Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

dorsze na morzu na małej łódce i problemy z tym związane


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 02 kwiecień 2007 - 20:47

Wodowałem moją łajbę(4.7m x 1.8m + yamaha 4k )w Kątach Rybackich, ale generalnie z tym jest największy problem, bo spuścić to ją poprostu zepchnąłem po plaży w porcie rybackim , a rybacy patrzyli na nas jak na wariatów. Jeden z nich, najbardziej chyba pijany, za wino owocowe pomógł nam. Z wyciąganiem było jeszcze wiecej roboty, ale że nałapaliśmy więcej na wędki, niż oni w sieci, to już chętnie nam pomogli. Zaczepiłem ją do samochodu. a oni pomogli i przeciągnąłem ją 50 m po plaży na linie od kotwicy do końca plaży, a potem na lawetę.
Generalnie była to wyprawa mojego życia. Złapaliśmy we dwóch dwanaście dorszy od 1.5 do 2.5 kilograma każdy.
Temat, moim zdaniem i mojego koleżki z Mazur, cholernie rozwojowy. Rybacy łapią na ślepo, szukają dorszy tam, gdzie, ich zdaniem,powinny być. Byli wczoraj, szukali ich na 40 metrach, a my nałapaliśmy na 25 m - łapią bez echa i tylko na dwóch łajbach mają gps. Ryby znaleźliśmy w okolicach wraku, którego namiary znalazłem w necie. Echo nie pokazało wprawdzie wraku, ale, zgasiłem silnik i zaczęliśmy dryfować od tego punktu. Zaczęliśmy łapać ze 150 metrów od niego. Prawie wszystkie brania to dublety. Potem 2 godziny szukaliśmy tego miejsca i już na nie nie trafiliśmy, albo też spłoszyliśmy ryby kilkoma próbami kotwiczenia, bo na echu też ich nie znalazłem. Generalnie 50 m kotwicy na 25 m głębokości to trochę za mało: raz trzyma, a 5 razy nie, a prawie nie wiało.
Pojechaliśmy generalnie słabo przygotowani, nie mieliśmy mapy. Miałem tylko współrzędne wraków, które po wpisaniu pokazywały odległość 40 km, w miejscu, gdzie łapaliśmy 12km, a za to wzdłuż brzegu jakieś 3 km od brzegu.
No, i masa problemów:
- nad morzem nic nie można się dowiedzieć, bo tam nie wszyscy rybacy wiedzą dokładnie, co za ryby łapią w siatki. Jak się spytasz, gdzie łapać, to ci mówią, że 40 minut w morze, ale z jaką prędkością płyną - tego już nie wiedzą...
- wodowanie i zwijanie
- no,i najważniejsze: zezwolenie - nie do zakupienia - pływaliśmy na ustne zezwolenie inspektora rybołóstwa, to tam najważniejsza figura, swoją drogą - bardzo miły gość i chyba zainteresowany rozwojem tej dziedziny sportu... - kupić można podobno tylko w środy...
- a, no i samo pływanie to też niezła katorga - cały czas między sieciami, które są cholernie słabo oznakowanie. Niby czarne powinny być denne, a czerwone powierzchniowe , ale stary rybak powiedział mi, że szyją szmatę, jaką mają i stawiają (no i dzięki temu jedną siatkę załatwiłem - była oznaczona tylko jedną chorągiweką, a na drugim końcu miała plastikowe bańki po wodzie, a korki brązowe i absolutnie nie było jej widać - owinęła mi się na śrubie i musiałem ją wycinać...
- aparat, czego najbardziej żałuję, zostawiłem w torbie, zamiast schować do kurtki, i mi zamarzł...
Może jeszcze coś w tym temacie napiszę, jak ochłonę, bo wrażenia - nie do opisania...
Pierwszy raz w życiu łapałem na morzu, nigdy nie byłem na wyprawie na kutrze, łapałem normalnym, szczupakowym spinningiem, na plecionce nr 18, z przywieszkami i parasolką, bo na tych typowych pałach kutrowych nie czułem brań...
W weekend majowy mam chęć powtórzyć wyprawę, jeśli uda mi się do tego czasu lepiej przygotować...

