który cały tydzień pracuje może jedynie w sobotę lub niedzielę oddać się w pełni swej pasji. Podjeżdża pod rybaczówkę i co widzi - zbiornik zamknięty - ZAWODY, spadaj... Jak sądzisz jak się koleś czuje, co myśli... Zerknij na to od tej strony. Do tego uśmiechnięty kwiat Z... z buńczucznymi minami mówiącymi my tu pany... Całość nie nastraja entuzjazmem dla zwykłych użytkowników tej wody. Drugi aspekt to pozostałości na wodzie - sporo okonia pływającego na wznak wśród kłączy natarganego ziela. Niby detal, jednak jest to mocno wkur... dla już wkur... stałych bywalców. Tak to odbieram. Może się mylę, jednak w takim przeświadczeniu jest duża część zwykłych zjadaczy wędkarskiego chleba... Prywatnie nic do Ciebie nie mam, zaproponowałem pomoc, nie skorzystałeś. Na Dziećkowicach na przestrzeni ostatnich tygodni odbywało się kilka różnego rodzaju imprez, mniej lub bardziej uciążliwych dla nas wędkarzy stojących w kolejce po łódź. Siedziałem wtedy na dupie w domu z miną psa Pluto, no bo gdzie tu jechać... Nasze poglądy w tej kwestii zmieniają się, stąd mogą być różne wpisy i opinie. Kiedyś temat mi wisiał, dzisiaj jestem przeciwnikiem imprez typu ZAWODY na naszych śląskich zaporówkach...

Pozdrawiam

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Trzymając się oczywiście dobrej porady Reńskiego , milczę sobie agresywnie , ograniczając swoją aktywność do jednego postu tygodniowo , ku chwale wyczynu i innej tandety naturalnie ..
Teraz mnie kolejny raz w sposób oczywisty poniosło , choć usiadłem dla pewności na własnych rękach , za co naturalnie sorki i gratki dla wszystkich , a szczególnie dużo sorków tym osobnikom o osobliwie spaczonym , wyczynowym guście ..
Przede wszystkim panowie zawodnicy , nie lękajcie się !! Nieudaczników , nienawistników i różnych innych hejterów , bądźcie ponad tych niedołęgów . Paprok w górę , paprok rules Doroczna , centralnie planowana pseudo sportowa odsłona , o zdecydowanie wygórowanej nazwie , w ramach której chłopcy wklejankowcy , tudzież dominująca subkultura wiernych w opadzie , ruszą ramię w ramię po upragnione złote runo , czerepy plastykowych pucharów oraz mazakowe hieroglify poczynione na tekturce . Wszyscy jesteśmy tu zwycięzcami , nawet wody zyskują nowe oblicze , chociaż straszliwie to zjawisko j..ie Dodą i małością . Niechże więc zwycięzców , ten nasz łowiący cream of cream , te kadry związkowych pieszczochów wycałuje w podzięce wieloletni , zasłużony mecenas naszego wyczynu , niezastąpiony - oby żył wiecznie , legendarny już prezes E. Grabowski A ostatni , jak Biblia rzecze , będą i tak pierwszymi ..

Ostatni miejsce , na wieki , jest zarezerwowane naturalnie dla naszych wyścigowych flyfisherman'ów , którzy to w pędzie do wyczynowego postępu , w poszukiwaniu kamienia filozoficznego własnej wyścigowej doskonałości , zaszli tak daleko , że prawie całkiem porzucili własną , stuleciami ukształtowaną tożsamość , nieomalże po zatoczeniu obłędnego koła , powrócili do korzeni , czyli robaka na końcu sprymitywizowanej wędki . Dlatego , o co wnoszę , należy ich odseparować dla dobra wspólnego na betonowym torze o 120 stanowiskach , gdzie osiągną szczyty paranoi oraz tak pożądanej , lichej sławy , nie rujnując rzek oraz naszej z takim trudem , w tym świecie pełnym złości zdobywanej , reputacji ..

Tak panowie , mocno d...bać tym okonkom , niech wiedzą kto tu rządzi
To byłem ja , były uczestnik , jeszcze czasem donator ..

[J A Z]

Drogi Sławku (Oppeln Bronikowski),
Uffffff! Udało mi się za pierwszym przeczytaniem zrozumieć o co Ci chodzi , ale wydaje mi się, że to nie tu ten post, bo @Zander3 zadał takie o to pytanie:

Witam, proszę o jakieś info nt. jakichs pewnych miejscówek: okoniowo-szczupakowo-sandaczowych... a takze tego na co najczesciej tam lowicie? Wszelkie info. mile widziane.

