Rybaka to on mógłby spotkać
Moim zdaniem cała ta sprawa z 6 metrowym pytonem w Warszawskiej Wiśle jest trochę koloryzowana.
Jeżeli jednak to prawda to mam nadzieję że nie będzie ofiar zarówno po jednej jak i po drugiej stronie.
Z tego co wiem to nie jest. Mam znajomego w WOPR Piaseczno, wczoraj pyton był widziany w okolicach Góry Kalwarii tylko po drugiej stronie Wisły w miejscowości Glinki, jest to potwierdzone na 100%. Interesuję się tematem bo te rejony to główne rejony mojego urzędowania. Oczywiście pozostaje pytanie czy ma 6 metrów, a może 5, ale prawdą jest że pod Warszawą grasuje wielki wąż, a ja wczoraj brodziłem w okolicach jego przebywania. Do tego w sobotę miałem wybrać się z gruntówkami na nockę, ale chyba sobie odpuszczę :-) No chyba że go do tego czasu złapią.