#2 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 02 kwiecień 2007 - 20:53

generalnie szukam jakichkolwiek wiadomości na temat głebkości bałtyku i ludzi którzy mają doświadczenie w takich wyprawach , chodzi mi o normalne spiningowanie w morzu a nie szarpanie pałami z kutra

#3 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 03 kwiecień 2007 - 07:11

Poznałem kiedyś dwóch wędkarzy z Kutna, którzy jeżdżą notorycznie na Bałtyk ze spinningami na dorsze.Wcześniej łowili wyłącznie na pilkery, jednak gdy spróbowali łowić lżej, to już nie łowią inaczej. Używają spinningów do 80-100g. Jako przynęt używają: rippery i twistery na główkach jigowych oraz wahadłówki. Z tego co pamiętam, to według nich najlepszy okres na takie połowy jest od listopada do końca marca. Rejon jaki najczęściej odwiedzają to okolice Kołobrzegu i Darłówka.
Niestety nie mam teraz z nimi kontaktu, bo chętnie bym pomógł. B)

#4 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 kwiecień 2007 - 14:56

Mnie także interesuje ten temat, ale niestety w naszym kraju jest niewielu wędkarzy, którzy tego próbowali.
Ciekawi mnie także trolling morski na naszym wybrzeżu.
Może nasz forumowy Marek coś opowie na ten temat. :D



#5 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 03 kwiecień 2007 - 15:16

Przy okazji przebywania w okolicach Wisełki dowiedziałem się od Marka Szymańskiego, że wielu autochtonów poluje z brzegu, na kamienistych odcinkach plaży na trocie. Bardzo wcześnie rano o wschodzącym słońcu na spinning. Nie próbowałem - wolałem spać :D

Pozdrawiam
Remek

#6 OFFLINE   Marek

Marek

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 113 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 04 kwiecień 2007 - 15:56

@szwagier,

Gratuluje i życzę kolejnej udanej wyprawy! ja do dziś pamiętam pierwszy rejs. Dla mnie to było coś więcej niż łowienie, to była przygoda. My łowimy z trochę większej łódki i jak dotąd wyłącznie na Zatoce Gdańskiej. Zwykle też są to jednak większe głebokości niż te 25 metrów. Choć tak oczywiście byłoby najprzyjemniej.

Jak masz pytania zapraszam na priva.
A z tą kotwicą to Was podziwiam.

pozdrawiam,

Marek


#7 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5793 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 04 kwiecień 2007 - 16:42

Przy okazji przebywania w okolicach Wisełki dowiedziałem się od Marka Szymańskiego, że wielu autochtonów poluje z brzegu, na kamienistych odcinkach plaży na trocie. Bardzo wcześnie rano o wschodzącym słońcu na spinning. Nie próbowałem - wolałem spać :D

Pozdrawiam
Remek



A czy jest sens łowić trocie z plaż piaszczystych, chodzi mi konkretnie o płw.Helski? Próbował ktoś, albo coś słyszał w tym temacie?

#8 OFFLINE   ^wujek^

^wujek^

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 13 postów

Napisano 04 kwiecień 2007 - 16:53

Jedyna różnica przy łowieniu na piachu będzie zauważalna przy ilości zaczepów :lol: A tak w wynikach to nie ma. Niby każdy wędkarz twierdzi, że najlepsze brania troci/łososia są w miejscach kamienistych. Rybacy natomiast najwięcej ryb mają, gdy siatki stoją na piachu-coś o tym chyba świadczy...

#9 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5793 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 04 kwiecień 2007 - 17:06

Jedyna różnica przy łowieniu na piachu będzie zauważalna przy ilości zaczepów :lol: A tak w wynikach to nie ma. Niby każdy wędkarz twierdzi, że najlepsze brania troci/łososia są w miejscach kamienistych. Rybacy natomiast najwięcej ryb mają, gdy siatki stoją na piachu-coś o tym chyba świadczy...


Słyszałem że rybacy często stawiają sieci w wodzie po kolana i mają dobre połowy. Może więc spróbuję?

#10 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 04 kwiecień 2007 - 17:52

ja troche próbowałem ale bez efektów a obok mnie koleś na siatkę złapał taką z 5 kilo przynajmniej na wodzie do pasa

#11 OFFLINE   ^wujek^

^wujek^

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 13 postów

Napisano 04 kwiecień 2007 - 18:42

Troć, tak jak większość ryb morskich lubi przebywać na płytkiej wodzie :lol: no może poza kilkoma wyjątkami;) Przy spokojnej wodzie, ryby są blisko brzegu, i złowienie czegoś na wodzie do szyi nie jest niczym dziwnym:)
Rybacy stawiają siatki od samego brzegu aż po horyzont z kilku powodów:
-wiosną na tarło idą sandacze dość blisko brzegu
-jesienią na tarło idą trocie/łososie
-latem pod brzegiem jest dużo okonia/węgorza (mniejsze oczka w sieci rozwiązują problem wydostania się węgorza z niej :lol: )
-zimą i wiosną pod brzegiem jest dużo niewymiarowej troci i łososia


#12 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 05 kwiecień 2007 - 11:46

Bardzo ciekawy temat i mnie interesujacy tym bardziej, ze mozna uskoteczniac rowniez troling, i to najprawdziwszy, z downriggerem...bylaby w koncu przyczyna, zeby sie zaopatrzyc w to ustrojstwo a przede wszystkim nauczyc z tym lowic...

