Jak dla Ciebie 80+ to pistoleciki to ja Ci serdecznie gratuluje umiejetnosci i wody
Po prostu , jak ryba nie jest dwa razy większa od wabika to zasługuje na miano pistolecika
Zaraz tam umiejętności, trafia się czasem.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 29 maj 2022 - 10:51
Jak dla Ciebie 80+ to pistoleciki to ja Ci serdecznie gratuluje umiejetnosci i wody
Po prostu , jak ryba nie jest dwa razy większa od wabika to zasługuje na miano pistolecika
Zaraz tam umiejętności, trafia się czasem.
Napisano 29 maj 2022 - 21:55
Generalnie wrzucam tutaj coś pierwszy raz, więc proszę o wyrozumiałość.
A więc tak, historia tego szczupaka zaczęła się tydzień temu w sobotę, gdy to postanowiłem pojechać na rybki, na pobliską rzekę - Ems. Siuuuup, jestem już na miejscu, graty rozpakowane, wodery założone i ruszam dość stromym brzegiem rzeki spragniony wrażeń, a mam ze sobą dwa zestawy castingowe - okoniowy i szczupakowy i średniej wielkości podbierak w który zmieści się szczupak do 70cm.
No i zaczynają się pierwsze rzuty na ciekawie wyglądającej miejscówce szczupakowej. Tak więc leci do wody kilka tłiczy od trzynastu centymetrów w górę i nic. No to zakładam Megabassa Kanatę 160, rzucam i „BAAAAM”, nie aż takie wielkie to „BAAAAM”, bo jednak lekkie puknięcie w wabik na końcu zestawu. No to zacinam. Siedziiiii! Pierwsze sekundy holu wydają się jakby takie bez żadnych oporów, jak się okazało reszta walki też. Wyciągam moją zdobycz, a mym oczom ukazuje się malutka małża zahaczona ostro z jeden grot kotwicy.
Szybkie foto, kecz end riliz i zmieniam zestaw na okoniowy z nadzieją na fajne okonie.
Okoniówka w ręku, rzucam! Za przynętę służy Megabass Trick Darter 80mm w kolorze Mat Tiger. Kilka rzutów oddane, no i nic. Myślę sobie zaraz zmieniam przynętę, po czym oddałem jeszcze jeden rzut i teraz prawdziwe duże, ale głuche „BAAAAM”, zacinam i coś siedzi na końcu zestawu, pierwsze kilkanaście sekund holu okazuje się podobne do wyżej opisanej małży, ale jednak trochę ciężej nawija się plecionkę na multiplikator. Po tych kilkunastu sekundach w wodzie zaczyna się dziać piekło, wędka wygina się po samą rękojeść, a hamulec w multiplikatorze gra jak zaczarowany. Po krótkim czasie dostrzegam w wodzie kontury tego potwora - myślę sobie lekko metr na pewno. I teraz w myślach modły - żeby tylko fluorocarbon 0,45mm wytrzymał ten pojedynek z ostrymi jak żyletki zębami szczupaka. Hol trwa w najlepsze, wędka w dalszym ciągu wygięta po rękojeść, jeszcze trzy piękne wyskoki w powietrze i szczupak jest przy moich nogach, wyciągam rękę, żeby go podbierać, a tu jeszcze jedno szarpnięcie pyskiem - fluorocarbon zostaje przecięty, szczupak odpływa do swojej kryjówki z przynętą w pysku, a ja mam tylko nadzieje, że uda mu się jej pozbyć i w pełni zdrów będzie gotowy do polowań na swoje ofiary.
Po tym incydencie kilka przemyśleń i zaczynam dalsze wędkowanie brzegiem rzeki odpuszczając już tą miejscówkę. Czas wędkowania dobiega końca, zbieram się do domu - już bez żadnego kolejnego brania.
No i jest kolejny weekend - sobota - dzień wczorajszy. Fortunny zbieg wydarzeń sprawia, że jest możliwość na kolejny pięcio godzinny wypad na rybki. Zestawy jak w zeszły weekend.
Godzina 6:00, startujemy - jestem nad rzeką, schodzę na pierwszą miejscówkę gdzie w zeszły weekend stoczyłem spektakularną walkę. Pierwsze cztery rzuty - nic. Piąty rzut - widzę, że w wodzie się coś zagotowało - „BAAAAM”, siedzi! Przynęta to Illex Mag Squad 128SP w kolorze „Jungle”.
Zaczyna się hol, ja już wiem, że na końcu zestawu jest coś dużego. Po chwili szczupak jest już przy powierzchni - patrzę mu w oczy i wiem, że to ten sam z którym spotkaliśmy się w zeszłym tygodniu. W tym dniu szczupak sprawił mniej kłopotów, niż ostatnio, jest już przy moich nogach, podbieram go - lecimy szybko zrobić sobie zdjęcie i zmierzyć go dokładnie - 109cm.
Szybka krótka sesja, siuuuup - szczupak ląduje z powrotem w wodzie, 10 sekund dochodzenia do siebie i odpływa do swojej kryjówki. Ja kontynuuję swoją wyprawę, ale znowu bez dalszych efektów.