Wiem, wiem, jest okazja do płaczu, ale przecież sam o tym już kiedyś pisałeś, że nudzi Ci się to wieczne czytanie (pytania młodych) tego samego, co było kilkukrotnie wałkowane. Czy Twój post nie jest czymś podobnym?

Ja oficjalnie bronię sportu wędkarskiego, chociaż od 2lat już nie startuję, bo mam duże uwagi co do tego, ale wiem, że te żale tu niczego nie zmienią, swoje wiem i czekam.

Jeżeli pytania są niewygodne, to można monitować do moderatorów, aby w regulaminie był zapis o nie zadawanie takich pytań (won ze sportem)

[zander3]

Jak zawsze: kija ma dwa końce...i oczywiście, że rozumiem frustrację innych wędkarzy, którzy przyjeżdżają nad wodę po ciężkim tygodniu pracy a tu zajęta woda, ale to podobnie jak z letnim wyjazdem nad jeziorko gdzie przyjeżdżamy na swoją upragnioną plażę a tam nie ma gdzie tyłka posadzić! Trzeba być tolerancyjnym, starać się chociaż... - zrozumieć innych ludzi.

Odsyłam Was koledzy tam gdzie Was chyba nie było:

http://www.jerkbait.pl/?p=50 ---> tam macie dobre miejsce do wyrażania swoich emocji tylko z dystansem to róbcie!

.., albo załóżcie sobie jakiś inny wątek i tam wyrażajcie swoje żale itd., jak również propozycję na dalsze zmiany tak jak to się stało z bezwzględnym rozgrywaniem zawodów na żywej rybie...
Wiem, że z tym różnie bywa w Polsce, w poszczególnych okręgach, ale u mnie np. każde zawody są rozgrywane na żywej rybie i nieważne czy są to jakieś ważne zawody czy też towarzyskie z kolegami klubowymi...


Ps. Co do okonków które pływają zdechłe to skąd wiemy, że to wina zawodników lub troka?! Rany! Panowie, opamiętajmy się, bo to pachnie absurdem!

[Rheinangler]

Sławek,- Ty wiesz, że Vox populi to nie vox Dei... I tak to trzeba zostawić...
Wszystko co małe i głupie na dużą skalę zatacza w końcu swój populistyczny krąg i wraca do punku wyjścia oglądając swą porażkę a i tak tych co przestrzegali deprecjonuje, wprowadzając modyfikacje dalej sie kręci wokół własnego ogona, bo bez tej lichej sławy żyć nie może.
Ilość okrążeń gromadzi sporą liczbę giermków zafascynowanych przynależnością i znajomością z. Ci gdzie indziej bezimienni (jakby było w tym coś złego) są wówczas gotowi toczyć boje w imieniu tych których znajomością są tak bardzo zaszczyceni, bo przecież sami nigdzie by nie zaistnieli (a na to mają parcie mimo, że wygląda to jak gówno co przykleiło sie do statku i które krzyczy -płyniemy!). Skromnośc i pokora ich nie ujmuje bo jest oznaką słabości zarezerwowaną dla frajerów...
Gitowcy rządzą i walczą rękoma i głosami giermków-frajerów.
Jakoś tak już jest na świecie, że trzymanie własnego rytmu jest trudniejsze niż poddanie sie ryczącej z głośników sieczce przy której wiara sie dobrze bawi, pląsa i sprawia że rzczywistość choć głupia to miłą się dla nich staje.

Jak spiewa mój kumpel w jednym kawałku trzymaj własny rytm,- wojna trwa

[samwieszkto]

@Zander potępia nas tutaj za to że nie jesteśmy merytoryczni i odbiegamy tak łatwo od głównego tematu wątku - który to temat tak bardzo go interesuje.
Potępia nas tak bardzo że mimochodem wyrasta w ekspresowym tempie na czołowego pyskacza tego forum.
Brawo Zander ! Witamy cię serdecznie ; Jakbyś się drugi raz narodził.

Myślę że wielu z nas właśnie dlatego tak ceni sobie to forum ( Multiplikator zresztą jest w tym względzie bardzo podobny ) że myśl tutaj krąży swobodnie a wątki rozwijają się nieżadko w sposób nieprzewidywalny czy w zgoła nieprawdopodobny. Cóż z tego że forum jest tematyczne ? Przez siedem czy osiem lat zostało już powiedziane tyle na temat wędkarstwa że w archiwum znajdziesz odpowiedź na każde pytanie. Gdyby nie te meandryczne gadki , to po co się tu wogóle logować ?

[zander3]

@Zander potępia nas tutaj za to że nie jesteśmy merytoryczni i odbiegamy tak łatwo od głównego tematu wątku - który to temat tak bardzo go interesuje.
Potępia nas tak bardzo że mimochodem wyrasta w ekspresowym tempie na czołowego pyskacza tego forum.
Brawo Zander ! Witamy cię serdecznie ; Jakbyś się drugi raz narodził.