..a, no i samo pływanie to też niezła katorga..
Z opisu widze, ze mieliscie za mikry silniczek do tej lajby, wiem bo sam mam taki..na Morze nie nadaje sie, chyba zeby czekac na idealne warunki i nie zapuszcza sie daleko, bo mozna nie zdazyc wrocic...
W niektorych urzadzeniach typu 2 w 1 (sonda+gps) jest wbudowana mapa świata, juz to moim zdaniem moze wystarczyc, zeby sie nie blakac.
Jezeli idzie o dokladne dane to niestety podejrzewam, ze trzeba miec mapy morskie Garmina Blue Chart.
Mozna tez niektore punkty wczytywac do gps z roznych zrodel, tak jak zrobiles.
Reszta jest plywaniem, przypuszzcam ze do tej Waszej lodki potrzeba co najmniej 15KM.
Zeby zakotwiczyc na tej glebokosci trzeba by jakiegos potwornego balastu a i tak na wietrze nie stanie.
Chyba, zeby jeden sie poswiecil i trzymal lodke w m-cu silnikiem a drugi lowil.. :D

Gumo
p.s.Morskie dorsze i obowiazujace podejscie do ich lowienia to temat do glebokiej weryfikacji i obalenia kilku mitow...

#13 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 806 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 05 kwiecień 2007 - 13:13

Zeby zakotwiczyc na tej glebokosci trzeba by jakiegos potwornego balastu a i tak na wietrze nie stanie.
Chyba, zeby jeden sie poswiecil i trzymal lodke w m-cu silnikiem a drugi lowil.. :D

Jest taki mądry wynalazek jak dryfkotwa :D Łódź wprawdzie nie stanie, ale dryf będzie znacznie spowolniony.


#14 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 05 kwiecień 2007 - 14:02

A jest, owszem...tutaj chodzilo jednak wyraznie o probe staniecia na glebokosciach powyzej 20m.
O wiele bardziej przemawia do mnie troling... :unsure:
Lowienia z dryfu nie lubilem nigdy na srodladziu... :wacko: ...nie da sie precyzyjnie oblowic miejscowki...

Gumo

#15 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 06 kwiecień 2007 - 18:08

Gratuluję odwagi - ja sam myśle nad uskutecznieniem tego tutaj w Irlandii, chociaż wszyscy znajomi odradzają i straszą. Ja w każdym razie widziałem jak łodziami zwykłymi wypływali na zatokę i wracali, co wązniejsze :lol: . Wydaje się miże prawie 6metrowa łódź ważacą chyba z kilkaset kilo i 10koni silnik (staje w ślizgu) powinny byc wystarczające, do tego mamy kamizelki w razie W. Coś czuje żepoczekam do lata i spróbuje.

#16 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 09 kwiecień 2007 - 21:44

Temat bardzo ciekawy mam łajbe podobną tylko silnik 100km na rufie i dodatkowo elektryka 50lbs. mam namiary na gościa który posiada szczegułowe mapy morskie i skłony jest wgrać do laptopa za nie wielką odpłatą,a to już sukces kabel do gpsa i można płynąć. szukam kontaktu z wędkarzami z nad zatoki Gdańskiej bo w ciemno nie jestem w stanie się wybrać z Dolnego Śląska.
Dodam że gość z mapami zawodowo zajmuje się instalacją GPSów i map na kutrach i naszych jednostkach na Bałtyku.

#17 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 kwiecień 2007 - 07:04

Od połowy maja zaczynam łowić z łajby 5.70 m z silnikiem 50 KM. Łajbę będziemy trzymać w Darłówku. Mapy już wgrane :lol:

#18 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 10 kwiecień 2007 - 08:16

wiciu mowisz o normalnym (no moze nieco innym od normalnego) spinningu z lajby czy standardowo pilkery i inne taie wynalazki?? moze uda mi sie kiedyts wprosic na wasza lajbe :blush::blush:B)

#19 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 kwiecień 2007 - 08:44

Normalny spining - tylko troszkę mocniejszy. Kijek do 80 g, plecionka 0.16 mm, wahadełka, lekkie pilkerki itp.... :mellow:

#20 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 10 kwiecień 2007 - 10:49

Widzę Witku, że już całkiem się przestawiłeś na wędkarstwo morskie :D





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych