Witajcie,
Pozwolę sobie otworzyć ten wątek bo wkońcu udało mi się wychodzić barbarkę. Ostatnią miałem w tym samym niemalże miejscu ale ładnych parę lat wstecz. Cały czas jadąc nad tą „magiczna rzeczkę” próbowałem ją dopaść i nareszcie się udało. Rybka stała w rynience przy zwalonym drzewie. Obławiałem tą rynienkę wpuszczając woblerka pod drzewo i powoli prowadziłem pod prąd. Branie było pewne ale nie jak te kleniowe. Hol był dość nerwowy ale nie długi. Po tym jak udało mi się ją wyprowadzić na spokojniejszą wodę mogłem po chwili ja podebrać chwytem Łososiowym. W tym momencie akurat podleciała żonka i dzięki temu mam na pamiątkę kilka w miarę przyzwoitych fotek i filmik z wypuszczania.
Po kilku godzinach w drodze powrotnej do auta postanawiam obrzucać ta rynienkę innym wobkiem i od razu w pierwszym rzucie od razu dobre branie. Żonka na pogotowiu ale coś czuje ze rybka dziwnie sie zachowuje jak na brzanę. Chlapała po wierzchu co oznaczać mogło tylko jedno, rybka została podczepiona i to za płetwę ogonową. 2 rzuty później widzę zloty bok i bum, rybka od razu robi odjazd i tym razem pięknie muruje i kleji się do dna. Tym razem jestem pewny że Barbarka wisi za ryjek. Niestety po chwili próbuje zaparkować pod zwalonym drzewem i żeby do tego nie dopuścić przytrzymuje szpule i probuje podciągnąć rybkę na spokojną wodę. Niestety ale barbarka się spina podczas tego przeciągania liny. Kolejny rzut i tym razem spuszczam wobka dobre 10m poniżej. Dwa pierwsze obroty korbką i znów mocne branie. Tym razem rybka szybko słabnie i po chwili widzę ze to ładny kleń.
Rybka miała 77cm i była pięknie odpasiona.
Sprzęt trochę nietypowy bo Lekki cast ale dalem sobie radę bez problemu.
951F5E2E-D557-472D-A345-C152D8C66DD7.jpeg 132,84 KB 96 Ilość pobrań 8652B7F3-9655-4428-9AC0-83EDCB29A6CE.jpeg 130,98 KB 94 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 16 maj 2022 - 19:36