Myślę że wielu z nas właśnie dlatego tak ceni sobie to forum ( Multiplikator zresztą jest w tym względzie bardzo podobny ) że myśl tutaj krąży swobodnie a wątki rozwijają się nieżadko w sposób nieprzewidywalny czy w zgoła nieprawdopodobny. Cóż z tego że forum jest tematyczne ? Przez siedem czy osiem lat zostało już powiedziane tyle na temat wędkarstwa że w archiwum znajdziesz odpowiedź na każde pytanie. Gdyby nie te meandryczne gadki , to po co się tu wogóle logować ?

Piszmy na temat po prostu i zanim coś napiszemy to przejrzyjmy sobie forum z przeszłości...!, bo nie wątpie, że teraz wielu z Was nie wie co napisać...
Mam taką do Ciebie prośbę, nie wypowiadaj się za wszystkich z tego forum w stosunku mnie w sposób krytyczny tego typu zwrotami, jak: witamy cię ... itd., bo chyba starasz się podsycać złe emocje licząc na to, że ktoś się dołączy do pisania takich bzdurnych i nie na temat postów po to, aby po mnie pojechać. Ja nie jestem od podlizywania się lecz od wyrażania szczerych myśli, tylko szkoda, że daję się wciągać w takie prowokacje...
Jak również nie od tego, aby kogoś obrażać tylko dlatego, że ma inne poglądy na pewne sfery wędkarstwa...

Starczy.

RESPECT!!!

[Gumofilc]

Tak, panowie...na temat...zeby nikogo nie obrazic...i z sensem.

Otoz dojrzewam do mysli, zeby posprzedawac wszystko to co sluzylo mi do wedkowania, pomijajac to co sluzy stricte do lowienia (nie wiadomo gdzie mnie rzuci) i skupic sie na dalekich zagranicznych wyprawach.
Tu na miejscu kupie se dzialkie, grila oraz kupie wiatrowke - bede nap..al do szkodnikow. Reszte ekwipunku kupie w Biedronie czy czyms podobnym.
Kupie tez telewizor przenosny i bede ogladal telenowele...jak nie bedzie szkodnikow akurat.

Jakby ktos byl bardzo zdeterminowany (a'konto rybow) to reszta jest w zasobach forum...

Gumo

[samwieszkto]

No tak. Wyrazilem się nieprecyzyjnie i od razu mogę liczyć na pstryczka w nos.
I właśnie za to was lubię. Za te zwroty akcji.
Ale przecież wiecie co chciałem powiedzieć ?

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Panowie , przecież nikt chyba nie zarzuci mi braku tolerancji , koncyliacyjnej zdolności , ba , może nawet ekumenicznego ducha Jestem na wskroś spolegliwy i życzliwy , ale niekiedy trzeba troszkę zawalczyć o miejsce przy stole zwanym sztuką łowienia , gdzie z jednej strony rozsiedli się plugawi mięsiarze , próbujący czysty jeśli nawet nie śnieżnobiały obrus tej miłej sztuki , upiększyć bebechami wprost z rybiej jatki , a drugi koniec jak widzę zarezerwowano dla reprezentantów zdegenerowanego , obleśnego , niezmiernie szmirowatego , sportowego dresiku . Którzy pomimo rezerwacji i tak dalej walczą łokciami . Ktoś jednak powinien zająć główne miejsce , aby maluczkim dać przykład jakie obyczaje przy stole obowiązują .
Czyż nie

[Rheinangler]

Tak drodzy koledzy wygląda w wersji dla ludu wizja świadomosci: aktora, sceny i widowni...
Ponieważ nie każdy musi się interesować filozofią, nawet tą, która na codzień się sprawdza, bez swej nieco nadętęj naukowej siostry w dośc obrazowy sposób mamy wizje jak to wygląda... Złośliwa wyobraźnia podpowiada mi jeszcze do tego obrazu, że pewnie ktoś już leży pod stołem i jeszcze niezły tłumek przed drzwiami czeka na wejście,- oj, tam też muszą byc emocje

[Bartol]

zander3 - zaraz pójdzie PW na temat moich miejscówek ( czyli tam gdzie ja łowię i wymiarowe okonie i wymiarowe szczupaki ).

[datoos]

Jeden wielki kicz z tego wątku.............

[aigle]

[didiunik]

Witam

czy ktoś coś łowi na tym zbiorniku ( Dziećki ), zamierzam tam zacumować

 

Danek

[popper]

Chyba Andrzej Stanek tam śmiga  w ślizgu.