I o to koniec, myślę, że ciekawej historii tego szczupaka.
Czasu na obserwacje wody za dużo nie ma, generalnie co wypad jadę z myślą co będzie to będzie, także rybka wychodzona cieszy bardzo.
A miejsce to Niemcy - rzeka Ems.
Sprzętowo:
Graphiteleader Veloce Neo GLVC-66MH-SG, 7-28g (może więcej) + Daiwa Tatula SV TW XHL SLPW, jakiś jeszcze w miarę biały Spajderłajer na szpulce i wyżej już wspomniany wabik.
A zdjęcia są jakie są, bo robione samemu.
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 31 maj 2022 - 20:48
Napisano 30 maj 2022 - 08:09
Pozbył się tego megabassa?
Napisano 30 maj 2022 - 08:19
Tak, pozbył się przynęty. Miał niestety lekkie ślady, których pewnie doznał przy pozbywaniu się jej z pyska.
Przynęta nie była głęboko, była zaczepiona jedną kotwiczką o dolną część pyska. Po prostu przy holu szarpał pyskiem we wszystkie strony, do tego wyskoki z wody i się przetarł.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 03 czerwiec 2022 - 11:03
Napisano 30 maj 2022 - 08:52
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 31 maj 2022 - 20:50
Napisano 30 maj 2022 - 09:29
Użytkownik jacek.hetflaisz edytował ten post 30 maj 2022 - 09:30
Napisano 30 maj 2022 - 13:10
Witam.
Silne 91cm ze szwedzkiego nurtu.
W pierwszym opadzie zgarnął Blinky Shada 12cm od Kongera na 30gramach.
MHX MB843-2 / Daiwa Bradia 3000 / Techron Black 0,16
IMG-20220527-WA0003.jpg 44,39 KB 52 Ilość pobrań
Pozdrawiam,
malcz
Użytkownik malcz edytował ten post 30 maj 2022 - 13:11
Napisano 31 maj 2022 - 11:23
witajcie, patrząc na wątek to trochę onieśmiela wrzucać jakieś "pistolety" ale już zapomniałem że w warciance bywają szczupaki
pierwszy złowiony zamiast bolenia, albo też obok boleni fajny rzeczny, gruby (choć na zdjęciu nie widać ) ok 85 cm, drugi złowiony celowo w jeziorowych głębinach z 76cm z użyciem jednostki pływającej i metody opadingu w toni 20220530-220218.jpg 102,71 KB 53 Ilość pobrań
20220529-100049.jpg 112,1 KB 52 Ilość pobrań
pozdrawiam i "aktywnie czekam" na swoją metrówkę patrząc na wasze ze zdrową zazdrością, ( choć przyznaje że wolałbym jej nie mieć na kiju boleniowym i przyponie fluo 0,35mm...
Napisano 02 czerwiec 2022 - 21:28
Napisano 03 czerwiec 2022 - 14:11
Napisano 05 czerwiec 2022 - 00:19
Napisano 09 czerwiec 2022 - 17:54
Napisano 11 czerwiec 2022 - 13:29
W sumie nie wiem, czy tutaj czy do działu przyłowy.
Wiało znowu w porywach do 12 m/s więc uznałem że nocne zedziki są bardzo dobrym pomysłem.
Ten z fotki, złowiony "po ciemaku" był wypasionym sandaczem. CO NAJMNIEJ 95 do 100 cm dopóki sie nie ukazał przy powierzchni.
Rozczarowania nie było, bo to już ryba z tych, które wywołują uśmiech na twarzy.
103 centusie wskoczyło.
01367c17-1f7f-463a-8570-822723acc02e.jpg 28,56 KB
55 Ilość pobrań
Napisano 14 czerwiec 2022 - 20:02
Napisano 14 czerwiec 2022 - 21:46
Użytkownik gumowy edytował ten post 14 czerwiec 2022 - 21:47
Napisano 14 czerwiec 2022 - 22:42
Po kilku wypadach bezrybnych w końcu coś ciekawszego się uwiesiło
https://uploads.tapatalk-
cdn.com/20220614/7d626f1e36c05a9dc4bd5690c1c02c3f.jpg
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Napisano 14 czerwiec 2022 - 23:05
Fajny szczupak ja na basen Ppoż. Gratuluję.
Napisano 15 czerwiec 2022 - 09:45
Miałem okazję łowić z Janem Eggersem w holenderskich kanałach. Zdarzały się niesamowite, opasione sztuki bo grubo ponad sto . Niektóre nazywali już po imieniu bo wszystko wypuszczają. Najlepszymi miejscówkami były przepławki pod drogą i bajorka pod marketami . Ryby świetne, klimat dramatyczny .
Napisano 15 czerwiec 2022 - 16:14
….Najlepszymi miejscówkami były przepławki pod drogą i bajorka pod marketami . Ryby świetne, klimat dramatyczny .
Napisano 15 czerwiec 2022 - 21:27
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych